Jakie znaczenie słowa „dlaczego” Cię interesuje? Pytanie „dlaczego może zawierać informacje”? Dlatego że jest heteropolimerem, którego cząsteczki wykazują najsilniejsze powinowactwo do cząsteczek posiadających komplementarną sekwencję merów (w tym przypadku nukleotydów). Ten fakt jest podstawą zjawiska replikacji i translacji DNA.
No to chyba oczywiste. Jeśli mamy złożony organizm, który jest zdolny do powielenia się z jednej komórki, to ta komórka musi zawierać jakoś zapisane informacje o tym, jak zbudować taki organizm.
Dlatego, że na poziomie molekularnym pojawiają się zjawiska, które uniemożliwiają przewidzenie czegokolwiek ze 100% pewnością.Dlatego, że promieniowanie jest zdolne jonizować cząstki i przez to zmieniać tymczasowo ich właściwości.
A konkretnie dla kogo? Może poza Quinque, który twierdzi, że celowe pogrążanie się w ignorancji chroni jego wiarę.

Oczywiście, teoria ewolucji nie odpowiada na wszystkie pytania, jakie tylko człowiek może sobie zadać. Tylko chodzi mi o to, czy przyjmujemy fakty takimi, jakie są, czy odrzucamy je albo kwestionujemy wyłącznie dlatego, że nie pasują nam do przekonań opartych na Biblii. Przecież zaakceptowanie teorii ewolucji nie musi od razu prowadzić do ateizmu, tak jak zaakceptowanie naturalnych przyczyn burz i trzęsień ziemi nie musi do tego prowadzić. To może nam co najwyżej pomóc zrewidować niewłaściwe przekonania na temat Boga.

Dla mnie sama idea informacji, która odróżnia jedną od drugiej jest niezwykłym fenomenem. Przecież najprościej jest jak nie ma nic, a jak już jest to jedna rzecz nie widzi drugiej.

Tylko skąd wziąłeś założenie, że świat powinien być jak najprostszy?

Chyba dla Ciebie.
Twoje "pojawiaja sie" wskazuje na: hokus-pokus - i sie pojawiaja.

Poprzednio zapytalem dlaczego sila tarcia powoduje ruch samochodu?

To zalezy jak rozumiemy Biblie.
A swoja droga to jest super ze kazdy rozumie niektore fragmenty inaczej (czesty argument kontra) bo inaczej bylibysmy zaprogramowanymi maszynami.

Tylko gdyby nie Biblia, wszyscy na tym forum nie mieliby żadnego problemu z teorią ewolucji. Więc coś w Biblii musi być, co staje w pozornej sprzeczności z nauką.

Moze nie w Biblii tylko w odbiorcach.

W Biblii też nie ma problemu - wszak wszechmocny Bóg posiada zdolność tworzenia w ułamku sekundy, a wedle Biblii dzieło stworzenia trwało to 6 dni.

Aha. Czyli zniżamy się do argumentów „chyba Ty”.
To jest oczywiście skrót myślowy. I masz rację, że może być mylący. Podobnie jak mówienie o „efekcie relatywistycznym”. Wszechświat bowiem z natury jest probalistyczny i kwantowy, a nasza klasyczna rzeczywistość jest po prostu wypadkową tych zjawisk w makroskopowej skali.
Siła tarcia nie powoduje ruchu, tylko zmienia w tym przypadku jego trajektorię.

Drugie prawo termodynamiki sprowadza wszystko do najprostszego - najniższy poziom energetyczny, najprostszy skład, najmniejsza gęstość. Dawniej nazywano to tzw. "brzytwą Ockhama"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Brzytwa_Ockhama

Aby samochód mógł jechać potrzebne jest rozwalenie składu chemicznego benzyny do prostej wody i dwutlenku węgla.
Na początku powstał Wszechświat o dużej gęstości, a teraz się rozpręża w kierunku pustki.

I dlatego najbardziej antynaukowe społeczeństwa, to te, które z Biblią nie mają nic wspólnego - np. muzułmanie.

No nic nie mają wspólnego poza monoteizmem, wspólnymi prorokami, należeniem do religii abrahamowych... nie wspominając, że były okresy historyczne gdy pod względem naukowości społeczeństwa wygrywali, lepszym przykładem będą Chińczycy z ich buddyzmem, taoizmem, konfuncjanizmem, bo to z Biblią serio nie ma za wiele wspólnego. Albo aborygenii i inne ludy pierwotne

No to wszystko się zgadza. Byłoby najprościej, gdyby DNA w ogóle nie istniało, i nic nie robiło. Ale druga zasada termodynamiki mówi o wzroście entropii, czyli o utracie prostoty.

Oczywiście jest to bzdura wierutna. To nie w Biblii jest przecież napisane o tym, że według Teorii Ewolucji roślina przemienia się w zwierzę. To nie w Biblii mamy tezy o tym, że wymieranie gatunków jest z TE sprzeczne. Wszystkie te brednie na temat TE, które tutaj wypisują kreacjoniści są autorskimi pomysłami środowisk kreacjonistycznych.

Zresztą idę o zakład, że Ty też byś padła na prostym pytaniu z TE.