Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 15, 2025 0:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 694 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47  Następna strona
 Wiem, ze Boga nie ma. (dowod) 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30
Posty: 602
Post 
wuj napisał(a):
2. Doznania ukladamy w zbiory i przypisujemy tym zbiorom nazwy. Pytanie kontrolne: Co znajduje sie w zbiorach?
alp napisał(a):
Dane, uzyskane podczas doznań.

Dodatkowe pytanie kontrolne: na czym polega roznica pomiedzy tymi danymi a doznaniami?

wuj napisał(a):
3. Alp: "Desygnatem pojecia nazywamy obiekt poznany w ten sposob". Pytanie kontrolne: Co poza doznaniami znajduje sie w tak zdefiniowanym desygnacie pojecia (obiekcie)?
Apl napisał(a):
Czyż nie wydaje Ci się bzdurne stwierdzenie, że w obiekcie fizycznym znajdują się doznania? Obiekt posiada cechy, których się doznaje i się je opisuje.

Oczywiscie. Mam nadzieje, ze tobie tez. Wlasnie dlatego, ze jest to bzdurne, bzdurne jest wyobrazenie, ze obiekt poznany w ten sposob to obiekt fizyczny, czyli cos istniejacego niezaleznie od aktu obserwacji.

Desygnatem pojecia jest obiekt fizyczny wtedy, gdy desygnat wystepuje w sensie (d), czyli w znaczeniu METAFIZYCZNYM:

wuj napisał(a):
DESYGNATEM slowa jest:
a) zawsze: zbior subiektywnych doznan; oraz
b) zazwyczaj: zbior relacji pomiedzy tymi doznaniami (prawa fizyki); oraz
c) zazwyczaj: metafizyczna interpretacja tego zbioru jako intersubiektywnej sieci rozpietej pomiedzy obiektywnie istniejacymi obserwatorami; oraz
d) zawsze: metafizyczna interpretacja tego zbioru jako pewnego odbicia struktury rzeczywistosci istniejacej niezaleznie od zaistnienia aktu obserwacji.

Desygnat opisany przez twoja definicje dotyczy wylacznie punktow (a) i (b). Wlasnie dlatego, ze upieranie sie przy czyms innym to ewidentna bzdura, ktora sam zauwazyles :D

alp napisał(a):
Co znaczy stwierdzenie: "metafizyczna interpretacja"?

Interpretacja wykraczajaca poza to, co moga stwierdzic nauki przyrodnicze (meta-fizyczna, czyli poza-fizyczna, zas slowo "fizyka" jest tu synonimem nauk przyrodniczych).

alp napisał(a):
należy się odnieść do definicji słownikowej

Slownika trzeba uzywac ze Z R O Z U M I E N I E M.

Zdrowko -- wuj zrozumiale ze zboj

_________________
Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl


Śr wrz 14, 2005 17:58
Zobacz profil WWW
Post 
Cytuj:
Ja nie mowie o tym, co CHCIALES uzasadnic, lecz o tym, co ci WYSZLO. A ze kazdy twoj tekst az roi sie od bledow (co wazniejsze analizuje w moich odpowiedziach - dzis bedzie o jednym ale za to horrendalnym), to nic dziwnego, ze wychodzi ci co innego, niz chciales...


Wyszlo z czego? Podaj cytat w ktorym bedzie zawarte moje stwierdzenie, ze cos jest materialne wtedy i tylko wtedy kiedy zajmuje sie tym fizyka.

Widze alp. przejal watek, wiec narazie bede sie przygladal tylko mala uwaga:
Wbrew temu co piszesz kobieta to samica ludzka, a nie zbior doznan zaistnialych przy obserwacji. To czy cos da sie poznac czy nie, nie implikuje, ze def. slowa jest inna niz to co ogolnie przyjete. Jezeli desygnat to obiekt oznaczany przez dana nazwe to def. tego slowa nie zmienia sie nawet jezeli nie da sie wykazac, ze taki obiekt istnieje jako cos poza swiadomoscia obserwatora. Jezeli chcesz dyskutowac o tym, czy mozna posiadac wiedze nt. temat to b. chetnie, ale nie zmieniaj def. slowa tylko dlatego, ze uwazasz, ze jej wersja przyjeta w jezyku jest nieweryfikowalna, bledna itd.


Śr wrz 14, 2005 21:08
Post 
wakacje się skończyły i dzieci powróciły na forum
szkoda że dzieci podczas wakacji nie poznały (jak proponowałem) dzieł filozofów na temat istnienia bądź nieistnienia boga. Wiedza nie boli - głupota mnie nie smieszy - szczerze współczuję ozelu


Śr wrz 14, 2005 22:58
Post 
Scriptor napisał(a):
wakacje się skończyły i dzieci powróciły na forum
szkoda że dzieci podczas wakacji nie poznały (jak proponowałem) dzieł filozofów na temat istnienia bądź nieistnienia boga. Wiedza nie boli - głupota mnie nie smieszy - szczerze współczuję ozelu


Nie znajomosc dziel filozofow nie implikuje, ze sprzecznosc w def. Boga nie implikuje brak jego desygnatu. Wiedza na niektore tematy moze byc bolesna, dlatego niektorzy ludzie maja rozbudowane mechanizmy obronne tak, ze zamiast sie nad czyms zastanowic wystarczy nazwac autora wypowiedzi nieznzjacym sie dzieciakiem.
Nie interesuje mnie Twoje wspolczucie.


Cz wrz 15, 2005 14:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 11:04
Posty: 27
Post 
Dla mnie to sie wydaej smieszne ze powtarzasz wszystkim ze Boga nie ma bo uslyszales to od kogos.Jakby Boga nie było to nie było by ciebie na swiecie i wielu innych ludzi.
Dla nas to wydaje sie niepojete ze Bogu mozna przypisywac takie czechy jak wszechmogacy, wszechwiedzacy....
Wiele jest dowodow na to ze Bog isnieje poczytaj sobie starozytnych filozofow nawet oni nie do konca byli pewni czy Bog istnieje naprawde ale ale stworzyli dowody ze Bog jest.
P.S. polecam ci szczeglone filozofie św.Tomasza z
Akwinu.

_________________
Gepetina :-)


So wrz 17, 2005 14:27
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Dla mnie to sie wydaej smieszne ze powtarzasz wszystkim ze Boga nie ma bo uslyszales to od kogos.


Tak, uzylem nawet takiego argumentu: "ktos mi powiedzial".

Cytuj:
Jakby Boga nie było to nie było by ciebie na swiecie i wielu innych ludzi.


Moje istnienie dowodzi istnienia Boga, a czego istnienia dowodzi istnienie Boga?

Cytuj:
Dla nas to wydaje sie niepojete ze Bogu mozna przypisywac takie czechy jak wszechmogacy, wszechwiedzacy....


Bog to slowo z okreslona def.

Cytuj:
Wiele jest dowodow na to ze Bog isnieje poczytaj sobie starozytnych filozofow nawet oni nie do konca byli pewni czy Bog istnieje naprawde ale ale stworzyli dowody ze Bog jest.
P.S. polecam ci szczeglone filozofie św.Tomasza z
Akwinu.


Tak ich dowody sa napewno bardziej logiczne od mojego.
Proponuje jednak pisac na temat i podac jakies konkrety.


So wrz 17, 2005 17:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 11:04
Posty: 27
Post 
Ozel:Nie mam zamieru sie klocic czy pisze na temat czy nie ale mi sie wydaje bezsensowne uodwadnianie że boga nie skoro Bóg jest....takie jest moje zdanie...to jest problem stary jak świat, a ciagle ktos wymysla cos nowego...

_________________
Gepetina :-)


Pn wrz 19, 2005 10:30
Zobacz profil
Post 
gepetina napisał(a):
Ozel:Nie mam zamieru sie klocic czy pisze na temat czy nie ale mi sie wydaje bezsensowne uodwadnianie że boga nie skoro Bóg jest....takie jest moje zdanie...to jest problem stary jak świat, a ciagle ktos wymysla cos nowego...


Jako, ze brak tu argumentow dyskusja jest bezsensowna.


Pn wrz 19, 2005 19:42

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
gepetina napisał(a):
ale mi sie wydaje bezsensowne uodwadnianie że boga nie skoro Bóg jest....


Rzeczywiście jest to bezsensowne - pod warunkiem że WIADOMO że Bóg jest. A tego nie wiadomo.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Wt wrz 20, 2005 7:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 11:04
Posty: 27
Post 
ja sie z tego tematu wyłamuje bo i tak pewnie nikog nie przekonam że Bóg jest skoro wszyscy myślą że Go nie ma :(

_________________
Gepetina :-)


Wt wrz 20, 2005 10:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 11:04
Posty: 27
Post 
To byla moja ostatnia wypowiedz na ten temat, nie bede się z nikim kłóciła, bo każdy ma swoje zdanie i niewiadomo ile trzeba argumentów, żeby kogoś do swojego zdania przekonać. Ja już się raz sparzyłam, także 2 raz nie będę probować...
Żegnam!!!

_________________
Gepetina :-)


Wt wrz 20, 2005 10:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
gepetina napisał(a):
niewiadomo ile trzeba argumentów, żeby kogoś do swojego zdania przekonać.


Ile argumentów? Więcej niż 0.
Podpowiedź: twierdzenie że coś jest bo jest nie jest argumentem.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Wt wrz 20, 2005 10:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30
Posty: 602
Post 
Tak... Pozwole sobie wiec podsumowac:

1. "Dowod" http://www.racjonalista.pl/forum.php/p,60/s,13896 obalajacy istnienie Boga to przedszkolne bajdzurzenie dziecka majacego metne pojecie o temacie.

2. Ateisci "dowodzacy" nieistnienia Boga wykazuja sie zdumiewajaca nieznajomoscia zarowno podstaw logiki jak i zwyczajnej metodologii naukowej, o filozofii i teorii jezyka juz nie wspominajac.

Zdrowko -- wuj zarowno zboj

_________________
Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl


N paź 02, 2005 10:55
Zobacz profil WWW
Post 
Piekne podsumowanie. Tymbardziej, ze zgodziles sie, ze mozna obiektywnie wykazac zwiazki przyczynowo-skutkowe w przyrodzie, a z nich mozna wyciagnac wnioski, ze desygnat slowa Bog nie moze istniec.
Przypominam, ze istnieje = wchodzi w sprzezenia. To to stwierdzenie, ktore tak ciezko Tobie zrozumiec jest kluczowe.


N paź 02, 2005 21:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30
Posty: 602
Post 
ozel napisał(a):
istnieje = wchodzi w sprzezenia

Z czego wynika wprost, ze istnieja krasnoludki, albo ze ozel uzywa blednego kola w rozumowaniu. Przypomniec, jak to dziala?

ozel napisał(a):
zgodziles sie, ze mozna obiektywnie wykazac zwiazki przyczynowo-skutkowe w przyrodzie

Oczywiscie. Na wszelki wypadek przypominam, ze "obiektywnie" nie znaczy tu "niezaleznie od obserwatora i aktu obserwacji".

ozel napisał(a):
zwiazki przyczynowo-skutkowe w przyrodzie, a z nich mozna wyciagnac wnioski, ze desygnat slowa Bog nie moze istniec.

Nie :D Twoje "wnioskowanie" jest czysto blednokolowe - opierasz sie na zalozeniu prawdziwosci tego, co masz udowodnic. Przedstaw nowym czytelnikom swoje wnioskowanie.

Zdrowko -- wuj stary zboj

_________________
Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl


Pn paź 03, 2005 13:27
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 694 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL