|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
bratt
Dołączył(a): Pn sie 21, 2006 14:36 Posty: 69
|
 TĘSKNOTA ZA MOCĄ?
Kiedy w mężczyźnie umiera rycerz, to na jego miejsce
rodzi się albo rozbójnik, albo zdechlak. Gorzej, gdy ów
rycerz nigdy się w nim nie narodził,, bo albo nie było
komu pomóc mu się w nim narodzić, albo nie było już tam
takich, co wiedzieliby o istnieniu w mężczyźnie rycerza.
*
I dlatego w szkole, gdy nie ma rycerzy, nie ma obrazu, cech, zasad, inicjacji rycerskich, to uczniowie dzielą się na rozbójników i ich ofiary. Na miejsce ethosu wchodzi prawo dżungli, wobec którego coraz bardziej bezradnieją wychowawcy, którym każe się śpiewać piosenkę z krainy Utopii o tolerancji i wychowaniu bez przemocy. Jednak zarówno rozbójnicy, jak ich ofiary (myślę o chłopcach) tęsknią za prawdziwą mocą, za odwagą, walką, przygodą i tajemnicą, czyli duchem rycerskim. Co widać w popularności filmów, książek, komiksów o prawdziwych wojownikach – walecznych, prawych, niezłomnych. Jednak szkolni rozbójnicy ową moc widzą tylko w przemocy i plemiennych bijatykach, a ofiary nie wierzą w nią z lęku przed przemocą i tylko opłakują swoje rany.
DLACZEGO TAK JEST?
JAK PRZEBUDZIĆ W CHŁOPCACH/MĘZCZYZNACH OWYCH ŚPIĄCYCH ZBYT DŁUGO RYCERZY
_________________ bratt
|
Pt lis 03, 2006 22:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ciekawy i bardzo dobry problem przedstawiłeś.
Warto się nad tym zastanowić.
Tak na poczatek
Może należy zweryfikować to w jaki sposób sie wychowuje włąsne dzieci. Może warto czasem pokazać, ze życie to nie tylko pasmo radości i braku stresów. Może własnie warto czasem takiemu chłopakowi wlać w d... by wiedział, ze życie to także ból.
Może....nie, nie może, a na pewno!
Należy uczyć szacunku do rodziców, dziadków, nauczycieli i wszystkich starszych. Szacunku do dziewczynek, a dziewczynki by zaczeły szanowac siebie.
Jak uczyć? Własnym przykładem.
Nauczyć, ze czasem trzeba stanąć i powiedzieć NIE, a jak zajdzie koniecznośc to nawet dac w morde, bez względu na konsekwencje.
Nauczyć, ze pójście do nauczyciela to nie głupie skarżenie, ale czasem obrona prawdy.
Nauczyć, że dla honoru trzeba nie bać sie poswięcić nawet zdrowia i zycia, bo człowiek bez honoru jest żywym trupem...nikim.
Przede wszystkim jednak samemu pokazać, ze nie odwracam sie i nie uciekam gdy widzę dziejące się zło, ze sam nie jestem nieczuły.
Wczoraj, czy też przedwczoraj miał miejsce przypadek:
Złodziej wkrał sie na cudzy teren, wynajęty ochroniarz długo nie myslał. Wzioął siekiere i walnął gościa obuchem w łeb, potem zmasakrował mu samochód. Spanikowny przestepca wezwał sam policję. Bandzior pójdzie prawdopodobnie siedzieć, ale najgorsze to, ze ochroniarz też jest oskarżony o przekroczenie obrony koniecznej.
Jak w tym kraju wychowywać dzieci na prawych obywateli, skoro nie można nawet skuć mordy bandycie?
To chore pseudohumanitarne prawo, które na więcej zezwala bandycie niźli człowiekowi uczciwemu.
Ja swojemu dzieciakowi zawsze będę tłumaczył:
"Jak ktos robi krzywdę Tobie, komuś kogo kochasz lub słabszemu. To lej w morde i nie zastanawiaj się nad niczym. To jest Twój obowiązek! Jeżeli jednak ty będziesz napastnikiem, to chroń cie Panie Boże przed moja reką"
|
Pt lis 03, 2006 23:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jednak zarówno rozbójnicy, jak ich ofiary (myślę o chłopcach) tęsknią za prawdziwą mocą, za odwagą, walką, przygodą i tajemnicą, czyli duchem rycerskim. Co widać w popularności filmów, książek, komiksów o prawdziwych wojownikach – walecznych, prawych, niezłomnych Tak, ale własnie dzieci te potrzeby " przygód" zaspakajają w świecie fantazji. Żeby zostac " wojownikiem" w prawdziwym świecie trzeba się namęczyć...Lepiej więc przezyć wirtualne przygody w grze komputerowej...
Myślę, że głównym powodem jest obniżenie wymagan przez kobiety...
Kiedyś konkurent musiał "wykazać się" np. w turnieju rycerskim i wtedy odbierał nagrodę w postaci koronkowej chustki ukochanej...
Teraz dziewczyny same gonią za chłopcami, narzucają im się...
Poza tym musimy pamiętac, że rycerze czy wojownicy zawsze byli tylko pewną częścią społeczeństwa...
|
So lis 04, 2006 0:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Poza tym musimy pamiętac, że rycerze czy wojownicy zawsze byli tylko pewną częścią społeczeństwa...
..a na dodatek byli głównie legendą opiewana w pieśniach
Prawda wyglądała zgoła inaczej. Ci legendarni rycerze byli gorsi od dzisiejszych bandytów. Dla nich ludzkie życie było tyle warte co życie uprzykrzonej muchy.
Rycerskie turnieje były czymś w rodzaju dzisiejszych popisów sportowych, tylko troche bardziej krwawych. Chłop dla rycerza był nikim, takim roboczym wołem, który pracował całymi dniami na to by rycerz mógł sie pokazac przed innymi szlachetnie urodzonymi.
Zycie chlopa było warte tyle ile mógł wypracować, a jak nie mógł to stawał sie zbedny jak wyeksploatowny muł.
To nie krytyka, takie po prostu były czasy, a Kościół w pełni to akceptował
|
So lis 04, 2006 0:11 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Dawniej - chłopcy o wiele więcej czasu spędzali ze swoimi ojcami.
Mężczyźni uczyli ich różnego rzemiosła, dawali przykład....
Aktualnie - wielu ojców dba o to aby zabezpieczyć materialnie swoją rodzinę - poświęcając temu praktycznie cały swój czas, więc od kogo mają się uczyć młodzi chłopcy?
Kto ma być w tej dziedzinie autorytetem, wzorem? Ojciec - który nie ma czasu dla własnej rodziny?
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
So lis 04, 2006 0:22 |
|
|
|
 |
bratt
Dołączył(a): Pn sie 21, 2006 14:36 Posty: 69
|
 Tęsknota...
Czas to by się znalazł, tylko brak inwencji, odwagi, fantazji... No i poczucia, że to jest mój syn, a więc nie powinen się wstydzić taty, jak i tata nie chciałby się powstydzić syna... Tego trochę brak. A poza tym mamy i nauczycielki (+ panie feministki) wciąz udowadniają, że one się lepiej znają na wychowaniu i mężczyźni najwyżej mogą je dublować, byle nie wprowadzali swoich pomysłów, bo to niebezpieczne, stresujące i...konkurencyjne...
_________________ bratt
|
So lis 04, 2006 16:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Właśnie.Gdzie się podziała nasza rycerskość,męstwo,odwaga.Cywilizacja lęku czyż wszystko już zabrała.Gdzie miecz prawdy i zbroja męstwa.Gdzie tarcza nadziei.
|
So lis 04, 2006 17:48 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
EIRE II napisał(a): Właśnie.Gdzie się podziała nasza rycerskość,męstwo,odwaga.Cywilizacja lęku czyż wszystko już zabrała.Gdzie miecz prawdy i zbroja męstwa.Gdzie tarcza nadziei.
Właśnie. Pozostały tylko gadające głowy w zbrojnych chełmach. Czyli zakute pały. Atrofia kończyn. Kręgosłupa i innych organów.
Śmieszny i żałosny widok. To chyba skutek ewolucji. Mutacje i przypadek. Konieczność dziejowa.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
So lis 04, 2006 18:16 |
|
 |
bratt
Dołączył(a): Pn sie 21, 2006 14:36 Posty: 69
|
 Tęsknota
To nie atrofia kończyn, ale ducha walki... Imputuje się nam fałszywy i tchórzliwy pacyfizm, walkę utożsamiając z rozbójnictwem tylko. A przecież jest walka w obronie kogoś/czegoś, walka o ideały, walka ze złem w sobie, z prymitywizmem, z bylejakością, walka ze strachem i lękiem... W chrześcijaństwo jest wpisana walka, ale właśnie ta rycerska, a nie gladiatorska, jaką się teraz preferuje.
_________________ bratt
|
So lis 04, 2006 19:17 |
|
 |
sysara
Dołączył(a): So wrz 09, 2006 1:00 Posty: 175
|
"Niech strachu się wstydzi, kto mężny głupotą."
|
N lis 05, 2006 0:39 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|