Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 3:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 107 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 O Inkwyzycji i karaniu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
@Jedenpost Zgrabnie zabajtlowałeś swoje wprowadzenie w błąd forumowiczów. Ale nic nie zmieni faktów.
@Robek Nie. Jeśli rozpatrujemy wpływ religii/ateizmu czy czegokolwiek na postępowanie, to liczy się właśnie to, jakie miała poglądy osoba o której mówimy w chwili, kiedy robiła te zbrodnie, które robiła. Każde inne podejście jest niepoważne.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


N mar 03, 2019 20:41
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
JedenPost napisał(a):
Warto zauważyć, że oba systemy zwalczały również nieprawomyślne nauki, i to nie tylko humanistyczne, ale i przyrodnicze, weźmy przypadek ideologicznej wojny wypowiedzianej w ZSRR Teorii Ewolucji i genetyce.

Konkretnie w jakim zakresie TE była zwalczana? Chodzi o Darwina? Profesor historii Richard Weikart po przeanalizowaniu dostępnych danych, wyjaśnił skąd się wzięło przekonanie o zwalczaniu nieprawomyślnych nauk przyrodniczych:
Skąd więc wziął się mit o nazistach zakazujących Darwina? Podobnie jak w przypadku wielu mitów, istnieje mały element prawdy, ale został wyrwany z kontekstu i wydźwignięty z proporcji. W 1935 r. Drobny urzędnik nadzorujący biblioteki w Saksonii opublikował artykuł w czasopiśmie dla bibliotekarzy, w którym zalecił zakazanie pewnych kategorii książek. Jedna kategoria brzmiała: "Dzieła światopoglądowe lub biologiczne, których treścią jest powierzchowne naukowe oświecenie prymitywnego darwinizmu i monizmu (Haeckel i Ostwald)." Należy zauważyć, że celem było zakazanie propagowania "prymitywnego darwinizmu i monizmu", nie darwinizmu jako takiego. Ponadto wymienionymi tylko dwoma autorami byli Ernst Haeckel i Wilhelm Ostwald.
Co gorsza dla tych, którzy opierają swoje argumenty na tym rzekomym "zakazie", nie ma dowodów na to, że zakaz ten kiedykolwiek miał miejsce, pomimo tego jednego artykułu (przez niskiego szczebla funkcjonariusza w stosunkowo mało znanym dzienniku). Rzeczywiście, inne artykuły opublikowane później w tym samym czasopiśmie zatwierdziły książki z dużą dawką darwinizmu, więc wyraźnie darwinizm nie został zakazany.


Natomiast jeżeli chodzi o to, jak wyglądało owo "zwalczanie" TE, można się dowiedzieć po poniższej lekturze:
Co było w oficjalnym nazistowskim programie nauczania biologii i podręcznikach? Jak się okazało, nazistowskie Ministerstwo Edukacji opublikowało wytyczne programowe w 1938 roku, a program nauczania biologii nakazał szerokie nauczanie o ewolucji. Co więcej, Liga Nauczycieli Narodowych Socjalistów opracowała program nauczania biologii w latach 1936-37. Spośród dziesięciu głównych tematów, obejmujących wyższe stopnie, jedną z nich była ewolucja biologiczna, a drugą ewolucja człowieka. Przeanalizowałem liczne podręczniki biologiczne opublikowane w nazistowskich Niemczech, które zostały zatwierdzone przez nazistowskie Ministerstwo Edukacji i jednolicie uczyły ewolucji darwinowskiej, poświęcając jej znaczną uwagę w wyższych klasach.

A co z uniwersytetami? Czy darwinowskich biologów i antropologów zdegradowano lub awansowano tam? Większość biologów i antropologów na niemieckich uniwersytetach przyjęła darwinizm, zanim naziści doszli do władzy, ale reżim nazistowski nadal wyznaczył darwinistów na profesorów biologii i antropologii. Karl Astel, którego naziści mianowali profesorem genetyki ludzkiej, a później awansował na rektora (odpowiednika prezydenta) Uniwersytetu w Jenie, był zapalonym darwinistą. Był także oficerem SS, który chciał przekształcić Uniwersytet Jeny w uniwersytet w pełni nazistowski. Aby osiągnąć ten cel, otrzymał pomoc Himmlera w rekrutowaniu biologa i oficera SS Gerharda Heberera jako profesora ewolucji człowieka na Uniwersytecie w Jenie. Naziści wyznaczyli także wielu innych darwinowskich biologów i antropologów na profesorów.

Jeśli przeanalizujemy prasę nazistowską, okaże się, że oficjalna nazistowska gazeta, czasopisma i czasopisma publikowały czasem artykuły przychylne darwinizmowi. Der Biologe , oficjalne czasopismo dla nauczycieli biologii, zostało przejęte przez SS i regularnie publikowało artykuły promujące darwinizm i walczące z kreacjonizmem. Jednym z tych artykułów był Konrad Lorenz, późniejszy laureat Nagrody Nobla, który twierdził, że darwinizm stanowił solidną podstawę nazistowskiej ideologii rasowej. W prasie nazistowskiej nigdzie nie można znaleźć artykułów przeciwko darwinizmowi.

https://evolutionnews.org/2016/11/was_darwinism_b/

Cytuj:
Oczywiście, że nie było to chrześcijaństwo, niemniej była to religia, nie ateizm.

Himmler tworzył rytuały i obrzędy, aby wzmocnić poczucie przynależności do braterskiego porządku. Ta nowa neopogańska quasi-religia oparta na jego ezoterycznych fascynacjach ostatecznie się nie przyjęła i pozostała głównie na papierze, Hitler widząc co się dzieje, powiedział Himmlerowi i Alfredowi Rosenbergowi, by wycięli ten bezsensowny kult, co pokazuje, że ich samowola była ograniczana*. Czytając program nowej świeckiej quasi-religii widać jak na dłoni, że był on zmałpowaną wersją chrześcijaństwa, Biblię chcieli zastąpić Mein Kampf, krucyfiksy, krzyże - swastyką, bogiem miał być Hitler, bo oczywiście kościołów by nie wyburzono, tylko zostałyby przekształcone na ołtarze kultu Hitlera.
Gdy człowiek próbuje zepchnąć Boga z tronu, zajmując jego miejsce, dla świata skończy się to katastrofą. Wystarczyła dekada, by przekonano się, jak zgubne w skutkach było odwrócenie się od Niego, bo dramat polegał na porzuceniu chrześcijaństwa i zawierzeniu ludzkim pragnieniom władzy.

@Robku, czy fakt, że jesteś katolikiem ma wpływ na to jak żyjesz? Przestrzegasz przykazań? Starasz się żyć wedle nauk Jezusa? Żyjesz wiarą? Nie musisz tu odpowiadać, po prostu odpowiedz sobie, czy przynależność formalna jest świadoma i ma wpływ na Twoje postępowanie, czy też sam decydujesz jaki styl życia będziesz prowadził, bo tu nie chodzi o to, czy ktoś jest formalnie katolikiem, ale tak jak Ci napisał @MP chodzi o źródła poglądów, jakie ktoś miał, skąd czerpał, gdy dopuszczał się takich, a nie innych czynów. Nikt nie kwestionuje, że Hitler był zapisany w księgach parafialnych.


____________________
* Hitler miał dość jednoznaczne zdanie na temat zapędów twórców nowej quasi-religii:
Co za bzdury! W końcu osiągnęliśmy wiek, który pozostawił za sobą cały mistycyzm, a teraz [Himmler] chce zacząć wszystko od nowa. Równie dobrze moglibyśmy zostać w kościele. Przynajmniej miał tradycję. Pomyśleć, że pewnego dnia mogę zostać świętym SS! Czy możesz to sobie wyobrazić? Chciałbym zawrócić w moim grobie ...
Adolf Hitler cytowany w " Wewnątrz Trzeciej Rzeszy" A.Speera.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N mar 03, 2019 21:21
Zobacz profil
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
Proszę zauważyć iż apologeci twierdzący że Hitler był teistą(czy wznawał jakąkolwiek wiarę). Nigdy nie podają żadnych dowodów, potwierdzających tę tezę. Hilter był ateistą i to nie ulega wątpliwości. Tak samo kipł z chrześcijaństwa jak i pogaństwa w wydaniu Himmlera. Twierdzenie że było inaczej to albo ignorancja albo świadome wciskanie ciemnoty. Co ciekawe, apologeci Hitlerowskiego teizmu nigdy nie zwalczają np. Hinduistycznych zbrodniarzy


N mar 03, 2019 22:25

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
Mrs_Hadley napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Warto zauważyć, że oba systemy zwalczały również nieprawomyślne nauki, i to nie tylko humanistyczne, ale i przyrodnicze, weźmy przypadek ideologicznej wojny wypowiedzianej w ZSRR Teorii Ewolucji i genetyce.

Konkretnie w jakim zakresie TE była zwalczana? Chodzi o Darwina?


Po pierwsze - nie, nie chodzi o Darwina.

Po drugie - naprodukowałaś się na póżno, a wystarczyło przeczytać jedno zdanie uważnie:

weźmy przypadek ideologicznej wojny wypowiedzianej w ZSRR Teorii Ewolucji i genetyce

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N mar 03, 2019 23:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
Quinque napisał(a):
Proszę zauważyć iż apologeci twierdzący że Hitler był teistą(czy wznawał jakąkolwiek wiarę). Nigdy nie podają żadnych dowodów, potwierdzających tę tezę. Hilter był ateistą i to nie ulega wątpliwości.


Doprawdy?

Pomyślmy:

1) wiemy, że Hitler wielokrotnie wypowiadał się pozytywnie o wierze, opatrzności, chrześcijaństwie, "religii mahometańskiej" i wierzeniach Japonii

2) wiemy, że w 1933 zadeklarował, że do jego celów należy wykorzenienie ateizmu i twierdził, że cel ten osiagnął

Czy Quinque zna jakieś wypowiedzi Hitlera, w których popierał by on ateizm lub deklarował się jako ateista? Bo za chrześcijanina i obrońcę chrześcijaństwa z całą pewnością się podawał.

Ważna kwestia: owszem, znamy też wypowiedzi Hitlera negujące chrześijaństwo, warto mieć jednak na uwadze, iż

1) Znane nam wypowiedzi Hitlera pochodzą z okresu około ćwierć wieku, w którym to czasie mógł zmienić zapatrywania, grawitując w kierunku coraz większej niechęci do chrześcijaństwa (pamiętajmy, że skończył jako schorowany narkoman, którego jego towarzysze z dawnych dni czasem ledwie potrafili poznać)

2) Hitler wielokrotnie kłamał i traktował swoje deklaracje czysto instrumentalnie

3) Był z pewnością na tyle zaburzony, że w sieczce w jego głowie spokojnie mogły koegzystować idee skadinąd przeciwstawne

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N mar 03, 2019 23:59
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
Kompletnie nie rozumiem umiejscowiania Hitlera w gronie chrześcijan czy ateistów. Po to, aby dokopać jednym czy drugim? Bez sensu. To zwyczajny, a właściwie niewyobrażalny zwyrodnialec, zbrodniarz.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pn mar 04, 2019 7:48
Zobacz profil
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
A ja rozumiem, ateistyczne pudelki chętnie wspominają o tym że Hitler był katolikiem. Przy czym mogą sobie poujadać na Kościoł. A fakty są takie że w żadnego Boga nie wierzył. Opatrzność rozumiał w kontekście samego siebie. Religinością(jakąkolwiek gardził). Co potwierdza wcześniej wspomniany Karol Grunberg. I wiele innych biografów Hitlera. Dyskutowanie w 2019 roku na temat tego czy Hilter był teistą to obraza dla ludzkiego rozumu. Nie mam zamiaru brać w tym cyrku udziału


Pn mar 04, 2019 9:56

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
Quinque napisał(a):
Nie mam zamiaru brać w tym cyrku udziału


Cóż, nie jesteś w stanie przedstawić kontrargumentów dla przytoczonych faktów, trudno więc, żebyś mógł coś zdziałać, zaniechanie jest więc słusznym wyborem :)

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn mar 04, 2019 10:13
Zobacz profil
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
Do Ciebie nie dotarło że nie mam zamiaru odpowiadać na twoje posty? Nie wiem, nie rozumiesz po Polsku?


Pn mar 04, 2019 11:14
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
@Quinque
Proszę bez wszczynania awantur.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pn mar 04, 2019 11:16
Zobacz profil
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
A kto wszczyna awantury? Już kiedyś go informowałem że nie będę odpaidac na jego posty gdyż on na moje pytania nie odpowiedział


Pn mar 04, 2019 12:19
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
Konsekwencja nie jest Twoją mocną stroną, jak widać z powyższego.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pn mar 04, 2019 12:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
JedenPost napisał(a):

Po pierwsze - nie, nie chodzi o Darwina.

Po drugie - naprodukowałaś się na póżno, a wystarczyło przeczytać jedno zdanie uważnie:

weźmy przypadek ideologicznej wojny wypowiedzianej w ZSRR Teorii Ewolucji i genetyce

Owszem, w Twoim zdaniu pojawia się sugestia, że chodzi o TE, wszak jest to gałąź nauk przyrodniczych. Hitlerowi wiele się przypisuje, ale akurat nie bardzo rozumiem dlaczego jego system miałby zwalczać nauki przyrodnicze, skoro na przykładzie TE widać jak to zwalczanie wyglądało, podobnie eksperymenty medyczne na więźniach, jakkolwiek karygodne z punktu widzenia etycznego, nie były przecież zabronione, zatem na czym to zwalczanie polegało?

JedenPost napisał(a):
1) wiemy, że Hitler wielokrotnie wypowiadał się pozytywnie o wierze, opatrzności, chrześcijaństwie, "religii mahometańskiej" i wierzeniach Japonii

To "wielokrotnie" w przypadku innych niż chrześcijańskich wierzeń jest przesadą. Mało kto wie, że mówił również o innych religiach, zaobserwowano że publicznie wypowiadał się często w pozytywnym tonie o tych wierzeniach, ale prywatnie o wyznawcach islamu miał złe zdanie, uważał ich za podludzi. Podziw miał dla Mahometa, Konfucjusza czy Buddy, tylko czy ten podziw był szczery? Zwłaszcza w kontekście politycznego wykorzystywania wierzeń do własnych celów i rozdźwięku z prywatnymi przekonaniami, nie podzielałabym Twojej ufności w jego szczerość.

JedenPost napisał(a):
2) wiemy, że w 1933 zadeklarował, że do jego celów należy wykorzenienie ateizmu i twierdził, że cel ten osiagnął

Ale znowu- na czym to wykorzenienie ateizmu polegało? Ateizm nie ma miejsc kultu, elementów rozpoznawczych i charakterystycznych, w samych Niemczech ateistów było jakieś 1,5%, nie mieli znaczących wpływów, ani nawet nie rzucali się w oczy.
W odstępie dwóch tygodni przed deklaracją o wykorzenieniu ateizmu, Poseł Führer Rudolf Hess wydał dekret stwierdzający: "Żaden narodowy socjalista nie może ponieść żadnej szkody z powodu tego, że nie wyznaje żadnej szczególnej wiary lub spowiedzi, albo z powodu tego, że nie czyni żadnych religijnych praktyk w ogóle".
Co ciekawe, Hitler nie zdelegalizował wszystkich grup ateistycznych w Niemczech, a jedynie te, które nie popierały nazizmu. Ponadto jak wyjaśnił, walczył z komunistycznym ateizmem, a nie z ateizmem jako takim. Gdyby Hitler faktycznie był antyateistyczny, nie uczyniłby swoim zastępcą Martina Bormanna, który aktywnie walczył z kościołem i nie krył się ze swoim ateizmem.

Cytuj:
Czy Quinque zna jakieś wypowiedzi Hitlera, w których popierał by on ateizm lub deklarował się jako ateista? Bo za chrześcijanina i obrońcę chrześcijaństwa z całą pewnością się podawał.

Wierzysz w szczerość wypowiedzi Hitlera? Po lekturze jego poglądów na temat religii trudno utrzymać w obronie pogląd, że miał tak wspaniałomyślne poglądy na tematy religijne, wytrawny polityk wciśnie ludowi dowolny wizerunek własnej osoby, ale z pozycji obserwatora, który miał szczęście urodzić się po wojnie, oczekiwałabym bardziej sceptycznego nastawienia do jego przemówień bez względu na to, co osobiście myślisz o religii jako takiej.

Cytuj:
1) Znane nam wypowiedzi Hitlera pochodzą z okresu około ćwierć wieku, w którym to czasie mógł zmienić zapatrywania, grawitując w kierunku coraz większej niechęci do chrześcijaństwa

Biografowie podają, że już w młodości przejawiał silne antyklerykalne postawy, interesował się okultyzmem, dawnymi wierzeniami i filozofiami, ale tylko na chwilę, gdy osiągnął już władzę i wpływy, przestało mu zależeć na wciskaniu wszystkim naokoło kitu, że chrześcijaństwo jest dla niego ważne. Zresztą krytykowano go już w 1933 roku za negatywny stosunek do chrześcijaństwa, zatem już wtedy dostrzegano jego fałsz. Trudno tu zatem mówić o wcześniejszych sympatiach do chrześcijaństwa, skoro opierały się na przekonaniu, że ciemny lud kupi każde kłamstwo.
Konsensus wśród historyków jest taki, że nazizm jako całość był albo niezwiązany z chrześcijaństwem, albo aktywnie mu się sprzeciwiał. [137] Użycie terminu " pozytywne chrześcijaństwo " w programie partii nazistowskiej z lat dwudziestych XX wieku jest ogólnie uważane za środek taktyczny, zakorzeniony raczej w polityce niż w przekonaniu religijnym.


Cytuj:
2) Hitler wielokrotnie kłamał i traktował swoje deklaracje czysto instrumentalnie

Ufff, czyli jest jakieś światełko w tunelu. Wyjaśnij zatem, dlaczego wierzysz, że Hitler był szczery gdy mówił o Opatrzności i w jaki sposób wykluczyłeś, że to nie była taktyka polityczna, skoro historycy wskazują na jego przewrotność i sam przytomnie zauważasz jego instrumentalne traktowanie własnych deklaracji?

JedenPost napisał(a):
3) Był z pewnością na tyle zaburzony, że w sieczce w jego głowie spokojnie mogły koegzystować idee skadinąd przeciwstawne

Zatem, czy w świetle powyższego stwierdzenia można orzec, że był a/teistą? Argumenty za każdym stanowiskiem można przedstawić, ale nikt w tej dyskusji tak naprawdę nie udowodni czy wierzył, a jeżeli tak, to co było przedmiotem tej wiary.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pn mar 04, 2019 20:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
Mrs_Hadley napisał(a):
@Robku, czy fakt, że jesteś katolikiem ma wpływ na to jak żyjesz? Przestrzegasz przykazań? Starasz się żyć wedle nauk Jezusa? Żyjesz wiarą?




Nie zajmuje się przykazaniami, żyje po swojemu.



Mrs_Hadley napisał(a):
bo tu nie chodzi o to, czy ktoś jest formalnie katolikiem, ale tak jak Ci napisał @MP chodzi o źródła poglądów, jakie ktoś miał, skąd czerpał, gdy dopuszczał się takich, a nie innych czynów. Nikt nie kwestionuje, że Hitler był zapisany w księgach parafialnych.




Jak słusznie zauważyłaś, formalnie Hitler był katolikiem, natomiast jak ludzie go postrzegają, to już jest zupełnie inna sprawa.




Quinque napisał(a):
Proszę zauważyć iż apologeci twierdzący że Hitler był teistą(czy wznawał jakąkolwiek wiarę). Nigdy nie podają żadnych dowodów, potwierdzających tę tezę. Hilter był ateistą i to nie ulega wątpliwości. Tak samo kipł z chrześcijaństwa jak i pogaństwa w wydaniu Himmlera. Twierdzenie że było inaczej to albo ignorancja albo świadome wciskanie ciemnoty. Co ciekawe, apologeci Hitlerowskiego teizmu nigdy nie zwalczają np. Hinduistycznych zbrodniarzy



Jeśli jakiś ochrzczony Polak, w dorosłym życiu zacznie sie naśmiewać z chrześcijaństwa, to już z automatu przestaje być katolikiem? zostaje wykluczony z katolickiej wspólnoty? nie przysługuje mu katolicki pogrzeb?


Małgosiaa napisał(a):
Kompletnie nie rozumiem umiejscowiania Hitlera w gronie chrześcijan czy ateistów. Po to, aby dokopać jednym czy drugim? Bez sensu. To zwyczajny, a właściwie niewyobrażalny zwyrodnialec, zbrodniarz.



Skoro Hitler przyjął katolicki chrzest, to gdzie mam go umiejscowić? w jakiej religii?
I to że Hitler był hory umysłowo, nie powoduje tego, że ten jego chrzest zostaje unieważniony.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn mar 04, 2019 21:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: O Inkwyzycji i karaniu
Mrs_Hadley napisał(a):
Owszem, w Twoim zdaniu pojawia się sugestia, że chodzi o TE


W odniesieniu do ZSRR, napisałem to wyraźnie.


Mrs_Hadley napisał(a):
Hitlerowi wiele się przypisuje, ale akurat nie bardzo rozumiem dlaczego jego system miałby zwalczać nauki przyrodnicze


Na przykład dlatego, że żydowska fizyka (fizyka kwantowa, teoria względności) miała być zamachem na konkretność świata materialnego i tym samym na germańskiego ducha, stąd konieczność uprawiania prawomyślnej Deutsche Physik :D

Mrs_Hadley napisał(a):
Mało kto wie, że mówił również o innych religiach, zaobserwowano że publicznie wypowiadał się często w pozytywnym tonie o tych wierzeniach, ale prywatnie o wyznawcach islamu miał złe zdanie, uważał ich za podludzi.


O ile dobrze pamiętam, pozytywną opinię o "religi mahometańskiej" odnotowano akurat właśnie w wypowiedziach prywatnych.

Mrs_Hadley napisał(a):
Zwłaszcza w kontekście politycznego wykorzystywania wierzeń do własnych celów i rozdźwięku z prywatnymi przekonaniami, nie podzielałabym Twojej ufności w jego szczerość.


Interesujące, co próbujesz mi tu imputować, w sytuacji, gdy w rzeczywistości sam dopiero co pisałem o tym, że w tych sprawach kłamał i traktował je instrumentalnie.

Biorąc jednak pod uwagę całokształt jego wywodów i często powtarzające się refreny można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuścić, że o roli religii jako ośrodka stabilizującego kulturę i wartości naprawdę miał pozytywne zdanie i że naprawdę utożsamiał ateizm z bolszewizmem i uznawał go za zagrożenie w wymiarze społecznym.

Mrs_Hadley napisał(a):
W odstępie dwóch tygodni przed deklaracją o wykorzenieniu ateizmu, Poseł Führer Rudolf Hess wydał dekret stwierdzający: "Żaden narodowy socjalista nie może ponieść żadnej szkody z powodu tego, że nie wyznaje żadnej szczególnej wiary lub spowiedzi, albo z powodu tego, że nie czyni żadnych religijnych praktyk w ogóle".


No i? Przeszkodziło to jakoś w wydaniu zakazu przyjmowania do SS zdeklarowancyh ateistów?

Mrs_Hadley napisał(a):
Wyjaśnij zatem, dlaczego wierzysz, że Hitler był szczery gdy mówił o Opatrzności i w jaki sposób wykluczyłeś, że to nie była taktyka polityczna, skoro historycy wskazują na jego przewrotność i sam przytomnie zauważasz jego instrumentalne traktowanie własnych deklaracji?


Nie wykluczyłem i nie wykluczam. Czy możliwe jest, że niemal wszystko, co Hitler mówił o chrześcijaństwie i religii miało charakter instrumentalny? Tak, jest to możliwe. Czy możliwe jest, że Hitler prywatnie był po prostu ateistą? Tak, jest to możliwe, nie zgadzam się jednak z twierdzeniem, że wiemy, że Hitler był ateistą lub że istnieje co do tego naukowy konsensus. Zauważ, że negując szczerość publicznych wypowiedzi Hitlera na temat chrześcijaństwa odwołujemy się do jego wypowiedzi prywatnych lub półprywatnych. Tak się jednak składa, że nie mamy w tym zbiorze wypowiedzi pochwalających ateizm czy samoidentyfikujących Hitlera jako ateistę, prawda?


Mrs_Hadley napisał(a):
Zatem, czy w świetle powyższego stwierdzenia można orzec, że był a/teistą? Argumenty za każdym stanowiskiem można przedstawić, ale nikt w tej dyskusji tak naprawdę nie udowodni czy wierzył, a jeżeli tak, to co było przedmiotem tej wiary.


Zgadzam się w zupełności. Od początku mój udział w tej dyskusji miał na celu przede wszystkim zanegowanie twierdzenia, jakoby oczywistością było, że Hitler był ateistą, a działania nazistów były umotywowane ateizmem. Nie zamierzam jednak zarazem nikogo przekonywać, że był wierzącym (choć osobiście uważam, że istotnie wierzył w jakiś pokręcony konstrukt luźno oparty na chrześcijaństwie, czego wczesnym świadectwem może być wczesna kuriozalna idea Jezusa jako Aryjczyka walczącego z Żydami), bo wiem, że nie da się tego w wystarczającym stopniu zweryfikować i udowodnić, ani tym bardziej że był chrześcijaninem czy katolikiem tylko dlatego, że został ochrzczony.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn mar 04, 2019 22:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 107 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL