Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 2:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 512 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 35  Następna strona
 EWOLUCJA - WIERZYMY ? 

CZY WIERZYSZ W PRAWO EWOLUCJI ?
CZŁOWIEK POCHODZI OD INNYCH GATUNKÓW ZWIERZĄT. 59%  59%  [ 55 ]
ZWIERZĘTA PODLEGAJĄ EWOLUCJI ALE CZŁOWIEK - NIE. 9%  9%  [ 8 ]
WIERZĘ TYLKO W EWOLUCJĘ W OBRĘBIE GATUNKU. 17%  17%  [ 16 ]
W OGÓLE NIE WIERZĘ W EWOLUCJĘ. 15%  15%  [ 14 ]
Liczba głosów : 93

 EWOLUCJA - WIERZYMY ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
ozel napisał(a):
Cytuj:
A w mojej jest to również możliwe, a dodatkowo nie jest wymagane wchodzenie w sprzężenia żeby stwierdzić że coś istnieje.


A co jest wymagane? Jezeli cos nie oddzialuje na nasz Wszechswiat to tak czy inaczej w praktyce tego nie ma i nie moze nic na temat tego stwierdzic.


Można stwierdzić na temat tego czegoś że istnieje, ale nie oddziaływuje.
Kiedyś zastosowano taki schemat w stosunku do neutrin.
Oczywiście możesz sobie zmieniać znaczenie słów, przypisując "istnieniu" np. cechę sprzężeń z obiektami Układu Słonecznego nie rzadszą niż raz na 100 tys. lat, tylko jaki to ma cel?

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Wt wrz 13, 2005 9:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
wiking napisał(a):
Jakis czas temu pojawil sie ciekawy artykol ktory moze dodac glos do tej dyskusji.
Pod tytulem Dogmat ewolucji?


Z artykułu:
„Wierzyć w powstanie pierwszej komórki przez przypadek to tak, jakby wierzyć, że szalejące na złomowisku części samolotowych tornado mogłoby stworzyć Boeinga 747” – zauważa fizyk Henry Margenau.

Jeżeli chodzi o powstanie komórki w jednym kroku iteracji (jak w porównaniu w Boeingiem), to facet rzeczywiście ma rację i to co twierdzi jest zgodne z teorią ewolucji.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Wt wrz 13, 2005 9:30
Zobacz profil
Post 
Elvira22 napisał(a):
Jak w tytule postu chodzi mi o to aby poruszyc temat stworzenia świata...a wlasciwie to chodzi mi o stworzenie człowieka.
Biblia podaje ze człowieka sworzył Bóg na swoje podobienstwo,natomiast naukowcy mówia i piszą ze pochodzimy od małpy...
Tak wiec jaka jest wasza postawa w tym temacie??
Bo ja juz naprawde zaczynam sie gubic...
Możecie powiedziec ze jak na chrzescijanke nie powinnam miec takich dylematów, ale mnie to po prostu ciekawi...jak to jest...


Crosis napisał(a):
W sumie ciekawe. Bo teorie ewolucji wytlumaczono, calkiem zreszta rozumnie: ksiegi rodzaju nie nalezy traktowac doslownie.

Crosis


Wt wrz 13, 2005 18:37
Post 
Cytuj:
Można stwierdzić na temat tego czegoś że istnieje, ale nie oddziaływuje.
Kiedyś zastosowano taki schemat w stosunku do neutrin.
Oczywiście możesz sobie zmieniać znaczenie słów, przypisując "istnieniu" np. cechę sprzężeń z obiektami Układu Słonecznego nie rzadszą niż raz na 100 tys. lat, tylko jaki to ma cel?


Jezeli chodzi o neutrina to nigdy nie stwierdzono, ze istnieja ale nie oddzialuja. Istnienie neutrin wnioskowano, poniewaz w pewnych zjawiskach czegos brakowalo. Ten przyklad ma sie nijak do def. istnienia.

Jak wykazac, ze cos istnieje, kiedy to nie oddzialuje na Wszechswiat?
Po co mowisz o tym, ze istnieje cos czego nigdy, nigdy, przenigdy nie uda sie wykazac, poniewaz z niczym sie nie sprzeza?
Na czym polega istnienie, skoro cos nigdy nie wplynelo, nie wplynie i nie wplywa na nasz Wszechswiecie?

Skoro nie rozumiesz mojej def. (mala uwaga - ta def. nie jest moja, nie ja ja wymyslilem i ona stosuje sie do wszystkiego co nazywamy istniejacym oraz nazywa to co uznajemy za nieistniejace) to nic na to nie poradze, ale jest ona b. praktyczna i prawdziwa, gdyz jezeli cos nie oddzialuje na nasz Wszechswiat to nie mozliwe jest wykazanie, ze to istnieje, wiec skoro to nie oddzialuje to tego poprostu nie ma.

I powtarzam ostatni raz: nie pisze o ludzkich mozliwosciach poznawczych, ale o sprzezeniu wogole. To, ze ludzie nie moga czegos poznac teraz nie znaczy, ze nikt nie moze, nie znaczy rowniez, ze nie beda mogli i nie znaczy, ze def. jest bledna.


Cz wrz 15, 2005 14:35

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
ozel napisał(a):
Po co mowisz o tym, ze istnieje cos czego nigdy, nigdy, przenigdy nie uda sie wykazac, poniewaz z niczym sie nie sprzeza?
Na czym polega istnienie, skoro cos nigdy nie wplynelo, nie wplynie i nie wplywa na nasz Wszechswiecie?


Na tym, że coś jest.

ozel napisał(a):
Skoro nie rozumiesz mojej def.


Pytam o jej przydatność, a nie znaczenie. Jak widzę, nie rozumiesz że ją rozumiem.
W szczególności pytam o jej praktyczność w przypadku gdy nie wiadomo czy coś się sprzęży w przyszłości (tak jak kiedyś neutrina).

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Cz wrz 15, 2005 21:10
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Na tym, że coś jest.


Oto przydatne sformulowanie. Mierz wszystkie def. ta sama miara.
Na czym polega to bycie? Co oznacza, ze cos jest?

Cytuj:
W szczególności pytam o jej praktyczność w przypadku gdy nie wiadomo czy coś się sprzęży w przyszłości (tak jak kiedyś neutrina).


Neutrina sprzezaly sie juz zanim je wykryto. Wykazanie, ze cos nie istnieje jest b. trudne nie wymagaj zbyt wiele definicji. Po pierwsze, zeby wykazac ze cos nie istnieje (a raczej, ze nie moze zaistniec) trzeba wykazac, ze nie moze sprzezac sie w naszym Wszechswiecie gdyz np. idea tego czegos jest sprzeczna wewnetrznie.
Pozatym jezeli wykazemy ze cos nie istnieje teraz, ale teoretycznie moze zaistniec to mowimy poprostu: nie istnieje, ale moze zaistniec. Nie widze problemu.
O przydatnosci tej def. mozesz sie tez przekonac czytajac wypowiedzi wuja.


Cz wrz 15, 2005 22:48

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
ozel napisał(a):
Cytuj:
Na tym, że coś jest.


Co oznacza, ze cos jest?


Co znacza "oznacza"? Pytasz o sens zdania, czy o metodę wykrycia?

ozel napisał(a):
Pozatym jezeli wykazemy ze cos nie istnieje teraz, ale teoretycznie moze zaistniec to mowimy poprostu: nie istnieje, ale moze zaistniec. Nie widze problemu.


Mozna też powiedzieć: istnieje, ale się nie sprzęża, być może sprzęży się w przyszłości.

Tak jak pisałem wczesniej - definiuj sobie istnienie jak chcesz, nawet jako bycie obiektu zielonym. Mnie definicja istnienia jako sprzęgania sie nie jest do niczego potrzebna.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Pt wrz 16, 2005 12:21
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Co znacza "oznacza"? Pytasz o sens zdania, czy o metodę wykrycia?


Pytam na czym polega istnienie.

Cytuj:
Mozna też powiedzieć: istnieje, ale się nie sprzęża, być może sprzęży się w przyszłości.

Tak jak pisałem wczesniej - definiuj sobie istnienie jak chcesz, nawet jako bycie obiektu zielonym. Mnie definicja istnienia jako sprzęgania sie nie jest do niczego potrzebna.


Ale nie mozna juz powiedziec: nigdy nie bedzie sie sprzezac, ale istnieje. Bo to bezsensu. Mnie jest potrzebna bo wykazywanie sprzezen to jedyna mozliwosc poznania rzeczywistosci.


Pt wrz 16, 2005 14:03

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
ozel napisał(a):
Pytam na czym polega istnienie.
(...)
Ale nie mozna juz powiedziec: nigdy nie bedzie sie sprzezac, ale istnieje. Bo to bezsensu. Mnie jest potrzebna bo wykazywanie sprzezen to jedyna mozliwosc poznania rzeczywistosci.


Istnienie zależy od definicji istnienia.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


N wrz 18, 2005 20:27
Zobacz profil
Post 
Irbisol napisał(a):
ozel napisał(a):
Pytam na czym polega istnienie.
(...)
Ale nie mozna juz powiedziec: nigdy nie bedzie sie sprzezac, ale istnieje. Bo to bezsensu. Mnie jest potrzebna bo wykazywanie sprzezen to jedyna mozliwosc poznania rzeczywistosci.


Istnienie zależy od definicji istnienia.


Raczej def. istnienia zalezy od tego co istnieje, co nazywamy istniejacym. Np. istnienie obiektow wykazuje sie na podstawie sprzezenia tego obiektu z nami lub innymi obiektami o ktorych istnieniu juz wiemy.


N wrz 18, 2005 21:05

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
ozel napisał(a):
Raczej def. istnienia zalezy od tego co istnieje, co nazywamy istniejacym.


A różnie nazywamy, więc mamy różne definicje. Istnienie zależy od definicji (albo od nazywania czegoś istniejącym).

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Pn wrz 19, 2005 8:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 11:04
Posty: 27
Post 
Moim zdaniem to glupota wiwrzyc w teorie ewolucji, ale kazdy ma swoje zdanie :p

_________________
Gepetina :-)


Pn wrz 19, 2005 10:20
Zobacz profil
Post 
Irbisol napisał(a):
ozel napisał(a):
Raczej def. istnienia zalezy od tego co istnieje, co nazywamy istniejacym.


A różnie nazywamy, więc mamy różne definicje. Istnienie zależy od definicji (albo od nazywania czegoś istniejącym).


Oczywiscie, ze zakres desygnatow zalezy od def. slowa. Def. istnienia jest taka, zeby odpowiadala wszystkim obiekta, ktore uznawane sa za istniejace i ich istnienie wykazano.


Pn wrz 19, 2005 19:44

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
ozel napisał(a):
Def. istnienia jest taka, zeby odpowiadala wszystkim obiekta, ktore uznawane sa za istniejace i ich istnienie wykazano.


Lub które mogą istnieć, ale ich istnienia nie wykazano.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Wt wrz 20, 2005 7:29
Zobacz profil
Post 
To co moze istniec, jest zalezne od tego czy moze spelniac def. istnienia.


Wt wrz 20, 2005 14:29
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 512 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL