Dobrze że uszczegółowiłaś. Podobnie jak Ty uważam celibat za przeżytek. Zdumiewa mnie wypowiedź kardynała o "kapłanach drugiej kategorii". Dlatego ciekawi mnie opinia tych którzy godzą kapłaństwo z małżeństwem. Przypuszczam, że nie czują się "kapłanami drugiej kategorii."

Będzie się działo
https://www.money.pl/gospodarka/zmiany- ... 9489a.html
Czyżby jednak PiS postanowił popełnić samobójstwo polityczne? Przecież to uderzenie we własny elektorat

No i krety. Tym razem nie udało się: https://koduj24.pl/morawiecki-chcial-za ... 2DVMwexI9Q

I ustawa o sadach przeszła. Ciekawe jak będzie się dalej rozwijać sytuacja?

Tak jak dotychczas. W kwestii wymiaru sprawiedliwości mamy obecnie sytuację jak w Donbasie - klincz. I tak będzie dopóty, dopóki nie zacznie to wpływać negatywnie na gospodarkę, czego na razie w ogóle nie widać.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... NVNGU2_3a0
I co teraz? Pat czy szach?

Raczej pat do czasu orzeczenia TSUE.
W koncu inwestorzy zagraniczni zaczna uciekac nie bedac pewni jednosci polskiego prawa z unijnym, ale jakis czas to jeszcze potrfa.

Będzie dalsza wojna PiS kontra opozycja. Ziobro juz się wypowiedział ze jest spór kompetencyjny pomiędzy SN a Sejmem i dopóki nie wypowie się TK to działanie w tej materii SN są zawieszone. I będzie jak zwykle zwarcie i .... ciąg dalszy nastąpi.

Transparency International opublikowało indeks percepcji korupcji za 2019 rok.

https://www.transparency.org/cpi2019

Oczywiście rok 2019 jest kolejnym, w którym korupcja w Polsce wzrosła. Od 2015, początku pisowskiej okupacji, kiedy była najniższa w historii, a Polska była drugim najmniej skorumpowanym krajem postkomunistycznym na śwecie, indeks CPI spadł w Polsce z 63 do 58 pkt.

Jak widać narzekania, że PIS nie potrafi przeforsować swojego programu, są nieadekwatne. Polityka okupanta jest bardzo skuteczna, a jej cel, czyli zniszczenie Polski i sprowadzenie jej do poziomu Mołdawii i Białorusi jest realizowany z żelazną konsekwencją.

pilaster wyraznie gra w team PiS, bo wspiera ich polityke sklocania i dzielenia Polakow.
PiS i jego polityka jest wysoce szkodliwa dla Polski, ale na pewno PiS nie jest zadnym okupantem. Zdecydowana grupa Polakow takiego rzadu chce i nikt nie ma prawa im odmawiac obywatelstwa wspolnej Polski

Skonczy to sie katastrofa, ale wielu ludzi woli popelniac wlasne bledy niz uczyc sie na cudzych i to jeszcze "obcojezycznych".
Miejmy nadzieje, ze chociaz sie czegos z tej katastrofy (o sobie i ponoszeniu konsekwencji wlasnych wyborow) naucza.

PIS nie prowadzi żadnej polityki "skłócania Polaków", ponieważ PIS za Polaków uznaje jedynie PIS i jego sympatyków.

Kto nie popiera PIS, dla PIS nie jest żadnym Polakiem, tylko zdrajcą, ubecką mordą, masą polskojezyczną, układem, targowicą, larwą, osobą wypraną z poczucia polskości, osobą o pokroju oficerów WSI (wszystkie inwektywy autentyczne).

Dla PIS istnieje w Polsce tylko stronnictwo patriotyczne, vel "niepodległościowe" (czyli PIS) i "zdrajcy" - wszyscy pozostali, co PIS niejednokrotnie jednoznacznie i bez niedomówień deklarował.



A czym?



Były grupy które w Polsce chciały nawet rzadów Hansa Franka (np goralenvolk) o rzadach Bieruta, czy Gierka, które miały całkiem duże poparcie (Gierek nawet momentami większe niż PIS) nie wspominając.

PIS nie tylko po prostu prowadzi Polske do katastrofy. On do tej katastrofy dąży całkiem świadomie i konsekwentnie wcale tego nie tając i nie ukrywając - sam Kaczyński deklarował, że może nawet obniżyć polski PKB, byle tylko PIS rządził.

I co z tego? Dalej nie jest okupantem, bo wygral demokratyczne wybory.
Mozesz, oczywiscie, podwazac demokracje, ale kim wtedy ty bedziesz? I czym chcesz ja zastapic?

Nie do końca. PiS od czasu do czasu próbuje stworzyć jakąś wizję „prawdziwej opozycji” i przeciwstawiać ją „opozycji totalnej”. Za poprzedniej kadencji próbowano uczynić coś takiego z Kukiza. Potem zdawało się, że do tej rangi urosną narodowcy, ale jednak zrezygnowano z tego projektu. Mimo wszystko potrzeba istnienia jakiejś „opozycji reglamentowanej” jest w PiS dostrzegana.
Już to omawialiśmy na ateiście i uzasadniałem, dlaczego to nie żaden dowód na „świadome dążenie do katastrofy”.

Nie zmienia to faktu, że jest okupantem. Władzą bezprawną, której celem jest nie dobrobyt i pomyslnośc kraju i jego mieszkańców, ale wręcz przeciwnie - kraju tego zniszczenie i osłabienie oraz doprowadzenie mieszkańców do nędzy.

W końcu Łukaszenko też wygrywa wszystkie demokratyczne wybory. I Putin...