Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 13:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 328 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 22  Następna strona
 Moc Cudownego Medalika 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sie 16, 2005 8:41
Posty: 22
Post 
A komu i gdzie Maria dała ten medalik? I w czym jest lepszy od krzyżyka?


Śr wrz 07, 2005 14:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:57
Posty: 172
Post 
Do tego gdzie i komu został dany to masz linki na poprzdniej stronie.

Nie można podchodzić do sprawy "lepszy" lub "gorszy" od krzyża.

Zresztą na rewersie medalika jest litera M a nad nią Krzyz. kiedy przyjzymy sie dokładniej to Krzyż ma na dole belkę z którego "wychodzi" M (symbolizujące Maryje)
Przekąłdając to na system "lepszy; gorszy" to na podstawie symboliki: kult Maryii wypływa z kultu Chrystusa. Czyli do Jezusa przez Maryję.

Idąc na Golgotę gdzie jest ukrzyzowany Jezus, chcąc podejśc do krzyża musimy najpierw minąć Jego Matkę która jest przy Nim najbliżej.

_________________
dziekujemy, że nas wybrałeś, abysmy stali przed Tobą i Tobie słuzyli


Śr wrz 07, 2005 15:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22
Posty: 120
Post 
Jeśli wstawiennictwo św. jest potrzebne aby wyjednać łaski u Jezusa to możemy dowodzić że Jezus nie jest idealny?

_________________
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!


Śr wrz 07, 2005 18:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:57
Posty: 172
Post 
Jezus jest idealny. To nie w Nim problem ale w nas.

Może taki przykad będzie obrazowy:
powiedzmy, że Chrystus= wykładowca na uniwerytecie prof. biologii

Kiedy idziesz do szkoły w2. klasie rozpoczynasz lekcje: środowiska (czyli biologii) dlaczego tych zajęć nie masz z profesorem biologii, ale z osobą mniej znającą fach? Czy dlatego nie masz zajęć z profesorem, że jest on niedorzwinięty, czy poprostu na tym etapie nie bylibyście w stanie zrozumieć tego co on chce wam przekazać.

Tak samo jest chyba z naszą wiara. OD najmłodszych lat nie wykłada sie nam co to takiego niepokalane poczęcie, co to tak naprawdę znaczy umrzec na krzyzu- na tą wiedze prezyjdzie jeszce czas, narazie nie jesteśmy na nią gotowi.

Po pewnym czasie kiedy doros;ismy idziemy do liceum, gdzie dowiadujemy sie więcej szczegułów, a gdy okażemy sie wystarczajaco dojzali i gorliwi idziemy na studia gdzie dana dziedzina ma już przed nami coraz mniej tajemnic.

Tą dziedziną jest właśnie Chrystus, do którego chcemy sie zblizyć, czyli poznać.

Ale jak to zrobić? Najlepiej iść śladami tych którzy już tego dokonali. A kto zna lepiej swojego syna niż własna matka? Przez matkę do syna.

Zresztą Chrystus powiedział do ucznia "oto matka twoja", a do Marii "oto syn twój". Czy własnie nie w tej szczególnej opiece, w tylu łaskach i błogosławieństwach wyjednywanych za pośrdnictwem Marii realizuja sie te słowa?

_________________
dziekujemy, że nas wybrałeś, abysmy stali przed Tobą i Tobie słuzyli


Śr wrz 07, 2005 21:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 16, 2005 8:41
Posty: 22
Post 
Rozumiem, że według Ciebie Jezus nie jest obiektywny i jeżeli sam Go o coś prosisz to zachowa się inaczej niż gdy o to poprosi Go ktos inny, w tym wypadku Maria, którą On sam (przecież jest Bogiem) wybrał na dawczynię swego ziemskiego ciała. Dobrze rozumiem?


Cz wrz 08, 2005 13:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:57
Posty: 172
Post 
Zastanawiam sie, co może oznaczać "obiektywny" odnośnie Chrystusa. Obiektywny w miłości, tzn. że wszytskich kocha tak samo, nikogo nie wyróznia, ani nie potepia.

w modlitwie "ojcze nasz" jest taki fragment: "bąź wola Twoja" i za każdym razem kiedy sieo cośmodlimy, to wypowiadamy te słowa, a parafrazując to: Boże proszę cię o to, żeby.... ale niech sie dzieje twoja a nie moja wola".

odnoście drugiej kwestii twojej obiekcji to myslę, że nie chodzi o "równe nierówne traktowanie" Maryja i święci (których prosisz o wstawiennictwo) oglądają Boga twarzą w twarz i są na zupełnie innym "etapie" obcowania z Bogiem. oni nie grzeszą, nie obrażają Boga w odróżnieniu od nas. Przez co ich modlitwa jest doskonalsza.


Cytuj:
jeżeli sam Go o coś prosisz to zachowa się inaczej niż gdy o to poprosi Go ktos inny, w tym wypadku Maria,
Poproszę Marie o wstawiennictwo za duszami zmarłych z mojej rodziny, dlaczego Ona miała by zabiegać u Boga o cos przeciwnego? Właśnie po to kościół uznaje liturgicznie świętych, żeby wyjednywali nam u Boga wiele łask.

_________________
dziekujemy, że nas wybrałeś, abysmy stali przed Tobą i Tobie słuzyli


Cz wrz 08, 2005 14:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 16, 2005 8:41
Posty: 22
Post 
Mimo wszystko ciągle upieram się, że czy to ja się modlę czy człowiek uznany przez Kościół Katolicki za świętego, czy też tzw. świety skasowany (dekanonizowany) jak np. św. Mikołaj (ten od prezentów) to ma to taką samą wagę. Myślę, że proszenie kogoś o wyjednywanie łask jest zbyt daleko idącym przypisywaniem Bogu cech ludzkich na zasadzie: jak mnie mój przyjaciel o coś poprosi to to zrobię a jak ktoś obcy to nie.


Pt wrz 09, 2005 6:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:57
Posty: 172
Post 
Wg. mnie to co piszesz nie jest prawdą.
Dlaczego tak myslę?
Otóż wiemy to z licznymch objawień maryjnych:
np: dla odmawiających Różaniec
Cytuj:
1. Ktokolwiek będzie Mi służył przez odmawianie Różańca otzryma wyjątkowe łaski.
2. Obiecuję Moją specjalną obronę i największe łąski wszystkim tym, którzy bedą odmawiać Różaniec.
...
15. Nabożeństwo do Mojego Różańca jest wielkim znakiem przeznaczeniem do nieba.


Albo obietnice Pana Jezusa dla odprawiających nowenne 9-ciu pierwszych sobót miesiąca ku czci Niepokalanego Serca Mryi:

Cytuj:
1.Wszystko, czego uprosić pragną od Serca Mojego przez pośrednictwo Serca Mej Matki udzielę im..."
...
31. W każdą pierwszą sobotę miesiąca bramy piekielne bedą zamkniete. Zaden nie będzie potępiony. bramy czyśćcowe będą otwarte i dużo dusz pójdzie do nieba. Jest to dzieło miłosiernej miłości Mego Syna, która chce wynagrodzić te dusze za to że czciły Nipokalane Serce Moje


Dodatkowo: gdyby wasza wiara była jak ziarnko gorczyczy moglibyście góry przenosić. Napewno poznając Boga twarzą w twarz, bedąc z Nim w niebie nasza wiara staje się pełna. Obraz Boga nie jest przysłonięty żadnych grzechem, Jego Obraz jest doskonały. Ci zanoszący prośby w naszym imieniu i za nas są uświęceni, są "oczyszceni w krwi baranka".
Zresztą zobacz na Ojca Pio, za którego wstawiennictwem jeszce za jego zycia wydarzyło sie wiele cudów.

_________________
dziekujemy, że nas wybrałeś, abysmy stali przed Tobą i Tobie słuzyli


Pt wrz 09, 2005 8:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
YogiBeer napisał(a):
Mimo wszystko ciągle upieram się, że czy to ja się modlę czy człowiek uznany przez Kościół Katolicki za świętego, czy też tzw. świety skasowany (dekanonizowany) jak np. św. Mikołaj (ten od prezentów) to ma to taką samą wagę. Myślę, że proszenie kogoś o wyjednywanie łask jest zbyt daleko idącym przypisywaniem Bogu cech ludzkich na zasadzie: jak mnie mój przyjaciel o coś poprosi to to zrobię a jak ktoś obcy to nie.

Mylisz się. Nic takiego nie nastąpiło. Św. Mikołaj jest ciągle czczony w Kościele.


Pt wrz 09, 2005 8:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22
Posty: 120
Post 
Szemkelu dlaczego obrażasz Boga wstawiajac go w ramy człowieka który nie jest idealny w całej rozciągłości? :(

_________________
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!


Pt wrz 09, 2005 14:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:57
Posty: 172
Post 
Każdy mój wniosek jest poparty argumentem. a każdy argument to słowa z Pisma świętego lub pochodzące z objawień.

