Witam
Taki temat wymagający inteligencji.

Dzisiaj w nocy i nad ranem w Zieleńcu w ciągu 4 h napadało aż ok 90 litrów/m2 ( 70 l/m2 -2h). Dla porównania we Wrocławiu w maju miesięcznie pada ok 60 l/m2. Wokół Zieleńca jest kilka potoków, który spływają do Bystrzycy Dusznickiej. Niedaleko jest posterunek wodowskazowy Duszniki Zdrój. Powinien teoretycznie w ciągu kilku godzin wyraznie wzrosnąć stan wód. Okazuje się, że do godz.16 żadnych zmian wzrostowych (nawet o 1 cm) Więcej: między 11-12 h lekki spadek.
Żródła danych: https://meteomodel.pl/dane/wykres/?stac ... V9fbw8RVU8
http://lsop.powiat.klodzko.pl/index.php ... _XyNAw1ioc
Moja hipoteza jest taka: niedaleko Zieleńca jest Rezerwat Przyrody Torfowisko pod Zieleńcem. https://pl.wikipedia.org/…/Rezerwat_przyrody_Torfowisko_pod… Torf pochłania wilgoć jak gąbkę. Może torfowisko jest przesuszone częściowo i ono pochłonęło zarówno opad, a przede wszystkim wodę z potoków.
Jaką macie inną hipotezę?

Taką w ten deseń, że jesień, zima i wczesna wiosna była sucha. Jak rolnicy ruszyli w tym roku w pole, to piach kurzył jak podczas upalnych żniw.