|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
Zatajenie prawdy przed rodzicami - grzech?
Autor |
Wiadomość |
Nikki101
Dołączył(a): Pn mar 24, 2014 18:06 Posty: 13
|
Zatajenie prawdy przed rodzicami - grzech?
Witam wszystkich. Moj dylemat polega na tym, że planuję wyjazd z chłopakiem na kilka dni. Już dawno jestem dorosła i wiem, że zasadniczo mogę robić to, co uważam za słuszne i sama o sobie decydować. Z drugiej strony wydaje mi się, że moi rodzice mieliby coś przeciwko, bo już często tak bywało i wyrażali niezadowolenie z naszych dłuższych spotkań (w mieście, gdzie studiuję) czy u niego. Czy niepowiedzenie im o tym wyjeździe można traktować w kategorii grzechu? Nikogo nim nie krzywdzimy, nie robimy niczego złego, a bezpodstawny brak zaufania z ich strony może uniemożliwić odpoczynek po naprawdę trudnym roku. Będę wdzięczna za bardziej bezstronne opinie niż moja.
|
Pn cze 11, 2018 18:28 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Zatajenie prawdy przed rodzicami - grzech?
Moje nieobiektywne zdanie jest takie, ze dorosly, samodzielny czlowiek nie potrzebuje klamstw, a szanse sa duze, ze prawda o wyjezdzie wyjdzie na jaw. Z drugiej strony, jesli studiujesz, to jestes prawdopodobnie zalezna finansowo od rodzicow?
Rodzice najprawdopodobniej chca dla ciebie jak najlepiej i, jesli maja cos przeciw temu chlopakowi (a nie kazdemu, z ktorym bys sie spotykala, bo "masz myslec tylko o nauce"), to wypadaloby sie choc zastanowic dlaczego akurat do niego maja zastrzezenia? Wiem, ze w stanie zakochania to trudne, po (ewentualnym) rozpoczeciu wspolzycia - prawie niemozliwe, ale choc sprobuj sie zastanowic o co im chodzi a najlepiej po prostu porozmawiac. Predzej czy pozniej i tak taka rozmowa o przecieciu pepowiny ciebie czeka. Oczywiscie, wyglada ona inaczej w wieku lat dziewietnastu, a inaczej w wieku lat 25 kiedy juz sie samemu zarabia na siebie.
|
Pn cze 11, 2018 19:36 |
|
|
Nikki101
Dołączył(a): Pn mar 24, 2014 18:06 Posty: 13
|
Re: Zatajenie prawdy przed rodzicami - grzech?
Oni nie mają nic do niego personalnie, co więcej, mama ciągle zaprasza go na obiadki kolacyjki, byle tylko mieć wszystko na oku. Mam po prostu wrażenie, że martwią się o mnie bezpodstawnie i nie chcą, żebym "zmarnowała sobie życie", a naprawdę studiując medycynę, wiem skąd się biorą dzieci, a w współżyć do ślubu nie zamierzamy. W mojej rodzinie relacje są mocno średnie, stąd nieporozumienia, a długie osobiste, emocjonalne rozmowy po prostu nie wchodzą w grę.
|
Pn cze 11, 2018 19:53 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Zatajenie prawdy przed rodzicami - grzech?
A musza byc emocjonalne?
Wiem, czasem tak bywa, ale moze, jako osoba dorosla, sprobujesz wniesc cos pozytywnego w relacje w rodzinie?
Szczegolnie, jesli chlopak bywa u was w domu, to sprawa prawie na pewno sie wyda. Owszem, jesli po dwoch latach, albo po slubie, to bedzie za pozno na wyrzekania ze strony rodzicow. A jesli wczesniej? Ale ty znasz swoja rodzine najlepiej i wiesz, czy brak zaufania rodzicow zaboli mocniej, niz informacja o wspolnym wyjezdzie. I jak dlugo beda sie ciagnely wyrzuty.
Moja znajoma po ujawnieniu faktu, ze wyjechala z chlopakiem, wyszla za niego za maz, zeby wyrwac sie spod kontroli rodzicow i od ich wyrzutow. To nie byl dobry pomysl. Po dwoch latach byli po rozwodzie. Dlatego warto sprawy ustawic jasno, bez tak radykalnych krokow.
|
Pn cze 11, 2018 20:31 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|