No przecież sam zacytowałeś: A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie... natomiast co konkretnego odda, to nie wiem.

Zacytowałem zdanie, jak Bóg uczy postępować.
A ty napisałeś, że to interes, więc pomyślałem że jesteś biznesmenem i wiesz jak to oszacować?

Jeśli człowiekowi wolno słuchać Boga i stosować się do tego co mówi, to powiedz, co tobie do tego?

To ty nawet nie patrzysz co cytujesz? przecież zacytowałeś zdanie w którym, Bóg za pewne zachowania wynagradza, więc tutaj mamy zwykły biznes, rób tak jak każde Bóg a będzie nagroda.

Pracuj a dostaniesz nagrode czyli pieniądze, rób co mówi Bóg a dostaniesz nagrode, w obu przypadkach mamy zwykły biznes.

Z tego co wiem, według katolików życie wieczne w stanie permanentnego szczęścia zamiast wiecznego cierpienia w piekle, czyli jeśli byłaby to prawda bardzo opłacalny interes- życie wieczne za posłuszeństwo zasadom jakie prezentuje konkretna instytucja, gdy brak tego posłuszeństwa i kierowanie się własnym umysłem grozi wieczną karą.
Stawka to nieskończone szczęście lub nieskończone nieszczęście- czy można zaproponować wyższą stawkę?

Co ważne z nauczania Jezusa wynika, że życie wieczne wcale nie jest takim pewnikiem, ale stawka śmierć kontra wieczne szczęście została uznana za zbyt niską, szczególnie, że konkurencja już wykombinowała piekło

Materialiści, czy ateiści wszystko sprowadzają do "stawki" do tego co się opłaca, a co nie.. Dlatego nie rozumieją co to wiara. Denerwuje ich, albo zazdroszczą, że ludzie chodzą do Kościoła.

O jakich zasadach mówisz i jaka instytucja? Jest Prawo Boże dane przez Ojca, a sam Kościół został nabyty Krwią Zbawiciela, Jego Syna.

A ty z jakiego powodu uważasz się za kogoś lepszego od katolików? Może za bardzo uwierzyłaś naukom wschodu, że sama osiągniesz tzw. boską świadomość i sama staniesz się bogiem? Ta forma myślowa, jeśli dołożyć do niej doktrynę o reinkarnacji dość mocno manipuluje człowiekiem i zawsze stawia człowieka w opozycji do chrześcijaństwa.

Hbr 11:3: "Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk."

Czy istnieli? Jeśli tak jest napisane to znaczy, że istnieli... Tak samo jak świat nie powstał z jakiejś ewolucji czy czegoś w tym stylu

https://m.youtube.com/watch?v=3MsJ67qtHYY&t=816s - obrona wiary w Adama po Darwinie. Ks. Prof. Nicanor Pier Giorgio Austriaco. Filipiński Dominikanin. Profesor mikrobiologii, i wykładowca teologii na katolickim uniwersytecie Provident w USA

Osobiście nie znam na tyle angielskiego by słuchać naukowych wykładów. Ale jak ktoś chce to polecam. Bo czytałem jego artykuły i mówi całkiem sensownie. Choć i tak uważam że wiara w dosłowność ks. Rodzaju, jest najsensowniejsza

Alekmichał- nikogo nie uważam za lepszego lub gorszego, jedynie w niektórych kwestiach mam inne poglądy i tyle.

IśćzaJezusem - czy możesz napisać jak rozumiesz ewolucję? Podać swoją definicję? Czym dla Ciebie jest opowieść o Adamie i Ewie- metaforą ukazujacą pewne głębsze prawdy duchowe czy opisem historycznych wydarzeń? Czym dla Ciebie jest Słowo Boga? Jest to koncept w umyśle Boga czy coś innego?

Quinque- już sam początek bardzo wyraźnie sugeruje, że nie jest to dosłowny opis, ale skoro można wierzyć w płaską ziemię, młodą ziemię, reptilian, itd to i w dosłowność ks. Rodzaju. Ja sobie będę wierzyć w Latającego Potwora Spaghetti

Wierz se w co chcesz. Nic mnie to nie interesuje. Ale nie widzę sensu dyskutować na temat mojej wiary z osobą która jej nie podziela. Dobranoc

Hmm... czyli uważasz, że warto dyskutować tylko z ludźmi podzielającymi Twoje poglądy? Jaki sens ma taka dyskusja? Wzajemne utwierdzanie się w przekonaniach? Ja uwielbiam tu dyskutować, właśnie dlatego, że nikt nie podziela do końca moich pogldów i daje mi to szansę na ich weryfikację, bo przecież szukam Prawdy i nie mam prawa uważać, że już znam całą Prawdę, przecież dysponuję ograniczoną perspektywą ludzkiego umysłu i wszystko jest przez ten omylny system filtrowanie.

