Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 13:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Wiara 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wiara
IrciaLilith napisał(a):
Przeszłości nie zmienisz, ale przyszłość i owszem, tak na serio to bardzo mało jest decyzji, których nie można odkręcić i zmienić choć z zasady wymaga to sporego zaangażowania i wkładu pracy oraz oczywiście wszystko ma swoje konsekwencje.


To tak nie działa :mrgreen: jeśli bym zechciał w tej chwili dzisiaj, być milionerem, mieć żonę i 3 dzieci, to wtedy to się zmaterializuję? wystarczy odpowiedni wkład pracy i jutro z samego rana okaże się że moja najstarsza córka ma już 10 lat?

IrciaLilith napisał(a):
Do czego jesteś tak przywiązany, że nie możesz tego zmienić? Czy gdybyś chciał to zmienić, autentycznie chciał zmiany to przywiązanie nie znika?


Przywiązany to złe słowo, lepiej by pasowało przyzwyczajony, a jak wiadomo przyzwyczajenia zawsze można zmienić.
IrciaLilith napisał(a):
Czym dla Was jest wolna wola? Czym jest wolność? Co i w jaki sposób wybieramy?


Wydaje mi się, że już nie raz było o tym mówione.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn lis 11, 2019 18:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Wiara
IrciaLilith napisał(a):
Każdy indywidualny byt inaczej postrzega/inaczej doświadcza tej samej rzeczywistości i o to właśnie chodzi :)
Rzeczywistość jest jedna i niezmienna ( owo bezczasowe teraz, gdzie istnieją wszystkie opcje), ona JEST a my jej doświadczamy, będąc twórcami swojej subiektywnej rzeczywistości, ze swojego punktowego tu i teraz. Tak to obecnie mam zmodelowane.

Czym dla Was jest wolna wola? Czym jest wolność? Co i w jaki sposób wybieramy?

Wolna wola to możliwość dokonywaniania świadomego wyboru. Wolność określił bym jako "chodzenie" w Światłości, Prawdzie jako warunek niezbędny do okazywania Miłości. Natomiast to co i w jaki sposób wybieramy jest już bardzo złożoną sprawą. Myślę, że wiele zależy od naszej tożsamości oraz tego co kochamy, jak również tego czym gardzimy.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Pn lis 11, 2019 19:04
Zobacz profil
Post Re: Wiara
IrciaLilith napisał(a):
Istone moim zdaniem jest to, że nawet procesy zachodzące świadomie są oparte na często podświadomych przekonaniach i założeniach, na przekonaniach wgranych lata temu i nigdy świadomie nie zweryfikowanych...

Taki jet system. Jak w Matrixie. Jak masz chwilę oddechu na przemyślenia, to często bywa za późno.
A może nigdy nie jest za późno?

IrciaLilith napisał(a):
Pytałam o to czy w identycznych okolicznościach, z identyczną wiedzą, stanem umysłu można dokonać innego wyboru niż się dokonało.....

Myślę, że można. Dochodzi doświadczenie życiowe - dodatkowy czynnik.

IrciaLilith napisał(a):
Pewnie, że wiedza o tym, że synek będzie dyslektykiem z ADHD/ZA gdybym mogła cofnąć się w czasie nie sprawiłaby że nie miałabym dzieci, ale wiele innych decyzji bym zmieniła.

Jakie na przykład byś zmieniła Irciu?

IrciaLilith napisał(a):
Moim zdaniem bycie poza podziałami religijnymi wcale nie wyklucza pewnego rodzaju przynależności religijnej, zwyczajnie znika jedynie poczucie 'moja religia jest najlepsza dla każdego'/'inne religie są gorsze' i zostaje- 'moja religia jest odpowiednia dla mnie' oraz potrafią to uzasadnić bez ataków, obrażania i poniżania innych wyznań. Takie osoby zazwyczaj są świadome wad swoje religii oraz zalet innych.

Dokładnie Irciu, masz świadomość + i - religii w której Cię wychowano. Jednak często dochodzą czynniki powiedzmy rodzinne i zwyczajnie nie kalkuluje ci się oficjalnie zmiana wyznania z chrześcijańskiego na inne chrześcijańskie. Tylko czy nie stoisz wtedy nad przepaścią, nogą po jednej i drugiej stronie? Chyba inaczej jest gdy w grę wchodzą religie niechrześcijańskie. Tu nie ma przeproś. Jak to jest Irciu?

IrciaLilith napisał(a):
Jak sądzisz- czy mamy prawo narzucać swoim dzieciom swoje podejście, czy raczej postarać się aby poznali rózne opcje i mogli świadomie wybrać? Mówię o uczciwym przedstawianiu opcji, bez manipulacji faktami. Czy może gdy są mali i niegotowi do takich wyborów starać się wychować po swojemu a gdy będą gotowi uczciwie zapoznać z innymi opcjami?

Masz na myśl chrzest czy mówienie dzieciom o tym czego Bóg nas uczy?
W końcu jakby ponad religijnie nie patrzeć, można pokusić się o założenie, że sam Bóg coś nam narzuca, nakazuje.
Może warto mówić dziecku, że w różnych krajach świata, ludzie inaczej czczą Boga, ale w taki sam sposób Bóg nakazuje im miłość bliźniego?

Myślę, że należy uczyć dzieci miłości, szacunku, uczciwości i tolerancji względem drugiego człowieka. Moja Mama zaprowadzała mnie co niedziela na katechezy dla dzieci przy kościele. Mam dobre wspomnienia z tych katechez. Ale od tamtej pory świat się skurczył, zmaterializował i zwyczajnie rozumiem, że są inne opcje. Zdecydowanie sprzeciwiam się religii w szkole czy przedszkolu. Z wielu względów, m.in o jakim piszesz niżej.

IrciaLilith napisał(a):
Wychowanie areligijne w naszym kraju jest po prostu niemożliwe, bo już w przedszkolu jeśli nie życzysz sobie indoktrynacji katolickiej musisz to przekazać na papierze

I jaki problem? Znam takie przypadki, gdzie rodzice nie wyrazili zgody i nie ma tematu. Może jednak spojrzeć na to jako pewien etap nauki o religiach świata?


Pn lis 11, 2019 19:21

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Wiara
Moim zdaniem nigdy nie jest za późno...

Pytam o identyczne okoliczności z identyczną wiedzą i stanem umysłu, nowe doświadczenie życiowe to już nie identyczne okoliczności. Chodzi mi o to, że po prostu bez zmiany jakiegoś istotnego czynnika nie można podjąć innej decyzji. A to rzuca ciekawe światło na kwestię wolnej woli i wolności dokonywania wyborów.

Nad jaką przepaścią? Nie zgadzam się z fundamentalnymi założeniami chrześcijaństwa, więc nie jestem chrześcijanką. To, że większość wartości chrześcijańskich jest mi bliska, że cenię Jezusa itd ma małe znaczenie. Do wiary się nie zmuszę, a hipokryzji staram się unikać. U mnie nie chodzi o drobne różnice, z moimi poglądami nie pasuję do którejkolwiek grupy chrześcijańskiej.

Ja dzieciakom daję wolność w sprawie wyboru wyznania lub jego braku. Nie chodzenie na religię nie rozwiazuje problemu, bo dochodzą różne akcje ze strony dzieciaków chodzących na takie zajęcia, które chcą dobrze a wychodzi bardzo różnie. Serio bronienie religii bywało makabryczne trudne, ale bez tego młody zapewne byłyb skrajnym antyteistą i antyklerykałem.
Teraz jest ok, bo reszta raczej zazdrości moim tej świetlicy zamiast religii. Uważam, że w takim wypadku należy dzieciakom przynajmniej przekazać podstawowe informacje o religiach, tak uczciwie oraz skupić się na etyce. Moi mają takie rzuty, że tak to ujmę, na poznawanie religii. Zaliczylimy już sporo różnych mszy, nabożeństw, spotkań tak aby zobaczyli jak to wygląda, poznali trochę w praktyce. Natomiast czuję, że należałoby do tego podejść bardziej systematycznie.
Co ciekawe oboje są przekonani o prawdziwości reinkarnacji, syn jest ateistą z niestety fatalnym obrazem Boga, córka ignostykiem kombinujacym czym w sumie miałby być Bóg. Co dalej zależy głównie od nich, jeśli zechcą przyjąć chrzest itd zrobią to świadomie.

