Zakaz antykoncepcji a osoby spoza Kościoła Katolickiego;
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiście - rację ma Cieplutki pisząc o tym, ze stosowanie NPR też może stać się źródłem "mentalności antykoncepcyjnej" - w przypadku, gdy ktoś traktuje NPR jako metode antykoncepcji - a nie chrześcijański sposób na życie - i w przypadku "zawodności" metody - sięgnie po środki poronne lub aborcję.
Przypadki takie jedak są bardzo rzadkie - w porównaniu z podoną grupą osób stosujących antykoncepcję.
Czyli - to, co podawałem o wynikach badań - ok.~~ 55-70 % osób (pod. z pam.) stosujących antykoncepcję sięga po aborcję w przypadku gdy antykoncepcja zawiedzie - marginalne sa natomiast przypadki (o ile dobrze pamiętam - jest to na poziomie ok. ~~5% ) sięgania do aborcji lub środków wczesnoporonnych wśród osób stosujących NPR...
Uhahahaha. Szczegolnie te dane. Sie usmialem. Moj drogi, wiesz, ze wg raportow organizacji kobiecych w kwestiach aborcji nielegalnych, ktorych liczba w Polsce jest wielokroc wieksza niz w krajach, gdzie antykoncepcja jest lepiej dostepna a informacja o niej ma charakter fachowy, wiekszosc aborcji nielegalnych w Polsce pochodzi od braku antykoncepcji a nie od jej wadliwego stosowania? A sporo z nich pochodzi wlasnie od wadliwego stosowania metod naturalnych. I zebys znow mnie nie przekrecil: nie mowie ze sa nieskuteczne. Ale aby osiagnac "ksiazkowy poziom" skutecznosci, trzeba poswiecic im wiele uwagi.
dlatego powtarzam jeszcze raz - program papieski zawarty w "Ewangelium Vitae" to w zasadzie jedyny sensowny program próbujący zaradzic "u podstaw" wielu patologiom współczesnego świata - a tymczasem jest on strasznie lekceważony - badź wyszydzany ...
I tu sie zgadzam. Program bardzo dobry. Wrecz doskonaly. Dla tych, ktorzy z innych rownie dobrych programow wybiora wlasnie ten. Bo sa inne. Na pryzklad Francja, o bardzo wysokim poyiomie informacji seksualnej i antykoncepcyjnej. Liczba aborcji wiele razy mniejsza niz tylko szacowana liczba tychze w jakze katolickiej Polsce. Do tego rozwody. Przypomne Ci ddv, ze to temat dla osob spoza kosciola katolickiego, ktore nie musza w rozwodzie widziec nic zlego. Wiec nie wyskakuj tu z tym argumentem. Jak chcesz, przekonuj osoby spoza kosciola katolickiego, ale nie w tym temacie. Dla nas dokumenty kosciola nie sa ani zobowiazujace, ani tez wytyczajace droge. Sa kolejna opcja do wyboru, tak jak wiara ogolnie.
Crosis
|
Wt paź 11, 2005 16:26 |
|
|
|
|
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Czyli uwazasz, ze zabijajac Ciebie kiedy bylas zaplodniona komorka postapiliby ok, tak? Tak, wtedy jeszcze nie było mnie. Cytuj: Potrafisz sobie wyobrazic, jak by bylo, gdybys sie nie narodzila. Przypuszczam, że nic strasznego. Cytuj: Uwazasz, ze Twoi rodzice mieli prawo pozbawic Cie Twoich doswiadczen, milosci, pasji, radosci i bolu, czyli Twego zycia?
Mnie, czy zapłodnioną komórkę, bo już nie wiem, o czym rozmawiamy?
_________________ Oszukać diabła nie grzech...
|
Wt paź 11, 2005 17:26 |
|
|
Levis
Dołączył(a): Pn lip 25, 2005 22:32 Posty: 212
|
Cytuj: Tak, wtedy jeszcze nie było mnie. Od kiedy bylas? Odkad sie urodzilas? Skad to wiesz? Cytuj: Cytat: Potrafisz sobie wyobrazic, jak by bylo, gdybys sie nie narodzila.
Przypuszczam, że nic strasznego. Nie przesadzaj z samokrytyka. Ja nie chce nawet myslec co by bylo gdyby pozbawiono mnie zycia. Moje zycie jest piekne i kolorowe. A nawet gdyby bylo ciezkie jak cholera wolalbym je niz smierc. I to nie ze strachu przed smiercia. Cytuj: Mnie, czy zapłodnioną komórkę, bo już nie wiem, o czym rozmawiamy?
Przechodzilas rozne fazy rozwoju plodowego. Jesli zabili by ta zaplodniona komorke wtedy nie pisalbym teraz do Ciebie bo Ciebie by nie bylo. To chyba jasne.
_________________ "Starzy dając dobre rady pocieszają się, że nie mogą dać złego przykładu" - Francoise de la Rochefoucauld
|
Wt paź 11, 2005 17:48 |
|
|
|
|
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Od kiedy bylas? Odkad sie urodzilas? Skad to wiesz? Jako człowiek istniejący dla społeczeństwa jestem od momentu gdy stałam się zauważalna dla innych - dla moich rodziców - gdy odczuli pierwsze oznaki ciąży. W dowodzie mam zaś datę urodzenia, a nie poczęcia. Cytuj: Nie przesadzaj z samokrytyka. Ja nie chce nawet myslec co by bylo gdyby pozbawiono mnie zycia. Moje zycie jest piekne i kolorowe. A nawet gdyby bylo ciezkie jak cholera wolalbym je niz smierc. I to nie ze strachu przed smiercia. Gdybym się nie narodziła - nie miałabym absolutnie czego żałować. Życie ma sens tylko wtedy gdy jest świadome lub/i zauwazalne przez innych. Cytuj: Przechodzilas rozne fazy rozwoju plodowego. Jesli zabili by ta zaplodniona komorke wtedy nie pisalbym teraz do Ciebie bo Ciebie by nie bylo. To chyba jasne.
To pisałbyś z kimś innym. Wtedy nigdy nie zalogowałabym się i nie byłoby żadnego mojego wpisu. Widzisz w tym jakiś problem? Bo ja nie.
_________________ Oszukać diabła nie grzech...
|
Wt paź 11, 2005 18:13 |
|
|
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Ja nie chce nawet myslec co by bylo gdyby pozbawiono mnie zycia. Moje zycie jest piekne i kolorowe. A nawet gdyby bylo ciezkie jak cholera wolalbym je niz smierc. I to nie ze strachu przed smiercia.
A co było zanim się urodziłeś?
_________________ Oszukać diabła nie grzech...
|
Wt paź 11, 2005 18:16 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ciekawy 'program" podajesz, Crosis ...
Francja słynie bowiem z jednego z najwyzszych wskaźników rozwodów i osób żyjących w niezalegalizowanych związkach. Posiada też jeden z najwyższych wskaźników osób zarażonych wirusem HIV, oraz jeden z najniższych wskaźników przyrostu naturalnego ...
Widziałem równiez materiały, w których pisało o tym, że jest tam jeden z najwyższych wskaźników sprzedaży "postinoru" oraz - jak twierdzisz - jeden z najniższych wskaźnków aborcji ...
Zatem - mniejsza liczba aborcji osiągana dzięki stosowania środków wczesnopoonnych (tych mieszczących się w pojęciu "antykoncepcji") ...
(te dane podaję z pamięci)
Ciekawiłby mnie również poziom sprzedaży "spirali" i stosowania "metody youzpego" ...
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z faktu, że w ten sposób jedynie potwiedzasz zasadnośc nauczania papieskiego mówiącego wręcz o "spisku na życie"
|
Wt paź 11, 2005 18:46 |
|
|
Levis
Dołączył(a): Pn lip 25, 2005 22:32 Posty: 212
|
Cytuj: Jako człowiek istniejący dla społeczeństwa jestem od momentu gdy stałam się zauważalna dla innych - dla moich rodziców - gdy odczuli pierwsze oznaki ciąży. W dowodzie mam zaś datę urodzenia, a nie poczęcia. Spoleczenstwo nie warunkuje naszego bytu lub niebytu. Pytam sie od kiedy jestes dla siebie. Skoro jestes odkad Twa mama zaszla w ciaze to skad mialaby prawo pozbawic Cie wtedy zycia? Cytuj: Gdybym się nie narodziła - nie miałabym absolutnie czego żałować. Życie ma sens tylko wtedy gdy jest świadome lub/i zauwazalne przez innych. Wiadomo, ze nie mialabys skoro by Cie nie bylo. Ja pytam sie z Twej obecnej perspektywy. Co by bylo gdyby zamiast obecnego zycia czekalaby Cie smierc plodowa? Czy nie rzucaloby to zlego swiatla na aborcje Ciebie jako zaplodnionej komorki? Cytuj: To pisałbyś z kimś innym. Wtedy nigdy nie zalogowałabym się i nie byłoby żadnego mojego wpisu. Widzisz w tym jakiś problem? Bo ja nie. Rozumiem wiec, ze nie szkoda Ci Twego zycia, ale nie oznacza to, ze innym takze. Cytuj: A co było zanim się urodziłeś?
Przechodzilem fazy rozwoju plodowego. Gdyby pozbawiono mnie wtedy zycia nie byloby mnie na ziemi. Obrzydza mnie mysl, ze to czy moglbym zyc zalezaloby od decyzji kogos innego.
_________________ "Starzy dając dobre rady pocieszają się, że nie mogą dać złego przykładu" - Francoise de la Rochefoucauld
|
Wt paź 11, 2005 20:07 |
|
|
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Spoleczenstwo nie warunkuje naszego bytu lub niebytu. Pytam sie od kiedy jestes dla siebie. Dla siebie, to od momentu uzyskania samoświadomości, czyli tak od około 2 roku życia - dla innych - wcześniej. Cytuj: Skoro jestes odkad Twa mama zaszla w ciaze to skad mialaby prawo pozbawic Cie wtedy zycia? Dla mojej Mamy byłam od momentu gdy poczuła tą ciążę, albo się o niej dowiedziała. Niestety nie mam okazji ją o to zapytać, by uzyskać dokładną odpowiedź. Cytuj: Co by bylo gdyby zamiast obecnego zycia czekalaby Cie smierc plodowa? Nic. Cytuj: Czy nie rzucaloby to zlego swiatla na aborcje Ciebie jako zaplodnionej komorki? Hehe, ani trochę. Cytuj: Obrzydza mnie mysl, ze to czy moglbym zyc zalezaloby od decyzji kogos innego.
A mnie absolutnie nie. Co więcej, wydaje mi się to absolutnie naturalne - to moi rodzice zadecydowali, że mnie chcą, a Mama, że urodzi - no to jestem. Co więcej, cieszę się że jestem wynikiem miłości i przemyślanej decyzji dwojga dorosłych, kochających się ludzi, a nie wpadki.
_________________ Oszukać diabła nie grzech...
|
Wt paź 11, 2005 21:23 |
|
|
Levis
Dołączył(a): Pn lip 25, 2005 22:32 Posty: 212
|
Cytuj: A mnie absolutnie nie. Co więcej, wydaje mi się to absolutnie naturalne - to moi rodzice zadecydowali, że mnie chcą, a Mama, że urodzi - no to jestem. Co więcej, cieszę się że jestem wynikiem miłości i przemyślanej decyzji dwojga dorosłych, kochających się ludzi, a nie wpadki.
A gdyby sie po drodze rozmyslili to tez byloby w porzadku?
Tobie sie wydaje, ze rodzice maja prawo decydowac o Twoim zyciu lub smierci?
Po porodzie juz nie, tak?
A godzine przed porodem nie bylas jeszcze czlowiekiem, ze mogli Cie zabic, tak samo godzine wczesniej i godzine wczesniej itd.az do momentu zaplodnienia tak?
To w takim razie skoro godzine przed porodem dziecko nie jest wg.Ciebie jeszcze czlowiekiem to dlaczego godzine pozniej juz jest?
(wychodze z zalozenia ze nie wolno zabijac istoty ludzkiej, nie wiem czy ty tez)
_________________ "Starzy dając dobre rady pocieszają się, że nie mogą dać złego przykładu" - Francoise de la Rochefoucauld
|
Wt paź 11, 2005 22:54 |
|
|
Levis
Dołączył(a): Pn lip 25, 2005 22:32 Posty: 212
|
A ja wolalbym byc z wpadki niz nie byc
_________________ "Starzy dając dobre rady pocieszają się, że nie mogą dać złego przykładu" - Francoise de la Rochefoucauld
|
Wt paź 11, 2005 22:56 |
|
|
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: A gdyby sie po drodze rozmyslili to tez byloby w porzadku? Nie miałabym raczej możliwości mieć im tego za złe Cytuj: Tobie sie wydaje, ze rodzice maja prawo decydowac o Twoim zyciu lub smierci? Rodzicem trzeba się najpierw stać. Cytuj: A godzine przed porodem nie bylas jeszcze czlowiekiem, ze mogli Cie zabic, tak samo godzine wczesniej i godzine wczesniej itd.az do momentu zaplodnienia tak? Przekręcasz, albo nie rozumiesz lub nie chcesz zrozumieć. a) dla siebie - godzinę przed porodem nie byłam dzieckiem b) dla rodziców tak - zbyt mocno dawałam już wtedy zapewne o sobie znać c) dla społeczeństwa - także nie byłam dzieckiem. Według polskiego prawa urodziłam się w dniu .... i od tego momentu liczy się moje życie. Cytuj: A ja wolalbym byc z wpadki niz nie byc
No widzisz, co człowiek, to inne spojrzenie.
_________________ Oszukać diabła nie grzech...
|
Wt paź 11, 2005 23:09 |
|
|
Levis
Dołączył(a): Pn lip 25, 2005 22:32 Posty: 212
|
Cytuj: b) dla rodziców tak - zbyt mocno dawałam już wtedy zapewne o sobie znać Czyli juz przed porodem bylas dla nich czlowiekiem. Skad wiec mieli prawo Cie zabic? A poza tym watpliwa jest Twoja teza ze czlowiekiem jest sie odkad ktos Cie zauwazy. Cytuj: Rodzicem trzeba się najpierw stać. A wg.Ciebie jest sie nim odkad zauwazy sie ciaze czy odkad sie urodzi czy odkad dojdzie do zaplodnienia? Cytuj: c) dla społeczeństwa - także nie byłam dzieckiem. Według polskiego prawa urodziłam się w dniu .... i od tego momentu liczy się moje życie. Zalezy o jakiej grupie spol.mowisz dla mnie np. juz bylas. Bo skoro w chwili przyjscia na swiat bylas juz czlowiekiem, to godzine wczesniej tez. Prawo nie definiuje zagadnien moralnych tylko wskazuje pozadane zachowania. W Polsce prawo chroni zycie poczete Cytuj: Cytat: A ja wolalbym byc z wpadki niz nie byc
No widzisz, co człowiek, to inne spojrzenie.
I dlatego nikt nie ma prawa decydowac za drugiego o jego zyciu lub smierci.
_________________ "Starzy dając dobre rady pocieszają się, że nie mogą dać złego przykładu" - Francoise de la Rochefoucauld
|
Śr paź 12, 2005 7:10 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Levis napisał(a): I dlatego nikt nie ma prawa decydowac za drugiego o jego zyciu lub smierci.
Ale o życiu dziecka decydują rodzice, czy nam się to podoba czy też nie. Rodzice nie mogą przecież zapytać dziecka, czy chce żyć, do tego trzeba by opanować podróże w czasie.
Dla przykładu, samobójca może czuć się pokrzywdzony przez decyzję rodziców o powołaniu go do życia. Dlaczego go nie zapytali?
|
Śr paź 12, 2005 9:15 |
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
...a ja do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi
do czego dziś służą ( np. młodzieży ) sztuczne
metody antykoncepcyjne ?
..może porozmawiamy o rzeczywistości?
___________________________________________
Tego proszę nie odnosić do antykoncepcji:
..dodam, że moim rekordem w ewangelizacji jest
znalezienie 13 latki szukającej sponsora..
dziewczyna była bardziej zepsuta, niż zboczeńcy,
których poznałem w rzeczywistości.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr paź 12, 2005 9:54 |
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Crosis napisał(a): (....) Uhahahaha. Szczegolnie te dane. Sie usmialem. (....)
Idąc w idei szacunku, czy ktoś wyśmiewał Twoje dane na tym Forum?
Proszę, zachowajmy dystans i jeśli się nie zgadzamy, polemizujmy,
ale nie traktujmy ludzi, jak gorszych od siebie..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr paź 12, 2005 9:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|