lubie chodzic w dlugiej spodnicy na Msze swieta bo czuje sie wtedy inaczej. a mam kumpelke to nie chce bo sie boi ze ludzie pomysla ze chce isc do zakonu. co o tym sadzicie??

Ogólnie to nie wiem w czym problem. Kazdy ubiera sie, jak lubi. A co kto sobie pomysli, to jakos szczególnie nigdy mnie nie obchodziło, bo szczerze mówiąc co komu do tego, że np. mam na sobie spodnie, spódnice, czy maske p/gazową?

chodzi o to ze ona zastanawia sie nad wstapieniem i juz byla u nich wlasnie w dlugiej czarnej spodnicy i nie chce zeby az tak to bylo widac ze o tym mysli, czy cos kolo tego.

Elu, czy ja dobrze kojarzę że jesteś dorosłą osobą i do tego mężatką?

tak a co to ma do rzeczy.
bo raz byla sytuacja jak szlam z kumpelka w tygodniu w tej spodnicy i mialam bialy kaptur od bluzy na glowie i szedl jeden z wikarych i podchodzimy bo chcialysmy sie cos zapytac i on powiedzial a ja myslalej ze to jakas zakonnica idzie. napisalam to mojej kolezance i moze przez to teraz nie chce

Tyle ma do rzeczy, że takie problemy to miewają nastolatki, a nie dorosłe osoby. Wybacz, ale to niepoważne.

a czy ja pisze o sobie??
chodzi o moja kumpelke.

Proponuję znaleźć sobie kumpelki wśród rówieśniczek, a nie wśród dzieci.

to jest ublizanie. to jest sprawa dla mnie wazna a skoro dla Ciebie to smieszne to nie odpisuj i juz.

na złodzieju czapka gore... czy jakoś tak
skoro Twojej koleżance wydaje się, że wszyscy patrzą na nią jak na zakonnicę to znaczy, że coś jest na rzeczy

a co do samych spódnic, sukienek itp. to lubię

hehe wlasnie o to chodzi ze ona mysli o wstapieniu. czyzby dla tego nie chciala??

1. Tak, zapewne dlatego nie chce wstąpić.
2. Tak, zapewne dlatego nie chce nosić.

ona mysli o wstapieniu do zakonu nawet juz byla nie raz tam to na rekolekcjach to tak zobaczyc jak tam zyja
a w spodnicy nie chce isc do Kosciola

Przegięcie ale zasada ta sama. Wynika z religii wyznawanej.

Rozumiem, była to tam to tu to nie raz.
Rozumiem, nie chce nosić długiej spódnicy do kościoła.
Tylko... co z tego? - że się tak zapytam.