Palenie - grzech śmiertelny?
Witam
Chciałabym prosić Was o radę...
Od paru miesięcy palę papierosy.
Na początku paliłam "dla szpanu" jak większość ludzi w moim wieku. Potem zaczęłam już regularnie popalać w samotności i z czasem uzależniłam się. Teraz już nie mogę obejść się bez kilku papierosów dziennie...
Wiem że to bezsensowne trucie własnego ciała, i poniżej 18 roku życia jest to kwalifikowane jako grzech śmiertelny (później już jako lekki). Chciałabym żyć w zgodzie własnym sumieniem i prawem Bożym - szkopuł tkwi w tym, że jestem już fizycznie uzależniona i nie potrafię tego rzucić. Chciałabym być stale w łasce uświęcającej, ale w praktyce musiałabym chodzić do spowiedzi codziennie... Nie potrafię zaakceptować tego, że palenie przed ukończeniem 18 lat jest
grzechem śmiertelnym... Czy to naprawdę aż tak
ciężka materia? Co mam robić?