|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Bigarms
Dołączył(a): Cz maja 07, 2020 6:00 Posty: 2
|
Lenistwo i slaba wola..
Witam. Od wielu lat zmagam sie z tymi dwoma rzeczami jak lenistwo i brak sieknej woli do rzucenia raz na dobre uzywek jak narkotyki,papierosy,alkochol. Jest duzo lepiej niz kiedys ale ciagle co jakis cza to powraca. Jak cwicze na silowni,odzywiam sie dobrze ,chodze do pracy jest dobrze ale za jakis czas przychodzi taki okres ze to wszystko wraca. Przestaje cwiczyc ,rzucam prace i baluje tydzien albo wiecej. Po pewnym czasie sie ogarniam i wracam na wlasciwe tory ale strarty jakie ponosze przez ten zly okres sa duze. Modle sie do Boga zeby mi pomogl raz na zawsze zebym juz nie ulegl tym pokusa i dal mi sile do pracy i czesto to mi pomaga na jakis czas. Mija pewnien okres i to wszystko wraca. Tak w kolko. Nie wiem co robic. Jest i tak duzo lepiej niz kiedys bo nie kraze juz po detoxach ,psychiatrykach i w miare szybko w poroownaniu do wczesniejszych lat udaje mi sie wejsc na wlasciwe tory ale nigdy na dluzszy okres niz pare miesiecy. Macie moze jakis pomysl jak uporac sie z tym raz na dobre. Jestem. Bardzo wierzacy a po uzywkach nie moge sie skupicc na modlitwie. Pomodlcie sie za mnie prosze i dajcie moze jakas rade. Przemek lat 36
|
Cz maja 07, 2020 9:14 |
|
|
|
|
Mrs_Hadley
Moderator
Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30 Posty: 2010
|
Re: Lenistwo i slaba wola..
Przemku, z tego co napisałeś, wynika że problemem nie jest lenistwo i brak silnej woli, tylko uzależnienie. Z choroby nie da się wyjść o własnych siłach, zwłaszcza gdy mówimy o uzależnieniu, tu jest niezbędna pomoc instytucjonalna, którą dla własnego dobra warto kontynuować. Nadal są nieprzepracowane schematy reagowania, gdy masz trudny czas i używki są tym "lekarstwem" na problemy. Dlatego niepokoi to, że już nie krążysz tam, gdzie mogą Ci pomóc profesjonaliści, chyba że miałeś tu na myśli coś innego i z pewnych form wsparcia nadal korzystasz. Bóg kocha każdego człowieka, nawet Ciebie, a czy Ty siebie kochasz? Masz może stałego spowiednika? Korzystasz z mityngów AA?
Ze swojej strony zapewniam o modlitwie.
_________________ Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7
|
So maja 09, 2020 20:29 |
|
|
domgo
Dołączył(a): N mar 01, 2015 22:33 Posty: 95
|
Re: Lenistwo i slaba wola..
Ja bym próbował znaleźć cel, dobry cel, dosłownie będący dużą wartością dla mnie, z równoczesnym selekcją celów niezgodnych z drugim z przykazań największego przykazania. A ściślej rzecz biorąc mam na myśli różne celach w różnych sferach życia. Na zasadzie analogii - strzelnica i super nagrody do ustrzelenia. Tak żeby z aktywności, działań w procesie dążenia do osiągnięcia celu był tzw. "fun". Wówczas za "pobyt na właściwych torach" nie musiałbym płacić kosztami "pójścia w tango, odreagowania" i ogarnianiania się w celu powrotu na te tory. Byłbym na właściwych torach bez ponoszenia żadnych kosztów, ba czerpałbym profity, zaczynając od korzyści płynących z rozwiązania bieżącego problemu.
|
N maja 10, 2020 1:26 |
|
|
|
|
Bigarms
Dołączył(a): Cz maja 07, 2020 6:00 Posty: 2
|
Re: Lenistwo i slaba wola..
Dziekuje za odpowiedzi. Wezme sobie to co napisaliscie do myslenia. Pozdrawiam
|
N maja 10, 2020 6:00 |
|
|
wiezababel
Dołączył(a): Wt sty 08, 2019 20:34 Posty: 24
|
Re: Lenistwo i slaba wola..
ja bym się tak nie przejmowała dołkami bo one najbardziej demotywują, cieszyłabym się z "dobrych " dni jak najdłużej i do nich dążyła. Nie licz na pozbycie się całkowitego uzależnienia, ale na pewno skoncentruj się na siłowni jak piszesz. Jeśli ona Ci pomaga a uzależnienie samo przejdzie na drugi plan Znajdź swoje lekarstwo na problemy jako alternatywę dla używek. Może pobujaj w obłokach znajdź marzenia i zacznij je realizować albo to co chciałbyś osiągnąć ...
|
Pn lis 23, 2020 18:14 |
|
|
|
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3798
|
Re: Lenistwo i slaba wola..
Bigarms to są grzechy ciała, twoja dusza poddana jest w niewolę twego grzesznego ciała. Jeżeli jesteś osobą wierzącą to przypomnij sobie, że ludzie kiedyś mieli na to sposób, karali to swoje grzeszne ciało rózgami. Biczowanie aż do krwi, post, pokuta i modlitwa i znów biczowanie aż do krwi, post, pokuta, modlitwa. 3 takie serie i jesteś zdrów. Ja wcale się nie śmieję, wierz mi to pomaga. Wiem, że to trudne, dziś już nikt takich recept nie przepisuje, ale jeżeli myślisz o życiu wiecznym, to lepiej niech jeden twój członek zginie niżby całe ciało miało być wrzucone do otchłani.
|
Pn lis 23, 2020 21:18 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|