Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 14:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 22:01
Posty: 13
Post Re: Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce
Też mam podobnie.
Ale nie męczą mnie myśli by pójść do zakonu, ale na pustynie, chodzić w worku i jeść szarańczę..
Bardzo nie chce takie życia..

Mam ciągłe poczucie winy ze praca mi zbyt łatwo i dobrze wychodzi (bo z pasją), a więc powinienem najlepiej z niej zrezygnować..
A gdy chce spełnić jakieś marzenie (gdzieś wyjechać, sfotografować, osiągnąć własny cel) to od razu boli mnie to, że muszę z tego zrezygnować z powodu zbyt dużej presji sumienia które mówi - nie rób tego!.

No właśnie - czy to jakieś fałszywe sumienie nas prześladuje?
Ale jak to możliwe, w końcu sumienie chyba zawsze powinno być dobre?


Cz sty 28, 2021 22:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1458
Post Re: Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce
Eleanor napisał(a):
Ale jak to możliwe, w końcu sumienie chyba zawsze powinno być dobre?

To sumienie to coś z czym się urodziłeś, czy zostało w Tobie ukształtowanie przez mamusie, tatusia, dziadziusia, księżulka, panią w szkole, otoczenie?
Jeśli się z tym urodziłeś, to nie masz na to wpływu, tak bozia chciała, natomiast jeśli uważasz, że zostało ukształtowane przez otoczenie w którym się wychowałeś, to nie jest twoje. Zostało Tobie zaaplikowane, wszczepione, wszyte przez otoczenie (otoczeniu wcześniej tez to ktoś zaaplikował). Tym samym, będąc świadomym masz możliwość zaingerować w tą wszywkę, przyjrzenia się temu co nosisz w sobie.


Pt sty 29, 2021 8:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1440
Post Re: Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce
Eleanor napisał(a):
Mam ciągłe poczucie winy ze praca mi zbyt łatwo i dobrze wychodzi (bo z pasją), a więc powinienem najlepiej z niej zrezygnować..
A gdy chce spełnić jakieś marzenie (gdzieś wyjechać, sfotografować, osiągnąć własny cel) to od razu boli mnie to, że muszę z tego zrezygnować z powodu zbyt dużej presji sumienia które mówi - nie rób tego!.
To fałszywe sumienie quasichrześcijańskie wymaga od Ciebie trudu i poświęcenia. Jezus mówił coś o braniu krzyża i niesieniu go w każdym dniu. Pewnie to Cię tak złapało.

Ja z kolei marzę o pracy łatwej i wykonywanej z pasją.


So sty 30, 2021 19:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 22:01
Posty: 13
Post Re: Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce
Swołocz napisał(a):
Jezus mówił coś o braniu krzyża i niesieniu go w każdym dniu. Pewnie to Cię tak złapało.


Tak, wiele jest takich testów które kojarzą mi się z rezygnacją z własnych pasji.

Najgorszy jest chyba ten:
"Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa"

Może pasje utożsamiam z pogonią za coraz to większymi zdobyczami na ziemi.
Jak coś zdobędę, zrobię, to zawsze przychodzi pomysł, by zrobić jeszcze coś lepszego..
Fajna jest taka pogoń, we wcześniejszych latach przyniosła mi wiele radości, ale może nie o to chodzi w życiu..
I tu pojawiają się wyrzuty sumienia..


Wt lut 02, 2021 17:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1440
Post Re: Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce
Eleanor napisał(a):
Tak, wiele jest takich testów które kojarzą mi się z rezygnacją z własnych pasji.

Najgorszy jest chyba ten:
"Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa"
Też przejmowałem się tym cytatem. Zwłaszcza że jest taki paradoksalny i przez to tajemniczy.

Ale trzeba pamiętać, w jakim kontekście te słowa Jezus wygłosił. Chodziło o dosłowne utracenie życia w następstwie przyłączenia się do stronnictwa Jezusowego i przyznawania się do Jezusa. Kto nie chce przyznać się do Jezusa, chce zachować swoje życie, ale wtedy je straci, gdy niedługo przyjdzie Królestwo Boże. A ci którzy przyznają się do Jezusa i zostaną straceni, zachowają swe życie gdy zostaną wskrzeszeni, gdy nadejdzie Królestwo Boże.

Tak więc nie jestem przekonany, czy te słowa nadal zachowują aktualność.


So lut 06, 2021 21:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 22:01
Posty: 13
Post Re: Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce
Swołocz napisał(a):
Eleanor napisał(a):
Tak, wiele jest takich testów które kojarzą mi się z rezygnacją z własnych pasji.

Najgorszy jest chyba ten:
"Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa"
Też przejmowałem się tym cytatem. Zwłaszcza że jest taki paradoksalny i przez to tajemniczy.

Ale trzeba pamiętać, w jakim kontekście te słowa Jezus wygłosił. Chodziło o dosłowne utracenie życia w następstwie przyłączenia się do stronnictwa Jezusowego i przyznawania się do Jezusa. Kto nie chce przyznać się do Jezusa, chce zachować swoje życie, ale wtedy je straci, gdy niedługo przyjdzie Królestwo Boże. A ci którzy przyznają się do Jezusa i zostaną straceni, zachowają swe życie gdy zostaną wskrzeszeni, gdy nadejdzie Królestwo Boże.

Tak więc nie jestem przekonany, czy te słowa nadal zachowują aktualność.



To ciekawe o czym piszesz, wcześniej nie pomyślałem o takim kontekście.
To by wiele zmieniało.

Czytam teraz ciągle ten fragment:

Cytuj:
Potem mówił do wszystkich: «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! 24 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. 25 Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie? 26 8 Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w swojej chwale oraz w chwale Ojca i świętych aniołów. 27 Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże».


I wcześniejsze teksty.

We wcześniejszych zdaniach Jezus zwracał się do uczniów.

Co wiec znaczy
Cytuj:
"Potem mówił do wszystkich"
?
Do wszystkich uczniów? Czy może powrócił do tłumu i do nich mówił?

Jeśli do samych uczniów to może było tak:


Cytuj:
"jeśli chcecie iść za mną"

w kontekście indywidualnego wyboru każdego ucznia co do podjęcia misji (w sensie, że jak ktoś nie będzie chciał - to nic złego się nie dzieje).


Cytuj:
"niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje!"

to może oznaczać indywidualną radę tylko dla tych uczniów którzy tam byli razem z Jezusem i chcieli iść za Nim ( a nie rada dla "całego świata").


Cytuj:
"Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. "

Dalej w kontekście zwracania się tylko do uczniów którzy podjęli decyzję pójścia za Jezusem, można by to zrozumieć tak, że Jezus tłumaczy im, że jeśli po tej decyzji się wycofają, to poniosą szkodę, zatracą życie - kojarzy mi się to z księdzem który postanawia zejść z obranej drogi, choć księdzem być wcześniej nie musiał.



Rozmyślam, ale dużo tu psychologii, analiz, i łatwo zrozumieć coś na przekór inaczej..


N lut 07, 2021 16:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1440
Post Re: Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce
Posłużę się tym samym cytatem, tylko że z synoptycznej Ewangelii Marka (jako że jest najstarsza i tym samym w moim mniemaniu najbardziej wiarygodna):

Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je. Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę? Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi».

Istotne jest tutaj, że ten fragment rozpoczyna się od słowa "Potem". Jakie "Potem"? Otóż ważne jest, że słowa te padają "po tym", jak Piotr zostaje nazwany przez Jezusa "szatanem" i wezwany do tego, aby zszedł Jezusowi z oczu:

I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: «Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie».

Jak widać, poszło o ofiarę krzyżową Jezusa - o Jego najbliższą tragiczną przyszłość. Piotr nie chce się na to zgodzić i Jezus go surowo strofuje, a zaraz "potem" poucza - najwyraźniej w nawiązaniu do tego - zgromadzonych ludzi o tym, że jeżeli chcą iść za nim, muszą po prostu przygotować się na taką samą śmierć, jaką poniesie Jezus ("niech weźmie krzyż swój i niech mnie naśladuje"). No i dalsze słowa o zachowaniu życia i stracie tego życia są przecież dalszym ciągiem tego samego pouczenia. Czyli: jeśli chcesz zachować życie (uniknąć krzyża), to je stracisz (przy nadejściu królestwa, czy przy nadejściu Syna Człowieczego); a jeśli podejmiesz krzyż i dasz się z mego powodu ukrzyżować, to zachowasz swe życie w królestwie niebieskim.

Dodatkowym potwierdzeniem tego, że w słowach o chęci zachowania życia (i tym samym jego stracie) i o stracie życia z powodu Jezusa (i tym samym jego zachowaniu) chodzi o losy takiego człowieka przy nadchodzącym królestwie Bożym - jest ten fragment: Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi.


N lut 07, 2021 19:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 22:01
Posty: 13
Post Re: Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce
Skoro zwrócił się do tłumu, a tam są różni ludzie, którzy pewnie nie słyszeli tego co mówił wcześniej Jezus do uczniów, to można by ten fragment potraktować jako odrębny, bez kontekstu.

Czyli dalej mnie ten fragment straszy, budzi lęk, bo jednak mowa o jakiejś formie utraty życia.

Nie wiem jak ja mam je stracić, a skoro mam je stracić, to jestem raczej zdołowany..


N lut 07, 2021 22:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1440
Post Re: Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce
Eleanor napisał(a):
Skoro zwrócił się do tłumu, a tam są różni ludzie, którzy pewnie nie słyszeli tego co mówił wcześniej Jezus do uczniów, to można by ten fragment potraktować jako odrębny, bez kontekstu.
Jak chcesz ten fragment potraktować bez kontekstu, skoro Jezus w nim mówi o krzyżu? Gdyby nie było poprzedzającego kontekstu, to skąd ci ludzie mieli wiedzieć, o jaki krzyż chodzi? Przecież tylko z poprzedzającej mowy do uczniów, w tym do Piotra, wiadomo, że Jezusa ukrzyzuja w Jerozolimie. Następująca za chwilę mowa do tłumu o krzyżu jest wyraźnym nawiązaniem do wcześniejszej mowy do uczniów


Pn lut 08, 2021 3:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 22:01
Posty: 13
Post Re: Czy Bóg może powołać kogoś, kto absolutnie tego nie chce
Nie wiem, wolał bym żebyś miał rację.
Musze sobie wyobrażać jak to mogło być naprawdę, a to wiele analiz.

Może odnajdę książki "Poemat Boga-Człowieka" Marii Valtorty, Ona chyba precyzyjnie opisywała jak było.

Narazie przyjmuje, że jakiś kontekst jest, bo inaczej można by się załamać…


W końcu to Jezus umiera za nas, nie po to, byśmy umierali za siebie.
W końcu umiera za tych którzy wiedzą, że sami nic nie mogą.

Dziwne tylko, że Bóg dopuszcza teksty które tak silnie z pozoru kojarzą się z jednym, a w rzeczywistości oznaczają zupełnie coś innego.




Doszedłem właśnie do bardzo twórczych wniosków.
Skoro sam nic nie mogę, a Jezus umarł za mnie, za moje grzechy i bezradności, to teraz ja mogę siedzieć i nic nie robić, i czekać, jak wszystko samo za sprawą Boga się zrobi :).

Będę wiedział, że moje chęci i możliwości są Jego, a mi jedynie są one dane do odczucia, zrozumienia, wiec jeśli czegoś nie chce robić, to nie będę, bo nie dostałem tego od Boga, a jeśli chcę coś zrobić to chcę, bo dostałem to od Boga (o ile nie ma w tym nic złego).


Pn lut 08, 2021 18:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL