Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 269 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 18  Następna strona
 W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych? 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
@Kozioł
To ja przeniosłam do innego działu, bo ten temat jest o KK, a nie o prawosławiu.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


So gru 28, 2019 11:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
Małgosiu : rozróżniam Tradycję od tradycji i bardzo lubię luźno traktowane tradycje. Za to nie dostrzegam powodów dla których miałabym potrzebować Tradycji ani przesłanek aby uznać ją za coś wiarygodnego.

Co do daleko posuniętych interpretacji Biblii to mam na myśli choćby dogmaty, ustalenia na temat tego co jest grzechem a co nie oparte o naprawdę kolosalne rozszerzenia i modyfikacje znaczeń słów użytych w Biblii, itd, itp.

Kim jestem? Małgosiu, gdyby dało się to wyrazić słowami tak aby odbiorca to zrozumiał dzieliłabym się tym na prawo i lewo, ale tak samo jak dopóki nie spróbujesz charymojry jakiekolwiek opisy nie sprawią, że będziesz wiedzieć jak smakuje a jedynie wyrobisz sobie zbędne oczekiwania tak samo wygląda kwestia tego kim jesteśmy. Jedyną drogą do poznania odpowiedzi jest doświadczenie, tak samo jak żaden opis Boga nie może zastąpić doświadczenia Boga a jedynie zamyka umysł w ciasne ramy oczekiwań...

Małgosiu , wyraźnie napisałam co jest dla mnie punktem odniesienia dla weryfikacji praktycznej i nie jest to moje ego. Tak samo moje ego nie jest celem życia, ale narzędziem umożliwiającym realizację tego celu.
Tu chciałabym zapytać jak definiujesz ego? Dla mnie ego to system dzielący i klasyfikujący, który zawsze wszystko porównuje i dąży do tego aby to co uznał za swoje wypadało jak najlepiej. Przydatne narzędzie jeśli się z nim i obrazem jaki tworzy nie utożsamiamy.

Jeśli nie dostrzegasz co jest tym punktem odniesienia to powtórzę, bo wiem jakie problemy z dostrzeżeniem tego mogą kreować mechanizmy obronne ego:
Weryfikacja praktyczna u mnie polega na tym aby sprawdzić czy dane czynności, nawyki, założenia, koncepty itd przybliżają mnie do szczytu, który najprościej opisać jako punkt styczny najdoskonalszych form Życia, Dobra, Mocy, Miłości, Wolności, Prawdy i Piękna a punktem odniesienia jest punkt w jakim jestem odnośnie rozumienia i wcielania w życie tych wartości.

Alus- przecież doskonale wiem, że relację tworzy się tak na serio z obrazem osoby, z którą mówi się, że ma się relacje i dotyczy to nie tylko Boga, ale i ludzi. Nasze założenia, koncepty i potrzeby bardzo mocno kształtują obraz tego co doświadczamy. Istotne jest aby o tym pamiętać. Mój obraz Boga jest obrazem Boga, tak samo jak Bóg z cechami przypisywanymi mu w różnych religiach też jest obrazem Boga. Opis Prawdy to nie to samo co Prawda, a nawet najdoskonalsza mapa nie jest tym samym co terytorium.

Dla mnie bardzo dobrym opisem Boga jest punkt styczny najwyższych i najdoskonalszych form Życia, Dobra, Mocy, Miłości, Wolności, Prawdy i Piękna albo Byt ponad wszelkimi podziałami ( w tym ponad podziałem na byt i niebyt oraz na to co podzielone i to co zjednoczone).

Aby nawiązać relacje na poziomie umysłu potrzebny hest choćby odrobinę antropomorgiczny obraz Boga i mam na myśli kwestie właśnie umysłowe, potrzebę osobowej formy Boga.

Believing- zgadzam się, że wiele osób podążało na ten szczyt i wiele zwiedziło wyżyny jakich jeszcze nie doświadczyłam i chętnie korzystam z ich doświadczenia, ale jako iż trochę się już nachodziłam i pewne szczyty pośrednie udało mi się zdobyć nie zamierzam opierać się na poradach ludzi, którzy ewidentnie nawet na ten pułap nie doszli, bo są jedynie teoretykami.

