Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 17:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
 Ludzie z wyższym wykształceniem, a wiara 

Czy widziałeś w swoim otoczeniu, bądź też sam doświadczyłeś łamania praw pracowniczych
Tak, doswiadczyłem tego na sobie 41%  41%  [ 13 ]
Nie doświadczyłem tego na sobie, lecz widziałem łamanie praw pracowniczych 44%  44%  [ 14 ]
Nie ma takiego zjawiska w Polsce 0%  0%  [ 0 ]
Nigdy się z czymś takim nie spotkałem 13%  13%  [ 4 ]
Jest to wymysł "nierobów" 3%  3%  [ 1 ]
Liczba głosów : 32

 Ludzie z wyższym wykształceniem, a wiara 
Autor Wiadomość
Post Ludzie z wyższym wykształceniem, a wiara
Temat "poboczny" w dyskusji:

viewtopic.php?p=10832#10832


Zakuty !

Niestety, nie wszystkie informacje można uzyskać z roczników statystycznych i badań, gdyż - po prostu - nikt takich informacji i badań nie zamawiał.
To, że coś nie jest ujęte we wszelkiego rodzaju opracowaniach to wcale nie znaczy że sytuacja nie istnieje...
Jeżeliby np. jeszcze dwa lata temu powiedzieć o czymś takim, jak np. mobbing w pracy - to w najlepszym wypadku ten ktoś zostałby wyśmiany.
Jednak - problem istnieje.

Takim samym problemem, o którym wie praktycznie każdy, a który naprawdę trudno udokumentować jest nagminne wręcz łamanie praw pracowniczych przez pracodawców.
A objawia się to w rozmaity sposób- począwszy od niewypłacania należnych pensji, przez wywieranie presji w pracy (np. grożac zwolnieniem z pracy jeżeli czegośtam się nie zrobi), a skończywszy na nadużywaniu czasu do wypoczynku pracownika.
Powiedzenie "Jak ci się nie podoba - to się zwolnij" w dzisiejszych czasach już nikogo nie dziwi... :(

Kolejna sprawa - jestem oczywiście zdania, ze za ciężką pracę należy otrzymać należytą zapłatę.
I - jak to w życiu - często się zdarza, że dwaj koledzy, o zbliżonych zdonościach i wiedzy, pracowitości i fachowości - różnie zarabiają na takich samych stanowiskach... To zależy po prostu od "szczęścia" w życiu.
Jednak jestem absolutnym przeciwnikiem łamania tych wszystkich zasad, które my, Chrześcijanie określamy jako "Dekalog". I to zarówno przez Pracownika, jak i przez Pracodawcę.

Dlaczego zatem dochodzi do odchodzenia ludzi wykształconych od wiary ?
Po prostu - tzw. "psychologia grupy".
Po to, by móc zrobić karierę, by zostać uznanym fachowcem - w pewnym momencie trzeba się podporządkować zasadom panującym w danej grupie. Jeżeli ktoś tego nie zrobi - po prostu może zostać uznany za osobę nie nadającą się do zespołu....

Ponadto - mówisz o czasach PRL - u
Przez lata PRL - u stosowano pewne dość wyrafinowane metody ateizacyjne. Po to, by dostać lepsze stanowisko, podwyżkę, bądź też mieszkanie, talon na samochód - po prostu trzeba się było zapisać do Partii. I chodzić na zebrania partyjne, na których "uświadamiano" o wyższości socjalizmu i tak dalej...
Zgodnie z twierdzeniem Goebbelsa - "Kłamcie jak najwięcej - coś z tego i tak w ludziach zostanie"
I w efekcie wielu ludzi , doskonałych fachowców zaczęło wiarę tracić.
Jednak pytanie - czy bezpowrotnie ?
Przemęczony nadmiarem obowiązków człowiek nie ma okazji do pogłębiania swojej wiary... Do czasu gdy ktoś go z tej pracy nie zwolni, nie zmieni otoczenia, bądź też nie przejdzie na emeryturę...

cdn.


Pn lut 23, 2004 18:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 02, 2004 17:51
Posty: 11
Post 
ja tez sie spodkałem okłamywniem pracownikuw bo sam zostałem oszukany

_________________
POLAŃSKI IRENEUSZ


Pt maja 07, 2004 11:14
Zobacz profil WWW
Post 
najciekawsze czasami jest to że oszukuja i wyzyskują osoby publicznie przyznające się do chrześcijaństwa
doświadczał tego kiedys jeden z moich znajomych pracując w firmie gdzie właścicielami byli (chyba jeszcze są) członkowie wspólnoty Jan Chrzciciel. A ich postępowanie momentami było gorsze od ludzi niewierzących ... ale podobno taki jest biznes....
według nich


Pt maja 07, 2004 19:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 19, 2003 15:20
Posty: 151
Post 
"A ich postępowanie momentami było gorsze od ludzi niewierzących ... "

twoja wypowiedz sugeruje, ze niewierzacy z definicji musza postepowac gorzej od wierzacych


wypominasz zle postepowanie pracodawcy, natomiast sam postepujesz zle powielajac obrazliwe stereotypy

"kto jest bez grzechu..."
"usun najpierw belke ze swego oka"

milego samopoczucia

_________________
no to pa


Śr maja 12, 2004 3:00
Zobacz profil
Post 
Polkownik !
Bycie osobą wierzącą do czegoś zobowiązuje ...
Na pewno do przestrzegania Dekalogu ...
Każda osoba Wierząca powinna swoim postępowaniem dawac przyklad.
Dobry, a nie zły.

Jeżeli osoba wierząca źle postepuje - to jesteśmy zobowiązani do szczególnego napominania jej, by naprawiła swoje postępowanie:

"Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych. Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! "
(Ew.Mateusza 18:14-17)


Cz maja 13, 2004 1:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 19, 2003 15:20
Posty: 151
Post 
"Bycie osobą wierzącą do czegoś zobowiązuje ... "

no comments

_________________
no to pa


Cz maja 13, 2004 8:01
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
twoja wypowiedz sugeruje, ze niewierzacy z definicji musza postepowac gorzej od wierzacych

sugeruje tylko to że chrześcijaństwo stawia wyzej poprzeczkę
i proszę nie wyciągać wniosków innych niż napisane
Cytuj:
wypominasz zle postepowanie pracodawcy, natomiast sam postepujesz zle powielajac obrazliwe stereotypy
a może jakies przykłady mojego powielania stereotypów??
bo jak na razie mówisz ogólnikami
czy naprawdę masz jakiś zarzut czy tylko tak się czepiasz aby się czepiać?
moja krytyka odnosiła się do chrześcijan ... jakieś problemy z czytaniem?


Cz maja 13, 2004 8:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 19, 2003 15:20
Posty: 151
Post 
"A ich postępowanie momentami było gorsze od ludzi niewierzących ... "

na prawde nie jestes swiadomy jak to brzmi? czy tylko udajesz?

_________________
no to pa


Cz maja 13, 2004 9:15
Zobacz profil
Post 
Polkowniku !

Dla osoby wierzącej istnieją pewne hamulce przed złym postępowaniem ...
W przypadku Chrześcijan:
Nauka Chrystusa.
Wizja Zbawienia wiecznego.
Moralność oparta na Dekalogu.
A czy osoba niewierząca ma hamule ( poza prawem, oczywiście) by nie postępować tak jak się jej podoba ...wedle własnego "widzimisię" ??


So maja 15, 2004 0:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 19, 2003 15:20
Posty: 151
Post 
uwazasz, ze nie ma?

8-O <---- szok

_________________
no to pa


So maja 15, 2004 0:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Może będę nieco kontrowersyjna, ale uważam, że łamanie praw pracowników jest w dużym stopniu wynikiem kodyfikacji. W USA i UK nie ma czegos takiego jak prawo pracy. Owszem, istnieje pojęcie mobbingu, ale rynek pracy jest na tyle elastyczny, i będąc "dobrym" na tyle łatwo zmienić pracę, że nie trzeba się bać przełożonego. W Polsce takiej elastyczności nie ma, co powoduje przywiazanie do miejsca pracy i pole popisu dla przełożonych. Paradoksalnie, prawo pracy, mające pomóc i chronić zatrudnionych, działa na niekorzyść (zarówno pracodawców, jak i pracowników). Nie ma też znaczenia, czy szef jest chrześcijaninem, czy nie. Okrutna rzeczywistość potrafi zabić człowieczeństwo również w wierzących (przypomnijmy sobie II Wojnę Światową - i w ogóle wszystkie wojny). Diabeł tylko czeka na chwilę słabosci... a potem już samo leci...


So maja 15, 2004 11:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
ja sama tego nie doswiadczylam, ale wystarczy mi przypadek mojej przyjaciolki by wiedziec, ze takowe zjawisko wystepjue :)

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


Pt wrz 17, 2004 11:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19
Posty: 401
Post 
.. sytuacja na rynku pracy wymusza zgodę na tego typu praktyki .. są one nagminnie .. stosuje je większość pracodawców .. jedni w mniej, drudzy bardziej subtelny sposób .. :prysznic:

_________________
.. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..


Wt lut 01, 2005 18:32
Zobacz profil
Post 
A ja nie rozumiem, jaki jest związek między poziomem wykształcenia, wiarą, a łamaniem praw pracowniczych?
Czy zakładasz, ddv, że osoby nie posiadające tytułu mgr nie są zobowiązane do uczciwości i przestrzegania zasad wiary na równi z ludźmi posiadającymi wyższe wykształcenie :? ?

Wydaje mi się, że zostały tutaj poruszone dwa tematy- jeden w topicu, drugi w sondzie.


Cz lut 10, 2005 19:22
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 14 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL