W niebie będziesz oglądał piękniejsze kolory I widoki niż są wyobrażone na tym świecie. Będziesz żywił swoją dusze czymś co nawet najlepsza żywność na ziemi nie da ci tego. Zajmować się będziesz tam czymś niesamowitym co będziesz kochać. Pomyśl, że możesz się przemieszczać w ułamku sekundy, gdzie chcesz.

Nigdy zbytnio nie lubiłem kolorów, jaskrawe barwy zawsze mi przeszkadzały, no i skąd pomysł na coś takiego że kolory i przemieszczanie sie, jest czymś lepszym od jedzenia? sam pomysł na to że zamiast jeść kebab, zaczne jeździć rowerem, i wpatrywać sie w kolorowy świat dookoła mnie, jest kompletnie nie trafiony, no i niby gdzie do czego w tym Niebie mam podróżować?
To głodnym ludziom zamiast dać jeść, dasz bilet autobusowy?

Jestem pewny, że będzie tam cudownie. Chodzi mi, że wszystko co sobie wyobrażasz na tej ziemi w niebie będzie lepsze.Niebo jest niedoopisania na tej ziemi by wyjaśnić tak żeby to pojąć, bo sam mam na to za mały umysł. Mogę tylko dodać od siebie, że niebo naprzykład kojarzyło mi się z krainą elfów we Władca Pierścieni, ale tam będzie piękniej, bo to wyobrażenie ludzi a niebo przekracza w moim odczuciu każde wyobrażenie.

Daj jaki przykład tego co tam będzie lepsze?

Nie będzie grzechów,diabła.

Brak bólu. Nieustanne odczuwanie miłości.

Brak pieniędzy, samochodów, spalin, hałasu,komputerów,smartfonów, internetu i całego tego tałatajstwa.
Choć fajnie gdybyśmy do poruszania się używali koni, a nawet rowerów, ale to wielka niewiadoma.
W każdym razie ma być tak inaczej,że aż niewyobrażalnie.

Bez komputera to ja tam będę miał gorzej, niż za życia doczesnego.

To komputer jest dla Ciebie bożkiem? Ja bez komputera bym miał źle, bo go potrzebuję, tylko że w Niebie nie będzie tej potrzeby.

Jak ktoś potrzebuje jedzenia, to jedzenie jest dla niego bożkiem? no i co takiego bedziesz robił w Niebie, że choćby ten komputer nie będzie ci do niczego potrzebny?

Odpoczywał, nie na darmo mówi się "wieczny odpoczynek racz mu dać Panie"

W nieskończoność byś odpoczywał? leżał na łóżku w bezruchu?

Teraz przez tydzień mało co robiłem tylko siedziałem przed internetem a mimo to jestem wykończony.
Chodzi o to by poczuć się jak w czasach młodości. O aktywny wypoczynek.

W młodości też siedziałem przed komputerem, i o jakim aktywnym wypoczynku mówisz? co to ma być? zabiorą mi komputer i każą co?

Ja wyobrażam sobie przyrodę, drzewa, polną drogę.