Po tym jak poznałam ich interpretację przypowieści o synu marnotrawnym razem z oceną moralną bohaterów kusi mnie aby to może wręcz nagrać na youtuba, bo serio to co robi brak przedzałożeń jest moim zdaniem bardzo interesujące.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn lis 11, 2019 21:14
Zobacz profil
Post Re: Wiara
IrciaLilith napisał(a):
U mnie nie chodzi o drobne różnice, z moimi poglądami nie pasuję do którejkolwiek grupy chrześcijańskiej.

Irciu, czy naprawdę uważasz że chodzi o pasowanie do jakiejś grupy wyznaniowej?
W moim przekonaniu, chodzi o to, by iść drogą miłości bliźniego, bez względu na to, jak nazywa się Bóg którego wyznajesz, wyznają inni ludzie. Przecież nawet hinduizm czy buddyzm mówi o miłości? Czy jestem w błędzie?

IrciaLilith napisał(a):
Zaliczylimy już sporo różnych mszy, nabożeństw, spotkań tak aby zobaczyli jak to wygląda, poznali trochę w praktyce.

Czy uważasz że Bogu - jakkolwiek go nazywasz, chodzi o rytuały jakimi dana religia go czci?
Myślę, że nie ma to dla niego znaczenia. Znaczenie ma czy miłujesz drugiego człowieka. Czy potrafisz się pochylić nad nim i zatroszczyć gdy przyjdzie ci to zrobić. Okazać człowieczeństwo. Myślę, że bezduszność nie jest miła ani Bogu ani człowiekowi.

Ostatnio media podały wiadomość o porzuconym niemowlęciu. Jego matkę policja znalazła w towarzystwie nietrzeźwych kompanów. Zachodzę w głowę, dlaczego dla tej kobiety nie było miejsca w szpitalu, by mogła urodzić w normalnych warunkach? Dlaczego bezdomni nie mają wiedzy na temat praw człowieka? Dlaczego fundacje zbierają pieniądze na pieski czy kotki, a nie zbierają na realną pomoc ludziom dotkniętych bezdomnością i tym wszystkim co się z bezdomnością wiąże. Gdzie są mediatorzy uliczni? Coś jest nie tak w tym systemie. Choć jak mówią znajomi aby mieć prawo do porodu w szpitalu, musisz mieć co najmniej osiem wizyt u lekarza. Znajomą nie przyjęli do szpitala z bólami porodowymi, bo nie chodziła lekarzy pracujących w tym szpitalu! Mąż zawiózł ją do innego, w którym szczęśliwie urodziła. Nie wiem jak innych, ale mnie ten stan rzeczy przeraża i zwyczajnie nie mieści się w mojej głowie. W filmie "Joker" jest pokazana scena dialogu pracownika społecznego z Jokerem. Pracownica mówi: pan nie liczy się dla tego systemu. Ja też się dla niego nie liczę. Oczywiście chodziło o cięcia budżetowe. Ludzie chorzy, biedni, niezaradni ponoszą największe konsekwencje działań systemów.

Każdego z nas może dotknąć choroba, utrata pracy, bezdomność. I jeśli nie spotkamy na swojej drodze nikogo, kto po ludzku poda nam rękę, to co się wtedy z nami stanie?


Wt lis 12, 2019 19:58
Post Re: Wiara
W moim odczuciu najsensowniejsza recenzja filmu "Joker", jako dopowiedzenie do postu powyżej.

Cytuj:
Arthur Fleck (Joaquin Phoenix) dorabia jako uliczny klaun, a po powrocie z pracy opiekuje się schorowaną matką w zapuszczonym mieszkaniu, w którym aż nadto można odczuć wszechobecną biedę. Wyalienowany, osamotniony i schorowany próbuje odnaleźć właściwą drogę. Jak się okaże, to nie ten kierunek.

Czytaj więcej na:
https://kino.trojmiasto.pl/Recenzja-fil ... 5.html#tri


Wt lis 12, 2019 20:10

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Wiara
Dla mnie religia i relacja z Bogiem to dwie różne sprawy, jednak aby się w tym nie pogubić warto poznać religie i ich wierzenia oraz rytuały.

Często ateiści są bliżej Boga niż osoby wierzące i niby praktykujące, bo praktykowanie rytuałów moim zdaniem jest nie istotne, liczy się praktykowanie Miłości, empatii, zrozumienia, wparcia...

Co do porodu to serio tyle się pozmieniało? Coś mi tu nie gra, bo o takich absurdach nie słyszałam a brat ma niemowlaka. Fakt faktem warto ogarnąć zasady i warunki panujace w szpitalach, bo różnice są kosmiczne. Jak opowiadałam znajomym o tym na który my się zdecydowaliśmy to padało- ile? Kurcze, nic, na nfz, mały powiatowy 80km od naszej chaty, u nikogo wcześniej tam nie byłam, po prostu mega ludzkie podejście i super warunki.
Z tego co wiem to jeśli odsyłają to tylko wówczas gdy stan na to pozwala i zwyczajnie nie mają miejsc. Taki argument nadawałby się pod sąd.

Co do sytuacji bezdomnych to problematyka jest złożona, mój partner zaliczył ten etap, ale bardzo szybko się wygrzebał, bo nie pił i chciał pracować... Dlatego ma specyficzne podejście do bezdomnych, kilka osób zgodziło się na jego propozycję pomocy. Jeden jest dobrym przyjacielem rodziny, ma żonę i trzy cudowne córeczki... Pomoc powinna obejmować drobne działanie doraźne oraz koncentrację na przyczynach problemu.

Niezaradność a raczej wyuczona bezradność, brak wiedzy o tym co, gdzie i jak, a w szkołach dalej uczą budowy pantofelka i mitologii greckiej zamiast edukacji ekonomicznej, społecznej, psychologicznej, etyki. Empatię zamiast rozwijać prędzej się tłamsi...

Potrzebujemy wiary w siebie, w innych ludzi- pewność otrzymania wsparcia w razie problemów, wiara w Boga tak jeśli jest to żywa wiara w Miłość, nie wiara w rytuały, symbole...

Liczy się praktyczna realizacja złotej zasady etycznej, czyli przykazania miłości, gdzie zamiast Boga można podstawić wyższe wartości do których się dąży, które się kocha...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt lis 12, 2019 22:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wiara
Believing napisał(a):
Dlaczego fundacje zbierają pieniądze na pieski czy kotki, a nie zbierają na realną pomoc ludziom dotkniętych bezdomnością i tym wszystkim co się z bezdomnością wiąże


Bo fundacje podążają za tym co jest modne, bo w świadomości społecznej Polski bezdomny jest brzydki brudny, więc każdy się go brzydzi, natomiast pieski i kotki są fajne i trzeba im pomóc, tak samo Afrykańskie dziecko również jest wyżej w hierarchii, w końcu przecież to głodujące Afrykańskie dziecko, więc trzeba mu pomóc, a Polski bezdomny to tylko bezdomny.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt lis 12, 2019 23:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Wiara
Robek napisał(a):
Bo fundacje podążają za tym co jest modne, bo w świadomości społecznej Polski bezdomny jest brzydki brudny, więc każdy się go brzydzi, natomiast pieski i kotki są fajne i trzeba im pomóc, tak samo Afrykańskie dziecko również jest wyżej w hierarchii, w końcu przecież to głodujące Afrykańskie dziecko, więc trzeba mu pomóc, a Polski bezdomny to tylko bezdomny.

Świetnie napisane! Przy czym mała uwaga: głodujące afrykańskie dziecko również jest brzydkie i brudne, tylko że z daleka ten smród i brzydota mniej się rzucają w nozdrza i oczy. W efekcie otrzymujemy uestetyzowanego Murzynka Bambo z bajki dla dzieci.

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Śr lis 13, 2019 2:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wiara
towarzyski_pelikan napisał(a):
Świetnie napisane! Przy czym mała uwaga: głodujące afrykańskie dziecko również jest brzydkie i brudne, tylko że z daleka ten smród i brzydota mniej się rzucają w nozdrza i oczy. W efekcie otrzymujemy uestetyzowanego Murzynka Bambo z bajki dla dzieci.


Z wiarą w chrześcijańskiego Boga, jest tak samo, bo teraz Bóg jest odległy nieznany więc każdy wyobraża sobie go, w ten sposób jak mu pasuje najbardziej, natomiast będąc w pobliżu odczuwając bezpośrednio na sobie plagi egipskie, byśmy byli zupełnie innego zdania.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr lis 13, 2019 13:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Wiara
Robek napisał(a):
Z wiarą w chrześcijańskiego Boga, jest tak samo, bo teraz Bóg jest odległy nieznany więc każdy wyobraża sobie go, w ten sposób jak mu pasuje najbardziej, natomiast będąc w pobliżu odczuwając bezpośrednio na sobie plagi egipskie, byśmy byli zupełnie innego zdania.

Coś w tym jest. Im bardziej Bóg się ukrywa, odrywa od świata naturalnego, powstrzymuje od ingerencji, tym bardziej się wydaje ludzki. Bóg nigdy nie był tak transcendentny i zarazem tak sympatyczny jak we współczesnym chrześcijaństwie. Co złego to nie On, tylko Jego absolutny przeciwnik, który z kolei jest całkiem "z tego świata".

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Śr lis 13, 2019 16:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wiara
towarzyski_pelikan napisał(a):
Coś w tym jest. Im bardziej Bóg się ukrywa, odrywa od świata naturalnego, powstrzymuje od ingerencji, tym bardziej się wydaje ludzki. Bóg nigdy nie był tak transcendentny i zarazem tak sympatyczny jak we współczesnym chrześcijaństwie. Co złego to nie On, tylko Jego absolutny przeciwnik, który z kolei jest całkiem "z tego świata".


Jak z tego świata? widziałeś szatana na własne oczy?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr lis 13, 2019 17:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Wiara
Robek napisał(a):
Jak z tego świata? widziałeś szatana na własne oczy?

* widziałaś

Nie o to mi chodzi. Szatana się przecież kojarzy z naturą, cielesnością, materią. Kult szatana jest w pewnym sensie kultem materii, tego co namacalne, bożków tego świata.

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Śr lis 13, 2019 18:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wiara
towarzyski_pelikan napisał(a):
Nie o to mi chodzi. Szatana się przecież kojarzy z naturą, cielesnością, materią.


A to Jezus przebywający na Ziemi, to jako człowiek nie był częścią natury? nie był zbudowany z materii? z ciała?

towarzyski_pelikan napisał(a):
Kult szatana jest w pewnym sensie kultem materii, tego co namacalne, bożków tego świata.


A kościoły są nienamacalne? opłatek jest nienamacalny? ksiądz jest nienamacalny?
No i niby kultywując materie, mam bezpośredni kontakt z szatanem? widzę go na żywo? to będąc fanem kupie sobie podkoszulkę z wizerunkiem Shakiry, i wtedy mogę powiedzieć że miałem z nią bezpośredni kontakt? że widziałem ją na żywo?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr lis 13, 2019 19:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Wiara
Robek napisał(a):
A to Jezus przebywający na Ziemi, to jako człowiek nie był częścią natury? nie był zbudowany z materii? z ciała?

Był, ale nie robił sobie ze swojej materialnej postaci bożka.
Cytuj:
A kościoły są nienamacalne? opłatek jest nienamacalny? ksiądz jest nienamacalny?

Wierzący nie czczą kościołów, opłatków i księży, tylko Boga.
Cytuj:
No i niby kultywując materie, mam bezpośredni kontakt z szatanem? widzę go na żywo?

Nie można widzieć bytu duchowego, wchodzisz z nim w kontakt za pośrednictwem kultu materii.
Cytuj:
to będąc fanem kupie sobie podkoszulkę z wizerunkiem Shakiry, i wtedy mogę powiedzieć że miałem z nią bezpośredni kontakt? że widziałem ją na żywo?

Nie kumam wynikania.

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Śr lis 13, 2019 20:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL