Dzień dobry,

Szukam osób które były księżmi, zakonnicami i chciałyby ze mną podzielić się swoją historią.

Ze swojej strony gwarantuję całkowitą anonimowość - chcę poznać Twoją historię taką jaka jest, nie mam zamiaru nikogo oceniać.

Jeśli chcesz ze mną porozmawiać o tym jak wyglądało Twoje życie będąc księdzem/ zakonnicą lub znasz kogoś takiego, odpisz proszę na tego posta.

Pozdrawiam

Komentarze dotyczące celu nawiązania kontaktu z osobami, które były księżmi lub zakonnicami, zawsze odnoszą się do kwestii związanych z ich osobistymi doświadczeniami.
_________________

I completely agree with your point above about personal experiences

Znam takiego pana, był kolegą moich dzieci w Liceum, jednak nigdy nie ośmieliłabym się zaczepić go w tej kwestii' " hej jak się czujesz po zrzuceniu sutanny, bo jestem ciekawa?"
Jest to na pewno zbyt bolesne i trudne.

W jakim sensie rozstanie z sutanną, czy habitem, miałoby być bolesne?
Jeżeli ktoś zdecydował, że to nie jego droga i podjął świadomą decyzję by wieść świeckie życie, a często z ukochaną osobą, to obejdzie się bez bólu.

Myslę, że jednak warto poruszyć temat. Delikatniej, niż powyżej. Być może chłopak się męczy i potrzebuje życzliwej rozmowy. Może potrzebuje rady osoby dojrzałej w wierze? Może jest, coś go gnębi, ale sam nie potrafi, boi się zwrócić do swojej ekszwierzchności? Może trzeba mu jak pomóc, taktownie poruszając temat.

Może być bolesne, bo pragnienie bycia kapłanem dalej ma, tylko, nie może go realizować.
Mój znajomy nie wygląda na szczęśliwego, unika ludzi, rodzina z nim zerwała.

Na pewno masz wiele na głowie.

Może być bolesne, bo pragnienie bycia kapłanem dalej ma, tylko, nie może go realizować.
Mój znajomy nie wygląda na szczęśliwego, unika ludzi, rodzina z nim zerwała.[/quote]

Zapewne nie jest to rodzina chrześcijańska, skoro nie potrafi wybaczyć.

Tak wynika, że mogła ujawnić się u niego depresja lub inny zespół i sam zerwał z rodziną...

W jakim sensie rozstanie z sutanną, czy habitem, miałoby być bolesne?
Jeżeli ktoś zdecydował, że to nie jego droga i podjął świadomą decyzję by wieść świeckie życie, a często z ukochaną osobą, to obejdzie się bez bólu.[/quote]
Może być bolesne, bo pragnienie bycia kapłanem dalej ma, tylko, nie może go realizować.
Mój znajomy nie wygląda na szczęśliwego, unika ludzi, rodzina z nim zerwała.[/quote]