Ciekawi mnie zdanie katolików na jego temat.

Pomijam już jego światopogląd - nigdy nie ukrywał się ze swoim ateizmem.

Chodzi mi o jego naukę; czy uważacie ją za prawdziwą ?
Zgodną z zasadami KRK ?

A może uważacie go za zboczka i za człowieka niezrównoważonego psychicznie ?

Liczę na kulturalną dyskusję .

BTW,witam na forum .

Banie rzeczywistości nie ma nic wspólnego z naukami Krk które dotyczą ludzkiej moralności i duchowości - psychika jest częścią cielesności człowieka (rzeczywistości).
Witaj bezbożnico

ale chodzilo mi bardziej np. o jego teorie libido,o seksualnosci czlowieka,o perwersyjnosci malych dzieci

Poganka napisała: a gdzie to jest sprzeczne z nauką KRK? z Pismem św.? Najbardziej "niesmaczną" rzeczą jest twój podpis, jaki wyświetla się pod każdym twoim postem i.....sądze, że może być dobrym materiałem do psychoanalizy twojej seksualności

nie wiem,nie jestem wielką specjalistką od Pisma Św.,więc spytałam .




slyszałes moze o Monty Pythonie i jego filmie 'Sens Życia' ?

nie tylko słyszałam ale i widziałam fragment (inny od tego co podałaś) i nie wiem co to miało być?ani to śmieszne ani ironiczne, nic, po prostu żałosne, ten cały Monty to dla mnie kompletne dno, pozbawione dobrego smaku.

je też nie jestem wielka specjalistą od Pisma św. ale jeśli mam wątpliwości czy pytania to sama szukam na nie odpowiedzi i nie zadaje pytań, na które można znaleźć i są odpowiedzi ponieważ dla mnie taka postawa jest podobna do postawy arystoktary który siedząc przy suto zastawionym stole przymiera głodem bo mu nie wsadzono do ręki kromki chleba ponieważ sam po nią nie sięgnie bo mu się nie chce.

jak dla mnie - BARDZO ironiczne .A i sklamalabym,gdbym powiedziala,ze niesmieszne.
Nie,Monty Python to nie dno,po prostu inteligenty i trafny humor.I strasznie absurdalny .




chcialam po prostu poznac zdanie katolikow,zakladam ze wlasnie po to stworzono fora dyskusyjne,aby poznac zdanie innych.

Coz - slyszalam juz opinie,ze nie umiem interpretowac Biblii;nie znam sie,ja tu tylko sprzatam .Wiec chcialam spytac o to ludzi,ktorzy powinni wiedziec cos o niej - w koncu chrzescijanin powinien znac filary swojej wiary .
ale to juz offtop.

a osoba piszaca o czymś powinna mieć przynajmniej podstawy, żeby się nie ośmieszyć.

no tak to wiele wyjaśnia, jeśli TO jest dla ciebie inteligentne to już nie mam więcej pytań, po prostu: Ferdek Kiepski -największy inetelignt i mózg tej planety na prezydenta!

To ja (czyli Ja, a nie Ty "to Ja ") emigruję. Idę się pakować ...

Witaj na forum poganko

Mi sie tu kilka pojec naklada.. moze uslysze, ze glosze herezje.. ale co ma nauka do KRK? jedno idzie jednym torem.. drugie drugim.. i super jak sie spotkaja.. ale to, ze jakas nauka glosi cos w sprzecznosci z KRK nie znaczy jeszcze ze to falszywe..

Freud zyl w czasach, w ktorych sprawy seksualnosci byly traktowane z ostrym przegieciem.. on przeginal w druga strone.. wszedzie dopatrywal sie powiazan seksualnych (co takie strasznie glupie tez nie bylo, bo instynkt seksualny jest najsilniejszym instynktem czlowieka.. szczegolnie w czasach wiktorianskich, kiedy seks byl maksymalnym tabu)
Ale nie sposob Freudowi odmowic kolosalnych odkryc w dziedzinie psychoanalizy, podswiadomosci itp.
A czy byl zboczony? heh.. pokaz mi jednego normalnego, ktory zajmuje sie dziedzina seksuologii.. (definicja normy tez by sie przydala )

a taki drobny PS. moze rozroznijcie temat Freuda od Monty Pythona

przepraszam,ale co sugerujesz ? Ze nie mam podstaw wiedzy o czym - o chrzescijanstwie,psychoanalizie? Bo widzisz,napisalas to bardzo niejasno.



heh,a co ma Monty Python do Ferdka Kiepskiego ? Czy ja o czyms nie wiem ?


bejot - przywracasz mi wiare w ludzi .Do tej pory spotkalam sie moze z dwoma nienegatywnymi opiniami o Freudzie .




sa rozne definicje i normy i zboczenia...Freud 'normalnych' nazywal ludzi bez zadnych chorob psychicznych,czyli po prostu zdrowych .
A za zboczenia mial takie rzeczy jak np.fetysze,homoseksualizm ["fatalne zboczenie"],czy seks oralny lub analny.Wiec doszlam do wniosku,ze definicje 'zboczenia' moja i Freuda sa bardzo odmienne .



nie wiem jak to Ja ,ale z mojej strony tematu w ogole nie bylo .

re Stanisław Adam spokojnie, to tylko ironia.

re Poganka prawie trafiłaś: ma być: o nauczaniu KRK

mają taki taki sam poziom

uuuu zabolaalo.. to Ja.. humor absurdalny jest trudny.. jest specyficzny.. a to Twoje porownanie to jak mowic.. ze czern i biel to jest to samo..
maja czesc wspolna.. i to i to jest kolor.. tak jak i humor absurdalny i humor kiepski to humor.. ale tu podobienstwa sie koncza...

Poganko
ciesze sie, ze Ci przywracam wiare w ludzi..
wiem, ze to splaszczenie.. ale wielu wielkich mialo jakies swoje "zboczenia" tylko, ze to nie ujmuje wielkosci odkryc.. osiagniec w dziedzinie nauki..

a jeszcze nawiazujac do nauki KRK.. Freud opisywal rzeczywistosc jaka widzial.. prowadzil badania w oparciu o doswiadczenia swoich pacjentow.. ale na ile wiem, nie ocenial moralnej strony tych zachowan.. (a jesli ocenial.. to wg swoich kryteriow, a nie wg nauki KK, czy jakiejkolwiek innej (zdanie domniemane.. az tak sie Freudem nie interesowalam))
KRK okresla wyraznie jakie zachowania sa grzechem.. i w tym sensie zle.. ale taka np masturbacja.. nie jest zla, bo jest zla.. tylko szkodzi.. ale nie, czynnosci fizyczne szkodza.. a samo poblazanie sobie..zaspokajanie swojej potrzeby teraz zaraz natychmiast.. szukanie siebie i swojej przyjemnosci.. - to z czasem nie ulatwia zycia..
(to o masturbacji to moja interpretacja nauki KRK.. acz mam nadzieje, ze zgodna )

czuje, ze zamotalam.. ale baba jestes to zrozumiesz

Pozdrawiam

bejot napisał: zabolało Ciebie? no cóż trudno prawda boli ponieważ humor absurdalny w tym wypadku jest pozbawiony dobrego smaku i gustu, to tak jakbyś powiedział, że człowiek (myjący się przynajmniej raz dziennie) śmierdzi tak samo jak świnia.

w KKK masz tak prosto i zrozumiale wyjaśnione nauki KRK, że prościej się już nie da

i jeszcze jedno,, jak na razie to ty twierdzisz, że ponieważ uważasz, że jesli jest coś co ma w zalożeniu czy w nazwie: śmieszne/humor itp. to już musi takie być i to "coś" jest zawsze na najwyższym poziomie, w dobrym guście a tak nie jest.