Czyli mówisz, że mam odrzucić rozum, który dał mi Bóg, i uwierzyć ślepo, że księża nie mogą się mylić? Że za tymi wszystkimi zasadami musi stać jakiś dobry powód, nawet jeśli nie potrafię go znaleźć? Nie próbuję udowodnić, że Kościół się myli, pytam tylko o podstawy pewnych zasad. Bo Bogu mogę zaufać bezgranicznie, ale nie ludziom.

posting.php?mode=quote&f=26&p=1041490#

Magisterium Kościoła Katolickiego jest Urzędem Nauczycielskim Kościoła w której wchodzi w skład kolegium biskupów wraz z Papieżem ,beatyfikowani Święć i Sobór Watykański .Nieomylność naszego Kościoła nie została zbezczeszczona przez ponad 2 tysiące lat nie unieważniono ani nie odwołano żadnego pojedynczego dekretu wiary lub moralności uchwalonego przez poprzedniego Papieża lub Sobór."Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody... Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem" (Mt 28,19-20).

Jezus obiecał św. Piotrowi i apostołom, a tym samym i ich następcom, że pozostanie z nimi do końca świata i że obdarzy ich mocą Ducha Świętego, żeby nauczali innych wszelkiej prawdy i przypomniał im wszystko, co usłyszeli od niego (por. J 14,26). Dzięki temu papież i biskupi wraz z kapłanami w jedności, jako Kościół nauczający, twierdzą, że nie mogą się mylić co do prawd wiary i moralności.

Jeśli się bezgranicznie nie zaufa Kościołowi to komu mamy powierzyć swój los ,własnym wyobrażeniom ?Poza tym jeśli Twój rozum podpowiada Ci że Bóg nie ma przeciwwskazań co do masturbacji to coś jest nie tak.

I to ma świadczyć o nieomylności?


Czekaj. Gdzie Jezus mówi coś o następcach apostołów? Gdzie mówi o tym, że Duch Święty obdarzy ich nieomylnością w sprawach wiary i moralności, albo uniemożliwi im kłamanie i działanie na własną korzyść?


A w czym cudze wyobrażenia są lepsze od moich? I z czego wnosisz, że prawidłowy rozum powinien wskazywać na zło masturbacji, jeśli twój rozum też nie jest w stanie tego zła wskazać?

Bez komentarza. Rób co chcesz .

Zadałam ci konkretne pytania. Nie potrafisz na nie odpowiedzieć, czy nie chcesz?

Jaki cel chcesz osiągnąć "zmuszając" adwersarza do odpowiedzi. Czy odpowiedź będzie miała jakiekolwiek znaczenie w poruszanym temacie?.

Będzie miała. Bo odpowiedź ma związek z tym, czy faktycznie istnieją dobre powody, by wierzyć, że masturbacja jest grzechem, czy jedynym powodem jest to, że Kościół tak kiedyś powiedział.

Masturbacja jest czymś takim jak samookaleczanie się, tylko duchowe. Człowiek jest cały poraniony a jeszcze następna masturbacja. To nie tylko mechaniczne ruchy, to iluzje przy tym w głowie.

Nie mam cierpliwość do ludzi ,przepraszam. Ale zbyt ciężka wydaje mi się rozmowa z osobą która podważa Magisterium Kościoła ,samego Papieża czy Sobór Watykański dla mnie to nie do pomyślenia.

Wolę poświęcać czas ludziom którzy faktycznie go potrzebują i nie szukają autorytetów w gazetach Cosmopolitan albo środowiskach eduktorów seksualnych LGBT.

Ale skąd założenie, że jeśli kwestionuję nieomylność Kościoła, to od razu muszę wierzyć w nieomylność strony przeciwnej? Kieruję się własnym rozumem, a mój rozum mówi mi, że ludzie nie są nieomylni, ale mogą dużo skorzystać na tym, że ktoś ich za takich uważa. Zastanów się: skąd wiesz, że Kościół jest nieomylny? Bo ci tak powiedział? To nie jest dobry powód. Znasz historię z celibatem księży? Wiesz, co św. Paweł pisał na temat biskupów?

Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? 1Tm 3,2

Więc skąd wziął się wymóg celibatu? Nie z Biblii. Nie z jakiegoś nowego objawienia. Tylko po to, żeby majątek należący do księży pozostał w Kościele. Czy to dla ciebie brzmi nieomylnie? Zrobienie grzechu z czegoś, co ma znaczenie tylko dla organizacji, a nie dla Boga? A do tego św. Paweł dodaje:

Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów. [Stanie się to] przez takich, którzy obłudnie kłamią, mając własne sumienie napiętnowane. Zabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie, [nakazują] powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę 1Tm 4,1

Zastanów się nad tym sama dla siebie. Jeśli są podstawy, by uznać Kościół za nieomylny, to na pewno da się je znaleźć. Ale póki co ty wierzysz księżom na słowo, a Jezus nigdy czegoś takiego nie nakazywał.


Nie rozumiem, w jaki sposób to okalecza człowieka. Co jest złego w mechanicznych ruchach? Czy jeśli ktoś jedzie na rowerze stacjonarnym, albo biegnie na bieżni, to też się samookalecza, bo robi mechaniczne ruchy, a donikąd nie dąży?

Nie będę się nad niczym zastanawiała . Ja już swoją decyzje podjęłam bardzo dawno temu .

Pogrubione -to używaj go dalej zgodnie z własnym światopoglądem .

Orwell mawiał: „lewicowość jest rodzajem fantazji masturbacyjnej, dla której rzeczywistość i fakty nie mają żadnego znaczenia”.

Czyli w skrócie: "jestem tak mocno przekonana o czymś, że nie obchodzi mnie, czy się mylę". To smutne, że domaganie się dowodów, zanim w coś uwierzysz, to według ciebie kwestia światopoglądowa.


Eee... co?

Andy- czy możesz jakoś jaśniej, bo mimo szczerych chęci nie rozumiem co chcesz przekazać...
O jakich faktach mówisz? Nie ma żadnych faktów potwierdzających tezę o szkodliwości nienałogowej masturbacji, są tylko opinie oparte na interpretacjach Biblii.

To istnieje masturbacja nienałogowa? "nie jestem uzalezniony, robię to bo sprawia mi to przyjemność"