Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 14:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Believing napisał(a):
Robek, tak na marginesie, to nie ma już żadnych przeszkód żebyś mógł iść do kościoła. Limity i dyspensa zostały zniesione. Przeczytaj na stronie swojej diecezji.


A co ma to do rzeczy?
Ja tu mówię o wirusie, a nie o jakiś limitach.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N cze 07, 2020 10:49
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Robek napisał(a):
Żeby to tak wyglądało, to bym musiał znajdować się w jakiejś tam społeczności, jak również brać pod uwagę to co oni mówią, nigdy nie byłem w takim środowisku, nawet nie wiem jak to wygląda, ludzie wiedzą że nie jestem do nikogo i niczego uwiązany, więc nawet nikt nie pyta się co ja w życiu robie, bo co ich to by miało interesować.

W takim razie, dlaczego przejmujesz się chodzeniem do kościoła? Jakie znaczenie ma to, czy jest pandemia czy jej nie ma? Czy robi to dla Ciebie jakąś różnicę, a jeżeli tak, to jaką?
Obecnie, gdy u kogoś wykryje się wirusa, a Ty przykładowo miałeś z nim kontakt, dostajesz przymusowy urlop, za który płaci Ci państwo, nie musisz pracować przez te dwa-trzy tygodnie, nieważne, że przechodzisz bezobjawowo wirusa. Do tego, policja robi Ci zakupy i sprawdza każdego dnia, jak się masz. I Ty tego tak bardzo się obawiasz, że wolisz chodzić każdego dnia do pracy i martwić się, czy czasem nie zarazisz się wirusem, żeby nie dostać kilkunastu dni wolnego, za które dostaniesz kasę?

Robek napisał(a):
Nie jestem pewien o co ci tutaj chodzi? jak uwieże w siebie to nawet przy 80% bezrobociu znjdę pracę? co ty wymyślasz? to ty myślisz że wszystko można osiągnąć dobrymi chęciami?

Owszem, dobre chęci to dużo więcej niż wmawianie sobie, że jest się do niczego. Gdy pisałeś o swoich perypetiach dotyczących rekrutacji do pracy w ceramice, dorabiałeś sobie do tego wytłumaczenie swoich niepowodzeń, które z rzeczywistością nie miały nic wspólnego, za to uzasadniały, jaki to w swoich oczach jesteś beznadziejny. Teraz też dorabiasz wyjaśnienie, dlaczego dostałeś pracę w innej firmie. A może byś zapytał rekrutera jak Ciebie ocenia? Może się okazać, że Twoje czarnowidztwo jest zwykłym wróżeniem z fusów.

Cytuj:
Jak nie dasz kasy to ślubu w kościele nie będzie.

No dobra, a czy Ty masz w końcu jakąś wybrankę serca, z którą byś się chciał ożenić w najbliższym czasie, ale właśnie konieczność zapłaty dla księdza wprowadza Cię w czarną rozpacz z powodu uszczuplenia portfela? Z tego co o sobie pisałeś, wymienione wydatki Ciebie nie dotyczą, więc w jaki sposób Twój portfel jest zasobniejszy, dzięki temu, że jesteś dalej od kościoła?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N cze 07, 2020 12:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Mrs_Hadley napisał(a):
W takim razie, dlaczego przejmujesz się chodzeniem do kościoła? Jakie znaczenie ma to, czy jest pandemia czy jej nie ma? Czy robi to dla Ciebie jakąś różnicę, a jeżeli tak, to jaką?
Obecnie, gdy u kogoś wykryje się wirusa, a Ty przykładowo miałeś z nim kontakt, dostajesz przymusowy urlop, za który płaci Ci państwo, nie musisz pracować przez te dwa-trzy tygodnie, nieważne, że przechodzisz bezobjawowo wirusa. Do tego, policja robi Ci zakupy i sprawdza każdego dnia, jak się masz. I Ty tego tak bardzo się obawiasz, że wolisz chodzić każdego dnia do pracy i martwić się, czy czasem nie zarazisz się wirusem, żeby nie dostać kilkunastu dni wolnego, za które dostaniesz kasę?



