Wcześniej napisałem dlaczego takie warunkowanie uważam za nieuczciwe.
Czy w twojej ocenie każdy kto nie wspiera WOŚP nie powinien korzystać z tego sprzętu?

Bo jak ktoś jest przeciw temu, żeby zbierać pieniądze na sprzęt ratujący życie małych dzieci, to wtedy może sie narazić na dość dużą krytyke.

Ale jednak można spojrzeć na to z innej strony, bo w końcu nie ma tak że jak sie wrzuci do tej puszki 100zł, to cała ta kwota pójdzie na wspólną pule, z której będzie kupiony ten sprzęt ratujący życie, w końcu samo funkcjonowanie WOŚP musi coś kosztować, a to przecież nie są małe sumy, i z tych 100zł jedna czwarta czy tam jedna piąta idzie na utrzymanie wszystkich pracowników, organizowanie imprez na których zbierane są pieniądze, jak również kampania reklamowa też musi swoje kosztować.
Więc lepiej znaleźć jakiegoś bezdomnego, i jemu dać te 100zł bo tutaj jest pewność że ta kasa zostanie przez niego w całości spożytkowana, a jeśli chodzi o wszelkie fundacje charytatywnie to tutaj może być różnie, a często jest dużo gorzej niż z WOŚP.

Padre77, tak trudno to zrozumieć? Nie ten, kto nie wspiera, a ten, kto zwalcza i uważa, że wystarcza to, co zapewnia państwo i NFZ. W końcu WOŚP - według niego - niczego służbie zdrowia nie dodaje. NFZ sam wystarczy.
Niech więc, konsekwentnie, tylko z tych luksusów z NFZ korzysta. W końcu nie ma przymusu korzystania ze sprzętu z serduszkiem.

Tu zresztą widać etyczną wyższość ludzi, popierających WOŚP: my cieszymy się, że sprzęt przydaje się każdemu, bez względu na poglądy.

No to niech poradzi sobie z problemem raka i nie zmusza ludzi szukania pieniędzy na róznych fundacjach, aby móc leczyć się za granicami za grube miliony. Nie wiesz o czym móię? Mówię o tym: https://wiadomosci.wp.pl/sprzet-do-lecz ... 923236993a
https://dziennikpolski24.pl/terapia-pro ... r/12162680 Dlaczego z tego sprzętu mogło skorzystać kilka osób?

Pewność? Robek, pewność to podatki i śmierć. Przecież takiemu bezdomnemu, te sto złotych może zabrać przedstawiciel jakiejś fundacji i włożyć do puszki.

Piszesz banialuki - fundacja kontrolowana przez Min. Zdrowia, MSWiA, US, ma obligatoryjny obowiązek kwotę podawaną oficjalnie w określonym terminie zakończenia zbiórki (zwykle w lutym), w całości wydać na sprzęt.
Wszelkie koszta pokrywane są z odsetek, z 1% od podatku, z dochodów w PW, z rocznych wszelkiego rodzaju darowizn.
Bilans roczny sprawdzają: US, MSW i A, Min. Zdrowia i każdy obywatel w necie może sprawdzić zamieszczony bilans.

Niestety, nie ma tak dobrze, wiele osób chwali się swoją wyższością nad tymi, którzy na WOŚP nie dają, ale przy okazji nie widzą nic zdrożnego w głoszeniu poglądów, że kto za wiadomo-którą-partią, ten powinien mieć zakaz korzystania z sprzętu WOŚP, a nawet jeżeli nie ma nawiązań do polityki, to i tak ta wyższość etyczna często idzie w parze z myśleniem, że skoro ktoś nie dał na WOŚP, nie powinien korzystać z sprzętu. Zatem ta radość jest mocno na wyrost, bo jednak w naszym społeczeństwie jest dość silna mentalność dzielenia ludzi na swoich i innych, te podziały nie dotyczą tylko linii politycznej, ale również organizacji crowfundingowych, co wyraźnie było widać, gdy wyszła afera z plastelinowym przedstawieniem, a także gdy prezydent Gdańska został ugodzony przez nożownika. Jako społeczeństwo wciąż nam daleko do myślenia o tym, co nas łączy.


To co trafi do różnego rodzaju "puszek", zgodnie z zapisami statutowymi trafia w całości na sprzęt medyczny i akcje edukacyjne. Na administrację i koszta działania fundacji pieniądze dają sponsorzy.
Wychodzi na to, że z 100 zł (zebranych w ciągu całego roku, nie tylko przy okazji finału), na koszta działania fundacji idzie 8 zł. To mniej niż 1/10 zebranych środków.


Każdy spożytkuje w całości pieniądz, również WOŚP. Różnica jest taka, że bezdomny wyda na alkohol i jedzenie, ale to niewiele w jego życiu zmieni. Natomiast zakup drogiego sprzętu ma korzyści długofalowe bowiem dzięki temu tysiące ludzi będzie miało dostęp do leczenia.
Administracja jest potrzebna, bo ktoś musi zająć się rozliczeniami, zając się przetargami i rozdysponowaniem sprzętu, to nie jest praca, którą można wykonywać po godzinach, lecz pełnoetatowa, którą wykonuje się na okrągło, zatem pracownik fundacji spożytkuje te 100 zł dla dobra innych.
To tak jak w rolnictwie w cenie marchewki czy mleka zawarty jest koszt wyprodukowania produktu, paszy, nawozów, lekarstwa, sprzętu, pracy ludzi, podatki itp.
Gdy ktoś postanowi wyprodukować własne warzywa, "spożytkuje" całość wydanej na nie kwoty, tak samo może sam sobie uszyć ubrania, zrobić meble, kubki i inne przedmioty, żeby z każdej stówy jak najmniej poszło na koszty administracji i produkcji obcej, ale jaki to ma sens?


Oczywiście, że NFZ poradzi sobie bez żadnego wsparcia instytucji prywatnej. Owsiak nie musi robić każdego roku wielkiej zbiórki charytatywnej, by wspomóc instytucje publiczne, ale tu chodzi o wolność, o to, że ktoś miał marzenie, żeby jednak budować mosty i zachęcać ludzi, by prócz płacenia obowiązkowych składek, wspierali dobrowolnie inicjatywę, której celem było zapewnienie lepszej opieki w publicznych placówkach, aby Ci, których nie stać na prywatną opiekę medyczną, mieli zapewniony powszechny dostęp do sprzętu, który w przeciwnym razie byłby bardziej ograniczony, w części szpitali brakowałoby sprzętu, co w przypadkach np. wcześniaków stanowi duży problem logistyczny i organizacyjny.


Minister Radziwiłł w 2017 roku mówił, że na zakup sprzętu medycznego w 2018 zł planują przeznaczyć... 282 miliony złotych. Proponuję ogarnięcie tematu wydatków NFZ, bez problemu znajdziesz takie informacje na stronie ministerstwa zdrowia.
NFZ nie finansuje tylko sprzęt medyczny, ale również pensje lekarzy i pielęgniarek, świadczenia rehabilitacyjne, utrzymuje SOR, POZ, szpitale, funduje strzykawki, opatrunki, rękawiczki, leki itd.

Uważam, że zbyt pochopnie osądzasz ludzi. Na jakiej podstawie twierdzisz, że bezdomny wyda na alkohol? Nie słyszałeś o bezdomnym panu Stanisławie, który nie tylko nie przepił ponad miliona złotych, ale kupił samochody, które przekazał dla Ojca Rydzyka.
Źródło: https://www.wprost.pl/kraj/10100290/zag ... dzyka.html

NFZ podpisuje kontrakty z placówkami.... co do zasady nie kupuje sprzętu a tylko ogłasza konkursy na usługi medyczne....
od prawie20 lat mamy taki model opieki zdrowotnej oparty na kontraktach... na kontrakty i refundacje leków w tym roku ma pójść ponad 88 mld zł

Ja tu bardziej widzę pychę niż etyczną wyższość.
Na facebooku widzę ludzi co dokładają sobie logo z tekstem w stylu "wspieram WOŚP". Ja osobiście wolę posłużyć się cytatem z Biblii: " niech nie wie prawica co czyni lewica".
Też umiem dzielić się swoimi dobrami, ale nie mam w zwyczaju ogłaszać tego całemu światu.

Budowniczy świątyń montują tablice z nazwiskami szczodrych fundatorów, a to właśnie to samo co logo w necie "wspieram WOŚP".

Każdy robi to co uważa za właściwe. Przedstawiłem tylko swój punkt widzenia. Nie wymagam od innych, żeby szli w moje ślady.

Hmm, jak już mówimy o tym co kto widzi to powiem, że „Też umiem dzielić się swoimi dobrami, ale nie mam w zwyczaju ogłaszać tego całemu światu”, moim zdaniem koliduje z cytatem " niech nie wie prawica co czyni lewica".

Wczoraj Komitet Norweski przyjął nominację Jurka Owsiaka do pokojowej nagrody Nobla: https://warszawawpigulce.pl/z-ostatniej ... ody-nobla/

To chyba bardziej do aktualności się nadaje.