Trochę to niesprawiedliwe że kobiety mają mniejszy popęd seksualny, i łatwiej jest im zachować czystość

Kobiety natomiast biora na siebie całe brzemie stosunku seksualnego na wiele wiele lat. Trudno zatem aby traktowaly seks tak samo jak mężczyzna niestety wspilczesny swiat wlasnie sprawia ze kobiety z natury inaczej uksztaltowane przez Boga zaczynają tak samo podchodzić do seksu jako do czynnosci fizjologicznej genereujacej przyjemnosc. A powoduje to antykoncepcja i aborcja. Wmwia sie kobieta ze nawet jak sie niechciane pocznie to latwo upora sie z tym problemem.. Z natury wynika ze dla kobiet powinnien być czyms zdecydowanie czymś glebszym i wiekszym niz czysta przyjemnosć pozbawiona relacji.
Mężczyzna musi wlozyc wysilek aby sie tego nauczyc.
https://klubjagiellonski.pl/2019/09/03/ ... -od-porno/

Nie koniecznie. Dla mnie seks był i w pewnym sensie dalej jest jak sport czy jak jedzenie. To jak z jedzeniem- jasne, że wspaniała celebrowana kolacja przy świecach z ukochaną osobą jest lepsza niż szybki fast-food na mieście, ale nie sprawia to, że uznam tego fast-fooda za jakiś grzech.

Czy kobiety mają mniejsze libido do kwestia indywidualna, z zasady po prostu mniej się o tym mówi, pokutuje zasada, że facet obnoszący się ze swoimi dużymi potrzebami jest super, a kobieta, która się do tego przyzna to... dziwka, bo skoro przyznała się do masturbacji to na pewno się puszcza na prawo i lewo, co oczywiście jest mitem. Piszę to z własnego doświadczenia z rozmów z różnymi ludźmi, podczas których przyjełam postawę szczerości do bólu.

Boli mnie też fakt łączenia niekatolickiego podejścia do seksu z akceptacją aborcji, bo to nie musi iść w parze. To, że nie widzę niczego złego w masturbacji, gumkach, dowolnych praktykach seksualnych odbywających się za pełną świadomą zgodą każdej bezpośrednio zaintetesowanej strony nie oznacza wcale braku odpowiedzialności za dziecko, które się pojawi. To, że nie widzę niczego złego w seksie bez większych zobowiązań, nie oznacza że jest to równoznaczne ze zgodą na pozbycie się 'wpadki', bo to nie 'wpadka' a dziecko i należy mieć świadomość, że żadna antykoncepcja nie jest na 100% niezawodna. Bez ryzyka ciąży jest tylko seks zupełnie olewający katolickie wytyczne i dlatego tak potępiany przez Kościół.
Ogólnie ciekawi mnie brak nagonki katolickiej na wibratory, bo jakby nie patrzeć to wspaniały wynalazek do olewania wytycznych Kościoła

No widzisz, jeżeli chodzi o dziewczynki to można powiedzieć że w tych sprawach jestem jaroszem

Czego nauczyć?

Mam lepszy link
https://m.youtube.com/watch?v=EJLwGMWDa60

Trochę mnie to zastanawiało. Szukając różnych informacji na ten temat okazuje się że onanizacja jest zdrowa. Czemu jest więc grzechem śmiertelnym. Rozumiem gdyby był to grzech powszedni

NIe jest zdrowa, zwłaszcza źle wpływa na psychikę

Według jakich badań, źle wpływa na psychikę?

Z tego co czytałem listę grzechów ciężkich, to wychodzi na to że onanizm jest gorszy od uzależnienia od heroiny

A wchodzenie w heroinę nie jest grzechem?

Nie.

No cóż, wychodzi na to że lepiej ćpać niż się onanizować.

Robek znawca się odezwał. Wchodzenie w heroinę to taki sam grzech jak samobójstwo.
A handlarze śmiercią powinni być skazywani na śmierć.

Andy skoro sam wszystko wiesz lepiej, to na co sie pytasz? ty poważny jesteś?
I ci powiem że coś jednak z tobą jest nie tak, bo najpierw pytasz się o to czy heroina to grzech, i takie pytanie z twojej strony by sugerowało, że nie masz wiedzy w tej kwestii, a teraz już ci się odwróciło sam z siebie wiesz wszystko, i okazuje się że heroina to ciężki grzech.

nie pisałem
Czy wchodzenie w heroinę jest grzechem
alke
A wchodzenie w heroinę nie jest grzechem?
- to pytanie retotyczne

Więc wszystko jasne dla ułatwienia rozmowy (uprzedzaj kiedy zadajesz pytania retoryczne, kiedy żartójesz, kiedy używasz jakiej metafory przenośni) wtedy wszystkim będzie łatwiej sie połapać.

No i w końcu zażywanie heroiny jest grzechem? czy jednak nie jest grzechem?
I co ma ewentualna szkodliwość masturbacji do tego że to jest grzech? w końcu papierosy są szkodliwe a przecież palenie papierosów nie jest grzechem.