Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 18:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Problemy z siostrą 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt gru 11, 2018 12:49
Posty: 1
Post Problemy z siostrą
Moja siostra słucha Lil Uzi Verta, co czytając szybko zamienia się w lucyfer, lucyfer, lucyfer. Często skanduje jego imie, krzyczy "I don't even care if you cry", myśli o samobójstwie. Myślałem żeby wybrać się z nia na terapię, jednak ona tylko słucha tego rapu i nie rozmawia już ze mną... Ciągle się za nią modlę. Spotkaliście się już z czymś takim? Napiszcie co mogę zrobić.


Ostatnio edytowano Wt gru 11, 2018 16:52 przez Anonymous, łącznie edytowano 1 raz

Zmieniono tytuł wątku na sensowny



Wt gru 11, 2018 12:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 11, 2018 13:00
Posty: 1
Post Re: Cześć wszystkim mam pytanie
Myślę że powinieneś z nią porozmawiać razem z rodzicami. Poważna rozmowa z wiarą w Boga zawsze pomaga w konfliktach. Zawsze warto też poradzić się pobliskiego księdza. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź. Niech Bóg będzie z Wami


Wt gru 11, 2018 13:10
Zobacz profil
Post Re: Problemy z siostrą
Weź jej puść jakiś porządny rap, np.

https://m.youtube.com/watch?v=ieYp4yhrXj4 Dax - rap god

https://m.youtube.com/watch?v=E7CuqBY548U PRO8L3M - heat

Na samplach z tego utworu których był w soundtracku w tym świetnym filmie

https://m.youtube.com/watch?v=fN5hSvu1dzw Moby - New dawn fades


Wt gru 11, 2018 19:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 06, 2019 14:28
Posty: 111
Post Re: Problemy z siostrą
Zabrać internet, komórkę, płyty i dostęp do tej muzyki, szlaban w domu na tydzień. A poważnie - poważna rozmowa z rodzicami codziennie, jasno postawione wymagania, jasne kary, twarde postępowanie, koniec z bezstresowym wychowaniem. Niech krzyczy, że ma dość rozmów z rodzicami.
Na marginesie, ile siostra ma lat, a ile Ty masz? Jeśli jesteś starszy/a, to sam/a możesz siostrze pomóc, ale modlitwa to może być za mało.


N sty 06, 2019 16:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Problemy z siostrą
Stworek napisał(a):
Zabrać internet, komórkę, płyty i dostęp do tej muzyki, szlaban w domu na tydzień. A poważnie - poważna rozmowa z rodzicami codziennie, jasno postawione wymagania, jasne kary, twarde postępowanie, koniec z bezstresowym wychowaniem. Niech krzyczy, że ma dość rozmów z rodzicami.
Na marginesie, ile siostra ma lat, a ile Ty masz? Jeśli jesteś starszy/a, to sam/a możesz siostrze pomóc, ale modlitwa to może być za mało.

Zakuć w dyby, założyć włosiennicę i profilaktycznie biczować co wieczór. :evil:

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


N sty 06, 2019 16:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 06, 2019 14:28
Posty: 111
Post Re: Problemy z siostrą
Kozioł napisał(a):
Zakuć w dyby, założyć włosiennicę i profilaktycznie biczować co wieczór. :evil:

Jeśli pomoże... :razz: . A poważnie, każdy humanitarny sposób jest dobry, jeśli jest choć cień szansy, gdy dziecko poważnie myśli o samobójstwie np. pod wpływem słuchanej muzyki.

Względnie skłonić córcię aby na początek wraz z rodzicami obejrzeli film Sala Samobójców, a po seansie wspólna rozmowa.

Jeśli masz lepszy pomysł, zamiast (raczej mało konstruktywnej) krytyki, pisz.


N sty 06, 2019 16:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Problemy z siostrą
A poważnie, to zaczyna się od .... poszanowania i miłości, a nie od represji. Od dialogu, a nie od kary. Wszelka przemoc (a ty proponujesz przemoc; "rozmowa", czyli wezwanie na dywanik też może być forma przemocy), to tylko przyznanie się w najlepszym razie do niewiedzy i lenistwa, a w najgorszym do traktowania dziecka jak przedmiotu.
Do samobójstwa prowadzi depresja, skrajne emocje (które w okresie dojrzewania sa bardzo częste), samotność. Muzyka, film, książka nie jest przyczyną.

Są telefony zaufania (kliknij tutaj) i jeżeli ktoś chce szukać porady anonimowo, to najlepiej tam, u psychologów.
Nie tutaj.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


N sty 06, 2019 18:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 06, 2019 14:28
Posty: 111
Post Re: Problemy z siostrą
W czasach gdy mnie rodzice wychowywali (a jako niegrzeczny dzieciak nieraz byłem "wzywany na dywanik" czyli szczerą rozmowę i otwartość, dostałem też czasem pasem w pupsko i do dziś mam zdanie, że była to dobra forma kary, bo zachowałem wysoki szacunek do rodziców niezależnie od okoliczności), nie było mowy o czymś takim jak "depresja" - a dziś wszędzie się to słyszy, aż do obrzydzenia. Dziś każdy ma depresję, a wtedy obchodzisz się z nim jak z jajkiem, zero kary, wymagań, a jest tylko ostrożny dialog, przy czym przecież młody nie jest głupi, widzi i wykorzystuje tę łagodność.
Samotność jest wpisana w naturę człowieka i trzeba nauczyć się z nią sobie radzić, od tego są rodzice aby przekazywali tę wiedzę i pokazywali co i jak. Samotność nie jest zła, trzeba się z nią polubić, bo nie zawsze można liczyć na innych, trzeba umieć liczyć na siebie i radzić sobie z emocjami.
Wezwanie na dywanik, na rozmowę nie ma nic wspólnego z formą przemocy. Jest to podobne do zachowania szef-podwładny, ktoś słucha i wykonuje polecenia, które ktoś inny wydaje, a potem jest rozmowa nad efektami. Przy czym w rodzinie dochodzi jeszcze miłość i uczucia rodzinne, nie jest to więc dosłowne porównanie, ale chodzi o sens. Ale w dorosłości, w pracy to bardzo częste doświadczenie, które z przemocą nie ma nic wspólnego.
Ja nie pisałem nic o przemocy w pierwszym poście, to Ty ją zaproponowałeś przekornie (dyby i biczowanie). Nie jestem zwolennikiem przemocy fizycznej, choć jestem zdania, że parę klapsów na goły tyłek nic złego by nie przyniosło, a młody człowiek może by się opamiętał. Współczesne przeświadczenie, że kary cielesne to absolutne zło, moim zdaniem przyniosło więcej szkody niż pożytku. Kiedyś kary cielesne polegające na złojeniu pupska były czymś normalnym i ludzie tacy wyrastali na mądrych, dobrych, mających wiele szacunku dla innych, szczególnie starszych i rodziców. Jest zresztą o tym sporo w Biblii, Mądrości Syracha, Wychowanie, 30.
Dzisiejsze tzw. bezstresowe wychowanie przynosi dzieciom ogromną szkodę.
Za przykład niech posłuży bardzo modne obecnie, a rozwalające system oświaty, tzw. indywidualne nauczanie w domach. Jeśli uważasz, że źle się czujesz w szkole (np. w liceum, gdzie bądź co bądź wiekowo stajesz się dorosły), jesteś szykanowany przez rówieśników albo masz inne problemy społeczne, wystarczy że porozmawiasz z rodzicami i z ich poparciem udacie się do poradni psychologicznej, tam dostajesz papier, na podstawie którego nie musisz już w ogóle chodzić do szkoły - to szkoła przychodzi do Ciebie. Nauczyciele mają obowiązek wtedy przyjeżdżać do domu, a twoje pupsko może już nie ruszać się z kanapy albo sprzed komputera. Takie czasy przyszły, że przyjaźni coraz bardziej wymagającym rodzicom politycy wymyślają coraz to większe oświatowe bzdury, zamiast wymagać od uczniów i rodziców aby wzięli się do roboty. Coraz więcej takich leniwych acz sprytnych (wyrachowanych) uczniów wykorzystuje system przy bierności lub aplauzie rodziców, którzy wolą sprzyjać dziecku we wszystkim niż od niego wymagać. W efekcie młodzież wchodzi w dorosłość z różnymi problemami, które udawało się im zasłaniać papierkiem (dysgrafia, dysleksja, nauczanie indywidualne), zamiast uczyć się je rozwiązywać. Żyje z nimi w przekonaniu, że wszyscy się dostosują i będą akceptować. Potem w firmach spotykasz młodych, którzy tworzą np. katalogi mnożąc w nich błędy ortograficzne, a ponieważ mają papiery z poradni, to pracodawca patrzy przez palce i zleca innemu pracownikowi poprawianie po nich błędów. Sam byłem w takiej sytuacji w zeszłym roku i mi zlecono takie poprawianie. Paranoja. Za mało pracy nad sobą, za dużo wygodnictwa i chodzenia na palcach wokół dziecka.
Zresztą w tv tez pełno jest seriali pokazujących to bezstresowe wychowanie, w efekcie którego dzieci pyskują rodzicom jakby byli ich rówieśnikami, mimo że dostają od nich wszelkie materialne wygody, wikt i opierunek, a nie potrafią tego docenić, bo ich nie nauczono.

Zgoda co do tego, że forum to nie miejsce na rozwiązywanie problemów psychologicznych, ale też jeśli ktoś pyta o radę powinno się odpowiedzieć zgodnie z danym poziomem wiedzy piszącego lub mądrym i pozytywnym przykładem z własnej historii. Piszemy co wiemy, może pomoże. Lepsze to niż odsyłać do nie-wiadomo-kogo. Pozdrawiam.


Śr sty 09, 2019 12:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Problemy z siostrą
Jeżeli dla ciebie wychowywanie dzieci bez bicia jest wychowaniem bezstresowym, to wychowałem dzieci bezstresowo. Nawet klapsa nie dostali. Wyrosło dwóch pewnych siebie, samodzielnych, kreatywnych i odpowiedzialnych, a jednocześnie empatycznych mężczyzn.
Pasem w tyłek i klapsy to zwykłe znęcanie się. Samo słowo dyscyplina (jako karność) pochodzi od narzędzia do zadawania bólu, do biczowania. Kary cielesne były praktyką w szkole jeszcze w okresie międzywojennym. Czy chciałbyś, aby twoje dziecko było publicznie zbite, bo źle odrobiło zadanie domowe? Na tym polega wychowywanie? Na zastraszaniu i poniżaniu?
Skoro ojciec ciebie lał pasem, to nic dziwnego, ze nie potrafisz inaczej rozwiązywać konfliktów niż przemocą. brak ci kreatywności, wyobraźni i empatii skoro bijesz dzieci.
W Biblii jest o wychowywaniu w kontekście ówczesnej kultury. "Pedagogika" biczowania na szczęście odchodzi w zapomnienie. I oby na zawsze.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr sty 09, 2019 15:10
Zobacz profil
Post Re: Problemy z siostrą
Kozioł napisał(a):
Kary cielesne były praktyką w szkole jeszcze w okresie międzywojennym.

Niestety praktykowane były w polskich szkołach jeszcze do lat 60-tych, zwłaszcza w wiejskich.


Śr sty 09, 2019 15:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Problemy z siostrą
Alus napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Kary cielesne były praktyką w szkole jeszcze w okresie międzywojennym.

Niestety praktykowane były w polskich szkołach jeszcze do lat 60-tych, zwłaszcza w wiejskich.

:( WSTYD!

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr sty 09, 2019 16:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 06, 2019 14:28
Posty: 111
Post Re: Problemy z siostrą
Kozioł napisał(a):
Jeżeli dla ciebie wychowywanie dzieci bez bicia jest wychowaniem bezstresowym, to wychowałem dzieci bezstresowo. Nawet klapsa nie dostali. Wyrosło dwóch pewnych siebie, samodzielnych, kreatywnych i odpowiedzialnych, a jednocześnie empatycznych mężczyzn.
Pasem w tyłek i klapsy to zwykłe znęcanie się. Samo słowo dyscyplina (jako karność) pochodzi od narzędzia do zadawania bólu, do biczowania. Kary cielesne były praktyką w szkole jeszcze w okresie międzywojennym. Czy chciałbyś, aby twoje dziecko było publicznie zbite, bo źle odrobiło zadanie domowe? Na tym polega wychowywanie? Na zastraszaniu i poniżaniu?
Skoro ojciec ciebie lał pasem, to nic dziwnego, ze nie potrafisz inaczej rozwiązywać konfliktów niż przemocą. brak ci kreatywności, wyobraźni i empatii skoro bijesz dzieci.
W Biblii jest o wychowywaniu w kontekście ówczesnej kultury. "Pedagogika" biczowania na szczęście odchodzi w zapomnienie. I oby na zawsze.


Śmieszne są te twoje insynuacje, propozycje i pytania. Rozumiesz to co chcesz zrozumieć, bo ci jest wygodnie, zamiast czytać ze zrozumieniem co zostało napisane. Szkoda mojego czasu.


Cz sty 10, 2019 13:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Problemy z siostrą
Stworek napisał(a):
Śmieszne są te twoje insynuacje, propozycje i pytania. Rozumiesz to co chcesz zrozumieć, bo ci jest wygodnie, zamiast czytać ze zrozumieniem co zostało napisane. Szkoda mojego czasu.

Przeczytam jeszcze raz.
Cytuj:
dostałem też czasem pasem w pupsko i do dziś mam zdanie, że była to dobra forma kary, bo zachowałem wysoki szacunek do rodziców niezależnie od okoliczności)
Pochwalasz lanie pasem i sam tego doświadczyłeś.
Cytuj:
Nie jestem zwolennikiem przemocy fizycznej, choć jestem zdania, że parę klapsów na goły tyłek nic złego by nie przyniosło, a młody człowiek może by się opamiętał. Współczesne przeświadczenie, że kary cielesne to absolutne zło, moim zdaniem przyniosło więcej szkody niż pożytku. Kiedyś kary cielesne polegające na złojeniu pupska były czymś normalnym i ludzie tacy wyrastali na mądrych, dobrych, mających wiele szacunku dla innych, szczególnie starszych i rodziców.
Uważasz, że lanie pasem jest metoda wychowawczą i to skuteczną. A to swiadczy dokładnie o tym, że brak ci innych wzorców, wiedzy, wyobraźni i ... empatii.
Masz dzieci?
------
Cytuj:
Samotność jest wpisana w naturę człowieka i trzeba nauczyć się z nią sobie radzić, od tego są rodzice aby przekazywali tę wiedzę i pokazywali co i jak. Samotność nie jest zła, trzeba się z nią polubić, bo nie zawsze można liczyć na innych, trzeba umieć liczyć na siebie i radzić sobie z emocjami.
Człowiek jest społeczny i ma wiele potrzeb z tym związanych. W zdrowych relacjach znajduje tez społeczność w najbliższej rodzinie, także w tzw okresie buntu.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Cz sty 10, 2019 14:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL