Zachęcenie do odrodzenia mojej wiary katolickiej.
Autor |
Wiadomość |
jaśminka
Dołączył(a): Śr sie 31, 2005 18:44 Posty: 30
|
dystans....po prostu! (może też nie jest do końca trafne okreslenie)...ale np mnie osobiscie Radio Maryja wkurza strasznie, ale nic kto chce sluchać niech słucha, a kto nie no to nie....i tyle! Kościół to ludzie, którzy są ułomni tak samo jak ja, dla mnie to jest duża zachęta...że w Kościele nie ma ludzi idealnych, sztucznych, wykreowanych , tylko są tacy jak ja, którzy opadają, którzy mają problemy, troski, radości  tego odbiciem jest dla mnie Droga Neokatechumenalna, na której namacalnie zderzam sie z akceptacją drugiej osoby...straaaaaaasznie trudne! bo ja bym chciala zeby ona byla inna...a przeciez taka jaka jest mam ją miłować, a w Panu na pewno jest łatwiej..."by z Boga była ta przeogromna moc"...
|
Pt wrz 09, 2005 22:33 |
|
|
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Drogi Magnusie
byc moze moze Ci pomoc homilia Benedykta XVI na spotkaniu z mlodzieza, mowil tam ze Kosciol sklada sie z grzecznikow, dzieki Bogu, gdyz przez to jest tam miejsce dla nas.
Ojcowie Kosciola czesto nazywali Kosciol sancta meretrix, czyli swieta prostytutka, wlasnie dlatego ze jest polaczony aspekt ludzki i boski. Poczytaj troche ewangelie zobaczysz ze apostolowie czesto byli swiniami pyszalkami itp. Chrystus zmark na krzyzu wlasnie dla tego ze sa grzesznicy, nawet tacy ktorzy o sobie mowia ze soba blisko Boga. Czyli tez o mnie.
Ale mysle ze bardziej niz czytanie Ci pomoze spotkanie jakies wspolnoty w Kosciele, gdzie zobaczysz ze Bog dziala w grzesznikach i nawet przez grzesznikow. Z tego co sie orientuje najbardziej na ludzi oddalonych od Kosciola najbardziej jest nastawiony neokatechumenat, sprobuj wysluc katechez gdy tylko bedziesz mial okazje. Wiele ososb wrocilo do Kosciola tez przez Odnowe, znam kilka innych osob ktore sie na nowo przyblizyly do Boga przez Opus. Wazne bys spotkal wspolnote ktora Cie wspiera w Twej walce, i gdzie Ty tez wspierasz innych, i w ten sposob sam wzrastasz duchowo.
|
Pt wrz 09, 2005 22:38 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
znasz tę przypowieść o belce? powiem to tak:
rozmawiają dwaj antykatolicy ze sobą: -słuchaj słyszałeś te dzisiejsze kazanie w tv? -no, a co? -znowu mówili o Belce. -no, o tym że mają na niego oko -hyh, cały czas mieszają się do polityki...
tak to bywa jesli chcesz nawrócenia to musisz chcieć byc blisko pewnej osoby i dla niej to robić bez zakochania się w Miłości wszystko Ci będzie przeszkadzać
czy mozna zachęcać do Miłości? hmm wygląda na to że czasami niektórym takiego imperatywu potrzeba
więc zachęcam Cię do Miłości
niepowinno Ci być trudno bowiem mówisz, że masz taką etykę jak my tzn cywilizacji łacińskiej skoro tak to i dla Ciebie Bóg jest Miłością, lub przynajmniej Miłość jest największym dobrem to najwyższe pojęcie etyki : Miłość
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pt wrz 09, 2005 23:28 |
|
|
|
 |
klarowna
Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57 Posty: 441
|
Magusie do kościoła nie chodzisz dla księdza a dla Boga i siebie. Nie myśl o tym jaki jest ksiądz czy gorszy czy nie. weź się za siebie, popatrz na swoje relacje z Bogiem. I
_________________
|
So wrz 10, 2005 14:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Staram się tak robić, ale mam uczucie 'zakłóceń" kiedy widzę i słyszę takich ludzi.
|
So wrz 10, 2005 17:08 |
|
|
|
 |
klarowna
Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57 Posty: 441
|
To nie słuchaj tych osób, które dzialają Ci na nerwy, bądź oddalają od Boga.
_________________
|
So wrz 10, 2005 17:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|