Czy depresja, niechec do zycia, brak motywacji koniecznie pochodza ze zlego zrodla?

Czy tak samo jest ze strachem, ktory odczuwamy na mysl o biedzie, bezrobociu, wojnie?

Zastanawiam sie nad tym ostatnio, gdyz nie lubie tych stanow duszy, a jednak czesto mi sie zdarzaja. Swoja droga Jezus tez bywal smutny i sie bal, wiec to chyba postawa typowo ludzka?

Tak. Bo nie ma ludzi, ktorzy nie czuja strachu, nie smuca sie, nie ciesza, nie raduja. Kazdy jest inny, a wg wierzacych Bog stworzyl czlowieka na swoje podobienstwo - tylko nie dal mu boskiej doskonalosci. Aby w pelni doswiadczac radosci musimy poznac smutek. Lzy, strach to uczucia ludzkie. Tak samo jak rozpacz - to zycie, a ono nie jest uslane rozami. Dlatego warto miec kogos obok siebie, drugiego czlowieka, ktory nam pomoze. Ktory wie co czujemy.

Ludzka rzecza sa te odczucia. Ale niekiedy ludzie sobie z nimi nie radza.

Crosis

Depresja nie koniecznie musi byc skutkiem poczynan zlego ducha.Najczestsza przyczyna tego problemu jest niewlasciwy chemiczny balans mozgu.Wskazane jest wiec udanie sie do lekarza w celu poddaniu sie badaniom.

Pozdr.

Jak komuś w życiu zdarzy większa czy mniejsza obsuwa to będąc wierzącym człowiekiem nie obwinia się dobrego Chrystusa , nie siebie nie Boga ale zwala się wszystko na Szatana. I wszystko gra.

Powiedzialem juz, ze depresja jest skutkiem niewlasciwego balansu chemicznego muzgu wiec szatan nie moze byc tego przyczyna.Jezeli juz tak bardzo chce sie dopatrzyc w tym winy tego niegodziwca to nalezy sie cofnac do pozatku ludzkosci.Tam nalezy szukac poczatku nieszzescia ludzkosci.

Chyba wystarczy poszperać w samym człowieku- nie trzeba sięgać aż tak daleko

Mozna by wiec bylo powiedziec, ze przy poczatkach swiata, gdy Adam i Ewa zgrzeszyli, Bog odebral czlowiekowi jakby jego doskonalosc i jak wiemy, zapowiedzial, ze zycie na ziemi lekkie nie bedzie, ze kobiety beda rodzily w bolach i ze beda choroby. Nie tylko choroby fizyczne ale pewnie rowniez smutek, depresja, dziwne stany, nuda, zniechecenie. Czy w raju Bog odbierze nam te ostatnie stany? I czy bedziemy na nowo doskonali?

a po co ? doskonałość jest nudna! ico będziemy siedzieć w tym raju czyści, syci zadowlonie i napojeni i grać się przez wieczność wogniu boskiej nmiłości?

Nuda nuda

A brak samoakceptacji? Czy to dzieło szatana??