Czy jesteś optymistą czy pesymistą?
Czy jesteś optymistą czy pesymistą?
Autor |
Wiadomość |
chmurka_
Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36 Posty: 427
|
 Czy jesteś optymistą czy pesymistą?
Witam wszystkich odwiedzających to wspaniałe forum.
Pomyślałam sobie że fajnie byłoby sprawdzić jakie mamy nastawienie do życia.
Szczerze powiem że ja częściej bywam pesymistką ale staram się z tym walczyć
Pozdrawiam
_________________ Wiara jest to pewność bez dowodu.
|
Pt wrz 17, 2004 20:08 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jestem zdecydowanym i niepoprawnym optymista.
Malo jest takich rzeczy, ktore sa w stanie wprowadzic mnie w "dolek" psychiczny.
Jedna z takich rzeczy moze byc na przyklad: niespodziewany brak zimnego piwa w ulubionym pubie i pobliskich sklepach, w momencie gdy temperatura powietrza przekracza 20 stopni celsjusza
Reszta jest sprawa do "przeskoczenia"  :D
pozdrowka 
|
Pt wrz 17, 2004 22:59 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
jestem rasowym pesymista i dołki to mopja specjalność 
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pt wrz 17, 2004 23:44 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
realizm, Panie i Panowie, realizm
Nie ma to jak zdrowa ocena sytuacji
A tak poważnie, to wolę się nastawić na najgorsze i być miło zaskoczoną niż nastawić się na nie wiem co i się rozczarować.
Pozdrawiam
|
So wrz 18, 2004 10:11 |
|
 |
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Ja jestem optymistą jak ten optymizm przybiera realnych barw 
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
N wrz 19, 2004 14:22 |
|
|
|
 |
chmurka_
Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36 Posty: 427
|
czy nie wydaje wam się że prawdziwy chrześcijanin powinien mieć wpisany w naturę optymizm niezależnie od tego co sie dzieje????
_________________ Wiara jest to pewność bez dowodu.
|
Cz paź 07, 2004 16:36 |
|
 |
patrii
Dołączył(a): Wt paź 12, 2004 18:06 Posty: 66
|
Być może i powinien, ale w codziennym życiu nie zawsze się udaje  .
Ja raczej jestem realistą z przejawami pesymizmu  .
Zdarza się , że czasami patrze na świat przez różowe okulary.  , jednak niezbyt często (niestety)!!!!!!
|
Śr paź 20, 2004 11:50 |
|
 |
polkow
Dołączył(a): Cz lis 11, 2004 0:53 Posty: 115
|
pesymista, to czlowiek, ktory rozglada sie na przejsciu dla pieszych
;)
_________________ AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
http://www.apocalypsecartoons.com/fathe ... 1/ft1.html
|
Wt sty 04, 2005 1:35 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Łatwiej dostrzegamy rzeczy negatywne niż pozytywne. Ostatnio dość długo jechałam pociągiem. Przysłuchiwałam się rozmowie trzech kobiet. W ciagu 4 godzin podróży nie powiedziały prawie nic pozytywnego. A to mąż chory, a to mało pieniędzy, a to brzydka pogoda, a to dzieci wyjechały itp. itd. Na koniec skomentowały, że to dobrze, że siedziałam z nimi w przedziale, bo dzisiejsza młodzież w ogóle nie myśli o takich sprawach, a dzieki ich rozmowie mogłam się wiele nauczyć  Ot, zwykła podróż pociągiem i faktycznie można się wiele nauczyć.
Tacy chyba jesteśmy. "My" czyli Polacy... bo Włosi tak nie mają. U nas życie nie jest takie kolorowe i z żadnej strony w taki sposób na nie nie patrzymy. Ja chyba też muszę się tutaj zawstydzić i przyznać, że łatwiej dostrzegam rzeczy negatywne niż pozytywne. Czasem też, gdy zacznę marudzić i narzekać, to mało kto, to zniesie
Ale w sumie raczej jestem optymistką, momentami aż za bardzo. Nie boję się marzyć i to pewnie dzięki temu. Niektórzy mi zarzucają zbyt utopijne spojrzenie na świat. No cóż...
La vita est bella  Czy jakos tak 
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Wt sty 04, 2005 9:22 |
|
 |
misio13mir
Dołączył(a): N sty 16, 2005 20:54 Posty: 7
|
Ta to fakt że Polacy to często pesymiści- niestety, ale skoro większość narzeka to uczymy się i też to samo robimy. Ja raczej nie chcem się określać jako pestmista czy optymista bo to zależy od sytacji i od charakteru człowieka , ale wiadomo że bardzo łatwo wprawic ludzi w dobry chumor. Starajmy się cieszyć żeby nie otaczać się smutkiem.
|
Cz sty 20, 2005 19:30 |
|
 |
kefas_piotr
Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45 Posty: 1883
|
Oczywiście optymizm i pozytywne nastawienie do życia i ludzi, jakże inaczej?
nie lubię marudzenia, zrzędzenia, po za tym takie postawy raczej nie sprzyjają spokojowi, wprowadzają zamęt i haos,
może jestem fantastą ale dobrze mi z tym, wierzę w Boga, ludzi i pozytywizm, oraz dobro, mimo że już nieraz to stałem od życia i ludzi w .... ale z takim zastawieniem naprawdę żyje się lepiej 
_________________
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II
|
N lut 13, 2005 9:15 |
|
 |
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
u mnie to tak jak u mufki  wole sie nastawic na gorsze i rozczarowac sie mega pozytywnie niz na odwrot
ale porownujac sie z moim tata to jestem TAKIM optymista ze hoho 
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
N lut 13, 2005 10:26 |
|
 |
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
No najczęściej to jestem pesymistką ale wolę sie nastawić na gorsze i potem cieszyć
_________________
|
N lut 13, 2005 17:22 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Moje nastawienie jest specyficzne:
Zasadniczo patrzę na życie optymistycznie, ale w praktyce wygląda to tak, że wolę się nastawić pesymistycznie do czegoś konkretnie, żeby być mile zaskoczoną, a nie nastawić się optymistycznie i się ewentualnie rozczarować. Biorę pod uwagę najgorszą opcję aby być optymistycznie przygotowana nawet na nią a potem się mile zdziwić 
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz lut 17, 2005 21:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wiecie jest taki dowcip. Było dwóch braci- pesymista i optymista. Swięty Mikołaj zrobił im prezent na gwiazdkę: pesymista dostał kolejkę elektryczną, a optymista końską kupę. Mama sie pyta pesymisty:
M- co dostałeś synu?
P- a tam elektryczną kolejkę, brzydka, duż składania roboty itd (zrzędzi generalnie), Matka do drugiego:
M a ty co dostałeś synu?
O (z szerokim uśmiechem)- ja dostałem konia..., ale uciekł.
Z drugiej strony podobno pesymista to tylko dobrze poinformowany optymista.
|
N lip 10, 2005 17:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|