Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 5:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 363 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następna strona
 Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Kozioł napisał(a):
@IrciaLilith
Grunt to sobie wytłumaczyć dlaczego nie chce się wierzyć.
Filozofia Arystotelesa wiary nie zastąpi.

Trudno mi się odnieść, bo choć podzielam niektóre poglądy Arystotelesa to właśnie jedynie niektóre. Zresztą uważam, że wierzę w aż za dużo rzeczy, z tym że w nic na 100% i tym samym w nic na zero. Tak, dotyczy to także powyższego stwierdzenia, bo może jednak...

Cytuj:
Samo chrześcijaństwo poznałaś bardzo powierzchownie skoro widzisz w nim głownie praktyki religijne. Niby duchowość jest ci bliska a ducha nie postrzegasz. Dla mnie rytuały są tylko dodatkiem, ozdoba, czasem narzędziem.
A poradzisz sobie bez tych dodatków skoro to tylko dodatki. Z przydatnych narzędzi nie rezygnuję tylko dlatego, że wytworzyła je firma której inne produkty uznaję za zbędne dla mnie. Tak jak nie odrzucam dorobku Rumiego tylko dlatego, że wywodzi się z Islamu, tak samo nie odrzucam dorobku wielu znakomitych katolików. Z tym, że to iż nazywam kogoś znakomitym nie oznacza że zgadzam się z jego wszystkimi poglągami czy, że traktuję jako autorytet, a szczególnie jako niepodważalny autorytet.

Cytuj:
Choć przyznaje, że chrześcijaństwo nie jest zewnętrznie spójne, to twoja postawa jest pełnym chaosem. Raz czerpiesz ze starożytnej filozofii, raz z buddyzmu (i to takiego zniekształconego przez europejska filozofię), raz z chrześcijaństwa, ze wszystkiego bierzesz po garści i tworzysz chaotyczny kolaż.
Dla Ciebie to chaos, dla mnie ekscytująca budowla z klocków będąca w trakcie budowy, której końca nie przewiduję.

Cytuj:
Czujesz sie z tym dobrze? OK.



Cytuj:
Jednak praktykowanie medytacji nie zalicza ciebie do jakiegokolwiek grona wierzących czy wierzących w ogólności.
A co jest Twoim zdaniem wymagane aby zaliczać się do wierzących w ogólności? Rozumiem , że wiara w Boga, w transcendentną rzeczywistość i eksplorowanie jej za pomocą technik medytacyjnych to za mało. I mówimy o wierze typu religijno-duchowego, tak? Bo jeśli o wierze jako o głębokim przekonaniu nie opartym na twardych dowodach to każdy jest wierzący.


W sumie mam to co chciałam- wyleciałam z wszelkich pudełek:
Dla wierzących nie jestem osobą wierzącą, dla niewierzących jestem wierząca.
Dla ludzi religijnych jestem niereligijna, a dla nie religijnych religijna, bo przecież wynika to z religare;)
Ateiści nie zaliczą mnie do swojego grona, teiści też nie, bo to jak doświadczam Boga nie jest kompatybilne z cechami jakie Bogu przypisują.
Dla tych uznających się za prawicę jestem lewakiem, dla tych z lewej strony prawicowcem...


Poza pudełkami rozpościera się łąka wolności od pudełek, ale równoczesne korzystanie z wszystkich pudełek do woli, według własnych potrzeb, chęci i zachcianek to moim zdaniem jeszcze ciekawszy poziom.

Może to jest najlepszy powód dla którego nie wybieram KK- nie lubię być ograniczona przez jakiekolwiek pudełka i to chyba niezależnie od tego jakie wygody i cuda na kiju nie tylko obiecywały, ale i realnie dawały.
Zwyczajnie nie zamierzam tracić swojej suwerenności. Umowy i owszem, ale tak samo korzystne dla obu stron. Przynależność do KK nie daje mi niczego czego bym nie miała dostępnego będąc tzw własnowiercą wymagając np olania potrzeb mojego umysłu i uwierzenia w dogmaty czy w potrzebę sakramentów.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr mar 18, 2020 16:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1385
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Neuro napisał(a):
(1) Autorytet bierze się z namaszczenia Ducha Świętego, który prowadzi Kościół.
Cytuj:
... natomiast wieczne męki w piekle są diabelskim wymysłem przyjętym przez ludzi, którzy nie poznali Boga i Jego sprawiedliwości oraz mają zamiłowanie do sadyzmu.
(2) Co nie dowodzi, że nie istnieją.

