|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Czy modlitwa to dobre lekarstwo na kazdą chorobę?
Autor |
Wiadomość |
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
Czy modlitwa to dobre lekarstwo na kazdą chorobę?
Bardzo często na forum porusza się sprawę modlitwy oraz różnych chorób, często nawet nie uleczalnych. Ja postanowiłem połączyć te dwa tematy w jeden i zadac takie pytanie: Czy rzeczywiście modlitwa jest najlepszym lekarstwem na kazdą chorobę, nawet nieuleczalną? Co ona zmieni, czy może się polepszyc stan zdowia chorego? Czy może to być tylko chwilowa poprawa? A może jest możliwe całkowite wyleczenie, uznawane za cud? Opierając się na wierze w Boga i na przykładach osób wyniesionych na ołtarze czyli świetych i błogosławionych, wiele można było usłyszec o cudownych uzdrowieniach z najbardziej nieuleczalnych chorób. Czy jest to możliwe?
Spodziewam się, ze osoby nie wierzące w Boga bedą miały na ten temat bardzo sceptyczne zdanie, nie mniej jednak mogą się także wypowiadać.
pozdrawiam
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
Pt sie 12, 2005 15:41 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Na pewno moze pomoc w cierpieniu, obojetnie w jakiego boga sie wierzy. Na pewno moze pomoc pogodzic sie z choroba, poprawic nastawienie. A to bardzo wazne przy chorobach, zarowno nieuleczalnych jak i przewleklych.
Crosis
|
Pt sie 12, 2005 15:45 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
wiara i modlitwa pomagaja chorym nieuleczalnie nie tracic nadzieie, modlitwa wlasnie daje im ta nadzieje na wyleczenie, przez co ich nastawienie psychiczne sie zmienia i łatwiej jest im walczyć z chorobą niż osobom, które "pogodziły się" z tym, że choroba jest nieuleczalna i że to juz koniec i poddał sie, już nie walczą, przez co organizm juz się nie broni i taka osoba jeszcze szybciej jest wyniszczana przez chorobę i szybciej umiera.
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pt sie 12, 2005 18:38 |
|
|
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
To chyba Kierkegaard powiedział, że modlitwa nie ma zmieniać postanowień Boga, ale tego kto się modli...
i nie chodzi o uleczenie z nieuleczalnej choroby (choć to też), ale o znalezienie sansu, pokoju i może nawet gdzieś swego rodzaju radości z cierpienia itp. Modlitwa nie jest lekarstwem, lekarstwa są w aptece...
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pt sie 12, 2005 18:41 |
|
|
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
Tak, jeśli nie pomoże w uleczeniu to napewno pomoże w cierpieniu i tak jak napisałes moze właśnie pozwolić na to, by pogodzić się z cierpieniem i zmienić nastawienie chorego - widzisz Crosis, nie zawsze jest tak, że poglady są różne, czasami można sie ze sobą zgodzić, tak jak teraz.
pozdrawiam
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
Pt sie 12, 2005 18:47 |
|
|
|
|
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
Ciężko czasami pisać na niektóre tematy, ponieważ to co chciałbym napisać to inni wyjmują to z ust, dlatego mogę narazie tylko zgadzac się z tym co napisali inni. Mogę napisac od siebie tylko to, że wierzę w moc modlitwy, ale nie ona tak naprawdę jest lekarstwem tylko sam Bóg. Modlitwa jest tylko prośbą o uzdrowienie i nie zawsze jest tak, ze daje jakiś skutek dla chorego pod względem stanu zdrowia, nie zawsze ta choroba się cofnie, nie zawsze człowiek zostanie całkowicie uleczony - lecz nie wykluczam takiego rozwiązania, bo jest to możliwe.
Modlitwa jest specyficznym sposobem na połączenie się w cierpieniu z Bogiem, który albo udzieli łaski uzdrowienia albo da łaske pokoju wewnętrznego, pogodzenia się z cierpieniem, co może zmienić nastawienie chorego i pomóc mu w walce z chorobą (tu jest podobne podejście co Julia).
Zielona mrówko, lekarstwa zapewne są w aptece, tylko co z tego, jak nie zawsze one pomagaja a tylko drogo kosztują, a modlitwa nic nie kosztuje i jest trochę skuteczniejszym sposobem na leczenie, a przynajmniej na pokój w sercu, który bardzo pomaga w walce z chorobą. Jednak jest prawdopodobieństwo, ze modlitwa zostanie wysłuchana i że chory moze naprawdę wyzdrowieć. Myślisz, ze dlaczego ci wszyscy święci i błogosławieni, szczególnie wyniesieni na ołtarze w ostatnich latach zostali uznani za świętych czy błogosławionych - do tego potrzeba dowodu, takim dowodem w procesach jest najczęściej dowód uzdrowienia jakieś osoby z nieuleczalnej choroby - czyli fakt uznany przez kościół za cud.
Dlaczego Jan Paweł II może znacznie szybciej zostać beatyfikowany niż inni. Pierwszy powód to jego życie - tutaj nie ma wątpliwości co do jego życia, bo wszyscy wiedzą co robił i jak żył. Powód drugi to jakby nie patrzeć fakt, bez którego raczej beatyfikacja nie była by mozliwa - czyli cud, uzdrowienie przypisywane jego wstawiennictwu u Boga (tutaj jest ich już wiele, ale wierzę, że kościól dokładnie zbada kazdy przypadek - nie mniej jednak może byc wieleprzykładów oszustw, by przyspieszyć jego beatyfikację). I to dotyczy wszystkich osób, które mają być beatyfikowane czy kanonizowane.
Więc jak można zaprzeczyć temu, ze modlitwa nie może być pomocna w całkowitym uzdrowieniu, a zatem można na tej podstawie uznać, że modlitwa jest w jakimś stopniu lekarstwem. Nie bezpośrednim, ale może być lekarstwem, bo jesli się człowiek wogóle nie modli, to jakie są szanse, że wyzdrowieje? Bardzo małe a nawet znikome. Sceptycy nie uwierzą ale to ich zdanie i mają prawo nie wierzyć.
pozdrawiam
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
Pt sie 12, 2005 19:37 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
hmm... ja nie zaprzeczam, że modlitwa może wiele, ale nie można mówić, że tylko dzięki modlitwie ktoś wyzdrowiał (poza oficjalnymi cudami). Jeśli zapominamy o leczenu, nie przyjmujemy lekarstw, a zdajemy się tylko na łaskę Boga wyproszoną w modlitwie to chyba coś jest nie tak - moim zdaniem. Dla mnie połączenie lekarstwo-modlitwa właśnie tak się kojarzy, a to nie jest raczej dobre.
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Wt sie 16, 2005 19:39 |
|
|
Ksiaze
Dołączył(a): So kwi 09, 2005 16:39 Posty: 170
|
Moim zdaniem modlitwa to takie samo lekarstwo na chorobe jak odwiedziny drogiej nam osoby i jej dobre slowo (np. ze lepiej wygladamy, ze wyjdziemy z tego, itp). Chodzi o impuls. Po prostu w naszym mozgu dzieje sie wtedy cos takiego, ze pomaga organizmowi w walce z choroba. Fizjologia i psychika wzajemnie sie uzupelniaja. Oczywiscie, jak zielona_mrowka napisala wyzej to nie wystarczy do wyzdrowienia, ale moze (choc nie musi) pomoc. Warto wiec sie modlic, jesli to komus ma pomoc.
|
Wt sie 16, 2005 21:49 |
|
|
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
Książe napisał:
Cytuj: "Warto wiec sie modlic, jesli to komus ma pomoc."
A wiesz, że warto i napewno się na tym nie zawiodą i uzdrowieni także mogą zostać, tylko trzeba Bogu zaufać, bo u niego wszystko jest możliwe. Co prawda nie każdy będzie w cudowny sposób uzdrowiony, ale jest to naprawdę możliwe. Gdyby nie było to możliwe to nie wynoszono by ludzi na ołtarze. A jak się zauważy, to wiele osób wynosi się na ołtarze.
Pozdrawiam
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
Pt sie 19, 2005 23:12 |
|
|
Ksiaze
Dołączył(a): So kwi 09, 2005 16:39 Posty: 170
|
TOMASZ32 napisał(a): Co prawda nie każdy będzie w cudowny sposób uzdrowiony, ale jest to naprawdę możliwe.
Musze cos sprostowac. Napisalem, ze modlitwa moze pomoc, ale nie ma bezposredniego dzialania uzdrawiajacego. Absurd. Moze pomoc psychice, ktora z kolei moze miec pozytywne dzialanie na fizjologie. I to zreszta nie zawsze, dlatego jesli komus ma pomoc, to niech sie modli.
Piszesz, ze nie kazdy bedzie w cudowny sposob uzdrowiony. Pomijajac to, ze ja nie znam zadnego przypadku, zeby sama modlitwa, bez ingerencji medycyny uzdrowila pacjenta z ciezkiej choroby, to jakie sa preferencje do tego by byc uzdrowionym, bo jesli nie kazdy, to znaczy ze niektorzy. A ktorzy? Czy to chodzi o kolor skory, przekonania, a moze ilosc godzin spedzonych na modlitwie?
|
Wt sie 23, 2005 16:03 |
|
|
Skaja
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:37 Posty: 883
|
Cytuj: A ktorzy? Czy to chodzi o kolor skory, przekonania, a moze ilosc godzin spedzonych na modlitwie? A t już tylko On wie
_________________
d(~_~)b Psałterz wrześniowy
www.polskastacja.pl
|
Śr sie 24, 2005 0:53 |
|
|
doda
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 2:09 Posty: 67
|
Czy modlitwa moze mi pomoc? Jak juz wielu ludzi wspomnialo, z pewnoscia pomaga ona w cierpieniu, wytrwaniu, pogodzeniu sie ze swoja sytuacja... Ale uzdrowic moze jedynie Bog, poniewaz to On jest Panem Zycia i Smierci. To On jest wszechmogacy. To On moze "uczynic ze swoim, co chce" (Mt 20:15) I nie ma w tym zadnej reguly ani zasady...
_________________ On jest właśnie taki! Ma do Ciebie słabość!
http://domety.blog.pl/
|
Śr sie 24, 2005 15:06 |
|
|
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
Książe napisał:
Cytuj: "Piszesz, ze nie kazdy bedzie w cudowny sposob uzdrowiony. Pomijajac to, ze ja nie znam zadnego przypadku, zeby sama modlitwa, bez ingerencji medycyny uzdrowila pacjenta z ciezkiej choroby, to jakie sa preferencje do tego by byc uzdrowionym, bo jesli nie kazdy, to znaczy ze niektorzy. A ktorzy? Czy to chodzi o kolor skory, przekonania, a moze ilosc godzin spedzonych na modlitwie?"
Ja proponuje poczytać sobie to:
http://nowezycie.archidiecezja.wroc.pl/numery/042003/05.html
Może ci to trochę rozjaśni umysł odnośnie cudów, ponieważ leczyć sie mozna tylko nie zawsze leczenie daje skutek, tym bardziej w przypadku chorób nieuleczalnych, dzięki modlitwie (tutaj chodzi o łaskę Bożą, która mozna otrzymać dzieki modlitwie - sama modlitwa nie wyleczy, ale jest prośbą o uzdrowienie a to zmienia postac rzeczy) można wyprosic u Boga łaske uzdrowienia bez pomocy medycyny, co nazywa się cudem.
Pozdrawiam
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
Śr sie 24, 2005 15:10 |
|
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Re: Czy modlitwa to dobre lekarstwo na kazdą chorobę?
Tomasz32, ja wierzę w moc modlitwy, doświadczyłam tego niejednokrotnie.
Modlitwa to nic innego, jak gorąca prośba do Boga, szczera rozmowa z Nim, naprawdę szczera!
Całkowite wyleczenie uznawane za cud, jak piszesz, to nic innego, jak wysłuchanie przez Boga naszej prośby.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Śr sie 24, 2005 17:44 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|