Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 12:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 601 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 41  Następna strona
 Zakaz antykoncepcji a osoby spoza Kościoła Katolickiego; 
Autor Wiadomość
Post 
PS funeral
Każsde dywagacje osobiste (szczególnie jeżeli chodzi o sprawę ludzkiego życia i zdrowia) mają to do siebie, ze bez poparcia się matriałami medycznymi niestety pozostają tylko własnymi przemyśleniami.
A tu bardzo łatwo o wejście w "slepy zaułek"


Wt lip 26, 2005 23:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
droga ddv163
medyczne wyniki badań tworzą ludzie a nie roboty
a to też przemyślenia

tu chodzi aby czyichś przemyśleń bez sensu nie wklejać
i nie wklejać linków do kolejnych przemyśleń specjalistów

mamy sie wypowiadać sami

i ta myśl funerala mi się spodobała

:lol:

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Wt lip 26, 2005 23:46
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
PS funeral
Każsde dywagacje osobiste (szczególnie jeżeli chodzi o sprawę ludzkiego życia i zdrowia) mają to do siebie, ze bez poparcia się matriałami medycznymi niestety pozostają tylko własnymi przemyśleniami.
A tu bardzo łatwo o wejście w "slepy zaułek"


Dokładnie, jak powiedział Mieszek - chodziło o WŁASNE opinie (ukształtowane być może na podstawie określonych materiałów, ale w istocie własne).

Nie chodziło o kolejną słowną przepychankę (vide: mój pierwszy post);

Mieszek - dziękuję za wyjaśnienia i zrozumienie idei tego tematu.

Oczywiście zostawiłem furtkę, dla sprostowania tez będących w jawnej sprzeczności z prawami fizyki lub chemii, itp, ale w granicach rozsądku a nie rozkręcania burzliwej polemiki.

Jednak jak wiesz, ddv163 nawet korzystając z materiałów można w taki zaułek wejść.

Dziękuję.


Śr lip 27, 2005 6:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
1.

Mieszek, gdy przeczytałem Twoją wypowiedź o naturze
i mechanizmie, spodobała mi się bardzo.. ale jak już wypaliłeś
z tym marnowaniem nasienia, moim zdaniem to było przegięcie.
To tak, jakby KAŻDY kontakt miał służyć płodzeniu życia..

2.

Crosis

Prosząc o opinię uznanego seksuologa, dajesz dowód,
że nie potrafisz odpowiedzieć na powszechnie przyjęte prawo
natury, w którym nadmierna konsumpcja wpływa na brak apetytu.
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ja mówię o związku dwóch osób,
będących ze sobą więcej, niż Twoje "4 lata".. Moje doświadczenia
seksualne (proszę nie utożsamiać mnie z Seksikiem) sięgają okresu
2 razy dłuższego. Mógłbyś nie wyrażać się lekceważącym tonem.

Cytuj:
Ja tam uprawiam seks kiedy mam ochote,
średnio od 4 lat. I o przejedzeniu nie ma mowy.


Ja od 10 lat.. :( i szkoda, że od 10, bo wolałbym cofnąć czas
i zacząć od 3.. Ale.. dopiero teraz zrozumiałem wartość czystości
przedmałżeńskiej. Swoją drogą współczuję Twojej przyszłej kobiecie.
Wolałbym, by na temat Twojej "ochoty" wypowiedziała się płeć piękna.
Zapewniam Cię,że szerokie grono kobiet zbeształoby Cię za to..

RZECZY NALEŻY UŻYWAĆ, LUDZI KOCHAĆ,
ALE NIGDY ODWROTNIE...


Nie będę Ci tłumaczyć różnić pomiędzy zapobieganiem ciąży,
a planowaniem rodziny..

Ci, którzy stosują metody antykoncepcyjne Z GÓRY
zamykają się na nowe życie ...
(a co z prawem do Miłości dziecka -
przypadku nieskuteczności antykoncepcji)

Ci, co stosują NMPR nie zamykają się na życie, gdyż liczą się
z poczęciem dziecka, ale ufając Bogu odpowiedzialnie planując
wierzą, że On "nie zrobi im dowcipu".. w okresie czasu, gdy są
pewni BRAKU WARUNKÓW DO POCZĘCIA..

Mówisz,że Ciebie narzeczona namówiła na kurs NMPR..
Pewnie też kupiłeś sobie sporo książek..
CZŁOWIEKU,BRAKUJE CI ELEMENTARNEJ WIEDZY NA TEMAT NMPR..

Nawiązując temat pigułki RU-486 wspomniałem tylko o nisko procentowym czynniku śmiertelności - jak sam zauważyłeś -
nie wspomniałem o innych skutkach ubocznych,
a jest CAAAAŁŁAAA maaaassssaaa.... :)

Jak zechcesz,poszukasz i odnajdziesz... ;)

Cytuj:
Nie odniosles sie jednak do mojego zapytania o osoby,
dla ktorych NMPR nie jest odopowiednie. A moze napiszesz,
ze jest odpowiedni dla wszystkich?


W przeciwieństwie do Ciebie nie udaję specjalisty,
którym nie jestem. Dlatego przekierowałem Cię na kurs
domomy NMPR umieszczony na mojej stronce:
ChristSoldier.w.interia.pl
Nieodpowiedni - tego przymiotnika użyłeś w stosunku do kobiet,
które mają inne uwarunkowania hormonalne niż podane normy.
Zapewniam Cię, że większość kobiet ma "inne, niż norma" warunki.. :)
NMPR są elastycznie dostosowane do każdej z kobiet..
...i jeśli wiesz.. nie stosuje się jednej metody naturalnej,
ale pare metod naraz.. :) Na początku jest to męczące,
ale z czasem kobieta już "na pamięć" zna swój organizm...

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Śr lip 27, 2005 8:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Crosis piszesz:

Cytuj:
Juz sie pytalem, ale teraz jeszcze raz:
co zaproponujecie kobietom,
ktore NMPR uzywac nie moga?


Kto wymyślił tę bajkę?
NMPR są, cytuję, co sam napisałem:

Cytuj:
(...)tego (...) użyłeś w stosunku do kobiet,
które mają inne uwarunkowania hormonalne
niż podane normy. Zapewniam Cię, że większość
kobiet ma "inne, niż norma" warunki..
NMPR są elastycznie dostosowane do każdej z kobiet..


Już po raz trzeci piszę, że na mojej stronce: ChristSoldier.w.interia.pl
znajdziesz domowy kurs NMPR... Aaa... i polecam Specjalistów: www.lmm.pl

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Śr lip 27, 2005 8:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Crosis zaproś seksuologa.
Chyba,że boisz się potwierdzenia mojego
zdania o "przejedzeniu" .... :)

Ps.Przez lata,gdy sam padłem ofiarą "antykoncepcyjnego"
nastawienia,karmiłem się wiedzę propagowaną przez
Starowicza.. choć na pewno mamy różne zdania teraz
nt antykoncepcji, teorię o "przejedzeniu" się jednym
partnerem - zaczerpnąłem z jego porad... sic!

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Śr lip 27, 2005 8:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 12:34
Posty: 61
Post 
Zastanawiam się dlaczego zwolennicy antykoncepcji zawsze reagują tak emocjonalnie. może podświadomie czują, że to jest złe :-D

Myslę, że w tym wątku powinny wypowiedzieć się osoby z 20 letnim stażem pożycia a nie kilkuletnim. Przypuszczam, że gdyby takie pary zdobyły się na szczerość ich świadectwa były wstrząsające.

Ale wracam do tematu. Nie będę powtarzała wielu argumentów, które już zostały powiedziane. Tylko jedna rzecz z punktu widzenia kobiety, szczęśliwej mężatki i osoby, która miała możliwość stosować tabletki anty, prezerwatywy, stosunek przerywany i wreszcie NPR.
Nic ale to nic nie daje mi takiej radości gdy mój mąż w okresie "wstrzemięźliwości" wodzi za mną oczami, chodzi za mną, przytula, całuje. Pożąda mnie, ale musi wytrzymać, tęskni.
Z mojej strony jest to potężny głos za NPR (oczywiście nie odrzucając argumentów z wcześniejszych postów) dla każdej pary, nie tylko katolików.

_________________
"Tak bowiem Bóg umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy,
nie zginął, ale miał życie wieczne."
J 3,16


Śr lip 27, 2005 9:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Zakaz antykoncepcji a osoby spoza Kościoła Katolickiego;
funeral napisał(a):
Czy istnieją, według Was, racjonalne argumenty (...), którymi można przekonywać osoby niewierzące, że zakaz antykoncepcji jest słuszny i uniwersalny bez względu na światopogląd.


cieplutki napisał(a):
powszechnie przyjęte prawo
natury, w którym nadmierna konsumpcja wpływa na brak apetytu.


To dla mnie do tej pory najbardziej racjonalny z argumentów przeciwników antykoncepcji. Pewnie trochę "wstydliwy" i dlatego tak rzadko przytaczany...

Reszty kompletnie nie rozumiem, wydają mi się zupełną hipokryzją, a im więcej tego czytam, tym bardziej wątpię w nauczanie Kościoła Katolickiego :-(

Oczywiście nie jestem w stanie przekonywać osób niewierzących do zakazu, którego sam nie przyjmuję. Zresztą coraz bardziej wątpię, czy mogę się określać wierzącym katolikiem, bo co to właściwie znaczy...


Śr lip 27, 2005 9:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Tak, tak, tak!!!
Tak Natalio..
Tak!
To jest potężny argument:

Cytuj:
Nic ale to nic nie daje mi takiej radości gdy mój mąż w okresie "wstrzemięźliwości" wodzi za mną oczami, chodzi za mną, przytula, całuje. Pożąda mnie, ale musi wytrzymać, tęskni.


To jest piękny argument...
Lepszy niż wszystkie...

To właśnie uratowało moje życie seksualne...
które było wcześniej ukształtowane w "liberalnym" kierunku...
Bogu dzieki,że teraz jest inaczej..

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Śr lip 27, 2005 9:54
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Zastanawiam się dlaczego zwolennicy antykoncepcji zawsze reagują tak emocjonalnie. może podświadomie czują, że to jest złe


Nieśmiało tylko zauważam takie samo albo i większe podniecenie u strony zwolenników NMPR.


Śr lip 27, 2005 13:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Miałem okazję uczestniczyć w zabawie przygotowanej
na wykładach studenckich.Podzieliliśmy się na dwie grupy.
Rozmawialiśmy na temat wprowadzenia do Szkół przedmiotu
"wychowanie seksualne" zamiast "przygotowanie do życia w rodzinie"..

Miałem okazję siedzieć w grupie popierającej liberalny pomysł.
To była tylko zabawa,a przerodziła się w "fanatyczną" dyskusję.
Ludzie broniący ideałów - co jest zrozumiałe - odchodzili od zmysłów.
Co robili przeciwnicy? Lekceważyli prawych obrońców, nie komentując
rewelacyjnych argumentów. Szukali tylko luk w rozmowie: gdzie, co,
jak - można byłoby zarzucić, zaprzeczyć, sprowokować..

Jedno wiem.. bez wartości jednej i drugiej strony nie ma rozmowy.
Gdy jedna strona lekceważy zdanie drugiej, nie ma mowy o dialogu.

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Śr lip 27, 2005 13:21
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Nic ale to nic nie daje mi takiej radości gdy mój mąż w okresie "wstrzemięźliwości" wodzi za mną oczami, chodzi za mną, przytula, całuje. Pożąda mnie, ale musi wytrzymać, tęskni.


Wiesz Natalio, to funkcjonuje tez w zwiazkach stosujacych antykoncepcje. W moim, moich przyjaciol, ba nawet moich rodzicow. Ja juz napisalem - stosowanie antykoncepcji wcale nie zubaza emocjonalnego aspektu seksu. To dalej jest piekny akt. Tak samo nie powoduje przytoczonej tu przez Was sytuacji... podniecenie=sex. NIe wiem czemu z wielu tysiecy par stosujacych antykoncepcje chcecie zrobic zwiazki pozbawione uczucia, uprawiajace seks gdzie popadnie, jak zwierzeta.

Cytuj:
Crosis zaproś seksuologa.
Chyba,że boisz się potwierdzenia mojego
zdania o "przejedzeniu" ....


Cieplutki, nie boje sie. Z moja narzeczona chodze razem do seksuologa, gdy wybieralismy metode antykoncepcji o tym tez rozmawialismy. Owszem, istnieje taka opcja. Ale nie jest ona prawem obejmujacym kazdy przypadek.

Cytuj:
Ja od 10 lat.. Smuteczek i szkoda, że od 10, bo wolałbym cofnąć czas
i zacząć od 3.. Ale.. dopiero teraz zrozumiałem wartość czystości
przedmałżeńskiej. Swoją drogą współczuję Twojej przyszłej kobiecie.
Wolałbym, by na temat Twojej "ochoty" wypowiedziała się płeć piękna.
Zapewniam Cię,że szerokie grono kobiet zbeształoby Cię za to..


Ja tez chcialbym sie cofnac o 3... i zacazc z moja obecna narzeczona, bo doceniam to co ona mi dala. Ale to nie zmienia mojego pogladu na antykoncepcje.

Cytuj:
RZECZY NALEŻY UŻYWAĆ, LUDZI KOCHAĆ,
ALE NIGDY ODWROTNIE...


Jak w odpowiedzi na pierwszy post: sugreujesz, ze wszystkie pary stosujacce antykoncepcje nie kochaja sie wcale i tylko "uzywaja" swoich partnerow?

Cytuj:
Nie będę Ci tłumaczyć różnić pomiędzy zapobieganiem ciąży,
a planowaniem rodziny..


Zapobieganie ciazy tez jest planowaniem rodziny.

Ujmijmy to tak:
para uzywa NMPR - czeka z seksem na czas, w ktorym nie splodza potomka i sie kochaja. Ciagle jest to wiec zapobieganie ciazy, droga sluzaca zapobiegnieciu splodzenia potomstwa.

Para uzywa antykoncepcji. Kocha sie z nia, ale uzywa jej aby nie splodzic potomka w danym momencie. Co nie znaczy, ze wcale nie chce go miec.

Cytuj:
Ci, którzy stosują metody antykoncepcyjne Z GÓRY
zamykają się na nowe życie ...
(a co z prawem do Miłości dziecka -
przypadku nieskuteczności antykoncepcji)


Przepraszam, a bedac pewien, ze kochajac sie z kobieta nieplodna nie zamykasz sie z gory na zycie? Lub kobieta kochajaca sie wtedy, kiedy jest pewna, ze jest nieplodna, nie robi tego poto aby akurat w danym momencie tego dziecka nie splodzic?
Przeciez pary stosuja tez antykoncepcje aby dziecko splodzic w momencie dla nich odpowiednim. Pary stosujace NMPR robia to dokladnie w tym samym celu.

Cytuj:
Nieodpowiedni - tego przymiotnika użyłeś w stosunku do kobiet,
które mają inne uwarunkowania hormonalne niż podane normy.


Moja narzeczona nie moze stosowac NMPR. I takich kobiet jest duzo, powody to stres, podatnosc na choroby, nieregularnosc cyklu, branie innych lekow (na przyklad antyalergicznych, lekow na astme).

Cytuj:
W praktyce - biorąc pod uwagę wszelkie przeciwwskazania (np. zdrowotne) metody NPR mają o wiele większe zastosowanie od antykoncepcji.


Jesli mozesz, podaj mi zdrowotne przeciwskazania prezerwatywy.

Cytuj:
Oczywiście, że tak jest - z dość oczywistego powodu.
Chodzi tu wzięcie Odpowiedzialności za dobro rodziny - i dzieci.


Kolejna sytuacja, dosyc powszechna. Mlode malzenstwo, pobieraja sie, ale postanawiaja miec dziecko po dwoch latach, bo splaca juz kredyt mieszakniowy z pomoca rodzicow itd itd. Stosuja antykoncepcje sztuczna - co w tym zlego? Jesli po dwoch latach splodza potomka, a potem wroca do antykoncepcji sztucznej, zeby powiedzmy po dwoch latach splodzic nastepnego. Czy to nie jest swiadome planowanie rodziny? Jesli nie jest, wytlumaczcie mi prosze dlaczego. I czym ta para sie rozni psycicznie od pary stosujacej antykoncepcje naturalna.

Cytuj:
Tak się składa, że "antykoncepcja" to pojęcie odnoszące sie do sztucznych (farmakologicznych lub mechanicznych) metod zapobiegania ciązy - oraz metod wczesnoaborcyjnych.


Pojecie antykoncepcja miesci metody sztuczne i naturalne. Odwolaj sie do PWN.

Prosze, napiszcie mi w atkim razie jedno: para nie moze stosowac NMPR. On pracuje, ona pracuje, on czesto wyjezdza, ona ma stresujaca prace i rozregulowana gospodarke chormonalna. Chca poczekac 2 lata na dziecko. Co maja zrobic? Ryzykowac poczecie, stosujac NMPR (przy czym cel stosowania jest taki sam jak metod sztucznych - odlozenie poczecia o jakis okres czasu) i poczac potomka, w czasie kiedy uwazaja, ze nie sa gotowi, czy tez moze stosowac antykoncepcje sztuczna, w tym przypadku pewniejsza?

I dalej - czemu w cytatach o tesknocie, dotyku itd wykluczacie to u par stosujacych antykoncepcje sztuczna? Czy jestescie pewni, ze u niach to nie funkcjonuje tak samo? Dlaczego uwazacie, ze pary stosujace antykoncepcje sztuczna robia to gdzie popadnie, jak zwierzeta, dzialajac pod wplywem najmniejszego bodzca podniecenia, pozbawiajac seks jego wartosci o podlozy duchowym? Czyli wznioslosci tego aktu, jako aktu oddania, poznania, pokazanie tez swojego uczucia? Dlaczego w swoich postach "obdzieracie" pary stosujace antykoncepcje sztuczna z tego? Ja przeciwko NMPR nie mam nic, kazdy wybiera to co chce, ale czemu wy, jako przeciwnicy metod sztucznych, odmawiacie pewnych zachowan osobom je stosujacym?

Crosis


Śr lip 27, 2005 13:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Crosis

Jak może obowiązywać zasada wstrzemięźliwości wśród osób
stosujących antykoncepcję,skoro nie muszą oni czekać na dni
niepłodne?Kobieta - to dziś komórka społeczna sztucznie niepłodna,
to kobieta,która na własne życzenie wyrzekła się okresowo (na zawsze)
swojej kobiecości...Zapewniam Cię,przez brak Twojego doświadczenia,
iż kobietę męczy fakt,iż partner ją pragnie,a ona nie ma na to ochoty.
Czuje się winna.Myśli,że coś z nią jest nie tak.. a to wszystko jest
tylko i wyłącznie brakiem naturalnego "ładowania" się popędu seksualnego.Z przykładami osób,które znasz,przesadziłeś..
Ludzie na pewno będą Ci się zwierzać z problemów w łóżku..
Znam parę,jest to moja ciotka i wujek.. wyglądają na parę
seksoholików.. :) okazuje się,że to tylko pozór. Pożycie wygląda
zupełnie inaczej.. On ma ciągle takie same potrzeby, ona coraz
mniejsze.. No i powstaje problem: "ona już go nie kocha" - myśli wujek..

ZAPEWNIAM CIĘ,ŻE LUDZIE NA PEWNO BĘDĄ CI SIĘ CHWALIĆ,
ŻE NIE UKŁADA SIĘ IM W ŁÓŻKU... OTRZEŹWIJ SIĘ.. ZEJDŹ NA ZIEMIĘ.

Czy nie zauważasz swoich sztucznych racji w rozmowie?
Na siłę szukasz poparcia dla swoich racji..

Piszesz:

Cytuj:
stosowanie antykoncepcji wcale nie
zubaża emocjonalnego aspektu seksu
.

Poprzyj to statystykami... Cytuję swoje słowa:

Cytuj:
(...) najpełniej odzwierciedlają to wiarygodne statystyki
sądowe spraw rozwodowych, w których można prześledzić,
ile małżeństw stosowało antykoncepcję,ile Naturalne Metody
Regulacji Poczęć (...) Z wiadomych mi danych zaczerpniętych
z USA (?) pierwsi stanowili współczynnik około "80procentowy", drudzy "2procentowy"...


Dodam,że większość par rozstała się w wyniku problemów łóżkowych.

Piszesz:

Cytuj:
To dalej jest piekny akt
.

Sorry,ale dla mnie obrzydliwe jest to,
gdy ktoś "używa" kogoś. Niestety mentalność
antykoncepcyjna całkiem nieświadomie wpływa
na spłycenie sfery Miłości do zmysłowości..
Nie trzeba z tych osób robić zwierząt.
Oni sami się "spłycają"..
Dla mnie kobieta - to nie ciało...
ale ciepło, wrażliwość, troska,
ale i płacz, histeria, pesymizm.
Dla mnie kobieta to OSOBA.
Dla stosujących antykoncepcję Kobieta z sexappealem.
Trzeba bowiem dbać o partnera,a wartości w tym nie pomagają.

Nie boisz się zaprosić seksuologa?
Czekam więc.Z przyjemnością z nim porozmawiam.
To jest dziwne..

OD KIEDY SEKSUOLOG DOBIERA ANTYKONCEPCJĘ?
(I tak pewnie powiesz,że to Ginekolog-Seksuolog)
Używane przez Ciebie argumenty świadczą o braku argumentów,
ale próbie wyjścia z linii argumentów,które dla Ciebie nie są zrozumiałe.

Piszesz:

Cytuj:
Zapobieganie ciazy tez jest planowaniem rodziny.


Powiedz mi szczerze (bo jest coś w tym,o czym piszesz)
ile par w wieku przed 20-stką używa antykoncepcji w celu
planowania rodziny?

Małżeństwa,które poznały całe bogactwo NMPR nie planują
rodziny przy jednoczesnym chemicznym
zatruwaniu organizmu kobiety...

Piszesz:

Cytuj:
Przepraszam, a bedac pewien, ze kochajac sie
z kobieta nieplodna nie zamykasz sie z gory na zycie?
Lub kobieta kochajaca sie wtedy, kiedy jest pewna,
ze jest nieplodna, nie robi tego poto aby akurat w
danym momencie tego dziecka nie splodzic?


Niemożliwe jest poczęcie w okresie niepłodnym..

Piszesz:

Cytuj:
Moja narzeczona nie moze stosowac NMPR. I takich kobiet jest duzo, powody to stres, podatnosc na choroby, nieregularnosc cyklu, branie innych lekow (na przyklad antyalergicznych, lekow na astme).


To znaczy,że ona jest ciągle płodna?
Twoja narzeczona nie może stosować NMPR,
bo będzie za mało dni na "kochanie się" ?
Wybacz mi,ale mam wrażenie,że nie starczy
Ci raz na jakiś czas...

NIE W ILOŚCI,ALE W JAKOŚCI JEST PIĘKNO.
NIE MUSZĘ WSPÓŁŻYĆ Z KOBIETĄ,BY JĄ KOCHAĆ.
WSTRZEMIĘŹLIWOŚĆ UKSZTAŁTOWAŁA WE MNIE
PANA SWOJEGO CIAŁĄ... MOGĘ ŻYĆ BEZ SEKSU.
MOGĘ WYJECHAĆ NA 2 LATA NA DELEGACJĘ
I NIE ZDRADZIĆ ŻONY NAWET Z "RENIĄ GRABOWSKĄ" :)
Tego nie nauczysz się przy antykoncepcji...

Cytuj:
Jesli mozesz, podaj mi zdrowotne przeciwskazania
prezerwatywy.


Kochałbyś się z kobietą chorą na AIDS?


Cytuj:
Prosze, napiszcie mi w atkim razie jedno: para nie moze
stosowac NMPR. On pracuje, ona pracuje, on czesto wyjezdza,
ona ma stresujaca prace i rozregulowana gospodarke chormonalna.


Jest rozwiazanie: zmienić pracę.. gdyż obecna sytuacja w niczym
nie pomoże rozwojowi rodziny i potrzeby częstego kontaktu dziecka
z rodzicami... Podajesz skrajne przykłady... Nie masz już innych?
Znaleść pracę jest trudno - sam piekliłem się.. ale BÓG MI POMÓGŁ.
Bo współpracowałem z Nim... mam świetną sytuację zawodową
po tak długim czasie frustracji... wynagrodził mi wierność jego Woli.

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Śr lip 27, 2005 14:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Crosis ... najbardziej zirytowało mnie twój wniosek,
że ze wstrzemięźliwością jest tak samo u jednych
i u drugich... jeśli tak dalej będziesz toczył dyskusję,
ja się wycofuję...

Ps.Obiecuję pisać już krócej..

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Śr lip 27, 2005 14:44
Zobacz profil
Post 
I znow po kolei:

Cytuj:
Jak może obowiązywać zasada wstrzemięźliwości wśród osób
stosujących antykoncepcję,skoro nie muszą oni czekać na dni
niepłodne?Kobieta - to dziś komórka społeczna sztucznie niepłodna,
to kobieta,która na własne życzenie wyrzekła się okresowo (na zawsze)
swojej kobiecości...Zapewniam Cię,przez brak Twojego doświadczenia,
iż kobietę męczy fakt,iż partner ją pragnie,a ona nie ma na to ochoty.
Czuje się winna.Myśli,że coś z nią jest nie tak.. a to wszystko jest
tylko i wyłącznie brakiem naturalnego "ładowania" się popędu seksualnego.


A czy uwazasz, ze stosujac antykonepcje, stwierdzenie "nie teraz", "nie mam ochoty" juz nie funkcjonuje? Ze kobieta stosujaca antykoncepcje musi oddac sie mezczyznie, kiedy on ma na to ochote, a ona nie?
Nie wiem, moze mowie na swoim przykladzie, ale nie wydaje mi sie zebym byl wyjatkowy. Czesto zdarzaja sie sytuacje, ze moja narzeczona mowi nie. Wczesniej tez kobiety mowily mi nie. I nie bylo problemu - zalezy, to sie czeka. Oboje rozumiemy, ze "najgorszy z tym ambaras, zeby dwoje chcialo naraz". Moja narzeczona wie, ze ma prawo nie odczuwac podniecenia wtedy kiedy ja i ja mam takie samo. Nie stwarza nam to problemow, czasem jedno nie ma ochoty, czasem drugie. Co na to powiesz?

Cytuj:
Poprzyj to statystykami... Cytuję swoje słowa:

Cytuj:
(...) najpełniej odzwierciedlają to wiarygodne statystyki
sądowe spraw rozwodowych, w których można prześledzić,
ile małżeństw stosowało antykoncepcję,ile Naturalne Metody
Regulacji Poczęć (...) Z wiadomych mi danych zaczerpniętych
z USA (?) pierwsi stanowili współczynnik około "80procentowy", drudzy "2procentowy"...


Dodam,że większość par rozstała się w wyniku problemów łóżkowych.


A czy mozesz wziac pod uwage w tym stosunku procentowym, stosunek procentowy par stosujacych NMPR a nie stosujacych?

Ponadto, to nie mowi nic o seksie, wiesz o czym to mowi? NMPR jest stosowany glownie przez ludzi wierzacych (zwroc uwage na "glownie") o okreslonych swiatopogladach, patrzacych w okreslony sposob na sprawe rozwodow. To nie NMPR albo jego brak artuja czy rozbijaja malzenstwo. To swiatopoglad. Z Twojego swiatopogladu wynika stosowanie NMPR, z tego samego swiatopogladu wynika niechec do instytucji rozwodu (nie wiem czy jest tak akurat w Twoim przypadku, "Tobie" uzylem nie w tym kontekscie). Ale ciagle nie jestto dowod, ze zubaza ona w jakikolwiek seks. Znow, wybacz, podam swoj przyklad - wcale nie zubaza.

Napisz mi jeszcze raz, czym dokladnie rozni sie akt dwojki kochajacych sie ludzi, kiedy maja na to ochote, stosujac antykoncepcje sztuczna, od tych, stosujacych antykoncepcje naturalna? Czy nie ma w nim oddania? Milosci? Poznania?

Cytuj:
Sorry,ale dla mnie obrzydliwe jest to,
gdy ktoś "używa" kogoś. Niestety mentalność
antykoncepcyjna całkiem nieświadomie wpływa
na spłycenie sfery Miłości do zmysłowości..
Nie trzeba z tych osób robić zwierząt.
Oni sami się "spłycają"..


No coz, ubodlo mnie to, ze moja i mojej narzeczonej milosc nazywasz obrzydlistwem. Czy Ci sie to podoba, czy nie, my sie kochamy. Kochamy sie, oddajemy sie sobie, kiedy oboje mamy na to ochote, kolejny raz pokazujac, jak bardzo sie kochamy. Nie uzywamy siebie jako zabawki, kazdy seks jest wyjatkowy, jest czyms co sie pamieta, jest przezyciem, po ktorym dlugo lezymy, czekajac az nasze serca sie uspokoja ... patrzymy sobie w oczy, a te spojrzenia mowia wiecej niz slowa. Nie wiem, na jakiej podstawie nazwywasz to splyceniem.

Czyzby u wszystkich ludzi, uzywajacych antykoncepcji sztucznej, nie bylo juz milosci? Smutne to stwierdzenie, oj smutne.

Cytuj:
Dla mnie kobieta - to nie ciało...
ale ciepło, wrażliwość, troska,
ale i płacz, histeria, pesymizm.
Dla mnie kobieta to OSOBA.
Dla stosujących antykoncepcję Kobieta z sexappealem.
Trzeba bowiem dbać o partnera,a wartości w tym nie pomagają.


O popatrz, patrzymy dokladnie tak samo. Ja gdy mysle o sowjej kobiecie, o dziwo pewnie dla Ciebie nie mysle o seksie. Mysle o bliskiej mi osobie, o przytuleniu, o jej cieple, dobroci, o tym jak jest wspaniala i ile dla mnie znaczy. A seks, to tylko dopelnienie tego, taki maly szczegolik. Dbamy o sobie, nie opieramy zwiazku na seksie. Mnostwo w nim rozmow, milych gestow, jak kwiatek, ktory znajduje po otwarciu laptopa, jak kwiaty, ktore zostawiam jej wychodzac wczesniej, kartki, listy, telefony, okropna tesknota do siebie. Te cudowne, dlugie przytulenia, nie majce nic wspolnego z seksem po dlugiej rozlace, lzy przy rozstaniu, kiedy musze wyjechac, zasypanie w objeciu z druga osoba (wyobraz sobie, ze to nie musi byc poprzedzone seksem) i budzenie sie, kiedy ona spi jeszcze z glowa na moim torsie. A wg Ciebie u nas tego nie ma. To w takim razie co to jest?

Cytuj:
Powiedz mi szczerze (bo jest coś w tym,o czym piszesz)
ile par w wieku przed 20-stką używa antykoncepcji w celu
planowania rodziny?

Małżeństwa,które poznały całe bogactwo NMPR nie planują
rodziny przy jednoczesnym chemicznym
zatruwaniu organizmu kobiety...


A kto ograniczyl sie do przed dwudziestka? A pary 24-25 letnie, ktore sie pobraly, ale dziecka nie chca miec od zaraz? Czy wszystkie uzywaja NMPR? Nie, jednak wiekszy procent stosuje antykoncepcje sztuczna. I co to jest? To nie jest planowanie rodziny?
A pary w wieku 20 lat, ktore planuja slub, a rozpoczely zycie seksualne, tez maja rodzine w zamiarze, tylko pozniejszym. Czyli odkladanie poczecia do "rok po slubie" nie jest juz wg Ciebie planowaniem rodziny? A co z przykladem malzenstwa, ktore stosuje antykoncepcje sztuczna majac juz potomstwo, a chcac skonczyc powiedzmy na dwojce dzieci? Co to jest? Albo Ci, ktorzy poczecie drugiego dziecka chca odlozyc o rok czy dwa, i stosuja do tego antykoncepcje sztuczna? To nie planowanie rodziny?

Jeszcze raz, powiedz mi jak prezerwatywa zatruwa organizm kobiety.

Cytuj:
Niemożliwe jest poczęcie w okresie niepłodnym..


Zle mnie zrozumiales. Chodzilo mi o to, ze mozliwe jest, ze ona zle zinterpretowala sygnaly swojego ciala, i jest plodna, kiedy mysli, ze nie jest. Prawdopodobienstwo czegos takiego chyba istnieje. A mimo wszystko odpowiedzi nie bylo.

Cytuj:
To znaczy,że ona jest ciągle płodna?
Twoja narzeczona nie może stosować NMPR,
bo będzie za mało dni na "kochanie się" ?
Wybacz mi,ale mam wrażenie,że nie starczy
Ci raz na jakiś czas...


Nie, nie jest ciagle plodna. Ale ma zachwiana gospodarke hormonalna, do tego bierze silne leki przeciw astmie.

Cytuj:
bo będzie za mało dni na "kochanie się" ?
Wybacz mi,ale mam wrażenie,że nie starczy
Ci raz na jakiś czas...


Wybacz, ale nie znize sie do twojego poziomu, bo to bylo ponizej pasa. Owszem, starcza mi raz na jakis czas. Bo kochamy sie, a seks nie jest najwazniejszy. Czemu nie potrafisz tego zaakceptowac?

Cytuj:
NIE W ILOŚCI,ALE W JAKOŚCI JEST PIĘKNO.
NIE MUSZĘ WSPÓŁŻYĆ Z KOBIETĄ,BY JĄ KOCHAĆ.
WSTRZEMIĘŹLIWOŚĆ UKSZTAŁTOWAŁA WE MNIE
PANA SWOJEGO CIAŁĄ... MOGĘ ŻYĆ BEZ SEKSU.
MOGĘ WYJECHAĆ NA 2 LATA NA DELEGACJĘ
I NIE ZDRADZIĆ ŻONY NAWET Z "RENIĄ GRABOWSKĄ" Uśmiech...
Tego nie nauczysz się przy antykoncepcji...


Faktycznie, zagadzam sie z Toba w pelni, a stosuje antykoncepcje. Wyjechalem na pol roku, nie zdradzilem mojej kobiety, nie bylismy narzeczenstwem. Wiele czasu minelo, zanim zdecydowala sie na pierwszy raz ze mna, a i tak czekalem bo ja kocham. Kolejny raz odmawiasz nam naszej wzajemnej milosci.

Cytuj:
Kochałbyś się z kobietą chorą na AIDS?


Wybacz, jaki to jest medyczny dowod na szkodliwosc prezerwatywy? Bo nie rozumiem.

Cytuj:
est rozwiazanie: zmienić pracę.. gdyż obecna sytuacja w niczym
nie pomoże rozwojowi rodziny i potrzeby częstego kontaktu dziecka
z rodzicami... Podajesz skrajne przykłady...


Przykro mi, ale to czesty przyklad. A nie przyszlo Ci do glowy, ze wlasnie teraz odkladaja poczecie, przy uzyciu sztucznej antykoncepcji, zeby potem, kiedy beda mogli zmienic prace, zapewnic dziecku ten kontakt? Zycie nie jest rozowe, zanim pojawi sie dziecko pracujemy, zeby potem moc sobie pozwolic na mniej pracy a wiecej troski. Ale Ty taka postawe odrzuciles na samym poczatku.

Jeszcze raz, czemu na przyklad mi i wielu parom stosujacych sztuczna antykoncepcje odmawiasz milosci? Uczucia? Pozostawiasz podpozadkowanie sie, brak wlasnej woli kobiety, zwierzecy seks, upodlenie, prak uczuc wyzszych?

Odpowied na to, powtorze sie:

dalej - czemu w cytatach o tesknocie, dotyku itd wykluczacie to u par stosujacych antykoncepcje sztuczna? Czy jestescie pewni, ze u niach to nie funkcjonuje tak samo? Dlaczego uwazacie, ze pary stosujace antykoncepcje sztuczna robia to gdzie popadnie, jak zwierzeta, dzialajac pod wplywem najmniejszego bodzca podniecenia, pozbawiajac seks jego wartosci o podlozy duchowym? Czyli wznioslosci tego aktu, jako aktu oddania, poznania, pokazanie tez swojego uczucia? Dlaczego w swoich postach "obdzieracie" pary stosujace antykoncepcje sztuczna z tego? Ja przeciwko NMPR nie mam nic, kazdy wybiera to co chce, ale czemu wy, jako przeciwnicy metod sztucznych, odmawiacie pewnych zachowan osobom je stosujacym.

Crosis


Śr lip 27, 2005 15:10
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 601 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL