Opisaną na równoramiennym rolniku.


W doczesności owszem, co nie znaczy, że prób nie podejmowano - różne takie noce świętego Bartłomieja, wojny sześćdziesięcioletnie, a wcześniej jakieś edykty przeciwko poganom. Natomiast mnie chodziło o Monopol w sferze duchowej. No może czcić pilaster bogów cudzych, czy nie może? A czy nie to pilastra właśnie satysfakcjonuje, że nie może?

Jest jeden Bóg, inni "bogowie" to demony. Po co ich czcić?

Najzabawniejsze w tym co twierdzisz, jest zupełna Twoja niewiedza, że Michnik, podobnie jak Kołakowski, kilka razy po 1989r bywali u św Jana Pawła II w Castel Gandolfo na dysputach filozoficznych.
Podrzuciła Ci ultraprawica nie lubiąca wszystkich, którzy nie podzielają ich poglądów, bajeczkę a Ty ją propagujesz.

Ba.. nawet Soros był:
„Wszyscy, których do niego zaprosiłem, wyjeżdżali pod ogromnym wrażeniem, bez względu na to, czy różnili się od niego poglądami, czy nie” – wspominał po latach spiritus movens tych spotkań Krzysztof Michalski. Wyjątkiem był George Soros, który po śniadaniu z papieżem oświadczył: „I'm not impressed”.
https://dzieje.pl/aktualnosci/rozmowy-w ... ktualistow

No i papież nie poznał się na wcielonym diable Sorosu

Papież rozmawiał z każdym. A teraz gazeta Sorosa atakuje niegdysiejszego rozmówcę.

O, to Soros ma jakąś gazetę na własność, znaczy że kupił ją sobie?

Nawet dwie, które kupił gdy stał przede mną w kolejce do kiosku. (MSPANC)

A to już wola pilastra jako klienta. Pojedynczy producent może zdominować rynek, ale dopóki mogą na nim funkcjonować też i inne podmioty, dopóty monopolu nie ma. A inne wyszukiwarki są, chociaż niewielu faktycznie użytkowników ich używa.




to w gospodarce preindustrialnej, maltuzjańskiej. W industrialnej i postindustrialnej wystarczy sama akumulacja kapitału.




Przez pewien czas może im się nawet udawać. Przez pewien czas...




No to przecież właśnie ingerencja urzędasów te monopole stworzyła...



Przez wysokie W i jednak stosunkowo niskie a.

Ale tak, czy inaczej to tworzenie przez rękę urzędasa kluczowej infrastruktury (drogi, linie kolejowe, sieci energetyczne), a następnie udostępnianie jej na równych zasadach wszystkim chętnym, może być uzasadnione, jako właśnie obniżanie W i tym samym osłabianie monopoli.



Ale przecież to zawyżanie W jest dziełem nie monopolisty jako takiego, ale właśnie urzędasa. A jego rolą powinno być obniżanie W. Tym się właśnie różni państwo cywilizowane od "solidarnego" (z monopolistą)

I nie, ten model przecież uwzględnia wszelkie zmiany w W, także te "sztuczne"


ErgoProxy.

Monopol powstaje po stronie podażowej, a nie popytowej. No chyba że mówimy o przemyśle zbrojeniowym. Ale to nie ten przypadek.

Tylko jak zakumulować kapitał gdy istnieje monopol? Tak jak był monopol Standard Oil.

W innych działach gospodarki rzecz jasna. Gorzej, kiedy monopol ogarnia całość gospodarki, jak w PRL. Wtedy oczywiście o akumulacji nie ma mowy i kraj grzęźnie w marazmie.

Prawo nie powinno pozwalać na monopol. Przez lata np. Misrosoft miał monopol.

Teoretycznie nie pozwala.
Praktycznie bardzo ciezko jest przelamac istniejace monopole ( obserwowalem to w ciagu 30 lat na przykladzie kanadyjskiego Bell Telephone ) nastepna jeszcze trudniejsza rzecza jest zapobieganie umowom cenowym miedzy kilkoma graczami na rynku, jak to ma miejsce w przypadku np sprzedazy paliw.
Pisanie o wspolczesnej gospodarce jako o gospodarce liberalnej to kompletne niezrozumienie co znaczy liberalizm w gospodarce, albo niezrozumienie wspolczesnej gospodarki .

Wyśmienite rozwiązanie: przełamać monopol w jednym dziale gospodarki, dzięki zakumulowaniu kapitału zyskanemu dzięki uzyskaniu praktycznego monopolu w innym dziale gospodarki. Korwinizm w całej swojej krasie, akuratnie dla przygłupawej gimbazy.

A jak wg was akumuluje sie kapital we wspolczesnej gospodarce ?