To może ty dostaniesz kase :) u mnie za 1 dzień nieobecności, w którym oddaje krew, nie przedłużą ze mną umowy, za 2 nieusprawiedliwione spóźnienia do pracy, nie przedłużą ze mną umowy, więc byłoby głupotą sądzić że po 2 tygodniach chorobowego, by ze mną chcieli przedłużyć umowę, tutaj u mnie cały czas jest kilku chętnych na jedno stanowisko, więc nikt nie będzie się bawił w zatrudnianie ludzi, którzy przez kilka tygodni chorują.

Mrs_Hadley napisał(a):
No dobra, a czy Ty masz w końcu jakąś wybrankę serca, z którą byś się chciał ożenić w najbliższym czasie, ale właśnie konieczność zapłaty dla księdza wprowadza Cię w czarną rozpacz z powodu uszczuplenia portfela? Z tego co o sobie pisałeś, wymienione wydatki Ciebie nie dotyczą, więc w jaki sposób Twój portfel jest zasobniejszy, dzięki temu, że jesteś dalej od kościoła?


Strace grosza którego wrzucam, na tacę.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N cze 07, 2020 17:19
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
W każdej pracy jest 100 chętnych czekających za bramą, którzy z ucałowaniem ręki zajmą nasze miejsce. Przynajmniej tak przekonują pracodawcy, więc akurat to o czym piszesz, nie jest niczym nowym. Jeżeli pokażesz na okresie próbnym, że jesteś sumiennym pracownikiem, który nie ma problemu z przestrzeganiem zasad, nie będą Cię straszyli wywaleniem z pracy za to, że wziąłeś wolne, by oddać krew. Ja nie korzystam z L-4, które wydaje mi stacja krwiodawstwa, tylko biorę dzień wolnego z puli przysługującego mi urlopu bądź wybieram z nadgodzin, bo tego zawsze się trochę uzbiera. Jak jesteś nowy, musisz pokazać, że Ci zależy i można na Tobie polegać. Gdy złapiesz wirusa, to nie będziesz miał nic do gadania, to przypadek losowy.


Cytuj:
Strace grosza którego wrzucam, na tacę.

Uboga wdowa wrzuciła jeden grosz. Było we wczorajszym czytaniu. Dla niej ten gest to było coś więcej niż rutynowa czynność. Bogu wcale nie chodzi o naszą kasę, ale o postawę serca. O zaangażowanie w to, co robimy, o relację z Nim. Ofiarowanie komuś tego, co mamy, to nie jest wrzucenie pieniądza, to coś, co za pieniądze nie można kupić, ani wypracować sobie poprzez "chodzenie" do kościoła, bo "tak trzeba", bo np. nie dostąpię zbawienia. Jezus w tej samej ewangelii o ubogiej wdowie, ostrzega, że pozory religijności nie wystarczą, nie na tym opiera się wiara w Boga, co więcej, taka postawa spotka się z karą. On pragnie żywej relacji z człowiekiem, a nie obojętności okazywanej mu na różne sposoby.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N cze 07, 2020 21:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Mrs_Hadley napisał(a):
W każdej pracy jest 100 chętnych czekających za bramą, którzy z ucałowaniem ręki zajmą nasze miejsce. Przynajmniej tak przekonują pracodawcy, więc akurat to o czym piszesz, nie jest niczym nowym. Jeżeli pokażesz na okresie próbnym, że jesteś sumiennym pracownikiem, który nie ma problemu z przestrzeganiem zasad, nie będą Cię straszyli wywaleniem z pracy za to, że wziąłeś wolne, by oddać krew. Ja nie korzystam z L-4, które wydaje mi stacja krwiodawstwa, tylko biorę dzień wolnego z puli przysługującego mi urlopu bądź wybieram z nadgodzin, bo tego zawsze się trochę uzbiera. Jak jesteś nowy, musisz pokazać, że Ci zależy i można na Tobie polegać. Gdy złapiesz wirusa, to nie będziesz miał nic do gadania, to przypadek losowy.


Jeśli w trakcie próbnego okresu, jest kilka tygodni przerwy na jakąś chorobę, i to nie ważne jaką, to tutaj jest zwyczaj że nie ma premii, a jak nie ma premii, to nigdy nie podpisują drugiej umowy, więc przez tego wirusa którym bym się ewentualnie zaraził, straciłbym prace, i twoje gadanie że jest inaczej nic tu nie zmieni.

Mrs_Hadley napisał(a):
Gdy złapiesz wirusa, to nie będziesz miał nic do gadania, to przypadek losowy.



I co mi tutaj opowiadasz o losowych przypadkach, to jak ktoś w losowy sposób w jakimś tam wypadku, straci ręce i nogi, to każdy ma obowiązek go zatrudnić, bo przecież to nie jego wina że stał się niepełnosprawny.

Mrs_Hadley napisał(a):
W każdej pracy jest 100 chętnych czekających za bramą, którzy z ucałowaniem ręki zajmą nasze miejsce. Przynajmniej tak przekonują pracodawcy, więc akurat to o czym piszesz, nie jest niczym nowym. Jeżeli pokażesz na okresie próbnym, że jesteś sumiennym pracownikiem, który nie ma problemu z przestrzeganiem zasad, nie będą Cię straszyli wywaleniem z pracy za to, że wziąłeś wolne, by oddać krew.


Przecież już mówiłem, że oni nie tolerują brania wolnego na oddawanie krwi, i jak ktoś tak robi, to po okresie próbnym, nie przedłużają umowy.
Wydaje mi się że odróżniasz pracę na etat, od pracy na okres próbny, zdajesz sobie sprawę że to jest coś innego, ale chyba nie zdajesz sobie sprawy że praca na okres próbny rządzi się zupełnie innymi prawami, niż stała praca na etacie.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn cze 08, 2020 8:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Robek napisał(a):
Przecież już mówiłem, że oni nie tolerują brania wolnego na oddawanie krwi, i jak ktoś tak robi, to po okresie próbnym, nie przedłużają umowy.

Głos po nocy
Jakiś głos szepnął mi zeszłej nocy:
„Nie ma nic takiego jak głosy szepcące po nocy”
Hajdar Ansari

Przemyśl.


Pn cze 08, 2020 11:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
george45 napisał(a):
Głos po nocy
Jakiś głos szepnął mi zeszłej nocy:
„Nie ma nic takiego jak głosy szepcące po nocy”
Hajdar Ansari

Przemyśl.


Co to za brednie?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt cze 09, 2020 0:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Robek napisał(a):
george45 napisał(a):
Głos po nocy
Jakiś głos szepnął mi zeszłej nocy:
„Nie ma nic takiego jak głosy szepcące po nocy”
Hajdar Ansari

Przemyśl.


Co to za brednie?

Nic, nic Robaczku, ot tak sobie pomyślałem, skoro głosy szepnęły Tobie, że nie tolerują brania wolnego i nie przedłużają umowy, to może jakiejś nocy….


Śr cze 10, 2020 7:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
george45 napisał(a):
Nic, nic Robaczku, ot tak sobie pomyślałem, skoro głosy szepnęły Tobie, że nie tolerują brania wolnego i nie przedłużają umowy, to może jakiejś nocy….


To był głos mojego lidera, którego raczej trzeba słuchać, jeśli bym uznał mojego szefa za głos w mojej głowie :D to chyba za dobrze na tym, bym nie wyszedł, również inni pracowni z innych działów, tak mówili, żeby sie pilnować w tej kwestii, więc nie wiem o co ci chodzi?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz cze 11, 2020 0:57
Zobacz profil
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Żaden głos ci nie podpowiedział o co chodzi George?
Moim zdaniem o te głosy, które słyszysz w swojej głowie, może nie tylko te które przychodzą w nocy. Głos to głos, czym różni się ten który słyszałeś od lidera, od tego który przychodzi w nocy i mówi „Robak, jak pójdziesz na chorobowe to lider mówił, że cię mogą zwolnić?”. Mój głos, to też głos, mówiący nie ma nic takiego, jak głos lidera i pracowników innych działów słyszany w dzień. Mówi również, posłuchaj głosu Rabka, może ci wiele pomóc w sprawie głosów:
Robek napisał(a):
Jeśli pomyślisz sobie o jednorożcach, to one istnieją ale tylko w twojej głowie, a to że o czymś sobie myślisz, nie znaczy że to istnieje.


Cz cze 11, 2020 7:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
nolda napisał(a):
Żaden głos ci nie podpowiedział o co chodzi George?
Moim zdaniem o te głosy, które słyszysz w swojej głowie, może nie tylko te które przychodzą w nocy. Głos to głos, czym różni się ten który słyszałeś od lidera, od tego który przychodzi w nocy i mówi „Robak, jak pójdziesz na chorobowe to lider mówił, że cię mogą zwolnić?”.


Nie trzeba mnie zwalniać, jak pójdę na chorobowe, to nie przedłużą ze mną umowy, i w sumie wyjdzie na to samo, Mrs_Hadley żyje w innych realiach więc nie o czym ja mówie, natomiast ty nolda, skoro o tych głosach wspominasz, to chyba coś do ciebie w nocy mówią?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz cze 11, 2020 11:31
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Robek napisał(a):
Jeśli w trakcie próbnego okresu, jest kilka tygodni przerwy na jakąś chorobę, i to nie ważne jaką, to tutaj jest zwyczaj że nie ma premii, a jak nie ma premii, to nigdy nie podpisują drugiej umowy, więc przez tego wirusa którym bym się ewentualnie zaraził, straciłbym prace, i twoje gadanie że jest inaczej nic tu nie zmieni.

Czyli boisz się chodzić do kościoła z obawy, że się tam zarazisz i nie przedłużą z Tobą umowy, dlatego pytasz na forum, czy rezygnacja jest dobrym pomysłem. No a co z Twoją mamą? Skoro ją tam zawozisz, a ona wchodzi do kościoła, to równie dobrze sam możesz z nią tam wejść, ryzyko nie zmaleje tylko dlatego, że będziesz na nią czekał w samochodzie.
Ponadto, prawo do urlopu nalicza Ci się za każdy przepracowany miesiąc, z tego co napisałeś wynika, że na okresie próbnym nie wolno Wam brać urlopu do czasu, aż podpiszą kolejną umowę?

Cytuj:
I co mi tutaj opowiadasz o losowych przypadkach, to jak ktoś w losowy sposób w jakimś tam wypadku, straci ręce i nogi, to każdy ma obowiązek go zatrudnić, bo przecież to nie jego wina że stał się niepełnosprawny.

Jeżeli ten hipotetyczny ktosik straci w wypadku ręce i nogi, pracodawca zapłaci mu odszkodowanie i będzie mu do końca życia wypłacał tzw. rentę wyrównawczą. Jest więc to koszt dla pracodawcy, który wprawdzie nie ma warunków, by przedłużyć umowę z takim pracownikiem, lecz musi mu płacić rentę za to, że w godzinach pracy lub w trakcie dojazdu/powrotu z pracy doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Cytuj:
Wydaje mi się że odróżniasz pracę na etat, od pracy na okres próbny, zdajesz sobie sprawę że to jest coś innego, ale chyba nie zdajesz sobie sprawy że praca na okres próbny rządzi się zupełnie innymi prawami, niż stała praca na etacie.

Zgodnie z kodeksem pracy, na okresie próbnym urlop liczy się tak jak na etacie, natomiast w praktyce, może być niepisana umowa pomiędzy pracownikiem a pracodawcą dotycząca wykorzystania przysługującego urlopu i najwyraźniej tak jest w tym przypadku. Jeżeli masz szansę na etat, nie zawal tego, w końcu to Twoja szansa na uwolnienie się od zależności rodzinnych, a przynajmniej stanowi pierwszy taki krok.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Cz cze 11, 2020 21:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Mrs_Hadley napisał(a):
Czyli boisz się chodzić do kościoła z obawy, że się tam zarazisz i nie przedłużą z Tobą umowy, dlatego pytasz na forum, czy rezygnacja jest dobrym pomysłem. No a co z Twoją mamą? Skoro ją tam zawozisz, a ona wchodzi do kościoła, to równie dobrze sam możesz z nią tam wejść, ryzyko nie zmaleje tylko dlatego, że będziesz na nią czekał w samochodzie.


Właśnie że zmaleje, bo może się okazać, że matka się nie zarazi a ja się zarażę, bo im większą grupę ludzi bym woził samochodem do kościoła, to tym większa szansa że któraś z nich się zarazi.
Aktualnie u mnie w domu mieszka 8 osób, i chyba jest większa szansa na sprowadzenie wirusa do domu, w sytuacji gdyby zamiast 1 osoby, chodziła do kościoła cała 8?

Mrs_Hadley napisał(a):
Ponadto, prawo do urlopu nalicza Ci się za każdy przepracowany miesiąc, z tego co napisałeś wynika, że na okresie próbnym nie wolno Wam brać urlopu do czasu, aż podpiszą kolejną umowę?


Mam półtora dnia urlopu z każdego miesiąca, ale branie urlopu jest źle widziane, jak ktoś weźmie urlop to tak jakby pokazywał, że nie chcę pracować.

Mrs_Hadley napisał(a):
Jeżeli masz szansę na etat, nie zawal tego, w końcu to Twoja szansa na uwolnienie się od zależności rodzinnych, a przynajmniej stanowi pierwszy taki krok.


Raczej nie ma szansy na etat, umowę na okres próbny, można przedłużać w nieskończoność.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt cze 12, 2020 13:58
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Robek napisał(a):
Właśnie że zmaleje, bo może się okazać, że matka się nie zarazi a ja się zarażę, bo im większą grupę ludzi bym woził samochodem do kościoła, to tym większa szansa że któraś z nich się zarazi.
Aktualnie u mnie w domu mieszka 8 osób, i chyba jest większa szansa na sprowadzenie wirusa do domu, w sytuacji gdyby zamiast 1 osoby, chodziła do kościoła cała 8?

Dość pokrętne rozumowanie. Z tych 8 osób ktoś chodzi na zakupy oraz załatwiać różne inne sprawy, potencjalnie każda z tych osób stanowi dla Ciebie zagrożenie, chyba że są tacy, którzy nie mają kontaktu z osobami z zewnątrz.
Gdy zaczęto badać górników pod kątem koronawirusa, jeden z górników wynajmował na spółkę z drugą osobą mieszkanie. Ponieważ na kopalni ktoś złapał wirusa, nie miało znaczenia, że ten górnik nie ma żadnych objawów a test wyszedł mu negatywnie, tak on, jak i jego lokator miał nałożoną przez sanepid kwarantannę do czasu, aż przeprowadzono górnikowi kolejny test, który również wyszedł negatywnie. Rygory są pod tym względem niezwykle surowe i nic na to nie poradzisz. Rozumiem obawy o pracę, ale tu nie chodzi o samą możliwość, że matka zachoruje, ale o to, że wystarczy obecność na mszy o danej godzinie jednej osoby chorej, aby wszyscy uczestnicy mszy oraz ich rodziny mieli nałożoną kwarantannę. Być może coś się w tej kwestii zmieni, gdy już będzie wystarczająca liczba testów bądź z innych powodów złagodzą reżimy sanitarne, ale póki co, wielu bardziej obawia się przymusowej kwarantanny, a nie zachorowania.

Robek napisał(a):
Raczej nie ma szansy na etat, umowę na okres próbny, można przedłużać w nieskończoność.

Nie można. Umowę na okres próbny można zawrzeć tylko raz co do zasady, kolejne to już na czas określony, ale trzecia kolejna taka umowa jest już na czas nieokreślony.
Pracodawca zawierający po raz trzeci z tym samym pracownikiem umowę o pracę na czas określony, z mocy prawa zawiera ją na czas nieokreślony. Nie ma znaczenia, że pracodawca chce inaczej.https://kadry.infor.pl/kodeks-pracy/stosunek-pracy/684378,Trzecia-umowa-o-prace-na-czas-nieokreslony-art-25-1.html

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pt cze 12, 2020 22:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy rezygnacja z kościoła w pandemii, to dobry pomysł?
Mrs_Hadley napisał(a):
Dość pokrętne rozumowanie. Z tych 8 osób ktoś chodzi na zakupy oraz załatwiać różne inne sprawy, potencjalnie każda z tych osób stanowi dla Ciebie zagrożenie, chyba że są tacy, którzy nie mają kontaktu z osobami z zewnątrz.
Gdy zaczęto badać górników pod kątem koronawirusa, jeden z górników wynajmował na spółkę z drugą osobą mieszkanie. Ponieważ na kopalni ktoś złapał wirusa, nie miało znaczenia, że ten górnik nie ma żadnych objawów a test wyszedł mu negatywnie, tak on, jak i jego lokator miał nałożoną przez sanepid kwarantannę do czasu, aż przeprowadzono górnikowi kolejny test, który również wyszedł negatywnie. Rygory są pod tym względem niezwykle surowe i nic na to nie poradzisz. Rozumiem obawy o pracę, ale tu nie chodzi o samą możliwość, że matka zachoruje, ale o to, że wystarczy obecność na mszy o danej godzinie jednej osoby chorej, aby wszyscy uczestnicy mszy oraz ich rodziny mieli nałożoną kwarantannę. Być może coś się w tej kwestii zmieni, gdy już będzie wystarczająca liczba testów bądź z innych powodów złagodzą reżimy sanitarne, ale póki co, wielu bardziej obawia się przymusowej kwarantanny, a nie zachorowania.


Faktycznie tutaj masz z tym rację, i nieobecność w kościele przed niczym mnie nie ratuję, ale skoro cały czas trąbią w mediach głównego nurtu, żeby na czas pandemii, ograniczyć wychodzenie z domu do minimum, to przecież nie będę szedł pod prąd, i robił rzeczy które są ryzykowne a nie są konieczne.
Tutaj dodam że praca jest konieczna, bo za coś trzeba żyć, a reszta jest do pominięcia.


Mrs_Hadley napisał(a):
Nie można. Umowę na okres próbny można zawrzeć tylko raz co do zasady, kolejne to już na czas określony, ale trzecia kolejna taka umowa jest już na czas nieokreślony.
Pracodawca zawierający po raz trzeci z tym samym pracownikiem umowę o pracę na czas określony, z mocy prawa zawiera ją na czas nieokreślony. Nie ma znaczenia, że pracodawca chce inaczej.https://kadry.infor.pl/kodeks-pracy/stosunek-pracy/684378,Trzecia-umowa-o-prace-na-czas-nieokreslony-art-25-1.html


Ja również myślałem że to tak działa, i po 3 miesiącach próbnych, umowie na 1 rok, i kolejnej umowie na 1 rok, będą w końcu musieli zatrudnić (po 2 latach i 3 miesiącach pracy) mnie na stałe, ale z tego co się dowiedziałem, to wystarczy że zmienią nazwę pracodawcy u którego pracuję, i już wszystko zaczyna się od nowa, i co z tego że pracuje w tym samym miejscu co wcześniej, skoro pracodawca się zmienił, to i ponownie mogą mnie zatrudnić na 3 miesiące, później na 1 rok i tak dalej...
Nie jestem pewien na 100% że to tak może zadziałać, bo niby skąd moge się na tym znać :mrgreen: ale skoro ludzie tam mówią, to może mają rację?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt cze 12, 2020 23:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL