Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 20:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Dopuszczalność antykoncepcji 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji.
Mrs_Hadley napisał(a):
Jeżeli kapłani wykazują rozbieżne stanowiska, to nie ma sensu do nich chodzić, lepiej zrobić sondę na świeckich, którzy... również prezentują podzielone zdania?

Wspomniałem też coś o własnym sumieniu ;)

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N gru 01, 2019 21:59
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 01, 2019 17:33
Posty: 15
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji.
Kael napisał(a):
Jest wariant hardcore: sprobowac zyc bez wspolzycia ten rok. W zyciu roznie bywa. To bylaby wasza wlasna decyzja, narzucona przez czynniki zdrowotne, ale na czas okreslony. Nigdy nie mozna wiedziec, czy zycie nie wymusi takiej sytuacji na czas nieokreslony.
Tu zawsze mozecie te "probe" przerwac, jesli bedzie zbyt ciezko.

Próbowaliśmy już, a w zasadzie musieliśmy spróbować. Parę miesięcy się udało, ale na małżeństwie za dobrze się to nie odbiło. Wspomnę chociażby dolegliwości bólowe u męża wynikające z nierozładowania napięcia, co za tym idzie Jego nie najlepsze samopoczucie. Mi też tego brakowało, nie powiem. Skończyło się na wzajemnych pieszczotach zakończonych niestety (???) przyjemnością.
Jak pisałam, był też czas, kiedy mieliśmy zalecone przez lekarza używanie prezerwatywy i nie mieliśmy z tego powodu wyrzutów sumienia.
Co do spowiedników - akurat do Kapucynów chodziliśmy jakiś czas temu. Ja przestałam, kiedy ksiądz niemal wyrzucił mnie z konfesjonału, bo swoim przyjściem przerwałam odmawianie brewiarza (nie widziałam, że to robi, paliło się "zielone światło", to przyszłam). Męża Kapucyn pytał o poglądy polityczne, a dokładnie o to, na kogo głosował w wyborach. Również zrezygnował z ich "usług".


N gru 01, 2019 22:57
Zobacz profil
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
No to... macie problem.
Zostaje wlasne sumienie, jak Soul33 napisal.


Pn gru 02, 2019 6:15
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji.
Kael napisał(a):
Jest wariant hardcore: sprobowac zyc bez wspolzycia ten rok. W zyciu roznie bywa. To bylaby wasza wlasna decyzja, narzucona przez czynniki zdrowotne, ale na czas okreslony. Nigdy nie mozna wiedziec, czy zycie nie wymusi takiej sytuacji na czas nieokreslony.
Tu zawsze mozecie te "probe" przerwac, jesli bedzie zbyt ciezko
.

A co do ksiezy, to obawiam sie, ze lepiej (w Polsce) nie bedzie i luksus sensownej spowiedzi "na zadanie" odchodzi w przeszlosc.
Jesli chcecie powaznego pojednania z Bogiem w Sakramencie Pokuty, a nie "odkurzenia duchowego" miedzy Gloria a Credo. orzy okazji niedzielnej Mszy sw, zalecam juz teraz zaczecie poszukiwan spowiednikow. Np dominikanow, czy kapucynow.



Ja też pomyślałabym nad takim rozwiązaniem . Próbowałabym dochować wstrzemięźliwość przez ten okres, oczywiście upadek może się zdarzyć jesteśmy tylko ludźmi ale to i tak wydaje mi się to bardziej uczciwe rozwiązanie niż regularne pożycie w prezerwatywie bez umiaru . W małżeństwie trzeba być przygotowanym na takie sytuacje ,ludzie nie zawsze mogą się jednoczyć nie tylko ze względu na stan zdrowia ale ten zagrożoną /zaawansowaną ciąże, rozłąkę czy inne czyniki.

I mimo wszystko poszukałabym spowiednika nawet wyjechałabym do innego miasta żeby znaleźć osobę która potrafiłaby mi pomóc. I może nawet do kogoś wyższego szczebla niż zwykły ksiądz.


Pn gru 02, 2019 22:04

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 21:32
Posty: 112
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
Skoro macie wątpliwości, to może najlepiej ten problem przemodlić?
Myślę, że tu by mogła pomóc modlitwa wstawiennicza względnie rekolekcje gdzie taka modlitwa jest obecna.


Wt gru 03, 2019 12:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 01, 2019 17:33
Posty: 15
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
Dzięki za wszystkie odpowiedzi!
Jeszcze śledziliśmy temat (chociaż bardziej z ciekawości, bo decyzja już podjęta) i wczoraj natknęliśmy się na artykuły z badaniami, z których wynika, że długie powstrzymywanie się od współżycia (a dokładniej wytrysku) zwiększa ryzyko raka prostaty. Więc jest to de facto szkodzenie sobie na zdrowiu, czyli jakby łamanie 6 przykazania. Jednak znając wolno mielące młyny Kościoła, zostanie to uznane za 150 lat ;)
Podobnie jak było ze współżyciem tylko w jednaj pozycji, pod kołdrą, w wybrane dni tygodnia i broń Boże nie kilka dni przed przystąpieniem do Komunii ;) Jeśli ktoś nie wie, o co chodzi, proponuję prześledzenie tego, co Kościół dopuszczał w "tych sprawach" kilkaset lat temu ;)


Cz gru 12, 2019 8:18
Zobacz profil
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
No akurat z wytryskiem, to natura radzi sobie sama ;) ...


Cz gru 12, 2019 9:06

Dołączył(a): N gru 01, 2019 17:33
Posty: 15
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
No właśnie nie zawsze. Co powoduje wręcz fizyczny ból.


Cz gru 12, 2019 9:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
Uzywanie prezerwatyw jest niedopuszczalne przez Kościoł, zatem decydujac sie na to bez dokladnego rozeznania ze spowiednikiem bierzecie na swoje sumienie ciezar tego grzechu.
Czemu stosowanie NPR jest niemozlowe?
Wyznaczenie czasu po owulacji jest dosc proste. Pozatym jesli cos nie idzie sa naucyzciele NPR ktorzy za darmo w poradniach rodiznnych pomoga w obserwachach.
Wy idziecie po najmniejszej lini oporu i chcecie tylko usprawieddliwic swoj grzech


Cz gru 12, 2019 10:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
Małżeństwo napisał(a):
Dzięki za wszystkie odpowiedzi!
Jeszcze śledziliśmy temat (chociaż bardziej z ciekawości, bo decyzja już podjęta) i wczoraj natknęliśmy się na artykuły z badaniami, z których wynika, że długie powstrzymywanie się od współżycia (a dokładniej wytrysku) zwiększa ryzyko raka prostaty. Więc jest to de facto szkodzenie sobie na zdrowiu, czyli jakby łamanie 6 przykazania. Jednak znając wolno mielące młyny Kościoła, zostanie to uznane za 150 lat ;)
Podobnie jak było ze współżyciem tylko w jednaj pozycji, pod kołdrą, w wybrane dni tygodnia i broń Boże nie kilka dni przed przystąpieniem do Komunii ;) Jeśli ktoś nie wie, o co chodzi, proponuję prześledzenie tego, co Kościół dopuszczał w "tych sprawach" kilkaset lat temu ;)


Pozytywny wpływ satysfakcjonującego oraz niestresującego współżycia seksualnego też jest dobrze udokumentowany. Jednego bardziej stresuje łamanie zasad ustalonych przez Kościół ( które niezmienne w sprawach seksu nie są), innych postępowanie wbrew swojemu sumieniu, ale zgodnie z wytycznymi.

Inga- dlaczego użycie prezerwatywy jest gorsze od celowego uprawiania seksu tylko w dni gdzie według ustalonych danych nie ma szans na poczęcie? Poza argumentem- bo tak twierdzi obecnie Kościół?

Poszperaj jakie metody zapobiegania niechcianej ciąży Kościół dawniej akceptował a jakich nie, oraz co uznawano za grzech a co nie, bo to bardzo ciekawa sprawa i moim zdaniem rzuca istotne światło na kwestię seksu między małżonkami.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz gru 12, 2019 11:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 01, 2019 17:33
Posty: 15
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
inga_hp napisał(a):
Uzywanie prezerwatyw jest niedopuszczalne przez Kościoł, zatem decydujac sie na to bez dokladnego rozeznania ze spowiednikiem bierzecie na swoje sumienie ciezar tego grzechu.
Czemu stosowanie NPR jest niemozlowe?
Wyznaczenie czasu po owulacji jest dosc proste. Pozatym jesli cos nie idzie sa naucyzciele NPR ktorzy za darmo w poradniach rodiznnych pomoga w obserwachach.
Wy idziecie po najmniejszej lini oporu i chcecie tylko usprawieddliwic swoj grzech

Ojoj, jak to szło? Chyba coś jak "nie sądźcie...", było też coś o belce i drzazdze ;) Oczywiście, że używanie prezerwatyw jest dopuszczalne w szczególnych okolicznościach, o takich sytuacjach się czyta/słyszy nie raz, nie dwa. Dlaczego NPR jest niemożliwe? Spróbuj wstawać do dzieci w nocy, karmić w sposób mieszany i wyznaczyć w 100% czas pierwszej owulacji. Temat przerabiany z poradnią rodzinną. I nie, karmienie piersią nie zabezpiecza przed ciążą.
Jak wyżej - 500 lat temu nie można było współżyć w Adwencie czy Wielkim Poście, dziś jakoś nie słychać o takich zakazach. Ciekawe, co będą mogły nasze wnuki, czego my teoretycznie nie możemy.
Te wszystkie nakazy/zakazy co wolno, a czego nie wynikają w dużej mierze z widzimisię zwierzchników, a nie z Biblii. Jak traktować poważnie zakaz, który za kilkadziesiąt/kilkaset lat zakazem nie będzie? Czy ci, co w średniowieczu kochali się w Adwencie, a już nie daj Boże inaczej niż "chłop na babie" smażą się w piekle? A może zapłacili i kupili sobie odpust? ;)


Cz gru 12, 2019 12:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
Małżeństwo napisał(a):
inga_hp napisał(a):
Uzywanie prezerwatyw jest niedopuszczalne przez Kościoł, zatem decydujac sie na to bez dokladnego rozeznania ze spowiednikiem bierzecie na swoje sumienie ciezar tego grzechu.
Czemu stosowanie NPR jest niemozlowe?
Wyznaczenie czasu po owulacji jest dosc proste. Pozatym jesli cos nie idzie sa naucyzciele NPR ktorzy za darmo w poradniach rodiznnych pomoga w obserwachach.
Wy idziecie po najmniejszej lini oporu i chcecie tylko usprawieddliwic swoj grzech

Ojoj, jak to szło? Chyba coś jak "nie sądźcie...", było też coś o belce i drzazdze ;) Oczywiście, że używanie prezerwatyw jest dopuszczalne w szczególnych okolicznościach, o takich sytuacjach się czyta/słyszy nie raz, nie dwa. Dlaczego NPR jest niemożliwe? Spróbuj wstawać do dzieci w nocy, karmić w sposób mieszany i wyznaczyć w 100% czas pierwszej owulacji. Temat przerabiany z poradnią rodzinną. I nie, karmienie piersią nie zabezpiecza przed ciążą.
Jak wyżej - 500 lat temu nie można było współżyć w Adwencie czy Wielkim Poście, dziś jakoś nie słychać o takich zakazach. Ciekawe, co będą mogły nasze wnuki, czego my teoretycznie nie możemy.
Te wszystkie nakazy/zakazy co wolno, a czego nie wynikają w dużej mierze z widzimisię zwierzchników, a nie z Biblii. Jak traktować poważnie zakaz, który za kilkadziesiąt/kilkaset lat zakazem nie będzie? Czy ci, co w średniowieczu kochali się w Adwencie, a już nie daj Boże inaczej niż "chłop na babie" smażą się w piekle? A może zapłacili i kupili sobie odpust? ;)

Po. 1 nie jest dopuszczona jest jedynie tolerowana na zasadzie mniejszego zla.
Takoe rozeznanie moze dopuscic spowiednik jesli jedna osoba chce stosowac antykoncepcje i jej niestosowanie moze doprowadzic do rozpadu malzenstwa ale sa scisle okreslone warunki dla osoby ktora sie na nia godzi nie jako na mniejsze zlo nie zaprzestajac nawolywac do nawrocenia wspolmalzonka ktory chce ja stosowac.
Ty zdaje sie do spowiednika sie nie udalas mimo ze Cie odsylano przytaczasz, tylko argumenty ktore nie maja wiele wspolnego z rzeczywstoscia jakies zaslyszane plotki po to aby uspokoic swoje sumienie ze to wcale nie jest wbrew nauczaniu Kosciola.
Po 2. nikogo nie osądzam – co najwyżej czyny i nie mówię od siebie, a jedynie powtarzam naukę Kościoła, której sobie nie wymyślilam, a którą mi przekazano.


Cz gru 12, 2019 14:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 01, 2019 17:33
Posty: 15
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
Akurat nie muszę ani ja, ani mąż uspokajać sumienia, bo nie mamy z czego. Nie mamy wyrzutów sumienia i opinia spowiednika nie jest do tego specjalnie konieczna, chociaż przy sprzyjających warunkach spróbujemy podpytać o to w najbliższym czasie.
Nie powtarzam plotek, a jedynie fakty, dostępne w źródłach historycznych. Nauka kościoła też się zmienia, tylko długo to trwa, czasem za długo, nie nadążając za współczesnością.
Prezerwatywy są dopuszczone (tfu, tolerowane ;)) także w sytuacji, gdy ciąża mogłaby zagrozić życiu matki, a nie jednoczyć małżeństwo. Poczytaj wypowiedzi kapłanów :)
Pozdrowienia :)


Cz gru 12, 2019 16:15
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
Przytocz te wypowiedzi kapłanów.

Wydaje mi się, że skoro szukałeś odpowiedzi podczas spowiedzi i poruszasz taki temat na forum, to jednak coś w Twoim sumieniu Ci wyrzuca...

_________________
MODERATOR


Cz gru 12, 2019 19:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: Dopuszczalność antykoncepcji
Małżeństwo napisał(a):
Akurat nie muszę ani ja, ani mąż uspokajać sumienia, bo nie mamy z czego. Nie mamy wyrzutów sumienia i opinia spowiednika nie jest do tego specjalnie konieczna, chociaż przy sprzyjających warunkach spróbujemy podpytać o to w najbliższym czasie.
Nie powtarzam plotek, a jedynie fakty, dostępne w źródłach historycznych. Nauka kościoła też się zmienia, tylko długo to trwa, czasem za długo, nie nadążając za współczesnością.
Prezerwatywy są dopuszczone (tfu, tolerowane ;)) także w sytuacji, gdy ciąża mogłaby zagrozić życiu matki, a nie jednoczyć małżeństwo. Poczytaj wypowiedzi kapłanów :)
Pozdrowienia :)

Otóż mylisz się. Nauczanie Kościoła w kwestii antykomcepcji kest jasno określone w Encyklice Humane Vitae.
. Kościół zawsze nauczał, że antykoncepcja jest działaniem wewnętrznie złym; chodzi o akty małżeńskie ubezpłodnione w wyniku świadomego zamiaru. To nauczanie należy uważać za ostateczne i nie podlegające zmianie. Antykoncepcja sprzeciwia się w sposób poważny czystości małżeńskiej, jest sprzeczna z dobrem przekazywania życia (aspekt rodzicielski małżeństwa), jest zaprzeczeniem wzajemnego daru małżonków (aspekt jednoczący małżeństwa). Rani ona prawdziwą miłość i neguje suwerenną rolę Boga w przekazywaniu życia ludzkiego"

Jedyny wyjatek okreslony jest w ponozszym przypadku:
Vademecum dla spowiedników

"Szczególną trudność przedstawiają przypadki współdziałania w grzechu współmałżonka, który

dobrowolnie i z rozmysłem powoduje ubezpłodnienie jednoczącego aktu [małżeńskiego]. Na pierwszymmiejscu należy odróżnić współdziałanie we właściwym znaczeniu od przemocy lub niesprawiedliwego
przymusu ze strony jednego z małżonków, czemu drugi faktycznie nie może się sprzeciwić. Takie
współdziałanie może być godziwe, kiedy zachodzą równocześnie trzy warunki:
- działanie małżonka współdziałającego nie jest już samo w sobie niegodziwe;
- istnieją proporcjonalnie poważne motywy dla podjęcia współdziałania w grzechu współmałżonka;

-próbuje się pomóc współmałżonkowi (cierpliwie, przez modlitwę, z miłością, przez dialog; niekoniecznie w tym momencie ani przy każdej sposobności) aby zaprzestał takiego postępowania.

Zatem jesli ktos nie spełnia powyzszych przesłanek po konsultacji ze spowiednikiem, stosujac prezerwatywe grzeszy ciezko niezaleznie jaka argumemtacja bedzie ten czyn usprawiedliwial.


Cz gru 12, 2019 20:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL