|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
święta woda z lourdes POMÓŻCIE
Autor |
Wiadomość |
dżaga
Dołączył(a): Pn lip 25, 2005 7:58 Posty: 1
|
święta woda z lourdes POMÓŻCIE
Hej witam wszystkich
Mam pytanie: otóż mój tata ma nowotwór złośliwy który zaczyna mu sie przerzucać na różne narządy. Mamy w domu przysłaną przez naszą babcię wodę z lourdes. Chcemy sprłópować ją wykorzystac bo wierzymy, że to może pomóc, wiec czy mógłby mi ktoś powiedziec jak jej sie uzywa? Chodzi mi o to czy trzeba ją wypić czy może nasmarowac sie nia? I czy wystarcxzy troszkę czy całą buteleczkę?
Prosze o pomoc jesli ktoś wie jak to zrobić.
Pozdrawiam
|
Pn lip 25, 2005 10:11 |
|
|
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Ja bym troszke pił, troszke smarował i tak przez pewien czas
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn lip 25, 2005 11:26 |
|
|
Ksiaze
Dołączył(a): So kwi 09, 2005 16:39 Posty: 170
|
A. napisał(a): Ja bym troszke pił, troszke smarował i tak przez pewien czas
Oczywiscie zartujesz, a tu powazna i smutna sprawa. Woda napewno nie zmieni biegu choroby, ale przyda sie gleboka wiara, ktora napewno pomoze psychice. A tak ode mnie zycze z calego serca powrotu do zdrowia, bo napewno sa jakies szanse.
|
Wt lip 26, 2005 2:38 |
|
|
|
|
Nathalie
Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 12:34 Posty: 61
|
dżaga wydaje mi się, że nie ma instrukcji użycia takiej wody. można pić lub smarować. ale generalnie chodzi o to aby wierzyć i bardzo się modlić. pamiętaj wiara góry przenosi. a cuda zdarzają sie każdego dnia.
pamiętaj, że ojciec Pio już za swojego zycia uzdrowił osobę chorą na raka. może warto tez do niego się zwrócic.
_________________ "Tak bowiem Bóg umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy,
nie zginął, ale miał życie wieczne."
J 3,16
|
Śr lip 27, 2005 9:39 |
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
A ja skupiłbym się na modlitwie,prosząc o cud zdrowia,
bądź o siły do wytrwania w cierpieniu,lub ulżenie w nim.
Czy to woda,czy to modlitwa..pomaga nam Łaska Boga.
Nie podchodźmy magicznie do "cudownej wody"...
To nie jest lek,ale źródło dowodów na wiarygodność objawień.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr lip 27, 2005 15:07 |
|
|
|
|
Ksiaze
Dołączył(a): So kwi 09, 2005 16:39 Posty: 170
|
cieplutki no wlasnie podchodzisz magicznie, bo czym ze jest modlitwa?
Z kolei ani woda, ani modlitwa, ani tym bardziej Laska Boska nie pomaga nam w wyzdrowieniu. Co najwyzej czlowiek poprzez wiare wzmacnia swoja psychike, co jest powiazane z reszta organizmu. Takie jest moje zdanie.
|
Śr lip 27, 2005 22:40 |
|
|
Skaja
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:37 Posty: 883
|
Cytuj: ani tym bardziej Laska Boska nie pomaga nam w wyzdrowieniu. Co najwyzej czlowiek poprzez wiare wzmacnia swoja psychike, A o uzdrowieniach nie słyszałaś?
_________________
d(~_~)b Psałterz wrześniowy
www.polskastacja.pl
|
Cz lip 28, 2005 6:29 |
|
|
Ksiaze
Dołączył(a): So kwi 09, 2005 16:39 Posty: 170
|
Skaja napisał(a): Cytuj: ani tym bardziej Laska Boska nie pomaga nam w wyzdrowieniu. Co najwyzej czlowiek poprzez wiare wzmacnia swoja psychike, A o uzdrowieniach nie słyszałaś?
Tak. O uzdrawiaczach filipinskich tez slyszalem.
|
Pt lip 29, 2005 23:42 |
|
|
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
Cieplutki napisał:
Cytuj: "A ja skupiłbym się na modlitwie,prosząc o cud zdrowia, bądź o siły do wytrwania w cierpieniu,lub ulżenie w nim. Czy to woda,czy to modlitwa..pomaga nam Łaska Boga. Nie podchodźmy magicznie do "cudownej wody"...
To nie jest lek,ale źródło dowodów na wiarygodność objawień."
tak właśnie, to nie woda nas leczy z takich chorób, człowiek, który w obliczu tak poważnej choroby jak rak myśli że pomóc może na to cudowna woda z Lourdes,Fatimy czy z innego świętego miejsca jest w poważnym błędzie, bo to wiara nas leczy, ale nie dlatego że wpływa na psychike człowieka, ale dlatego, że Bóg okazuje łaske tym, którzy głeboko w niego wierzą i głęoko się modlą do niego o pomoc. dlatego też, jak to kolega Cieplutki napisał, wypada ci się bardzo gorąco i głęboko modlic, prosząc o pomoc, o dar uzdrowienia. tak na marginesie : warto się modlic do osób, które oczekują na procesy: beatyfikacyjne, kanonizacyjne, np. Theresa Neumann, Marta Robin, Jan Paweł II, Anna de Guigne - by pomóc im trochę w wyniesieniu na ołtarze, a oni bardzo czesto sie wstawiają za nas do Boga, wiec warto się do nich modlić, po za tym, mozna takze do świętych: ojca Pio i wielu innych, ważne by się modlić ( jeśli się modlimy do osób,które czekają na wyniesienie na ołtarze to najlepiej modlic sie tylko do jednej osoby, by było wiadomo, kto się wstawiał za chorym u Boga, wtedy można uzdrowienie zgłosić jako cud, który pomoże w procesie). myślę, że wszyscy, którzy czytali twój temat, mogą ci tylko ofiarować modlitwę za twojego tatę, bo raczej nikt nic nie poradzi, tu tylko może pomóc łaska Boża za sprawą modlitwy - dlatego : modlitwa, modlitwa, modlitwa. Cytuj: "kiedy przychodzi duży problem, trzeba się modlic głęboka modlitwą"
nie gwarantuje to 100% -wego wyleczenia, moze nawet nic nie zmieni w stanie zdrowia, ale umocni zarówno ciebie jak i chorego.
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
Pt sie 12, 2005 0:07 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: święta woda z lourdes POMÓŻCIE
dżaga napisał(a): Hej witam wszystkich Mam pytanie: otóż mój tata ma nowotwór złośliwy który zaczyna mu sie przerzucać na różne narządy. Mamy w domu przysłaną przez naszą babcię wodę z lourdes. Chcemy sprłópować ją wykorzystac bo wierzymy, że to może pomóc, wiec czy mógłby mi ktoś powiedziec jak jej sie uzywa? Chodzi mi o to czy trzeba ją wypić czy może nasmarowac sie nia? I czy wystarcxzy troszkę czy całą buteleczkę? Prosze o pomoc jesli ktoś wie jak to zrobić. Pozdrawiam
Dziewczyno ty szukaj dla ojca najlepszej kliniki/lekarza zamiast zdawać się na jakieś wody czary mary, które nic nie pomogą twemu tacie. Owszem głębokie przekonanie, że ta woda ma cudowne działanie (nawet pomimo tego, że oczywiście tak nie jest) może przynieść efekt placebo i tata na krótką chwile odzyska nadzieje i być może poprawi mu się samopoczucie a to w każdej chorobie pomaga ją przezwyciężyć, ale to nie wystarczy i ta woda nawet w najmniejszym stopniu nie cofnie nowotworu.
|
Pt sie 12, 2005 8:43 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
no cóż niezbadane są wyroki boskie niewiemy czy Bogu akurat się nie spodoba przez takie ukazanie swojej żywej wiary poprzez picie wody ze źródełka w Lourd w Jego pomoc dać to o co prosimy moja rada popatrz bardziej na to co się Bogu będzie podobało i to zrób
i na pewno pomoze rozmowa o tym z Bogiem coś poradzi napewno sie nie wykręci
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn sie 15, 2005 16:06 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|