Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 19:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
 Ministranci a kolęda - sprawiedliwość vs. kradzież 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 03, 2006 19:44
Posty: 190
Post Ministranci a kolęda - sprawiedliwość vs. kradzież
Rozpoczął się okres kolędy. Jak co roku z księdzem chodzą ministranci [m.in. ja :-D ]. I jak co roku nurtuje mnie problem kradzeży pieniędzy uzbieranych przez ministrantów. Denerwują mnie rozmowy ministrantów: "a ja wziąłem se tyle, a ten tyle, a w tamtym roku na tym rejonie bylo tyle, bo wtedy chodził ten a ten, a teraz jest dwa więcej bo chodził uczciwszy". Ja jestem ministrantem, i uważam, że ministrant powinien być wzroem dla rówieśników i nietylko; powinien świadczyć o swojej przynależności do Chrystusa - nie wystarczy to, że czasem pójdzie do kościoła i będzie siedzial w komży, nie odpowie wogole na żadne wezwanie kapłana, nie zaśpiewa ani słowa. Po co taki ministrant? na dodatek kradnący z kolędy? ja nie kradne. i w tym roku już chodziłem po kolędzie i nie wziąłem ani grosza, i już pytali mnie się :ile zarobiłeś? a ja: tyle a tyle, a oni: a weźmiesz se coś albo ten z którym szedłeś? a ja :nie, a oni: a wiesz, ze rok temu na tym rejonie oddali o wiele mniej kasy?. Jeszcze bardziej wkurza mnie, że już nie szeptają, że ukradli i nie ukrywają tego, ALE O TYM TRĄBIĄ!! nie używają słowa "ukradłem" tylko "wziąłem" bo nie ma przeciesz przykazania Nie bierz, jest Nie kradnij, a oni twierdzą, że nie ukradli, bo sobie wzięli. Ministrant ktory często chodzi i jest uczciwy dostaje często mniej niż ten, który nie chodził tak często i jest nie uczciwy. PODDAJE ZAPYTANIE WSZYSTKIM MINISTRANTOM: CZY JESTEM UCZCIWY? ILE CHODZIŁEM DO KOŚCIOŁA W CIĄGU ROKU I NA ILE PIENIĘDZY ZASŁUGUJE? CZY DOBRZE SŁUŻYŁEM, CZY BYŁEM NIECHĘTNY I LENIWY? CZY MOJE CZYNY ŚWIADCZYŁY O TYM, ŻE JESTEM MINISTRANTEM? I CHYBA NAJWAŻNIEJSZE: CZY KRADŁEM PIENIĄDZE Z KOLĘDY I/LUB WINO I/LUB OPŁATKI Z ZAKRYSTI, LUB CO KOLWIEK INNEGO? CZY JAK KTO WOLI: CZY WZIĄŁEM PIENIĄDZE Z KOLĘDY I/LUB WINO I/LUB OPŁATKI Z MIEJSCA GDZIE SIE ZNAJDUJĄ?


Śr sty 04, 2006 18:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
Gdy byłem ministrantem i chodziłem po kolędzie też było bardzo powszechne złodziejstwo. Tego wprost tak się nie nazywało, bo ci co zabierali uważali, że to i tak jest ich. Mówiło się o podbieraniu, braniu na picie itd. Jednak nie było to uczciwe. Była jasno sformułowana zasada: oddajemy wszystko, a potem pieniądze będą rozdzielone, a częśc przeznaczona na wyjazd wakacyjny.

Nie wiem jak ministrant, który nakradł z puszki potem może iść do komunii. Spowiada się z tego? A czy oddaje?


Śr sty 04, 2006 20:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
a do czego ci ministranci podczas koledy sa potrzebni?


Śr sty 04, 2006 20:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Awa do śpiewania kolęd, zapowiadania księdza, przeganiania psów z drogi itp...


hmm... wiecie jak tak piszecie to ja może się zastanowie czy w ogóle jest sens rzucania czegokolwiek ministrantom... u mnie zawsze było tak, że ksiundz jedno zbierał a ministranci mieli swoją puszkę i dostawali do niej jakiś drobne na swoje tylko cale... ale skoro LSO ma kłopot z czystością rąk to może rzeczywiście nie warto? smutne...

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Śr sty 04, 2006 20:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 03, 2006 19:44
Posty: 190
Post 
Chciałem dać uzupełnienie do mojego tematu: w mojej parafii ministranci zbierają pieniądze, potem mają wszystko oddać księdzu i ksiądz to sprawiedliwie rozdziela.


Cz sty 05, 2006 18:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
mroweczko to wszystko moz e sie odbyc z wielkim powodzeniem i bez ministrantow.W moich stronach sasiad prowadzi ks do sasiada(odgania psy:))a spiewac koledy to chyba kazdy potrafi.chociaz zyje na swiecie ladnych pare lat i zmienilam 3 krotnie parafie oraz pamietam ilus ksiezy i proboszczow nie przypominam sobie pzrypadku spiewania koled podczas koledy:(
dla mnie to co napisal zalozyciel tematu to zenada. mam na mysli oczywiscie podkradanie.


Cz sty 05, 2006 22:25
Zobacz profil
Post 
Awa napisał(a):
.chociaz zyje na swiecie ladnych pare lat i zmienilam 3 krotnie parafie oraz pamietam ilus ksiezy i proboszczow nie przypominam sobie pzrypadku spiewania koled podczas koledy:(


A u mnie ministranci śpiewają. Co prawda nie za dobrze im to idzie, ale da się poznać że to kolęda ;)


Cz sty 05, 2006 23:06

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 0:33
Posty: 12
Post Ministranci a kolęda
Kochani, nie wymagajcie od ministrantów więcej niż od innych chłopców w ich wieku. Sam fakt bycia ministrantem nie uwalnia od pokus, choć wielu z nich pomaga skutecznie je zwalczać. Najważniejszą zatem sprawą jest nie stwarzać okazji do grzechu. I tutaj odpowiedzialność ciąży na książach - proboszczu i tym, który chodzi po kolędzie. Jeśli chłopcy kradną, księża stają się - chcąc czy nie chcąc - wspólnikami grzechu.
Sprawa wydaje się dość prosta do rozwiązania. Wystarczy, że księża zapowiedzą w kościele, by ci, którzy zechcą dać pieniądze dla ministrantów wręczą je księdzu w kopercie z napisem: "Dla ministrantów". Po skończonej kolędzie, chłopcy w obecności księdza otworzą swoje koperty i podzielą się pieniędzmi.

PS. Najbardziej podoba mi się ta ministrancka funkcja "przeganianie psów" :rotfl2: Moim zdaniem to zadanie wymaga specjalnej premii: za pracę wyjątkowo niebezpieczną. A swoją drogą, dlaczego te psy chcą gryźć księdza, a ministrantom dają się przegonić?


Cz sty 05, 2006 23:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 28, 2004 21:55
Posty: 89
Post 
Byłem ministrantem niecałe 10 lat. To jest już jakiś okres, i z własnego doświadczenia wiem że taki proceder ma miejsce- tzn podbieranie pieniędzy. (przyznaje się, sam podbierałem) Tylko nikt nie mówi o tym że ludzie są poprostu oszukiwani i dając ministrantom dają w zasadzie księdzy, który to zabiera. To jest przykre, bo jeżeli pieniądze sa dla ministrantów za to że toważyszą księdzu na kolędzie to dlaczego ksiądz w swojej "łaskawości" je zabiera i dzieli według np. ilości mszy odsłużonych przez ministrantów? Czyżby ministranci służyli dla pieniędzy?!
Leżeli pieniądze rzeczywiście sa dla ministrantów to chyba mają prawo zdecydować co chcą z nimi zrobić prawda?
Jeszcze jedno, pewnie moja wypowiedź spotka się z krytyką, ale proponuję rozwiązanie salomonowe. Połowa kasy idzie do kapsy ministranta, połowa dla księdza po kolędzie. Ksiąddz z tej kasy opłaca m.in. wycieczki, stroje dla ministrantów itp.


N sty 08, 2006 12:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Kolęda to posługa ministrancka. A pieniążki, które przy okazji zbiorą - to jakby nagroda za całoroczną służbę przy ołtarzu. U nas po prostyu na kolędy chodzą Ci, którzy całoroczną postawą na to zasłużyli. Chodzą z puszeczkami, do których ludzie wrzucają pieniądze. Ksiądz dostaje jakiś tam procent z tego, co dostanie w kopertach. To są dwie osobne sprawy.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N sty 08, 2006 14:01
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 10 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL