Proszę wyrażać się jednoznacznie. W zacytowanym przeze mnie fragmencie postu wyraźnie jest odmowa wszelkich praw ateistom. Koniec tematu. Dalszy ciąg będzie uznany za awanturnictwo.

Posługiwanie sie cytatami biblijnymi w takim kontekście jest sporym nadużyciem i niezbyt dobrze świadczy o autorce tego tekstu.
Jestem zniesmaczony i oburzony. Swoim politycznym frustracjom można dać ujście w inny sposób.
O ile sie nie mylę, w dalszym ciągu jestem na katolickim forum.

Proszę Panią, w Internecie, czy poza nim obowiązuje nas wszystkich kultura. Ja nie mam dwadzieścia, czy trzydzieści lat, żeby sobie tu ktoś wycierał moją osobą usta. Jeśli sam zwracam się do użytkownika "zefciu" per "Pan/i", to minimum kultury wymaga, aby zwracać się do mnie z nie mniejszym szacunkiem. Tym bardziej, że jestem dużo starszy.

Odnośnie imienia. Zauważyła Pani jak wyglada mój nick? Jest bezosobowy, ale w podpisie podaje własne imię i pierwszą literę nazwiska. Nick "zefciu" nic mi nie mówi na temat płci, próbowałem ją ustalić na koncie użytkonika "zefciu", ale tam również nie ma żadnej informacji.
Ja mam przepraszać? Za co?
Chyba za to, że w bardzo miły sposób zwróciłem się na priv. z prośbą do moderatora "zefciu" o pomoc. W odpowiedzi już nie na priv, tylko tu, na forum dostałem bardzo niemiły komentarz.

Proszę nie udawać. Pytanie o płeć z sugestią gebder jest niewłaściwe i obraża. Za to należy przeprosić.
Domaga się Pan (robię wyjątek w tytułowaniu) szacunku, a sam obraża. Szacunku nie uzyskuje się ze wzgledu na wiek, a na kulturę wypowiedzi i nie zmieni tego ani "Pan", ani "per ty".
Co do imienia: nikt nie ma obowiązku ujawniania swojego imienia na forum i nie miał nawet wtedy, kiedy o RODO nikt nie słyszał. Takie są prawa internetu i albo się Pan do nich dostosuje, albo zakończy z nim przygodę. To samo dotyczy podawania swojego wieku. Skąd Pan wie ile lat ma zefciu, że ma pewność iż jest od niego starszy? Jak na razie to Pańskie posty zawierają jedynie pretensje do róznych portali, szczególnie do DEON (ciekawe, że ja nie mam złego doświadczenia związanego z dyskusja na tym portalu, no, ale ja nie atakuję tam nikogo, a odnoszę się do treści), że źle Pana traktują. Wyjaśnienia zefcia i jego osobiście też Pan zaatakował.

Pani Małgosiu, szacunek należy się każdemu człowiekowi, bez względu na wiek, pochodzenie, czy kolor skóry. Jednak wiek, np. siwa głowa, ma swoje prawa i domaga się większego szacunku.
I jest to standard w cywilizowanym świecie, w chrzescijaństwie tym bardziej. Szacuję wiek użytkownika "zefciu" na ok. 40 lat, może trochę mniej. Określając go w tym przedziale pisałem, że jestem o całe pokolenie od niego starszy. W moim pokoleniu nikt by się nie wyraził w ten sposób: "przyfruń i strzel laserem z oczu", albo "jak kot przebiegnie drogę to trzeba splunąć przez lewe ramię" - to jest infantylne, opisowe gadanie niepotrzebnie rozbudowujące formę, tym samym odbiegające od meritum rozmowy.
Zwróciłem się bardzo kulturalnie do tego moderatora na priv o pomoc. Nie odpowiedział mi w ogóle na priv., tylko na forum ogólnym. Jego odpowiedź brzmiała tak: "Nie mam pojęcia, dlaczego w ogóle próbowałeś zrobić coś tak bezsensownego" (chodziło o przesłanie owego screena). To nie było bezsensowne. Gdybym ja kiedykolwiek do osoby starszej o 25-30 lat zwrócił się w ten sposób, to najzwyczajniej dostałbym w twarz (i słusznie).
Moderator to nie jest zwykły, szeregowy użytkownik. Swoim zachowaniem winien być spolegliwy i miły, dążyć do załagodzenia wszelkich konfliktów, a nie odwrotnie. W mojej opinii moderator "zefciu" powinien co najmniej zastanowić się i przemyśleć swoje zachowanie. Jego ostatni komentarz w "moim" wątku jest zwykłym czepialstwem, nie potwierdzonym żadnymi faktami. Może jedynie odnośnie ACTA, ACTA2 ma trochę racji. Ale w głównym wątku nie ma jej wcale i sądzę, że jest tego świadomy.

O swoim imieniu pisałem tylko w tym sensie, że skoro mój nick nie wskazuje na płeć, to ja dodatkowo podaję swoje imię. Wiem, że nie jest to obligatoryjny wymóg na tym portalu, ale podanie swej płci winno nim być. Ja nie mam żadnych wątpliwośći, że Pani jest Kobietą i ma na imię Małgosia (choć nick jest nieco inny). W przypadku użytkownika "zefciu" nie da się w żaden sposób określić płci i to jest tego pana zaniedbanie.

Co do Pani uwag tyczących wątku " Cenzura prewencyjna" widzę spore rozbieżności ze stanem faktycznym. Postaram się to uzupełnić i jaśniej przedstawić swoje stanowisko. Dziękuję za rozmowę, pani Małgosiu.

A wykorzystywaniem kościołów do okazywania pogardy, kłamstw, uzyskiwanie kolejnych zwolenników, przez polityków, a i często przez duchownych, nie czujesz sie zniesmaczony?

Łżesz! Nie wysłałeś mi niczego na priv!
zefciu to zdrobnienie od „Zefir”. Jest to popularna w języku polskim forma zdrabniania poprzez użycie formy Vocativus pro Nominativo. Zjawisko to występuje tylko w rodzaju męskim. Nie mówimy „Krysiu przyszła”. Wyłącznie „Jasiu przyszedł, Rysiu śpiewa, misiu wyszedł z lasu”. Fakt, że masz problem z określeniem rodzaju gramatycznego słowa „zefciu” świadczyć mógłby o tym, że masz poważne problemy z językiem polskim. Byłoby to śmieszne u człowieka, który ogłasza arbitralnie, kto jest, a kto nie jest Polakiem. Oczywiście nie jest to, jednak, prawda. Po prostu chciałeś mnie obrazić i sprowokować, zatem wymyśliłeś na to pierwszy lepszy, bzdurny pretekst.
Każdy czytający Biblię wie, że według judeochrześcijańskiej tradycji imię otrzymuje się nie przy urodzeniu, ale na 8 dzień po nim, albo na chrzcie.
Proszę wskazać taką wypowiedź, w której nie okazałem Ci należnego szacunku.
Na tym forum jesteśmy wszyscy anonimowi. Ty jeszcze bardziej niż ja. Zatem każdy może sobie przypisać dowolne cechy i zasługi, a potem oczekiwać szczególnego szacunku.
No nie. Jest to, w pierwszym przypadku reductio ad absurdum, a w drugiem – analogia mająca na celu wykazanie błędności Twojej argumentacji. Nie uważam, żebym nie miał prawa użyć takich zabiegów retorycznych w tym kontekście.
Uzasadniłem, dlaczego takie działanie jest bezsensowne. Jeśli uważasz, że jest sensowne, przedstaw dowolną korzyść płynącą z wklejania tekstu w formacie obrazka.
Proszę odnieść się do konkretnych argumentów w tamtym wątku.
Nie ma czegoś takiego. Używanie określenia „ACTA2” świadczy o intelektualnej nieuczciwości.

Szacunek należy się każdemu człowiekowi, bez względu na wiek, pozycję społeczną i inne, jedynie z tego tytułu, że jest człowiekiem. Szacunek to nie stanie na baczność przed siwą głową, a np. pomoc w potrzebie. W tej definicji nie mieści się bezwzględne posłuszeństwo, czego się domagasz. Ja się tego nie domagam i potrafię przyjąć na klatę nawet ostrą uwagę, jeśli jest zasadna. Wg Twojej zasady mam pełne prawo do tego rodzaju uwag, bo jak zdążyłam się zorientować, jesteśmy z jednego pokolenia.
Inną sprawą jest domaganie się szacunku ze względu na siwą głowę. Tu widzę brak szacunku dla kogoś, kto tej siwej głowy nie ma. Tak więc chcąc być szanowanym, należy szanować innych.

Nie, moderator to nie tylko zwykły użytkownik. Jego obowiązkiem m.in. jest dbać o kulturę wypowiedzi. Spolegliwy? Litości!!! Dopiero byłby bałagan na forach, gdyby moderator podporządkowywał się żądaniom userów.

Jeśli coś jest bezsensowne, to jest bezsensowne i nie widzę powodu, aby tego nie wskazać. A przemoc jest karalna niezależnie od wieku używającego przemocy.

To, że faktycznie mój nick zgadza się z imieniem, nie znaczy, że mógł mieć inne imię. Kiedyś miałam tu inny nick, też imię (zmieniłam, aby było wiadomo, że jestem tą samą osobą co na innym forum). Też byłbyś pewny, że tak mam na imię?

Zawsze kulturalnie można o to zapytać.

Posłużyłem się określeniem "spolegliwy" w jego pierwotnym znaczeniu, że powinno się polegać na moderatorze i na tym co mówi. Może precyzyjniej byłoby pisać o koncyliacyjności w wypowiedziach "modów" i łagodzeniu atmosfery dyskusji. Z pewnością "mod" nie powienien denerwować użytkowników i podgrzewać ton debaty, mówić nieprawdę, czy stosować chwyty erystyczne.
Dlatego lepiej w tej roli spełniaja się kobiety.

Gdyby Pani napisała, że przykładowo nazywa się: Iwona księżniczka Burgunda, przyjąłbym to bez zmróżenia oka. Ufam ludziom, nawet jeśli w myśleniu używam metod krytyczno-sceptycznych.

Proszę udowodnić powyższe, a szczefólnie kłamstwo moderstorów i nie jest to prośba uniżona, a polecenie. Proszę też zastosować się do wyjaśnień administratora w osobie Asienkki i zaprzestać używania tytułu pan/pani.

Uwagi moje były ogólne, dotyczyły ogólnie pracy moderatorów. Jesli wg Pani ta praca winna wygladać inaczej, prosze napisać, z czym sie Pani w mojej wypowiedzi nie zgadza. I przenoszę się juz do wątku "Cenzura prewencyjna", bo w zasadzie to tam toczy się dyskusja w której chcę brać udział.

Przysięgam na wszystko, co święte, że napisałem i wysłałem wiadomość na priv. do moderatora "zefciu" z prośbą o pomoc. To było wtedy, kiedy nie mogłem sobie poradzić z wysłaniem screena. Czy ona doszła, czy nie doszła do adresata, tego nie wiem. Ale pisanie do mnie "Łżesz" jest kłamstwem i nie życze sobie, aby zwracano się do mnie w ten sposób.

W tamtym wątku piszesz, że tamtejsza dyskusja zeszła na takie tory, że brać w niej udziału nie chcesz. Sam nie wiesz, o co Ci chodzi.
Daj sobie spokój z takimi akcjami, bo to nie po chrześcijańsku. Nawet ja, który mam doświadczenie z używaniem forum czasem czegoś tam „nie dokliknę”. Ostatnio miałem taką sytuację z banem czasowym dla użytkowniczki Alus – byłem przekonany, że go wlepiłem, a nie wlepiłem. Prawdopodobnie nie kliknąłem potwierdzenia akcji.
Ale przecież możesz sprawdzić zamiast zuchwale łamać nakazy Ewangelii. Ja zanim zarzuciłem Ci kłamstwo upewniłem się, że nie przeoczyłem jakiejś wiadomości od Ciebie. A Ty się od razu klniesz na świętości.

Być może ja również nie kliknąłem potwierdzenia akcji. Prosiłem na początku, by wybaczyć mi niezgrabność poruszania się na tym forum. Ale napisałem komentarz i go wtedy wysyłałem.

Pana uwaga "Łżesz" jest nie tylko nieprawdziwa (bo ja nie kłamię, a Pan mi to zarzuca), ale i chamska.
"Łżesz" - takiego języka to może Pan używać w stosunku do swojej rodziny, ale nie do mnie!
Zgłaszam to do administracji, aby Panu uświadomiono, gdzie są granice, w których może się Pan poruszać.

Bardzo proszę również nie wypowiadać się już (jako użytkownik) w wątku, który założyłem - "Cenzura prewencyjna". Pan całkowicie dezorganizuje debatę, bezzasadnie czepia się każdego zdania (jak w maglu), wcale nie "słucha", co się do niego mówi i jest "odporny" na argumenty. To ja pierwszy Pana zobowiązałem do wskazania artykułów o. J. Siepsiaka SJ, w których nie nawiązuje do bieżącej polityki, a Pan ze mną gra w ping-ponga i przerzuca to zobowiązanie na mnie. Tak się bawią małe dzieci, to jest całkowicie niedojrzałe zachowanie. Z powyższego proszę już sie w tym wątku nie wypowiadać (psuje Pan debatę). Dziękuję.