Rzecz jasna. Dlatego mowi sie o zawinionej/ niezawinionej ignorancji i swiadomosci a nie tak z automatu.

Nie. Przeczytaj dokładnie to co napisałem.
Co do reszty Twojego postu: nie bardzo ruszają mnie lamenty, że niedobry Bóg jest przeciw grzechowi
-------------
Co do sumienia: sumienie jest zadane. Nie jest tak, że jak jakiś gość nie ma wyrzutów sumienia kradnąć czy mordując, to robi dobrze - mamy obowiązek kształtować nasze sumienie.

Przypomnij mi, kiedy Bóg wypowiadał się przeciwko prezerwatywom.

To samo się tyczy Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Który jest omylny. Dopóki nie wypowiada się dogmatycznie uchwałami soboru bądź nieomylnym orzeczeniem papieskim, spełniającym warunki dogmatu o nieomylności papieża. Oznacza to, że wierny może mieć lepiej ukształtowane sumienie w danej kwestii niż UNK.

Nieprawda.

"Boska asystencja jest także udzielona następcom Apostołów, nauczającym w komunii z następcą Piotra, a w sposób szczególny Biskupowi Rzymu, pasterzowi całego Kościoła, gdy - nie formułując definicji nieomylnej i nie wypowiadając się w "sposób definitywny" - wykonuje swoje nauczanie zwyczajne, podaje pouczenia, które prowadzą do lepszego zrozumienia Objawienia w dziedzinie wiary i moralności..." (KKK 882)

Ciekawe, że tylko mnie moderatorka upomina. Nie ma nic przeciwko kierowanym do mnie uwagom w rodzaju (w tym także ewidentnie personalnym):
swoje kłamliwe dywagacje
zuchwałe postępowanie
insynuując
wyrywając z kontekstu
sam się doucz i oducz manipulować słowem i kreować się na mędrca
zgodnie ze swoim nawykiem wycinasz tylko wygodne urywki tekstu
Mówiłem, oducz się tego
kłamliwie wyciąłeś
Mówiłem oducz się tego manipulanckiego nawyku
Masz klapki na oczach i nie widzisz oczywistych rzeczy
z ludźmi którzy karmią się jak syn marnotrawny pożywieniem dla świń, co w twoim przypadku jest graniem na ludzkich emocjach i czerpaniem satysfakcji z obrażania

Ot, moderacja.

Czyli po prostu nie zabijać empatii, to wystarczy aby nie krzywdzić innych, oraz nie ograniczać empatii tylko do pewnych grup istot. Empatia plus wiedza o przyczynach i skutkach, o potrzebach i mechanizmach.
Moje sumienie w dobrowolnym użyciu prezerwatywy do dobrowolnego seksu dwojga gotowych na to ludzi nie jest zdolne zobaczyć nic złego, ale widzi w wywoływanu poczucia winy za nieszkodliwe myśli czy uczynki, wmawianiu że pewnych stwierdzeń się nie podważa, bo coś złego jest w próbach falsyfikacji.

Dla Was moje jest źle ukształtowane, dla mnie wasze i jesteśmy kwita, tylko ja nie strasze nikogo piekłem ani nie zachęcam wizją nagrody po śmierci. System kar i nagród zewnętrznych wydaje się Wam dojrzały? Szczyt sprawiedliwości? System arbitralnych zakazów i nakazów? Rozciągania i zawężania zakresu przykazań w zależności od potrzeb, miejsca i czasu?

Serio, Ty jesteś innym mną, krzywdząc Ciebie krzywdzę siebie, pomagając Tobie pomagam sobie i masz przykazanie miłości, ahimse to plus dążenie do zrozumienia i wcielania w życie wyższych idei/wartości ( odpowiednik Waszego kochania Boga) według mojego sumienia jest lepsze od zestawów arbitralnych zakazów, nakazów i niepodważalnych stwierdzeń i ustalonych domniemanych poglądów Boga.

Jaka nieprawda, skoro prawda? Chcesz powiedzieć, że Kościół jest mocą "Boskiej asystencji" nieomylny również w zwyczajnym nauczaniu? Zatem to niezmienny Bóg zmienił zdanie na temat kary śmierci? Na temat limbus puerorum, kwestii tego, czy każda aborcja jest zabójstwem i rozmaitych innych, w których Kościół zmienił swoje nauczanie?

Ty nic nie rozumiesz, prawda?
Jesli ktoś Ci o tym mówi, to dlatego, że chce dla Ciebie dobrze (a nie że Cię "straszy").
Idziesz do przepaści z zamkniętymi oczyma - ktoś łapie Cię za ramię i mówi "nie idź dalej, bo spadniesz".
A Ty "ja uważam że nie - i mnie nie strasz".
Czy to na pewno z Twojej strony rozsądne?

A czemu "zewnętrznych"? Sama wybierzesz (więcej na ten temat http://analizy.biz/marek1962/pieklo.pdf )

Zgoda, tylko że np. dla ideowych komunistów taką przepaścią był kapitalizm i dlatego nikogo ze swojego "raju" nie chcieli wypuszczać - dla własnego delikwentów dobra.

Oczywiście, nie pomawiam pana o komunizm - pan w końcu na tym wszystkim zarabia.

Czym innym jest oceniać kogoś zachowanie, a czym innym potępiać osobę w całości, np. w ten sposób



Mimo wszystko, moje zachowanie nie było godne ucznia Pana Jezusa. Ze swojej strony przepraszam Cię akruk, że przypisałem Ci złe intencje, zarzucając perfidną manipulację, kłamliwe dywagacje itp. Nie miałem ku temu nawet podstaw, niezbitych dowodów.

Nie zmienia to faktu, że przedstawiłeś (pomijając już z jakich powodów) naukę Kościoła w sposób niedokładny, ucinając art. 1790, nie oddając pełnego jego sensu i przesłania, co mogło wprowadzić czytelnika w błąd.

Publiczne porównanie Twojego zachowania do nędzy syna marnotrawnego mogło być upokarzające. Wynikło one z obrazu, jaki wyrysował się we mnie, obserwując Twoje zachowanie względem innych ludzi na tym forum.
Tak czy siak, nie powinienem swojego wyobrażenia na Twój temat, malować na forum publicznym, przyczyniając się do Twojej złej sławy. Moje zachowanie było niegodziwe. Za to również, z serca przepraszam.

ŻycieMaSens - gratuluję.

Marek- Przepaścią można straszyć, gdy ma się dowody na jej istnienie, a może też ktoś lubi i potrafi przepaście i jaskinie zwiedzać i dla niego straszne nie są? Dla mnie straszenie wiecznym cierpieniem za to że się myśli po swojemu jest jak straszenie tym, że mogę spaść z krańca świata.Ani Ty ani ja nie wiemy czy coś jest po śmierci ani co to może być, tylko niektórzy uznają swoją niewiedzę a inni wierzą w taką lub inną wizje zaświatów.

Marku, mógłbyś wyjaśnić, dlaczego Kościół uważa sztuczne ubezpłodnienie aktu płciowego za grzech? Zawsze uważałem, że w chrześcijaństwie najważniejsze są intencje człowieka, a wg mnie te są takie same zarówno w przypadku użycia prezerwatywy jak i NPR tj. podjęcie aktu płciowego przy jednoczesnym uniknięciu zapłodnienia.

@ErgoProxy
Dosłownie to samo barwne porównanie, z przepaścią i powstrzymywaniem innych przed wpadnięciem do niej, spotkałem w propagandowej książeczce z okresu późnego PRL o konieczności prowadzenia społeczeństwa drogą socjalistyczną.

Prezerwatywa jest obrzydliwa.
A może najlepiej seks w takim kombinezonie?


byłoby super bezpiecznie.

Jeszcze gorsze jest ubezpładnianie kobiety.