"Brehehe" cytując Ciebie @Ergo

Mnie się tez nic nie chce...i chcą mi wepchać ten lek za 600 stów na r... ale się nie dam....

Ja mam jeszcze ciągle zieloną herbatkę wprost z Korei i nie chce mi się jej pić.... jest po prostu ...zielona...

To co u nas sprzedają jako zieloną herbatę, to ma się nijak do tamtejszych...

Jak coś to czuj się zaproszony na zieloną herbatkę...albo prześlę ci klika torebek oryginalnie z Korei ( wybacz śmiałość) ale coś nie schodzi u mnie ta herbatka... szkoda zeby sie zepsuła...

Nijak in plus, in minus, czy dwa zupełnie inne światy?

ProxyOne siedzi dzisiaj na prowincji, to się jutro zapytam. Osobiście ostatnimi czasy tylko kawę w siebie wlewam i przepijam izotonikami.

Nie rozumiem?

Jak cuś to da się nawet japońską herbatkę załatwić Też nie schodzi u rodziców...

Pięknie więc; miało być o reiki, a rozkwitł nam kult zielonej herbaty. Zobaczymy, czy ProxyOne, wierzący ateista, pozwoli się wciągnąć, tzn. nawrócić.

Haha ...myślisz że chodzi o nawrócenie?

Ja sama mam potężny kryzys...

To że ewangelizuję kuzynkę aniołkiem nic nie znaczy...

Kryzysy kryzysami, a trudno nie wierzyć w nic.

Ja mam poniekąd łatwiej, bo doszedłem do jakiegoś samozrozumienia i wskutek tego pokoju (rozejmu?) z "moimi demonami", jak to się mawia. A że gadają ludziska, że jest jeden Bóg... może nie będę ciągnął dalej, bo zostanę ostrzyżony. Tutaj mają dość ostre praktyki przestrzegania polityki.

Eh...próbowałam obejrzeć to YT, ale gość ma mega odstraszająco-zniechęcającą twarz...

I smędzi... z całym szacunkiem...

Wolę moje kawałki

Np. ten z Final Fanatasy...widziałeś?

https://www.youtube.com/watch?v=3mtlDc072cE

PS.Choć chyba masz rację, ze powinnam oficjalnie Cię próbować nawrócić...

Ha, co Ty wiesz o odstraszających gębach - skoro już lecimy nawiązaniami do Berserka - tu masz taką gębę na okładce Księgi, Która Ducha Ma. O, tutaj.

Prosimy nie powtarzać, ale to leci mniej więcej tak:

This is honest
Teraz ginę
Bez krwi, w chwale
Scher um nicht

W przeszłości trwa
Nieczysta gra
I tu chyba zabijam was
Sam? Tak!
Czy zabili was?

Which is honest?
Teraz zginę
Bez krwi, w chwale
Szedłem z nim

Czyli zdał

This is honest
Teraz ginę
Bez krwi, w chwale
Scher um nicht

Hehe i jesteśmy w Hyde Parku

Ta gęba przypomina i Griffitha po torturach

E no, przecież to Behelit jest.

Co to Behelit?

Brat mnie prosil na gwiazdkę o album Slasha zapytałam czy to jakieś szatany?

Szatanów nie chcę kupować...

Behelit to takie magiczne jajo, w mandze się pojawia. Ja to dość dawno czytałem, to już nie pamiętam dokładnie, ale jak się na nim pojawiały jakieś rysy twarzopodobne, to zaczynało być źle.

Slash to jest bodajże gitarzysta z Guns'n'Roses. W co on tam gra aktualnie, tego nie wiem. Spytaj się JedenPosta.

A racja Behelit teraz mi sie przypomniało...

Brat powiedział, że Slash to zwykły rock więc kupię ten album na gwiazdkę...

Dobra, bo ProxyOne kręci nosem na zieloną-prawdziwie-zieloną. W ogóle, wyciągnął jakąś kartę graficzną z lamusa i mówi, że to spisek masonów z kosmitami, bo człowiek by tego nie wymyślił. On ogarnia dyskietki.

"Brehehe" zaproszenie jest prawdziwe...albo przesyłka ...jak tam wolisz...

Kurcze muszę zacząć wmuszać tą herbatkę...szkoda jej...rodziców też postawić do pionu...

Ja lubię programistów ( bez kontekstów) pracowałam z nimi całe krótkie życie...