Bóg stworzył człowieka i inne istoty żyjące na ziemi, a teoria ewolucji to próba ludzi na wytłumaczenie sobie czegoś co nie umieją wytłumaczyć swoim rozumem. Większość wydarzeń w Biblii ma podwójny kontekst, szczegulnie w ST opisane są wydarzenia historyczne, z których człowiek może nauczyć się i poznać duchowe prawdy. Dużo z opisanych rzeczy, które wydarzyły się były praobrazami rzeczy które miały odzwierciedlenie w NT.
Koncept w umyśle Boga? Nie wiem co miałaś tutaj na myśli... Słowo Boże jest dla mnie drogowskazem, znajduje tam wiele cennych rad i wskazówek, a także jest dla mnie wiarygodnym źródłem, za którym stoi sam Pan Bóg.

Aha, czyli jeśli ktoś za pomocą rozumu i metodologii naukowej dochodzi do wniosków, które Ty uważasz za sprzeczne z Biblią to znaczy, że nie potrafi tego wytłumaczyć rozumem? Pytam jak pojmujesz ewolucję, bo najprawdopodobniej tak jak Quinque po prostu nie masz pojęcia o co chodzi z ewolucją i że np nie obejmuje biogenezy oraz jakie dziedziny ją potwierdzają przy braku dowodów przeciwko ogólnym założeniom, bo szczegółowe to nadal kwestia otwarta.

Dla Ciebie Słowo Boga to tylko Biblia? Ten zapis istniał od samego początku? Czy wiesz co poza słowem znaczy pojęcie Logos?

Serio uważasz, że każde wydarzenie opisane w Biblii to opis historyczny? Na jakiej to podstawie? To zbiór wielu ksiąg i obejmuje wiele gatunków literackich, a metafory, przenośnie, analogie itd nie były obce dawnym ludom.
Aby przekazać jakiekolwiek prawdy duchowe niezbędny jest analogiczny opis zakorzeniony w realiach materialnych. Zwróć uwagę na przypowieści Jezusa- nie mówi o wydarzeniach historycznych, to mogło ale nie musiało się wydarzyć, to bez znaczenia, bo te opowieści ukazują Prawdę na poziomie niematerialnym/duchowym.

Adam i Ewa to takie symbole, drzewo poznania dobra i zła to też symbol. W symbolu liczy się to co symbolizuje , sam symbol ma drugorzędne znaczenie, liczy się to do czego się odnosi.

Tak jak napisałam trochę wyżej, przez wiarę przyjmuje to, że świat został stworzony ręką Bożą i to co jest teraz nie powstało ze świata zjawisk tylko stworzył to Bóg. Jeśli uważasz inaczej nie zamierzam w jakikolwiek sposób kłócić się o to kto ma rację...
Tak, może Biblia jesy zbiorem różnych ksiąg, ale te księgi pisali ludzie z natchnienia Ducha Świętego i Bóg stoi za tym słowem, które jest tam napisane. Jeśli my spełniamy określone warunki to i Bóg spełnia to co tam obiecał.
Jezus wiele rzeczy podawał w przypowieściach chcąc pokazać pewien obraz.
Nawet sami apostołowie wierzyli, że świat został stworzony ręka Boga, a także odnosili się do Adama i Ewy. Ap. Paweł pisał 1Tm 2:13: "Bo najpierw został stworzony Adam, potem Ewa."

Wręcz przeciwnie- uważam, że nasz fizyczny wszechświat ma się do świata duchowego tak jak świat wirtualnej gry do naszego świata. Z tym, że w moim wypadku wiara w Boga nie wymaga odemnie negowania nauki a wręcz przeciwnie- ciąglego jej zgłębiania co sprawia, że coraz bardziej dostrzegam jak duchowość i nauka się uzupełniają a nie wykluczają.

Nauka uznaje, że człowiek powstał od małpy... A wierzacy uważają, że ludzi stworzył Bóg... Także tutaj definitywnie się te dwie rzeczy wykluczają, a nie uzupełniają.