Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Pogrzeby łączą się niestety z pandemią więc nie będzie tu OT.
Kael napisał(a):
Z tego co wiem w Niemczech nikt za kościelny pogrzeb nie płaci, a ofiara za Msze sw to 4-5 Euro.
Po to są podatki koscielne
Tak, są podatki dlatego opłaty za pogrzeby są symboliczne, ponadto w przypadku ludzi niezamożnych, rodzin wielodzietnych, ludzi, którzy angażują sie w kościele itp. nie pobieramy żadnych opłat. Ofiara za Msze sw. to 5 Euro, w niektorych diecezjach 2,50 euro.
Believing napisał(a):
Pytanie do bramina: dlaczego w KRK podczas pogrzebu musi być ksiądz, wszak pogrzeb nie jest sakramentem.
Nie musi być ksiądz. U mnie pogrzeby odprawiają także moi pastoralni referenci czy referentki.
Teraz w czasach pandemii to jest w ogóle obłęd.
Pogrzeby z trumną mają priorytet ponieważ zakłady pogrzebowe nie mają za dużo chłodni, na pogrzeby z urnami czeka sie kilka tygodni lub miesięcy.
Np. we Włoszech na cmentarzu księdza nie ma. On odprawia Mszę pogrzebową w kościele a pogrzeb robi rodzina czy przyjaciele na cmentarzu.
W krajach misyjnych to w ogóle normalność, rzadko kiedy ksiądz odprawia pogrzeb bo go po prostu nie ma.
Believing napisał(a):
I dlaczego zwykła msza tylko z trumną w kościele tyle kosztuje?
Tego nie wiem, zapytaj wielebnych w Polsce.
Believing napisał(a):
Jak to wygląda w Twojej parafii? I dlaczego nie jest brany przykład z Jezusa, którego pochowała rodzina i przyjaciele?
To temat na nowy wątek. Załóż nowy wątek.
AdamKazmierczak napisał(a):
@Bramin około 32.966,7 tyś to Katolicy ochrzczeni- wierni zobowiązani do brania udziału w mszy św. (GUS 2018 rok st.29). Z tego uczęszczających na niedzielną mszę wyniosła w 2019 roku 36,9% a przyjmujących Komunię św. 16,7% (Annuarium Statisticum Ecclesiae in Polonia 2019 r. str. 24).
Wujek bramin jak był kiedyś młody studiował różne rzeczy. Jeden spec od badan socjologicznych powiedział takie słowa o statystykach: "proszę państwa, statystyki to jak spódniczka mini, pokazują wiele ale nie pokazują wszystkiego".
O ile pewne badania mogą być dość miarodajne jeśli chodzi np. o sympatie polityczne, bardzo dokładne jeśli chodzi o demografię, to w przypadku badan dotyczących wiary, jej praktykowania, liczby wierzących trzeba do tych badan podchodzić bardzo ostrożnie.
Katolik "papierowy", ten ze statystyk, a katolik wierzący to dwa odlegle światy.
Tak samo jak dla polskich księży kryterium wiary to przyjęcie księdza po kolędzie.
AdamKazmierczak napisał(a):
Co do pozostałej reszty pozostaje przy swoim i bez komentarza. W końcu polemizuję, z tego co wiem, z osobą duchowną, prawda?
Możesz z każdym polemizować, ze mną również. Ja chciałem tylko wykazać w poprzednim poscie, ze takie podejście do tematu jakie mają fundamentaliści katoliccy niewiele ma wspólnego z wiarą, zdrowym rozsądkiem i miłością bliźniego.
Nie widziałem statystyk pokazujących ilość zgonów duchownych podczas pandemii w Polsce ale z prasy i opowiadań niektorych księży, z którymi mam kontakt, w Polsce zmarło na covid przynajmniej kilkudziesięciu księży, niektórzy twierdzą ze ok. stu i chyba dwóch lub trzech biskupów.
Nawet niektórzy utytułowani duchowni nie mogą zrozumieć, ze bakterie czy wirusy mogą być w święconej wodzie, poświęconym oleju, ze Eucharystia nie może być długo przechowywana bo jak każdy chleb może ulec zepsuciu, ze psu na budę te odstępy w kościołach jak ludzie przyjmują Komunie do ust, śpiewają a jego eminencja musi odprawiać święte obrzędy z tabunem służby liturgicznej i nie potrafi sobie sam przewrócić kartki w Mszale, itd.itd.