Na tym forum nie powinno zabraknąć świeczki (*) dla Oskarka i chociaż wspomnienia o Nim.

A można przybliżyć, o jakiego Oskarka chodzi?

chyba tego 8 latka ktory nie wrocil z sanek:(
(*)

Jeśli tak, to to był Mateusz.

Mateusz ,Oskar i jeszcze wiele imion dzieci ,ktorych juz nie pamietamy.Tak wiele ,,niepotrzebnych"smierci małych dzieci,ktore mogły życ...To my dorosli zawiedlismy

Konkretnie chodzi o czteroletniego oskarka. Podaje link do strony, ktora powstaladla niego i moze tez po to, aby jego cierpienie nie poszlo na marne. jego i tylu innych biednych dzieciaczkow.

www.oskarek.org

(*)

Zupelnie nie ruzimiem, dlaczego nie ma takiej swieczki dla kazdej osoby, ktora zmarla w wypadku samochodowym, dla kazdej ofiary morderstwa, i dlaczego tylko ograniczac sie do polski? Natychmiast trzeba zalozyc temat ze swieczka dla dzieci w Kambodzy. I Peru. I Korei (obu). I za tych biednych katolikow na Tajwanie. I za poleglych z rak Ira. I za wolnych Baskow. I za polskich zolnierzy w Iraku.... damn. Forum bedzie tak swiecic, ze nawet Jorgus Dablju Busz je zobaczy.


Crosis

yasmin, po to są takie stronki, jak ta, o której piszesz, żeby tam chyba szukać stosownych wyznań i dawać upust swoim odczuciom.
Crosis ma rację, chociaż się trochę naigrawa (chyba?)
A swoją drogą - żal mi jest tych wszystkich istnień tak bezbronnych i niewinnych.

Smutne jest gdy tak cierpią niewinne dzieci, wstrząsające i przerażające gdy widzi się taką przemoc ...
Ale takie małe dzieci gdy odchodzą z tego świata stają się aniołkami w niebie, już nie cierpią, są szczęśliwe w niebie. A my tu na ziemi tak za nimi płaczemy.

Moje zdumienie nie minęło po przeczytaniu niektórych postów. Myślałam do tej pory, że mam do czyniena z innymi ludzmi, ale najwidoczniej się pomyliłam.

Dlaczego temat do moderacji został ot tak zamkniety? Jotka zamknęłaś temat, żebym nie mogła odpowiedzieć? Zabawa w przedszkole albo gorzej powrót do niego? Rozumiem,ze to jest aktualny poziom forum i taki ów poziom reprezentuja moderatorzy skoro uczestnikow traktuja w taki ,a nie inny sposób.

Male sprostowanie. Sprawa Oskarka wydarzyła się niecale 2 tygodnie temu,a nie jak Jotko piszesz 2 lata temu. Skoro to wydarzenie mialo miejsce niecale 2 tygodnie temu jak najbardziej powinno się znalezc w dziale "z kraju i ze swiata" tam gdzie poczatkowo było. Przenioslaś je do "sam wymysl temat" coz... dobrze,ze w ogole przywrocilas temat...

"Zgadzam się z Incognito co do tego, że nie chciałabym, żeby to forum zostało zasypane "świeczkami". Jest na nim miejsce na wspomnienia i tego typu wątki, zresztą jest ich trochę, ale proszę, żeby nie honorować świeczką każdej tragicznej śmierci..."Jotka

Ow swieczka miala być symboliczna, ale miała byc także pamietaniem, wspomnieniem. Rozumeim, że na forum jest miejsce na setny temat o antykoncepcji, sexie przed małzenskim, o szukaniu męza lub zony, nie wspomne o hyde parku. Rozumiem, że na to jest miejsce,a na pamięc dla zakatowanego niecałe dwa tygodnie temu dziecka nie ma... Cóż mozna tylko "pogratulować"...
Tak Jotko to zdecydowanie brak wrażliwości z Twojej strony:(((

Jotko cytujesz"Porozmawiajmy o tym konstruktywnie.
Proszę, zróbmy coś więcej niż łzy. Zróbmy coś więcej niż program po fakcie. Uprzedźmy fakty." Oczywiście ! Swieta racja! Szkoda tylko, ze jakiekolwiek wspomnienie o Oskarku sprawiło, ze temat został wyciety,a Ty go zablokowalas. jeżeli zostałam wywolana do tablicy to poza tym, ze ucziłam pamieć chłopca na forum to poszlam do MOPSu spytalam sie o jakas biedna rodzine, ktora potrzebuje pomocy (tak jak wiele osob zareagowalo po smierci chlopca), poza tym wlasnie po tym wydaerzeniu tworze stowarzyszenie, ktore ma przeciwdzialc przemocy w rodzinie.

Crosis nie sil sie na ironie, bo Ci ona nie wychodzi, jest żenująca. Nie rozumiesz dlaczego akurat Oskarkowi,a nie innym osobom? Chodzi o to jak umieral, o cierpienie jakiego doznał. To nie był wypadek samochodowy, ale cierpienie, ktore trwalo prawie 2 lata. 2 lata znecania sie nad dzieckiem, ktoremu nikt nie pomogl. Zrozumiales?

Bobo "yasmin, po to są takie stronki, jak ta, o której piszesz, żeby tam chyba szukać stosownych wyznań i dawać upust swoim odczuciom." Bobo a czemu ma sluzyc to forum? Szuakniu męza lub żony? papalaniu po raz tysieczny o sexie przed slubem, o ojcu Rydzyku etc? Temu ma sluzyc to forum???

Yas

Ok - co do daty przepraszam, moja pomyłka, nie wiem dlaczego zobaczyłam na stronce marzec 2004, nie 2006.

Zamknęłam temat w moderacji, bo temat, który stał sie jego powodem, został przywrócony - więc chyba nie ma czego więcej rozstrząsać?

Tak jak napisałam - temat wspomnieniowy ma prawo być, choć wolałabym, żeby nie było takich tematów o wszystkich tragicznych zgonach, nawet tylko dzieci... Kwestia liczby wątków. I żeby doprecyzować - wątków złożonych ze świeczek. Nie takich, w których się rozmawia.

I w końcu mój końcowy wniosek - przepraszam, jeśli poczułaś się dotknięta, czy uznałaś to za zarzut "że nic więcej...". Nie miałam takiego zamiaru. Natomiast rzeczywiście - wolałabym pomyśleć o tym, jak tego uniknąć, niż płakać... I po to to napisałam.

Podziwiam to, co robisz. Tyle, że nie mogłam tego wiedzieć na podstawie stwierdzenia o świeczce i wspomnieniu.

Napisałam jeszcze jedno...
Ten chłopiec był katowany dwa lata. Yas... Ja za dobrze wiem, że nie on jeden. Że wiele razy takie sytuacje dzieją się za ścianą. Że słyszymy o ułamku takich cierpień. O tych, które umarły. Nie słyszymy np o "zespole dziecka potrząsanego" (to fachowa nazwa, niestety) - czyli potrząsanego tak, że mózg się poobijał o czaszkę, co doprowadza do ciężkich uszkodzeń neurologicznych. Prawie się już nie wspomina o tym dziecku, które wylądowało w domu dziecka - i przeżyło, ale poza innymi uszkodzeniami - nigdy nie będzie widzieć i nigdy nie będzie sprawne.

Zupełnie nie słyszymy o dziecku które kilka dni w tygodniu spędza pod opieką matki - czynnej narkomanki i alkoholiczki, która go wprawdzie nie bije, ale jak idzie w ciąg i zabiera ze sobą, to porzuca gdzie popadnie. Na działkach, na mieście na ulicy, dobrze jak w znanej knajpie, bo wtedy inni wiedzą, gdzie je odwieźć do domu. Autentyk. Niedawny.

Nie wiem, czy lepiej jest umrzeć czy żyć.

I nie wiem, czy mniej cierpią te dzieci w domach dziecka. Nie - nie mówię, żeby je pozostawiać w tych rodzinach. Nigdy w życiu. Ale dom dziecka jest również złem. Więcej - z tego, co mówią pedagodzy, obecny dom dziecka bardzo często wykoleja. Nie tylko z braku rodziny - również dlatego, że to zbiorowisko starszych i młodszych dzieci właśnie z takich rodzin. Dzieci z doświadczeniem, które niełatwo zapomnieć, przepracować. Dzieci nauczonych, że rozwiązaniem jest przemoc, a jeśli nie jesteś katem, to stajesz się ofiarą...

Wiem, że pracy jest bardzo dużo. Wiem, że może się wydawać pracą syzyfową. Wiem, że każda kropla jest ważna. Dlatego nie chcę płakać.

Powiedz, co zamierzasz w ramach stowarzyszenia? Co chcesz zrobić? I jak Ci można pomóc?

Jotka dziekuje za wyjasnienie, "internetowo" trudno czasami się zrozumieć.

Ja wiem, że nie On jeden, że nie On pierwszy i nie ostatni, ale za każdym razem takie wiadomosci sa straszne i powalają. Stawia sie pytanie, gdzie był wtedy Bog? Jak mógł do tego dopuscic? I własnie moze smierć była łaska - tak to sobie tłumacze, probuje przekonac, ale i tak nie rozumiem... i rodzi sie gniew.

Te wszystkie dzieci nie zyja gdzies na pustyni i własnie to tez jest straszne, ze nigdy nikt nic nie widzial i nie wie, ze nikt nie reaguje, bo wiekszosc ma wszystko w nosie. Obrzydliwa obojetność.

Jednak nalezy tez zauwazac ludzka dobroc, przeciez powstaje coraz wiecej rodzinnych domów dziecka, coraz wiecej rodzin zastepczych i tym tez trzeba sie pocieszac.

Jezeli chodzi o stowarzyszenie to na razie działam,a jaki będzie tego efekt to napisze jak juz bedzie:)

Yas

Gdybym nie wierzył w Opatrzność, obiecałbym, że będę trzymał kciuki
Jeśli potrzebowałabyś jakichś porad na początek, to może warto utworzyć wątek o takich stowarzyszeniach na forum? Podobnych inicjatyw jest w Polsce sporo i warto skorzystać z ich doświadczeń (z mojego podwórka np. Stowarzyszenie Centrum Aktywności Społecznej "Pryzmat" w Suwałkach )

Pozdrawiam i powodzenia yasmin

Niestety, a może stety, że tu spotyka się tak różnych ludzi i tak wiele różnych opinii.


Nie do mnie takie pytania, ale skoro forum, to uważam, że tak. A mode wie najlepiej, co "puszczać" w eter, a co nie.
Zresztą zanim zadałaś to pytanie, odpowiedziałaś sobie na nie wcześniej: "Rozumiem, że na forum..."itd.

A na koniec, yas, tylko ci życzyć wytrwałości, bo dopiero po dyskusji z jo_tką wiemy wszyscy o co chodzi. Trzeba było tak od początku.
A wiesz, że czekają cię progi i bariery w takim przedsięwzięciu, poświęcenie swojego cennego czasu i wiele innych biurokratycznych "szlabanów"?

yasmin, skoro napisalas mi, ze ironia mi nie wychodzi, wiec teraz porozmawiamy na powaznie. Piszesz Oskar, jemu swieczka. W Polsce jest tysiace innych dzieci, ktore sa maltretowane jak Oskar. A na swiecie miliony. Pewien odsetek z nich umiera. Wiec gdziesa za nich swieczki? Piszesz, ze chcesz stworzyc stowarzyszenie. Coz, przeslij mi akt notarialny, to uwierze. Dla mnie jestes kolejna osoba, ktora stac na pisanie postow na forum, a nei na dzialanie. Dlaczego masz tworzyc? Kobieto! Takich organizacji dziala w Polsce kilka. Zamiast wiec wyplakiwac sie, ze jo_tka zamknela Ci temat w moderacji (jak najbardziej slusznie), albo ze Twoj temat jest w Sam wymysl temat a nie w Z kraju i ze swiata zajmij sie tym, o czym tu piszesz. Stronka, ktora zlinkowalas nie daje nam nic. Pokaze Ci cos:
http://www.niebieskalinia.pl/index.php?w=1152
http://www.niebieskalinia.pl/index.php? ... nie_dzieci

Tutaj sa ludzie, ktorzy cos robia. A nie pisza posty. Brutalne, ale prawdziwe. Znajdziesz tez tam formularze, na ktorych mozesz zglosic im swoja chec pomocy - zrob cos wiec, a nie pisz.

Dlaczego w moim poscie byla ironia? Bo Oskarek jest tylko kropla w morzu potrzeb. Zadnej z tych potrzeb nie wypelnia Twoj post. A jesli juz pisac te posty dla ofiar takiej przemocy, to trzeba by zasypac nimi forum. Dlaczego swieczka dla Oskarka, a nie dla Zosi? Dlaczego dla Oskarka, a nie Xu-Fenga z Chin? Dlaczego dla Oskarka a nie Sirinpy z Tybetu? Dlaczego dla Oskarka a nie malego Julliana z Chile?

Jak spiewala Majka: Wszystkie dzieci nasze sa... przemysl to.


Crosis