(1) Pełna zgoda. Czy jednak Duch Święty jest zobowiązany do namaszczenia papieża bądź biskupa tylko dlatego, że zostali wybrani przez ludzi? Dla mnie oczywiste jest to, że człowiek może jedynie zgodzić się z Bożym wyborem, potwierdzonym namaszczeniem.
(2) Ze Słowa Bożego wynika, że ich istnienie byłoby czymś absurdalnym.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Śr mar 18, 2020 19:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10
Posty: 417
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Kozioł napisał(a):
Każdy człowiek jest z gruntu grzeszny sam w sobie niezdolny do dobra
Miód na moje serce. Poniekąd czuję się w ten sposób rozgrzeszony :D

Choć jednak za bardzo to akcentują.
Moim odczuciom najbliżej do starokatolicyzmu.
Chromolić rozum. Jeśli dzięki temu będę się czuć lepiej, to niech żyje wiara.

Wybawiony napisał(a):
(1) Pełna zgoda. Czy jednak Duch Święty jest zobowiązany do namaszczenia papieża bądź biskupa tylko dlatego, że zostali wybrani przez ludzi? Dla mnie oczywiste jest to, że człowiek może jedynie zgodzić się z Bożym wyborem, potwierdzonym namaszczeniem.
To właśnie Duch Święty sprawia że zostaje wybrany taki a nie inny papież...

Cytuj:
(2) Ze Słowa Bożego wynika, że ich istnienie byłoby czymś absurdalnym.
Czy absurdalne oznacza niemożliwe? Może to my po prostu coś źle rozumiemy...



Dzisiaj poprosiłem Boga (chrześcijańskiego, ale tego dobrego, który jest miłością) o pomoc. Prosiłem gorliwie, więc otrzymałem ją już w ciągu pół godziny. Polecam.

Tak, buddyzm jest pomocny. Buddyzm działa.
Tak, chrześcijaństwo jest pomocne. Chrześcijaństwo działa.

Buddyzm oferuje różne przydatne techniki, ale jednak w sytuacjach naprawdę kryzysowych, jak trwoga to do Boga się zwracam o pomoc.

_________________
Pokój wam.


Śr mar 18, 2020 22:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1385
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Neuro napisał(a):
(1) To właśnie Duch Święty sprawia że zostaje wybrany taki a nie inny papież...

Cytuj:
Ze Słowa Bożego wynika, że ich istnienie byłoby czymś absurdalnym.
(2) Czy absurdalne oznacza niemożliwe? Może to my po prostu coś źle rozumiemy...


(3) Tak, buddyzm jest pomocny. (4) Buddyzm działa.

(1) Skąd wiesz? Może w ogóle się do tego wyboru nie miesza...
(2) Bóg jest Bogiem porządku a nie zamieszania. Idea wiecznych mąk kłóci się z Ewangelią.
(3) Koronawirus również.
(4) Niewątpliwie.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Cz mar 19, 2020 8:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10
Posty: 417
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Wybawiony napisał(a):
(1) Skąd wiesz? Może w ogóle się do tego wyboru nie miesza...
Bo Duch Święty prowadzi Kościół?

Cytuj:
(2) Bóg jest Bogiem porządku a nie zamieszania. Idea wiecznych mąk kłóci się z Ewangelią.
A kimże my jesteśmy aby samodzielnie określać, czy coś się z czymś kłóci? Co my tam możemy wiedzieć?

Cytuj:
(3) Koronawirus również.
Buddysta mógłby się z Tobą zgodzić: https://www.youtube.com/watch?v=7FHZl9bfZZg

Nie porównywałbym jednak samoświadomości czy uważności do koronawirusa. Na przykład to jest pomocne: https://www.youtube.com/watch?v=R8YSEF7wB0k

Głęboki psychologiczny wgląd. Mnie wczoraj pomógł oderwać się od strumienia kompulsywnych myśli, nabrać do niego dystansu. Mówię tutaj o samym wysłuchaniu filmiku.

Takie głębokie psychologiczne wglądy są miodem na moje serce, bo sprawiają że lepiej sobie uświadamiam co się we mnie dzieje i może dojść do przeskoku mojej świadomości. Ktoś mnie rozumie, ktoś opisuje co się we mnie wydarza. I trafnie, bo rezonuje to ze mną, pasuje, zgadza się. Wow.

_________________
Pokój wam.


Cz mar 19, 2020 11:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1385
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Neuro napisał(a):
Wybawiony napisał(a):
(1) Skąd wiesz? Może w ogóle się do tego wyboru nie miesza...
Bo Duch Święty prowadzi Kościół?

Cytuj:
(2) Bóg jest Bogiem porządku a nie zamieszania. Idea wiecznych mąk kłóci się z Ewangelią.
A kimże my jesteśmy aby samodzielnie określać, czy coś się z czymś kłóci? Co my tam możemy wiedzieć?

(1) Duch Święty prowadzi tych, którzy Mu na to pozwalają.
(2) Nie samodzielnie, tylko dzięki Duchowi, który wprowadza we wszelką prawdę i poznanie.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Cz mar 19, 2020 19:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Wybawiony,
A skąd wiesz kogo prowadzi Duch Święty? Kto Mu pozwala a kto jedynie tak twierdzi? Jak to rozpoznać?

Kojarzę tekst, że po owocach i w KK widzę owoce, niektóre z nich są dobre, ale te występują także na innych 'drzewach', widzę też sporo takich, które mnie odpychają. Tu dostrzegam kolejny problem- jakie wybrać kruteria oceny owoców? Dla mnie dobry owoc powinien być nieszkodliwy dla zdrowia, a wręcz przynosić korzyści, do tego powinien być smaczny, przydałpby się też aby w całości spełniał te kryteria, czyli np trująca/szkodliwa skórka lub nasiona dysklasyfikuje owoc tak samo jak zgnite czy spleśniałe fragmenty. Czyli to co nazywam oceną pragmatyczną. Pewnie nie mając niczego innego do jedzenia nie przeszkadzałoby mi że owoc jest gorzkawy i lekko zgnity, głód zmienia kryteria oceny, ale nie odczuwam głodu ani duchowego, ani psychologicznego, ani społecznego, a w ostatnim czasie tym bardziej, bo w końcu mam mnóstwo czasu na siedzenie w domu z rodziną, na medytacje, czytanie, brak budzików pozwala na maksymalizację doznań z LD...

Gdy ma się nieograniczony dostęp do owoców spełniających wszystkie pragmatyczne krtyteria dostrzega się mankamenty owoców z drzew religijnych i nie chodzi mi tylko o KK, bo nie dostrzegam jakiejkolwiek religii czy wspólnoty gdzie nie byłoby tego problemu i jest to oczywiste, bo dostęp do cudownych owoców i nasion nie oznacza wcale, że ja, jako byt fizyczny z umysłem, rodzę same dobre owoce, a do pełnego zjednoczenia z Duszą jest daleko. Nie dostrzegam problemu w tym, że wybieram z różnych drzew pojedyncze piękne owoce, wybieram nasiona i sieję w moim metaforycznym ogrodzie i obserwuję czy rodzą dobre owoce...

Z tej perspektywy można bardzo ciekawie zinterpretować przypowieść o kąkolu... Można , gdy się nie jest więźniem 'jednej słusznej interpretacji'.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N mar 22, 2020 7:32
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Cytuj:
bo w końcu mam mnóstwo czasu na siedzenie w domu z rodziną, na medytacje, czytanie, brak budzików pozwala na maksymalizację doznań z LD...

To radzę Ci przeanalizować czy TY MASZ czas, czy jedynie został Ci dany czas.
Bo nie Ty osobiście umyśliłaś i zadecydowałaś o odosobnieniu. Podobnie jak miliony ludzi na świecie.


Cytuj:
Z tej perspektywy można bardzo ciekawie zinterpretować przypowieść o kąkolu... Można , gdy się nie jest więźniem 'jednej słusznej interpretacji'.

Mankamenty istnieją w każdych religiach, bo wyznawcami tych religii są ludzie ze swymi grzechami, przywarami, ułomnościami. Tylko aniołowie nie tworzyliby mankamentów.
I właśnie w przypowieści o kąkolu Jezus wskazuje, aby przyjąć, że wszyscy mamy jakieś wady, zatem nie powinniśmy sie skupić na mankamentach, ułomnościach innych ludzi, ale samemu starać sie je unikać. Nie unikać i nie odrzucać innych jako tego zachwaszczającego kąkolu.


N mar 22, 2020 8:32

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Mam ten czas, ponieważ go doświadczam. Jest tak samo mój jak mam moje ciało i umysł. Zresztą decyzja czy pracować czy nie została podjęta na poziomie mojego umysłu. Nikt z zewnątrz mi tego nie narzucił, to wynik uwarunkowań wewnętrznych.

Alus, Wy macie swoją interpretację tego kiedy nadchodzi czas żniw, oraz tego co symbolizują te rośliny i tego kim jest żniwiarz. Ja nie mam takich ograniczeń, nie muszę dopasowywać interpretacji pod klucz, czy widzimisię specjalisty przekonanego, że istnieje 'jedna słuszna interpretacja', choć interpretacja to interpretacja i jest wynikiem interakcji z dzieła z odbiorcą. A odbiorca bazuje na swoich przekonaniach.
Moje pozwalają mi uznać, że na moim polu rosną różnorodne zboża i chwasty- koncepty, idee, przekonania a ja je oceniam i odrzucam plewy i chwasty. Nie potrafię uznać, że jakakolwiek osoba jako całość jest owym kąkolem, zresztą kąkole są piękne, tyle że na chleb się nie nadadzą.
Niektóre cenne idee zapewne nie wyrosły, bo trafiły na kiepski grunt, na betonowe przekonania, na lotne piaski braku wytrwałości, dlatego aby kolejne zbiory były lepsze uważam, że warto dbać o podłoże, odrzucić kamienie, użyźnić piaski i gliny...

To kolejny powód dla którego nie mogę należeć do KK: brak swobody w interpretacji, podczas gdy mój umysł bardzo nie lubi być zamykany w klatce i to niezależnie od wygód jakie ona oferuje. Dla mnie złota i obszerna klatka nadal jest klatką.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N mar 22, 2020 9:05
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
IrciaLilith napisał(a):
Niektóre cenne idee zapewne nie wyrosły, bo trafiły na kiepski grunt, na betonowe przekonania, na lotne piaski braku wytrwałości, dlatego aby kolejne zbiory były lepsze uważam, że warto dbać o podłoże, odrzucić kamienie, użyźnić piaski i gliny...

Irciu, co rozumiesz pod pojęciem dbania o podłoże?

IrciaLilith napisał(a):
To kolejny powód dla którego nie mogę należeć do KK: brak swobody w interpretacji, podczas gdy mój umysł bardzo nie lubi być zamykany w klatce i to niezależnie od wygód jakie ona oferuje.

A która religia daje Ci swobodę interpretacji?
Czy LD nie jest jedną z form złotej klatki?

Cytuj:
Ef 5, 8-14
Bracia:
Niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości. Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu. I nie miejcie udziału w bezowocnych uczynkach ciemności, a raczej piętnując je, nawracajcie tamtych. O tym bowiem, co się u nich dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówić. Natomiast wszystkie te rzeczy, gdy są piętnowane, stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem.

Dlatego się mówi: «Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus»


Myślę, że mogę Cię uznać za osobę wierzącą Bogu - jakkolwiek Go sama nazywasz. I zapewne zgodzimy się, że miłe Bogu są dobroć, miłość, tolerancja, poszanowanie życia - tak ogólnie.
Zastanawiałaś się dlaczego uczynki ciemności są bezowocne? I czym są uczynki ciemności?
Czy nie uważasz, że słowo piętnowane niekoniecznie musi mieć jednoznaczny wydźwięk?
Co z Joanną d'Arc?

Cytuj:
Oskarżenie o herezję

Została wzięta do niewoli przez burgundczyków i sprzedana Anglikom za 10 tys. liwrów. Ci przekazali ją z powrotem Francji. Stanęła przed kościelną komisją inkwizycyjną, zarzucono jej czary, nieobyczajność, herezję, oskarżono o konszachty z siłami nieczystymi. W sumie Joannie d’Arc postawiono 70 zarzutów. Proces i przesłuchania trwały wiele miesięcy.

https://www.polskieradio.pl/39/156/Arty ... -na-stosie


Takie luźne myśli o poranku w dobie współczesnego świata i jego wiedzy.


N mar 22, 2020 9:59

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Dbanie o podłoże to dla mnie dbanie o umysł aby był równocześnie otwarty na nowe koncepty i niczego nie przyjmował za pewnik, poznawanie swojego umysłu, ale też zwykłe ćwiczenie pamięci, programów przetwarzania informacji, systemów weryfikacyjnych, itd.

Odrzucane koncepty nie są zwyklymi śmieciami, bo w zależności od ich rodzaju trafiają na kompost lub są spalane a to i to jest nawozem użyźniającym podłoże.
Nie pozwalam chwastom zdusić pięknych drzew owocowych, dlatego tworzę poletka żyznej gleby gdzie sieję sobie gotowe woreczki z nasionami ( gotowe ideologie, światopoglądy), pozwalam im rosnąć, dbam o nie, obserwuję i gdy wydadzą owoce zrywam je i testuję. Dobre zachowuję razem z nasionami, które trafiają potem do mojego głównego ogrodu, gdzie nadal uważnie je obserwuję czy np nie zduszają innych roślin i jakby co przesadzam w inne miejsce. Te które nie spełniają moich kryteriów przerabiam na nawóz.
KK traktuję jako taki woreczek z nasionami, z różnorodnym miksem. Wspólnota takich ogrodników nie dla mnie, bowiem wymagają wysiewu w głównym ogrodzie a nawet bardzo mocnego przecięcia a wręcz wyrzucenia cennych dla mnie drzew. Nie oznacza to jednak, że odrzucę cały woreczek, bo przecież może być tam wiele cennych okazów. Do tego wysiewy będę powtarzać po zbiorach i nawożeniu, bo być może problem był z glebą nie z nasionem. Zresztą w procesie tym wcale nie chodzi o rozwój ogrodu, ale wrażliwości, zrozumienia i umiejętności ogrodniczych oraz świadomości... mojego robota.
Ja zawsze mogę zabrać nowy ogródek, z wybranym typem podłoża, w wybranej okolicy, ale robocik który niczym calineczka narodził się z kwiatu w standardzie rosnącego w ogrodach typu homo sapiens nie ma takiej opcji, chyba, że zaakceptuje swoją rolę, przygotuje fotel pierwszego pilota i pozwoli na wspólne dbanie o ogródek, bo potrzebujemy nie tylko siebie i swoich umiejętności, ale i owoców z zestawu drzew, które są niczym klucze...

Co nazywasz uczynkami ciemności? Dla mnie to zwyczajnie wyniki niewiedzy.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N mar 22, 2020 10:34
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
IrciaLilith napisał(a):
Mam ten czas, ponieważ go doświadczam. Jest tak samo mój jak mam moje ciało i umysł. Zresztą decyzja czy pracować czy nie została podjęta na poziomie mojego umysłu. Nikt z zewnątrz mi tego nie narzucił, to wynik uwarunkowań wewnętrznych.

Alus, Wy macie swoją interpretację tego kiedy nadchodzi czas żniw, oraz tego co symbolizują te rośliny i tego kim jest żniwiarz. Ja nie mam takich ograniczeń, nie muszę dopasowywać interpretacji pod klucz, czy widzimisię specjalisty przekonanego, że istnieje 'jedna słuszna interpretacja', choć interpretacja to interpretacja i jest wynikiem interakcji z dzieła z odbiorcą. A odbiorca bazuje na swoich przekonaniach.
Moje pozwalają mi uznać, że na moim polu rosną różnorodne zboża i chwasty- koncepty, idee, przekonania a ja je oceniam i odrzucam plewy i chwasty. Nie potrafię uznać, że jakakolwiek osoba jako całość jest owym kąkolem, zresztą kąkole są piękne, tyle że na chleb się nie nadadzą.
Niektóre cenne idee zapewne nie wyrosły, bo trafiły na kiepski grunt, na betonowe przekonania, na lotne piaski braku wytrwałości, dlatego aby kolejne zbiory były lepsze uważam, że warto dbać o podłoże, odrzucić kamienie, użyźnić piaski i gliny...

To kolejny powód dla którego nie mogę należeć do KK: brak swobody w interpretacji, podczas gdy mój umysł bardzo nie lubi być zamykany w klatce i to niezależnie od wygód jakie ona oferuje. Dla mnie złota i obszerna klatka nadal jest klatką.

Nie zrozumiałaś - to nie od Ciebie zależy, czy posiadasz czas i ewentualnie kiedy już go nie będziesz miała w doczesności.
Ta pandemia namacalnie dowodzi, że jesteśmy panami własnego losu w określonych, danych nam ramach.


N mar 22, 2020 10:43

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
Jeśli używając zaimka 'my' masz na myśli nasze ciała i umysły to moim zdaniem jeśli w ogóle mamy jakiś poziom panowania nad swoim losem jest on skrajnie ograniczony samym faktem uważania swojej tożsamości, swoich myśli i systemów decyzyjnych za autonomiczne i wolne. Sytuacja trochę się zmienia, gdy dostrzega się uwarunkowania na poziomie przyczyn.

Ta epidemia może wielu ludziom uświadamić ograniczenia ich woli, co z zasady nie jest przyjemnym doświadczeniem. Akceptacja tego, że decyzje umysłu są totalnie uwarunkowane i że praktycznie nie mamy wpływu na to czego pragniemy, a wolną wolą nazwaliśmy sytuację, gdy mamy możliwość robienia tego co chcemy , ale bez wpływu na to czego chcemy i potrzebujemy, ułatwia sprawę.
Założenie istnienia lub nieistnienia wolnej woli samo w sobie uwarunkowane jest istotną przyczyną dalszych decyzji. Móc podjąć decyzję a mieć wolną wolę to dwie różne sprawy. Może warto przemyśleć jakie skutki mają jakie założenia odnośnie tego kto i na jakich podstawach podejmuje decyzje, kto ma wolę i jaki jest zakres jej wolności? Nie uważam, że jedno założenie jest obiektywnie lepsze lub gorsze, bo to zależy od tego jakie skutki kto uważa za dobre.

Wracając do pytania z tytułu wątku: świadomie wybrałaś bycie katoliczką czy sprawiły to uwarunkowania środowiska w jakim przyszło Ci żyć oraz Twoje cechy umysłu? Słynne: czy gdybyś urodziła się w regionie i w rodzinie wyznającej inną religię byłabyś katoliczką?
Albo od czego zależy czy bardziej ceni się sobie gotowy fundament i gotowe zasady czy kreatywność w tym zakresie?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N mar 22, 2020 11:28
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
IrciaLilith napisał(a):
Wracając do pytania z tytułu wątku: świadomie wybrałaś bycie katoliczką czy sprawiły to uwarunkowania środowiska w jakim przyszło Ci żyć oraz Twoje cechy umysłu? Słynne: czy gdybyś urodziła się w regionie i w rodzinie wyznającej inną religię byłabyś katoliczką?
Albo od czego zależy czy bardziej ceni się sobie gotowy fundament i gotowe zasady czy kreatywność w tym zakresie?

U 99% ludzkości religię, zachowania, tradycję, kształtuje miejsce urodzenia i wzrastania człowieka. Człowiek, który radykalnie odetnie sie od własnych korzeni żyje jak ta samotna akacja na pustyni.
Zatem należy przypuszczać, że gdybym urodziła sie w kręgu gdzie dominuje inna religia, przynależałabym do niej.
W swoim życiu nie szukałam innych religii, bo w chrześcijaństwie odnajduję wszystko co jest mi potrzebne.
Kreatywność - gdybym kreowała Boga wedle własnych potrzeb i własnych upodobań, stworzyłabym sobie bożka.
Życie zazwyczaj wykracza ponad gotowe fundamenty, zatem na bazie niewzruszalnego fundamentu jakim jest Pismo św, nie podchodzę fanatycznie do wszystkich przekazów, jakie na przestrzeni wieków tworzyli ludzie, np.do formy przyjmowania Komunii, do odpustów.


N mar 22, 2020 11:44
Post Re: Dlaczego odrzucam/wybieram akurat KK?
IrciaLilith napisał(a):
Co nazywasz uczynkami ciemności? Dla mnie to zwyczajnie wyniki niewiedzy.

Myślę że uczynkom ciemności towarzyszy brak człowieczeństwa. Czy jest wynikiem niewiedzy?
Co do wiedzy, jest względna na przestrzeni czasu. Stąd przykład Joanny.


N mar 22, 2020 11:56
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 363 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL