Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 A oto Polska wlasnie
Czyli nasze budownictwo. Przyklad z mojego miasta.
W Wyniku jakis nieprawidlowosci wstrzymano roboty pod rynkiem, bo musieli to zbadac. Ok, niech se pod rynkiem wstrzymuja. Wstrzymano rowniez prace na rynku. Na szczescie zawiadomienie nie dotarlo do wykonawcy, ktory pospieszyl robote, wiedzac ze wydano juz decyzje o wstrzymaniu robot. Zdazono postawic kandelabry pod adasiem (fajne), postawiono "nogi" pod lawki (paskudne, ale coz), i... zonk! Inspektorat dowiedzial sie ze decyzja nie dotarla, i wyslal drugi raz, goncem urzedowym. Adasia ogrodzono, kandelabry sie nie swieca, a nogi pod lawki jak staly, tak stoja. Ogrodzono rowniez reszte, brakuje 27m^2 kostki, wiec woda zachodzi pod plyte. Przykryto folia, ale nic nie dalo. Nalezy zrobic zadaszenie, albo dokonczyc, bo wykonawca skorzystal z okazji i powiedzial, ze jak woda podejdzie, to wycofa sie z 10-letniej gwarancji. Ale nie wiadomo, czy mozna klasc kostke, bo inspektor moze to odebrac jako roboty bez zezwolenia (wystosowano pismo). A Adas jak stal, tak stoi ogrodzony.
Zaczeto budowac hiper-oglaszna estakade nad rondem polsadu. I zonk - okazalo sie, ze roboty zaczeto przed uzyskaniem pozwolenia, wiec je wstrzymano. A jak wiemy - "czy sie stoi, czy sie lezy, dwa tysiace sie nalezy".
Z podrowieniami z C.K. Krolewskiego Stolecznego Miasta Krakowa 
|
So sie 05, 2006 23:16 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przyklad bis:
Remontowano zmasakrowane torowisko tramwajowe do Lagiewnik (za Tesco tramwaj hulal, jak przy 10 w skali Beauforta  ) Ale problemy z pozwoleniami sprawily ze nie mozna bylo wyjsc torami poza obrys starej inwestycji, czy jakos tak (nie pamietam). Torowisko oddano do uzytku (wyglada niezle, jedzie sie dobrze). Otwarto inwestycje, Prezio uroczyscie przejechal w tramwaju (wieden)... I niestety trzy dni pozniej 22-jka (tez wieden) wykoleila sie na zakrecie. Rozwiazanie - powieszono na zakrecie ograniczenie do 20km/h 
|
So sie 05, 2006 23:23 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
W Gdańsku cały czas trwają radosne roboty.
Nie mówię już o Podwalu Grodzkim w centrum... Jak ktoś się pojawi w Gdańsku - sam zobaczy, o co chodzi... Centrum (ta długa ulica od Zieleniaka do Urzędu Wojewódzkiego) radzę omijać.
Ale radosne roboty są także poza centrum - np. właśnie w mojej dzielnicy. Ktoś strasznei długo kombinował. Rok temu, czy dwa (nie pamiętam) tramwaje nie kursowały, ponieważ robili torowisko i przystanki od pętli tramwajowej, na krótkim odcinku jednego przystanku. Jeździły autobusy - ok. Problem polega na tym, że w tym roku robią... to samo. Tylko że tym razem kawałek za pętlą, no i kawał przed pętlą. Przy okazji rozwalając jedną z głównych dojazdówek nad morze...
Żeby było weselej - jak pogoda ładna była, to raczej rzadko kiedy ktoś tam coś robił. Teraz - leje od dwóch dni, to się do roboty wzięli...
A to Polska właśnie...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N sie 06, 2006 9:29 |
|
|
|
 |
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
"A to Polska właśnie"
Macie trudność, bo z jednej strony stan Polski jest wynikiem tego, że 50 lat Niemcy ją zniszczyły i pomordowały jej mieszkańców, a z drugiej strony poprawność polityczna zakazuje nielubić Niemców za pomordowanie dziadów. Więc co trzeba zrobić? Zrzucić winę na siebie  Polak jest głupi, a Polska jest biedna, bo Polak jest leń  Macie problem.
|
N sie 06, 2006 9:45 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Demostenes napisał(a): Polak jest głupi, a Polska jest biedna, bo Polak jest leń  Macie problem.
Rozumiem, że z Polską się nie utożsamiasz  Gratuluję.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N sie 06, 2006 10:11 |
|
|
|
 |
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
co?
|
N sie 06, 2006 10:23 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Przykład kolejny:
7 rano. Majster przywozi robotników z prostym zadaniem- kopać. Odjeżdża. Robotnik wbija łopatę w ziemie, myśli, kręci głową. Wszyscy siadają i chleją browce do 13. O 13 majster wraca z nową zmianą. Patrzy a tu nic nie zrobione, więc kulturalnie z kilkoma dynamizatorami zapytał o co chodzi. Na co robotnik:
-Panie! Podłoże atypowe.
Następnego dnia przyjechała koparka^^
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
N sie 06, 2006 10:32 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
@Demostenes
Możesz mi wytłumaczyć co Niemcy mają do tego, że w Polsce jest biurokratyczny bajzel i dochodzi do nieprzemyślanych decyzji?
Ja mieszkam akurat w mieście, które wszystko co w nim jest najlepsze zawdzięcza Niemcom.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
N sie 06, 2006 10:43 |
|
 |
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
A powiedziałem coś takiego?
|
N sie 06, 2006 10:49 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Jakie "coś takiego"? Przecież nie napisałem w swoim poście, że napisałeś jakieś stwierdzenie. Temat jest o bajzlu w Polsce, a Ty nagle coś piszesz o Niemcach więc poprosiłem abyś wyjaśnił co to ma wspólnego z tematem.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
N sie 06, 2006 11:32 |
|
 |
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
Złamałem regulamin i odniosłem się wyłącznie do powiedzonka "a to Polska właśnie".
|
N sie 06, 2006 11:42 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
No dobrze, ale nadal nie rozumiem Twojego toku myślenia. Chciałeś napisać, że ludzie narzekający na swój kraj i wymysły swoich rodaków źle robią, bo to co teraz jest w Polsce to wina Niemców? Jeśli tak to nie sądzisz, że to zbyt duże i naciągane uogólnienie?
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
N sie 06, 2006 11:49 |
|
 |
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
Ach, po prostu przypomniały mi się wszystkie wypowiedzi jakie słyszałem o tym, że "to Polska właśnie". Ciemniaków, którzy odczuwają specyficzne poczucie, że Polska to "dno" i równocześnie z tego powodu mają wyraźnie zaniżone poczucie własnej wartości. Tymczasem gdyby nie skauci niemieccy, którzy konieczne chcieli zdobyć nowe sprawności, gospodarka tego kraju nie zostałaby zniszczona, a potem słaba Polska nie wpadłaby pod wpływy Wielkie Brata z tym jego światopoglądem naukowym.
Zrozumiałe by było, gdyby po tych kilkudziesięciu latach agresor nie byłby lubiany. Z tym, że obecnie nie wypada tak rozumować. To oznacza, że nie można wskazać, że głównym sprawcą obecnego stanu są Niemcy, gdyż nie jest to prawomyślne. Należy natomiast zachwycać się nad pracowitością niemiecką, co najmniej jakby różnica w rozwoju tych krajów miała przyczyny w tym, że Niemcy są pracowite, a Polacy leniwi.
To takie truizmy w sumie.
|
N sie 06, 2006 12:03 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
A ja się (częściowo) zgodze z Demostenes'em
Niemcy zdobywają Polske-> Niemcy przegrywają -> Polske wyzwalają rosjanie--> 40 lat demokracji ludowej
Może na tej zasadzie?
|
N sie 06, 2006 12:07 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Nie można powiedzieć, że gdyby Niemcy na nas nie napadli to byłoby lepiej, musielibyśmy posunąć się do spekulacji, w których i tak musielibyśmy rozważyć napaść ZSRR na Polskę i rozwalenie jej przez komunizm. Nie wiem czy Polska miałaby jakichkolwiek sojuszników w Zachodzie gdyby nie to, że miała z nimi wspólnego wroga w postaci Niemiec. Równie dobrze mógłby ją spotkać los Czeczenii albo Tybetu, którymi nikt się nie interesuje.
Pewnie, można w sobie pielęgnować niechęć do Niemców, ale co to da? Nie twierdzę oczywiście że trzeba ją zastępować niechęcią do własnych rodaków, ale moim zdaniem w pełni usprawiedliwione jest kierowanie negatywnych uczuć wobec tych osób które żyją w naszych czasach i robią bajzel na naszych oczach, bardziej niż wobec tych, których dziadkowie robili bajzel 60 lat temu.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
N sie 06, 2006 12:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|