Do tego na ten szczyt wchodzi się jakby siedmioma ścieżkami osobno, choć są z sobą powiązane. Użyję metafory gry: Wyobraź sobie, że wyższe wartości rozwijamy w umownej skali lvl i np jeśli z czegokolwiek masz poniżej 5poziomu nie możesz w żadnej wartości przekroczyć 10. Każdy poziom jest jakby małym szczytem gdzie czeka item dający kolejny lvl, ale głównym celem jest ostatni boss- szczyt gdzie stykają się wszystkie te wyższe wartości. Co ważne poszczególne szczyty wymagają zgromadzenia odpowiednich zestawów umiejętności na odpowiednich poziomach, np pewnego lvl Miłości nie da się zdobyć bez podrasowanej cierpliwości, troski, empatii czy sztuki wybaczania oraz wiedzy.

Wiem, że ta metafora nie jest doskonała, ale moim zdaniem sporo wyjaśnia.

Idziemy na ten sam szczyt, ale różnymi drogami, a co najwspanialsze- wcale nie trzeba zdobywać jazdego itemu, bo gdy spotkasz innego wędrowca można je jakby kopiować. Spotkanie nie musi być bezpośrednie, często wystarczy opis z którejś ręki. W ten sposób można np skopiować bardzo wiele od Jezusa ( serce mi mówi, że doszedł baaardzo wysoko), choć niestety aby skopiować najwspanialsze itemy potrzebuję podrasować swoje lvl, bo w niektórych kwestiach jakby zostałam w tyle ;)

Tak- uczciwość wobec siebie i innych jest bardzo istotnym itemem :)

W tej metaforze gry- narzędzi i zasad jakie proponuje i wymaga gildia KK najzwyczajniej nie potrzebuję, choć wielu jej członków zgromadziło cenne itemy które chętnie poznaję i kopiuję, bo zwyczajnie tak jest szybciej i wygodniej i mogę koncentrować się na wspinaczce w górę a nie na żmudnej eksploracji bocznych ścieżek.

Co ważne, rozmowy tutaj uważam za znakomitą okazję do kopiowania itemów/klocków i nauki umiejętności za co jestem Wam wszystkim ogromnie wdzięczna. Szczególnie cenne są dyskusje z osobami idącymi zupełnie innymi ścieżkami, jakby ja podchodzę od północy a ktoś od południa- oczywiste jest, że zebrał inny zestaw :)

Klocki od KK staram się przebierać, ale zwyczajnie większość jest niekompatybilnych, a cechy typu posłuszeństwo wobec autorytetów na drodze którą idę jest utrudnieniem tak samo jak uzależnienie od pewnych rytałów, których na dobitkę nie mogę wykonać sama lub z dowolnym towarzyszem.

Co do pytania o procent w którym nauczanie KK opiera się na Biblii na odpowiedź nie liczę, bo próba udzielenia jej w uczciwy sposób mogłaby zachwiać fundamentami, a tego ludzie religijni panicznie się boją, mimo, że światopogląd to nie budynek a raczej rakieta kosmiczna i celem jej budowy jest zwiedzanie kosmosu, fundamenty są potrzebne na pewnym etapie, potem trzeba wiele odrzucić, co nie znaczy, że były to zbędne elementy...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So gru 28, 2019 15:25
Zobacz profil
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
Irciu, Twoje spostrzeżenia na temat siedmiu powiązanych ścieżek na szczyt doprowadziły (w moim przekonaniu) do porównania religii jako odrębnych ścieżek. Dość ciekawe ujęcie tematu z mojego punktu widzenia przedstawiam tu:
viewtopic.php?p=1051169#p1051169
Irciu, a czym są dla Ciebie ścieżki prowadzące na szczyt?

Z ostatniej chwili, dość intrygujący artykuł, próbujący wyjaśnić kryzys w KRK.
Cytuj:
Czy Franciszek, ze swoją otwartością na ateistów i homoseksualistów, miłosierdziem wobec grzeszników i zagubionych, troskliwością wobec bezdomnych i ubogich, okazałby się miłym niezapowiedzianym gościem, gdyby zapukał do drzwi jednego czy drugiego pałacu biskupiego podczas wigilijnej nocy? Czy znalazłoby się dla niego wolne miejsce przy stole?
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/papiez- ... ol/8wlgfnc


So gru 28, 2019 17:40

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
Nie uważam religii za odrębnych ścieżek, to raczej systemy mówiące jak należy wchodzić na szczyt, jakie narzędzia powinieneś mieć, jaki typ ścieżek jest dobry a gdzie lepiej nie chodzić. Te systemy oczywiście zbydowały w pewnym sensie spore fragmenty drogi, wtyczyły i oznaczyły szlaki, ale mają wiele fragmentów wspólnych i docelowo prowadzą w tym samym kierunku jedynie inaczej to nazywając, inaczej kładąc akcenty.

Ważnym detalem analogii ze szczytem jest to, że nie chodzi tylko o to aby wejść na sam szczyt, ale aby zebrać odpowiednio dużo itemów, zbudować z nich jakby super item i móc przejść przez drugi portal czekajacy na szczycie. Bardzo chciałbym umieć to trafnie ubrać w słowa, ale z drugiej strony nie ma to sensu. Tak czy inaczej nikt za nikogo na szczyt nie wejdzie, a kolejki górskie oferowane przez różne religie mogą co najwyżej podwieźć pod któreś z schronisk górskich, które często wręcz zasłaniają najwyższy szczyt.

Kolejna sprawa- czy chodzi o samo zdobycie szczytu czy o widok na oceany niewiedzy jakie z niego widać to inna kwestia ;)

Generalnie bardzo dziękuję za podlinkowanie artykułu o papieżu Franciszku- pięknie i dobitnie wyrażono to co dla mnie jest oczywiste od dłuższego czasu.

Zauważmy, że Miłość to siła jednocząca i scalająca, w Miłości nie ma miejsca na podziały, na ważnych i ważniejszych, sługa i pan jednoczą się w jednej osobie...

Moc to nie to samo co władza, władca potrzebuje poddanych, osoba z Mocą się nią dzieli z każdym kto jest gotowy ją przyjąć razem z odpowiedzialnością jaką niesie.
Osoba z Mocą panuje sama nad sobą i służy innym aby też nauczyli się panowania nad sobą i nad Mocą... wie, że Moc jest dla każdego kto będzie gotowy i nie wciska, że tylko wybrani zasługują na jej namiastkę.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So gru 28, 2019 18:25
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 17, 2015 22:00
Posty: 101
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
Moim zdaniem przesłanie chrześcijaństwa jest proste: bądźmy dla siebie dobrzy, zamiast szydzić z kogoś,
kto jest od nas słabszy, postarajmy się mu pomóc.
Tymczasem jedynym biednym i potrzebującym, jakiego dostrzega Kościół, jest on sam.
Każda władza uzależnia, a kto ma wiele bogactw, boi się ich utraty.
Wygodne życie, w dostatku, w pałacach, w otoczeniu usłużnych ministrantów, zaślepiło wielu.
Zamiast bronić idei chrześcijańskich, bronią już tylko własnych interesów.


N gru 29, 2019 14:36
Zobacz profil
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
Cytuj:
Z ostatniej chwili, dość intrygujący artykuł, próbujący wyjaśnić kryzys w KRK.
Cytuj:
Czy Franciszek, ze swoją otwartością na ateistów i homoseksualistów, miłosierdziem wobec grzeszników i zagubionych, troskliwością wobec bezdomnych i ubogich, okazałby się miłym niezapowiedzianym gościem, gdyby zapukał do drzwi jednego czy drugiego pałacu biskupiego podczas wigilijnej nocy? Czy znalazłoby się dla niego wolne miejsce przy stole?
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/papiez- ... ol/8wlgfnc

Nad wyraz trafie ujęty problem polskiego Kościoła - Kościół to jest hierarchia. To są biskupi, księża i kardynałowie, czyli według owego księdza, my wszyscy wierni to jedynie bezwolne obce i barany :(


N gru 29, 2019 14:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
Alus napisał(a):
Cytuj:

Nad wyraz trafie ujęty problem polskiego Kościoła - Kościół to jest hierarchia. To są biskupi, księża i kardynałowie, czyli według owego księdza, my wszyscy wierni to jedynie bezwolne obce i barany :(

W KK jest hierarchia: papież, kardynałowie, biskupi, księża i inni duchowni; na dole drabiny świeccy. Kogo jest wśród świetych i blogosławionych najwięcej: duchownych. https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/alfabet.php3


N gru 29, 2019 17:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
IrciaLilith napisał(a):
Co do pytania o procent w którym nauczanie KK opiera się na Biblii na odpowiedź nie liczę, bo próba udzielenia jej w uczciwy sposób mogłaby zachwiać fundamentami, a tego ludzie religijni panicznie się boją


Skad ta wiedza, ze ludzie religijni panicznie boja sie uczciwej odpowiedzi?
Masz jakies dane na ten temat? Prorokujesz? Czy jest to Twoja radosna tworczosc?

Dżery napisał(a):
Moim zdaniem przesłanie chrześcijaństwa jest proste: bądźmy dla siebie dobrzy, zamiast szydzić z kogoś,
kto jest od nas słabszy, postarajmy się mu pomóc.

Niewatpliwie masz racje ale nie mozemy tez redukowac chrzescijanstwa tylko do moralnosci bo byloby ono kalekie.

Z Ewangelii, listow Pawla, Tradycji (wczesnochrzescijanskie pisma, Ojcowie Kosciola, sobory itp) wynika, ze Kosciol powinien opierac sie na 4 filarach (w jezyku greckim):

leiturgia (oddawanie czci Bogu, swietowanie swojej wiary)
martyria (dawanie swiadectwa, przepowiadanie)
diakonia (sluzba wobec potrzebujacych, sluzba dla wspolnoty)
koinonia (zycie we wspolnocie, budowanie wspolnoty).

Bez tych elementow nie mozna mowic o zywym chrzescijanstwie, o Kosciele.

Dżery napisał(a):
Każda władza uzależnia, a kto ma wiele bogactw, boi się ich utraty.
Wygodne życie, w dostatku, w pałacach,

To sa wielkie grzechy hierarchii i niektorych duchownych.

Alus napisał(a):
Nad wyraz trafie ujęty problem polskiego Kościoła - Kościół to jest hierarchia. To są biskupi, księża i kardynałowie, czyli według owego księdza, my wszyscy wierni to jedynie bezwolne obce i barany


Chyba ten Wielebny niewiele zrozumial z tego czym jest Kosciol. To smutne.

proteom napisał(a):
W KK jest hierarchia: papież, kardynałowie, biskupi, księża i inni duchowni; na dole drabiny świeccy.

Hierarchia byla od samego poczatku Kosciola. Tylko czy wszystko musi byc zhierarchizowane,scentralizowane i nieprawdopodobnie zbiurokratyzowane?

proteom napisał(a):
Kogo jest wśród świetych i blogosławionych najwięcej: duchownych. https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/alfabet.php3


To Twoim zdaniem dobrze czy zle? O czym to swiadczy?

_________________
ksiądz


N gru 29, 2019 19:55
Zobacz profil
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
IrciaLilith napisał(a):
Kolejna sprawa- czy chodzi o samo zdobycie szczytu czy o widok na oceany niewiedzy jakie z niego widać to inna kwestia

Co rozumiesz pod pojęciem "zdobycie szczytu"?

IrciaLilith napisał(a):
Ważnym detalem analogii ze szczytem jest to, że nie chodzi tylko o to aby wejść na sam szczyt, ale aby zebrać odpowiednio dużo itemów, zbudować z nich jakby super item i móc przejść przez drugi portal czekajacy na szczycie.

Zatem nie chodzi o zdobycie szczytu, lecz o zdobywanie poziomów. Trochę jak w grze komputerowej. Lubimy odkrywać jej różne poziomy, ale nie lubimy gdy się kończy.
Wszytko ma swój kres Irciu, choćby po to, by mogło narodzić się nowe.

IrciaLilith napisał(a):
kolejki górskie oferowane przez różne religie mogą co najwyżej podwieźć pod któreś z schronisk górskich, które często wręcz zasłaniają najwyższy szczyt.

Myślę, że kolejki górskie oferowane przez różne religie mogą jedynie wskazać różne drogi na szczyt. Nikt cię nie podwiezie. Stawanie się miłością dla bliźnich jest drogą którą każdy przechodzi sam. Zbierasz itemy pokonując własne słabości, cierpienia, brak zrozumienia, akceptacji.

IrciaLilith napisał(a):
Zauważmy, że Miłość to siła jednocząca i scalająca, w Miłości nie ma miejsca na podziały, na ważnych i ważniejszych, sługa i pan jednoczą się w jednej osobie...

Ale tylko Miłość z dużej litery. A taka, jak dotąd mi znana, jest tylko jedna.

IrciaLilith napisał(a):
Moc to nie to samo co władza, władca potrzebuje poddanych, osoba z Mocą się nią dzieli z każdym kto jest gotowy ją przyjąć razem z odpowiedzialnością jaką niesie.
Osoba z Mocą panuje sama nad sobą i służy innym aby też nauczyli się panowania nad sobą i nad Mocą... wie, że Moc jest dla każdego kto będzie gotowy i nie wciska, że tylko wybrani zasługują na jej namiastkę.


Raczej Miłość a nie Moc. Trochę brzmi jak moc z "Gwiezdnych wojen".

IrciaLilith napisał(a):
Generalnie bardzo dziękuję za podlinkowanie artykułu o papieżu Franciszku- pięknie i dobitnie wyrażono to co dla mnie jest oczywiste od dłuższego czasu.

I ja tak uważam. Mam też świadomość jak bardzo wiele łączy mnie ze wspólnotą kościoła pomimo "takich kwiatków". I nie uważam tego za słabość. Myślę, że to właśnie dzięki Miłości/Mocy mogę być tu gdzie chcę/ pragnę/potrzebuję.

Jak to mówią Irciu - wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Religie nie są doskonałe, ludzie nie są doskonali, jednak Bóg jako szczyt naszej drogi jest bytem doskonałym. Absolutem.


N gru 29, 2019 21:16

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czym jest szczyt- w metaforycznym obrazie to punkt, gdzie jednoczy się Życie,Dobro, Moc, Miłość, Wolność, Prawda i Piękno - wielkie litery są tu kluczowe. To punkt zjednoczenia z Bogiem, doskonałej suwerenności w jedności.

Czy da się tam zamieszkać na stałe? Czy ten szczyt czasem nie rośnie i nie należy go zdobywać na kolejnych poziomach gry kolejny raz? Nie wiem... i to jest piękne. Gra bez tajemnic, gdzie wszystko jest oczywiste i pewne sporo by straciła.
Może wszystko jest zapętlone i fraktalne?
A może zwyczajnie nie mamy adekwatnych słów aby cokolwiek o Tym powiedzieć.

Pewnie dlatego lubię opisy paradoksalne, bo pokazują, że temat znacznie przekracza ramy naszego języka, logiki, pojmowania.

KK wszystko stara się sformalizować, ale to co dobre w matematyce nie koniecznie jest dobre w duchowości.

Dla mnie Moc jest dopełnieniem Miłości, jej integralną częścią. Ogólnie gdy wymieniam umowne 7 wartości wyższych chodzi mi o to, że one idą w komplecie, tak jak tęcza wymaga całej gamy umownie nazwanych kolorów.

Może na przykładzie Miłości:
Czym będzie Miłość gdy nie pojdzie w parze z Życiem/rozwojem/poziomem fizycznym? Będzie tylko ideą, będzie martwa. Miłość wymaga namacalnych uczynków.
A Miłość bez Dobra? To kolejne zaprzeczenie Miłości, zła miłość... miłość bez przyjemności, bez pozytywnych emocji. Zaprzeczeniem Dobra jest też przegięcie w drugą stronę- zagłaskiwanie na śmierć, koncentracja na chwilowej przyjemności kosztem celów długoterminowych.
A Miłość bez Mocy? To miłość bezsilna, oczekująca lub miłość agresywna, natarczywa, zniewalająca, pełna gry w władcę i poddanego, kata i ofiarę...
A Miłość bez Wolności? Zniewolenie wyklucza Miłość,to jedynie patologiczna miłość zaborcza. Brakiem Wolności jest też samowola godząca w wolność innych.
A Miłość bez Prawdy? Zakłamana miłość, pełna iluzji, niewiedzy i ignorancji to nie Miłość.
A Miłość bez Piękna, bez harmonii, bez zachwytu i głębokiej duchowości?

Co do KK to właśnie Miłości tam brakuje, może jest w niektórych członkach, ale myśląc o całej organizacji, strukturze, zasadach i wymaganych wierzeniach nie widzę Miłości, a jedynie jej ograniczone formy, takie z poważnymi brakami. Największym jest moim zdaniem brak szacunku hierarchii wobec wiernych, traktowanie ich jak stada bezmyślnych owiec, gdzie na dobitkę nawet owi pasterze nie dostrzegają potrzeb owiec...

Zgadzam się, że Bóg jest szczytem, jeśli potrzebuję czegoś co przygotowała jakaś religia, jakiejś ścieżki, placu treningowego, mapki czy przewodnika nie odrzucam tylko dlatego, że to dzieło religii, ale nie potrafię uznać, że aby z tego korzystać muszę brać to w całości, rezygnując z darów innych religii. To jakbym szukając wiedzy miała uznać, że tylko jedno wydawnictwo daje dobre informacje i że zawsze są one dobre. Przecież to absurd.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N gru 29, 2019 22:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 17, 2015 22:00
Posty: 101
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
bramin napisał(a):
Z Ewangelii, listow Pawla, Tradycji (wczesnochrzescijanskie pisma, Ojcowie Kosciola, sobory itp) wynika, ze Kosciol powinien opierac sie na 4 filarach (w jezyku greckim):

leiturgia (oddawanie czci Bogu, swietowanie swojej wiary)
martyria (dawanie swiadectwa, przepowiadanie)
diakonia (sluzba wobec potrzebujacych, sluzba dla wspolnoty)
koinonia (zycie we wspolnocie, budowanie wspolnoty).

Prawda Bramin, ale to wszystko Żydzi mieli już wcześniej. Mieli też zwyczaj uważać, że jak ktoś ma problem, np. nie może mieć dzieci, to można mu dokopać, bo jest "gorszy".

Cytat z artykułu:
Cytuj:
Największym zagrożeniem dla religii są nie ateiści, bezbożnicy, ale ludzie, którzy mówią o sobie, że są głęboko religijni,
i podkreślają, jak bardzo są "wiernymi synami Kościoła". To właśnie tacy ludzie skazali Jezusa z Nazaretu na śmierć.
Co się stało z naszym Kościołem, że najlepiej czują się w nim ci, którzy z otwartą przyłbicą mówią, że są ksenofobami,
nacjonalistami i rasistami?


N gru 29, 2019 22:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
Dżery napisał(a):
Prawda Bramin, ale to wszystko Żydzi mieli już wcześniej.


Z tym bym polemizowal.

Dżery napisał(a):
Mieli też zwyczaj uważać, że jak ktoś ma problem, np. nie może mieć dzieci, to można mu dokopać, bo jest "gorszy".


To bylo zakorzenione w tradycji biblijnej i zydowskiej mentalnosci.
Brak dziecka to brak blogoslawienstwa Bozego.
Posiadanie dzieci bylo swego rodzaju ubezpieczeniem zdrowotnym i emerytalnym.
Nie miales dziecka, miales przechlapane pod kazdym wzgledem.

Dżery napisał(a):
Cytuj:
Największym zagrożeniem dla religii są nie ateiści, bezbożnicy, ale ludzie, którzy mówią o sobie, że są głęboko religijni, i podkreślają, jak bardzo są "wiernymi synami Kościoła". To właśnie tacy ludzie skazali Jezusa z Nazaretu na śmierć.


Wiesz @Dzery to fajnie brzmi ale to takie powiedzonko jak wypowiedz typu:"ci wszyscy, co chodza do kosciola to obludnicy bo np. bija zone, pija wodke, chca sie tylko pokazac itd. i z tego powodu ja nie chodze do kosciola".

Dżery napisał(a):
Co się stało z naszym Kościołem, że najlepiej czują się w nim ci, którzy z otwartą przyłbicą mówią, że są ksenofobami,
nacjonalistami i rasistami?


Ja nie chce zaprzeczac, ze w szeregach katolikow znajduja sie nacjonalisci, rasisci i Bog wie kto jeszcze. Tylko znowu, czy oni czuja sie dobrze w Kosciele?
Smiem watpic. Oni raczej uwazaja, ze wszyscy biskupi sa Zydami albo masonami i trzeba Kosciol jakos oczyscic, papa Franciszek to lewak, reformy soborowe to robota masonerii itp.

Inna sprawa to tendencja wsrod niektorych liberalnych dziennikarzy lub katolikow do przylepiania etykietek faszysty, nacjonalisty, ksenofoba, rasisty, tym, z ktorymi sie nie zgadzaja.
Tym, ktorzy maja wlasne zdanie, watpliwosci, ktorzy nie plyna z pradem politycznej poprawnosci.

Trzeba rozroznic krytyczne spojrzenie na jakas sprawe od wypowiedzi nawolujacych wprost do nienawisci i pogardy.

_________________
ksiądz


N gru 29, 2019 23:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
Powiedzmy, że można jakimś cudem uwierzyć w dogmaty- pytanie za 100punktów : w jakim to celu miałabym należeć do KK? Konkretnie- co to daje? Tak się składa, że z mojego punktu widzenia 'oferta' jest skrajnie nieatrakcyjna. Nie chodzi o wymagania, bo mój system wymaga patrząc z boku o wiele więcej, choćby czasowo czy pod względem wymagań etycznych i kształceniowych, zwyczajnie nie dostrzegam niczego co należność do KK miałaby mi dać w kwestii potrzeb duchowych. Ja chcę się rozwijać duchowo, a korzystanie z przydatnych technik, konceptów czy tekstów powstałych w ramach katolicyzmu nie wymaga przecież bycia katolikiem.

Mamy ludzi niezainteresowanych duchowością- im KK zwyczajnie nie jest potrzebny, chyba, że z jakiś przyczyn uznali, że ślub kościelny ładniej wygląda ( praktykujący niewierzący), mamy ludzi zainteresowanych duchowością- co im KK oferuje? Czy oferuje cokolwiek co jest niedostępne dla niekatolika?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn gru 30, 2019 0:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
IrciaLilith napisał(a):
Powiedzmy, że można jakimś cudem uwierzyć w dogmaty- pytanie za 100punktów : w jakim to celu miałabym należeć do KK? Konkretnie- co to daje?
Najlepiej z takim się spotkać i na spokojnie porozmawiać. Wiem: wielu nie ma ochoty; wielu rzeczywiscie nie widzi żadnych korzyści; są jednak tacy, być moze margines, którzy potrafią podzielić sie własnym pozytywnym doświadczeniem wiary katolickiej: bez nawracania i moralizowania.


Pn gru 30, 2019 1:03
Zobacz profil
Post Re: W którą stronę zmierza KK ? Dlaczego ubywa wiernych?
proteom napisał(a):
Alus napisał(a):
Cytuj:

Nad wyraz trafie ujęty problem polskiego Kościoła - Kościół to jest hierarchia. To są biskupi, księża i kardynałowie, czyli według owego księdza, my wszyscy wierni to jedynie bezwolne obce i barany :(

W KK jest hierarchia: papież, kardynałowie, biskupi, księża i inni duchowni; na dole drabiny świeccy. Kogo jest wśród świetych i blogosławionych najwięcej: duchownych. https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/alfabet.php3

A kto w KK przesądza o beatyfikacji/kanonizacji, czy aby nie li tylko duchowni?
Ilu duchownych wyrażało niechęć objawieniom Maryi dzieciom w Fatimie, Kibeho, Medjugorje. W tym ostatnim to duchowni szerzą negatywne opinie i widzących.
A ilu duchownych postrzegało i przedstawiało dewianta o. Maciela jako wzór świętości, ukrywając jego niecne życie i wikłając św Jana Pawła II w promowanie pedofila.

Ircia - dlaczego miałabyś przynależeć do Kościoła - oczywiście Twój wybór, ale to Jezus zapewnił: Gdzie dwaj lub trzej zgromadzeni są w imię Moja, tam ja jestem pośród nich.


Pn gru 30, 2019 8:29
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 269 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL