W Google słowo „tenświatyzm” ma ZERO wyników, nawet nie proponuje żadnego innego słowa. Dziwne, bo nawet zbitki liter mają w Google dużo wyników.

Biblia m.in. to mówi o tym świecie:

19 Wiemy, że jesteśmy z Boga,
cały zaś świat7 leży w mocy Złego.
4 Cudzołożnicy3, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.

Fałszywe religie są tenświatowe;
ateizm głosi, że istnieje tylko ten świat, trzeba się na nim urządzić, skrajni głoszą że ludzie dzielą się na wykorzystywanych i wykorzystujących, i mądrość tego świata nakazuje być wykorzystującym.
Wschodnie religie, hinduizm, buddyzm: ten świat rozciągają nawet poza granice śmierci, po śmierci nadal jesteśmy na tym świecie w innym wcieleniu.
Protestantyzm a zwłaszcza kalwiznim popiera tych, którzy sobie dobrze radzą na tym świecie.

Logika tamtego świata jest całkiem inna, wydaje się dla tego świata irracjonalna
Magda Anioł - Do góry nogami https://www.youtube.com/watch?v=C7mzU4WbyP4
Przypowieści o zagubionej owcy, o zagubionej drachmie, o nadstawianiu drugiego policzka, błogosławieni którzy się smucą, ubodzy....to wszystko ryje logikę tego świata
A przecież modlimy się, „jako w Niebie tak i na ziemi”, czyli reguły Nieba powinny obowiązywać również ziemię.
Kościół jest takim znakiem sprzeciwu na ziemi, a to się ludziom nie podoba, „niech ksiądz to będzie normalny zawód, będzie miał żonę, dawał usługi, miał kasę fiskalną”
Przykładem tenświatowej ideologii jest machiawelizm, głoszący cynicznie „wiemy na czym ten świat polega”.
Na tym świecie rządzi ewolucja, entropia i mamona. Prace Darwina były inspiracją do:
- kapitalizmu, gdzie głoszono, że ma być tak jak w przyrodzie, ma przeżyć lepiej przystosowany
- bolszewizmu, gdzie zamiast gatunków były klasy społeczne
- nazizmu, gdzie z kolei były lepsze i gorsze rasy
- po upadku komunizmu, znowu kapitalizm, abarot

Ewolucja stała się bożkiem, filozofie widząc że wszechświat jest przystosowany do życia, twierdzą że istniało wiele wszechświatów i wygrał dzięki selekcji ten przystosowany do życia

A nie wygral? Czujesz sie przegrany zyjac gdzie zyjesz?

Twierdzisz że zamiast Wszechświata stworzonego przez Boga, wyewoluował spośród wielu wszechświatów?
A może było na początku wielu Bogów i został najmocniejszy, zgodnie z dogmatem o Wszechwładnej Ewolucji?

o ciekawy wątek. Wiesz podam przykład . Średniowieczu tak działała medycyna ,ze wiele ludzi wcześniej umierało na zwykły kaszel czy serce. Teraz medycyna wszystko leczy i gdzie tu jest ewolucja
Katolicy też korzystają z życia. Czasami mam wrażenie ,ze tutaj to ma być tak jak zakonie czy dobrze rozumiem

Przypuszczam że poziom subiektywnego poczucia szczęścia był wyższy w średniowieczu niż teraz. Teraz, gdy jest wyścig szczurów (ewolucja!) , kredyty hipoteczne, gdzie pracę można stracić a kredyt zostaje itp.

Hmm. Kredyt bierze osoba która ma pieniadze. Katolicy też biorą kredyt strasznie negetywnie odbierasz ten obecny świat dzisiejszy. Ja tak pół na pół odbieram ten świat z jednej zadowolony jestem ,a drugiej strony nie.


Ja bym się nie odnalazł średniowieczu i nie byłbym szczęśliwy zresztą szybko przegrał przez cholerną ewolucje. Owszem jest wyścig szczurów, ale to już twoja wola czy chcesz pracować na etat czy mieć własne mieszkanie itd...nikt nie kaze mieszkac samemu.

Kohelet był długo przed Średniowieczem a już wtedy pisał o marności świata.
A teraz Kohelet nadal aktualny.

Ale jeśli będziemy tak mówić ciągle o marności tego świata no to trochę bez sensu dla mnie. Zupełnie nie rozumiem tego.
Żyjemy w takich czasach a nie innych. Ciesze się ,ze kosmos nie jest zupełnie dostępny dla człowieka. Przynajmniej tam jeszcze człowiek nie jest jak Bóg.W sensie takim znaczeniu, ze tam dopiero człowiek jest nieszczęśliwy w tym kosmosie jakbysmy zaczeli podrózować.

Ale są plany by "człowiek był jak Bóg"
chcą zrobić osobliwość technologiczną
marzy się ludziom Sfera Dysona by działać jak bogowie, a to i tak nie ostatni punkt w skali Kardaszowa
zamiast Boga ,albo nasi potomkowie mają być bogami, albo istniejące teraz ufole

Tutaj mam juz inne poglądy ,wiec się raczej nie dogadamy .

Właśnie inne poglądy to podstawa dyskusji

Tak, ale ja w ogóle uważam ,ze to nie jest możliwe zeby człowiek stał się Bogiem i zeby dążyć do tego.
Komputer to jest komputer i nie moze decydować wystarczy mu wyłączyć oprogramowanie i juz nie bedzie tym Bogiem.

A jak nie będzie się dawał wyłączyć?

Zacznijmy od tego, ze komputer nigdy nie będzie miał takiej możliwości. No chyba ,ze jakiś wariat zacznie dązyć do tego jakiś szalony naukowiec, ale póki co to tylko filmach tak się dzieje. I tak mam nadzieje pozostanie

Nie wiem, czy pisać o zagrożeniach AI by nie wzbudzać niepotrzebnej paniki...