|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
Bez zdrowego snu, trudne życie. Jak walczysz z bezsennością?
Autor |
Wiadomość |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 1702
|
 Bez zdrowego snu, trudne życie. Jak walczysz z bezsennością?
andej napisał(a): Toast: Na zdrówko, nie kojarzy mi się z wiarą, ani Bogiem. Choć teraz, nie mogąc zasnąć, z chęcią wypiłbym kilka piw. I zapalił. Wystarczy pójść do lodówki. I ukraść zonie papierosy. Jednak można tego nie zrobić. Wolny wybór.
|
So kwi 26, 2025 4:37 |
|
|
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 1702
|
 Re: Bez zdrowego snu, trudne życie. Jak walczysz z bezsennoś
Atimeres napisał(a): andej napisał(a): Toast: Na zdrówko, nie kojarzy mi się z wiarą, ani Bogiem. Choć teraz, nie mogąc zasnąć, z chęcią wypiłbym kilka piw. I zapalił. Wystarczy pójść do lodówki. I ukraść zonie papierosy. Jednak można tego nie zrobić. Wolny wybór. Napisałeś tak na wesoło. Ale dotknąłeś problemu na który cierpi około 40% społeczeństwa. Około 10% ludności (łącznie ze mną) cierpi na bezsenność wrodzoną, genetyczną. W moim wczesnym dzieciństwie Mama wiele się nade mną z tego powodu napłakała. Ta bezsenność do dziś trwa przy mnie jako najbardziej czuła siostrzyczka  . A Ty, jak sobie z tym radzisz?
|
So kwi 26, 2025 4:59 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3078
|
 Re: Bez zdrowego snu, trudne życie. Jak walczysz z bezsennoś
Kiedyś, kiedyś stosowałem liczenie od tyłu. Od 100 do 0. Jak nie pomagało po polsku, to po rosyjsku, angielsku i niemiecku (co wcale nie znaczy, że znam te języki). Potem zacząłem brać lekarstwo, jakim jest różaniec. Zasze zasypiam z różańcem. Ale czasem wszystkie cztery części nie wystarczają. Wtedy wstaje. Gdy paliłem, to brałem papierosa. I wybijałem się ze snu. Robiłem herbatę. Czasem coś zjadłem. I znów kładłem się. Gdy rytuał nie pomagał, to powtórka. Ale tż siadałem do kompa układać durne pasjansy karciane. Bezmyślnie, automatycznie, aż wyjałowiona głowa zaczynała opadać, albo oczy piec. Ale czasem konkretna przyczyna. Jakieś zdarzenie, które wraca i boli. świadomość czegoś, zmuszająca do myślowych tortur, niepokojów. Wtedy też nic nowego, tylko trudniej. Wybicie się ze snu i różaniec. Dowolne zajęcie, aktywność, które wybija ze snu. Aby po godzinie czy dwór przystąpić do ponownego zasypiania z różańcem w ręce, w myślach i w sercu. To najlepszy usypiacz, gdy rozważam, gdy pilnuję słów i dociekam ich treści. Zapewniam, że jest to tanie i łatwo dostępne lekarstwo. Jednak instrukcja użycia jest dość skomplikowana. Wymaga skupienia. Choć w pewnym momencie urywa się, gdy Morfeusz zaczyna działać dyskretnie. Zupełnie inaczej odmawia się w nocy jako lekarstwo, a inaczej w dzień. Też jako lekarstwo, ale na coś innego.
|
So kwi 26, 2025 5:39 |
|
|
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 1702
|
 Re: Bez zdrowego snu, trudne życie. Jak walczysz z bezsennoś
andej napisał(a): /.../ z różańcem w ręce, w myślach i w sercu. To najlepszy usypiacz, gdy rozważam, gdy pilnuję słów i dociekam ich treści. Zapewniam, że jest to tanie i łatwo dostępne lekarstwo. Jednak instrukcja użycia jest dość skomplikowana. Wymaga skupienia. Choć w pewnym momencie urywa się, gdy Morfeusz zaczyna działać dyskretnie. Zupełnie inaczej odmawia się w nocy jako lekarstwo, a inaczej w dzień. Też jako lekarstwo, ale na coś innego. Dobrą masz metodę. Modlitwa z natury swojej jest koncentracją na dobrym, dającym pokój "Przedmiocie", lepszym niż joga i podobne jej techniki. Korzystałem z tego sposobu często, jeśli tylko pewne przeżycia nie zakodowały się zbyt mocno w podświadomości i nie ujawniały się podczas skupienia modlitewnego, oprócz nieszczęsnej neurologii i polineuropatii w moich kończynach.
|
So kwi 26, 2025 7:58 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|