A co do "zamykania" w ramach ludzkich to "chrystus stał sie nam podobny we wszystkich oprócz grzechu."

Zresztą nie pisałem nic o tym, że np. ciebie Bóg nie wysłycha, a mnie tak, stwierdziłem jedynie, że Bogu jest miła modlitwa sprawiedliwych.

Zresztą modlitwa św. Bernarda: "Pomnij o Najswiętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano abyś opuściła kogoś, kto do Ciebie ucieka, Twej pomocy przyzywa, Ciebei o przyczynę prosi..." lub westchnienie: "Módl sieza nami Święta Boża Rodzicielko- abyśmy siestali godnymi obietnic Chrystusowych"- to miedzy innymi z tych tekstów wziął sie wniosek: "Do Chrystusa przez Maryję."

Zresztą Sim Pet powiedz mi w którym zdaniu obraziłem doskonałość Boga?

_________________
dziekujemy, że nas wybrałeś, abysmy stali przed Tobą i Tobie słuzyli


Pt wrz 09, 2005 16:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22
Posty: 120
Post 
Cytuj:
Do tej pory byłem znudzony mszą, ale za sprawą medalika to powoli sie zmienia. Zaczynam ją czóć. Powoli zaczynam rozumieć słowa modlitwy i gesty odprawiane w trakcie mszy. Wewnetrzne skupienie sprawia, że nie wszytsko jest już takei bezmyslne i automatyczne z mojej strony, choć napewno jeszce długa jest moja droga, pod tym kątem to i tak jestem zadowolony"

Bo ten medlaik daje nam to czego potrzebujemy.

Za jego przyczyną nie zostałem uzdrowiony ani w jakiś cudowny sposób olśniony, dzięki niemu w moim zyciu zachodzą małe ale trwała i owocne zmiany.

Załozylem go bo babcia mi przywiozła z pielgrzymki z Lichenia i tak już pozostał na mojej szyii przynosząc wewnętrzne odmienienie.

A co się stanie Szemkelu jak go ściągniesz?....., ponieważ z twojej wypowiedzi wynika że on daje ci moc i dzięki niemu przestałeś palić papierosy?

Cytuj:
zresztą przed tem też modliłem się do MB, ale nie otrzymywałem tak intensywnych łask. Wystarczyła go założyć i zaufac.

Przepraszam ale czytając tą wypowiedź przeżyłem szok :o !!!!
Cytuj:
Idąc na Golgotę gdzie jest ukrzyzowany Jezus, chcąc podejśc do krzyża musimy najpierw minąć Jego Matkę która jest przy Nim najbliżej.

To jest tylko twój wywód niczym nie poparty tak samo jak ten poniżej 8)


Cytuj:
25 A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. 26 Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. 27 Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Dlaczego w liczbie pojedynczej?
Cytuj:
odnoście drugiej kwestii twojej obiekcji to myslę, że nie chodzi o "równe nierówne traktowanie" Maryja i święci (których prosisz o wstawiennictwo) oglądają Boga twarzą w twarz i są na zupełnie innym "etapie" obcowania z Bogiem. oni nie grzeszą, nie obrażają Boga w odróżnieniu od nas. Przez co ich modlitwa jest doskonalsza.


Aha czyli Bogu nie zależy tak naprawdę na szczerości naszej w modlitwie na paru prostych słowachach płynących prosto z serca tylko na tym aby święci układali nam super przemówienia sorry ale mi takiego kitu nie wciśniejesz !!

Ps. Jakbyś Szemkelu czytał pismo św. takich głupot byś nie wypisywał :(
Cytuj:
Każdy mój wniosek jest poparty argumentem. a każdy argument to słowa z Pisma świętego lub pochodzące z objawień.

Jeden raz powołałeś się na pismo św. reszta to twoje teorię i objawienia które nie są autorytatywne!
Cytuj:
Bogu jest miła modlitwa sprawiedliwych.

No właśnie zaczynasz kumać ;) dlatego też pośrednictwo nie jest konieczne chociaż prawdopodobnie św. modlą się za nas w niebie :)
Cytuj:
Zresztą Sim Pet powiedz mi w którym zdaniu obraziłem doskonałość Boga?

Obraziłeś Boga twierdząc w swoich wypowiedziach że Bóg nie jest na tyle doskonały aby nas wysłuchał gdy modlimy się do niego lecz musimy mieć pośredników, super herosów aby coś konkretnego zostało wskurane :(

_________________
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!


Pt wrz 09, 2005 17:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:57
Posty: 172
Post 
Cytuj:
A co się stanie Szemkelu jak go ściągniesz?.....,
:) nie wiem, ale pewnie nic. Zakładając że noszenie dewocjonalii jest bezwartosciowe posłuchaj św. Pawła, który pisze: "ZAWSZE SMIERĆ CHRYSTUSA NA CIELE SWOIM NOŚCIE, ABY I ZYCIE CHRYSTUSA NA CIELE WASZYM SIĘ UJAWNIŁO." 2Kor 4, 10 Medalik nie jest magicznym przedmiotem, ani amuletem, ale wyrazem szczególnej miłości Boga i Maryi ku nam.

Cytuj:
Cytuj:
zresztą przed tem też modliłem się do MB, ale nie otrzymywałem tak intensywnych łask. Wystarczyła go założyć i zaufac.
Przepraszam ale czytając tą wypowiedź przeżyłem szok

Bóg obdarzając nas łąskami nie potrzebuje współpracy z naszą świadomością, Jego dziaąłnie jest niemozliwe do ogarnięcia przez nasz rozum. Zapytaj kleryków w seminarium, czy rozumieją swoje powołanie, dlaczego akurat oni zostali wezwani do takiej posłógi?
Albo w sakramencie chrztu, czy malutkie dziecko przyniesione do kościoła rozumie po co sietu znajduje i jakie łąski przez to otrzymuje? Nie. To wszystko dzieje sie ponad jego świadomością. Chyba tak samo dzieje sie z nami, kiedy otzrymujemy łaski, nie rozumiemy ich i nie musimy. "Uwierz abyś zrozumiał" Augustyn. Potrzebne jest zaufanie a nie zrozumienie.

Cytuj:
Cytuj:
Cytat:
Idąc na Golgotę gdzie jest ukrzyzowany Jezus, chcąc podejśc do
krzyża musimy najpierw minąć Jego Matkę która jest przy Nim najbliżej.

To jest tylko twój wywód niczym nie poparty tak samo jak ten poniże
To jest metafora. Wchodzisz na Golgotę,, jest przezd piętnastą, nie ma na niej już gapiów, chcesz podejśc do krzyża. A kto jescze stoi pod nim. Czyż nie matka Zamęczonego?

Cytuj:
Aha czyli Bogu nie zależy tak naprawdę na szczerości naszej w modlitwie na paru prostych słowachach płynących prosto z serca tylko na tym aby święci układali nam super przemówienia sorry ale mi takiego kitu nie wciśniejesz
A kto Ci powiedział, że święci układają super przemówienia? Świeci modlą siedokładnie tymi samymi słowami jak my, zerknij do Apokalipsy gdzie jest modlitwa Angus Dei. "Ojcze Nasz" równie nie jest jakimś przemówieniem, nie liczą sie słowa, ale bliskość Boga, a święci są Niego najbliżej.

Cytuj:
Jeden raz powołałeś się na pismo św. reszta to twoje teorię i objawienia które nie są autorytatywne!
A które z nich nie jest autoryzowane przez Watykan? (Przytoczone obietnice przepisałem z pierwszokomunijnej książki do nabożeństwa)


Cytuj:
Obraziłeś Boga twierdząc w swoich wypowiedziach że Bóg nie jest na tyle doskonały aby nas wysłuchał gdy modlimy się do niego lecz musimy mieć pośredników, super herosów aby coś konkretnego zostało wskurane
Nie napisałem, że musimy mieć pośredników. Zaznazyłem, że oni są i chcą sie za nami wstawiać. Zresztą dlaczego wg. tradycji na chrzcie przyjmuje sie imiona świętych, aby za nami w sposób szczególny orędowali u Boga.
Na stronie głównej wiara.pl jest modlitwa o beatyfikację JPII jest tam fragment: "...udziel nam, za jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą tej łaski, o która prosimy..."
Modląc sie do Mayi" ...Módl sie za nami grzesznymi..." prosimy o wstawiennictwo za nami.
Podczas liturgii wigilii paschalnej odmawia siel itanie do wszytskich świętych.


Kościół uznał kult świętych i moc ich wstawiennictwa to dlaczego Ty odtrącasz ten dar?

_________________
dziekujemy, że nas wybrałeś, abysmy stali przed Tobą i Tobie słuzyli


So wrz 10, 2005 10:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22
Posty: 120
Post 
Szemkel napisał(a):
Zakładając że noszenie dewocjonalii jest bezwartosciowe posłuchaj św. Pawła, który pisze: "ZAWSZE SMIERĆ CHRYSTUSA NA CIELE SWOIM NOŚCIE, ABY I ZYCIE CHRYSTUSA NA CIELE WASZYM SIĘ UJAWNIŁO." 2Kor 4, 10

Tylko że te wersety mówią nam zupełnie o czymś innym a mianowicie o porównaniu męki apostołów do Jezusa:

10 Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. 11 Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele. (BT)

Zawsze nosimy w sobie umieranie Jezusa, aby i życie Jezusa pokazało się w nas. 11 Nieustannie bowiem my, którzy żyjemy, jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby i życie Jezusa pokazało się w naszym śmiertelnym ciele. (BP)

Zawsze umartwienie Pana Jezusowe na ciele nosimy, aby i żywot Jezusowy na ciele naszem był objawiony. 11 Zawsze bowiem my, którzy żyjemy, bywamy wydawani na śmierć dla Jezusa, aby też żywot Jezusowy był objawiony w śmiertelnem ciele naszem. (BG)

Cytuj:
Wchodzisz na Golgotę,, jest przed piętnastą, nie ma na niej już gapiów, chcesz podejśc do krzyża. A kto jeszcze stoi pod nim. Czyż nie matka Zamęczonego?

I jaki z tego wniosek?
Cytuj:
Świeci modlą siedokładnie tymi samymi słowami jak my, zerknij do Apokalipsy gdzie jest modlitwa Angus Dei. "Ojcze Nasz" równie nie jest jakimś przemówieniem, nie liczą sie słowa, ale bliskość Boga, a święci są Niego najbliżej.

Czyli uważasz że pomiędzy nami a Bogiem jest bariera?
Cytuj:
Nie napisałem, że musimy mieć pośredników. Zaznazyłem, że oni są i chcą sie za nami wstawiać.

Dlatego też w swojej duszy mówię wszyscy św. módlcie się za nami grzesznymi i na tym kończy się :P
Cytuj:
Kościół uznał kult świętych i moc ich wstawiennictwa to dlaczego Ty odtrącasz ten dar?

Nie odtrącam ale nie mam zamiaru się kłaniać św. bo jeden jest pan i jednemu będę się kłaniał a innym szacunek oddam należny nic więcej 8)

_________________
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!


So wrz 10, 2005 18:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:57
Posty: 172
Post 
Cytuj:
Tylko że te wersety mówią nam zupełnie o czymś innym a mianowicie o porównaniu męki apostołów do Jezusa:
Przytocznony przezemnie fragment nie był moją interpretacją, ale interpretacjąspecjalistów od dziedziny teologii, pełny wywód na ten temat znajdziesz w "Przewodniku apologetycznym" wyd Vocatia; W-wa ISBN 83-7146-183-6.
to świetnie, że masz własne zdanie, ale niekiedy warto pozwolić przekonać się innym, któzy moze więcej wiedzą na ten temat, bo np. studjują biblie i inne teksty religijne od 30 lat. Nie twierdzę, że ni masz racji, ale jestem bardziej skłonny przychylić sie do intetrprestacji w "przewodniku...".

Cytuj:
Czyli uważasz że pomiędzy nami a Bogiem jest bariera?

Oczywiście. a tą barirę tworzymi my sami. Bóg nas kocha ale my otrącamy tą miłośc grzesząc, to grzech jest tą barierą. Zresztą zajrzyj do Listu do Rzymian w rozdz 3 weret 23 jest na pisane, że" wszyscy zgrzeszyli i brak i chwały Bozej". Barierą są również nasze ciała, które są skłonne do grzechu. Gdyby nie było tej bariery mielibysmy "wiarę jak ziarnko gorczycy".

A nie fascynują Cię biografie świętych? Bo mnie tak. Czasami czytając Pismo wydaje mi sie niemozliwe- bardzo trudne, iść wąskimi ścieżkami rad ewangelicznych. Ale czytając ich biografie, zdaję sobie sprawę, że to jest możliwe. Święci są aktualnymi przykłądami jak będąc "normalnym"-wspólczesnych człoweikiem, dojść do zbawienia.

Bedąc w szpitalu zajmuje sie Tobą tylko jeden lekarz (metafora Chrystusa) ale są również w nim pielęgniarze i pielegniarki, którzy niosa pomoc. Nie są oni tam niezbędni, ale dzięki nim jest o wiele łatwiej.

_________________
dziekujemy, że nas wybrałeś, abysmy stali przed Tobą i Tobie słuzyli


Pn wrz 12, 2005 10:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 328 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL