| Autor |
Wiadomość |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
kawa, no jadałam gołąbki z różnościami wewnątrz, ale owinięte w kapustę kiszoną, jeszcze nie. Warto spróbować. Co do ruskich, tak, one nie pochodzą stamtąd, po prostu się tak nazywają. Uwielbiam je.
Tak samo, jak zwyczajne placki ziemniaczane. Tylko, jak ja trę ziemniaki na miazgę na tarce, to zawsze w nich znajdzie się trochę mięska z moich palców. Ot, takie nadziewane.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| N cze 19, 2005 13:58 |
|
|
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
gołąbki to najlepsze są z ryżem w środku i mięsem wieprzowym mielonym
zawinięte w liście z kapusty po prostu i usmażone
niedodawać do sosu pomidorowego ketchupu przypadkiem !
śmierdzi potem i smakuje na ...
jak sobie przypomne na koloniach jak były gołąbki z owsianką w środku to mnie sie słabo na samą myśl o tym robi
a jeszcze kucharkom wtedy zachwalałem ,że dobre rzeczy robią nam dzieciakom
ale jak dostałem na talerz to paskudztwo ...
co kraj to obyczaj 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| N cze 19, 2005 17:19 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
a placki ziemniaczane ktoś jadł ?
robi sie je z (gotowanych) kartofli pogniecionych na pire
i startych surowych ziemniaków na miał
potem wystarczy upiec na blasze
dodać po upieczeniu masła i posolić
pycha
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| N cze 19, 2005 17:23 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
bobo taka mała dygresja: piołun to trucizna!!! raczej sie nie nadaje na eczenie brzuszka. Ma mnósteo złych rzeczy w sobie i dzoała podobnie jak LSD, a to nie jest zdrowe- dodam iż piołunówka (absynt) jest zakazana w większości krajów.
|
| Pn cze 20, 2005 16:03 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
2 piersi z qrczaka, 2 średnie cebule , 3 papryki (zielona,czerwona, żółta), sół, pjepż i sos sojowy
w takiej kolejności jak podałem (pokrojone rzecz jasna) z ryże, z pyrami, makaronem, chlebem, same- dobra żecz 
|
| Pn cze 20, 2005 16:06 |
|
|
|
 |
|
manson
Dołączył(a): Pt cze 17, 2005 5:37 Posty: 16
|
 slimaki winniczki
No to tak co do tych ślimaków! Ja robie z nimi tak: Faktycznie minimum tydzień je trzeba wygłodzić a najlepiej do momentu kiedy schowają sie do skorupek potem na wrzątek z octem i solą,Wyjąc z tych skorupek i dciąć noge (zgodnie z prawidłami to obcina się za pierścieniem ale ja czyszcę dokładniej) to jest najbardziej niemiła robota bo wszystko jest oślizgłe ( wanilia ostatnio powiedziała że mam oslizgły ozór !)
No i teraz raz krótko obgotowuje w słonej wodzie i potem płucze.Potem ok godz. do dwóch gotuje w bulionie z dużą ilością czosnku.Kiedy się gotują to robie masło z czosnkiem,dużą ilością natki pietruszki(posiekanej oczywiście) i gałką muszkatołową i dalej proste: slimaka do muszelki zalepić masłem i do piekarnika!!! Pycha  ! To się nazywa slimak po burgundzku. Slimaki zbieram w maju i po oczyszczeniu i obgotowaniu pakuje do miseczek i do zamrażarki ! Potem mam je cały rok!
Drugi sposób to podobnie tylko że slimaki się mieli razem z przesmazonymi pieczarkami cebulką,jajkiem ,bułką tartą i taki farsz do skorupek i do piekarnika! Ale ten pierwszy sposób jest lepszy!
|
| So cze 25, 2005 7:47 |
|
 |
|
wanilia
Dołączył(a): Śr maja 18, 2005 20:18 Posty: 28
|
Ej manson ja nie mówiłam o twoim tylko o tym czatowym, że jest okropny  A swoją drogą, to kurcze jaką ty masz dobrą pamięć  No i nie wiedizałam, żeś taki zainteresowany kulinariami  To dobrze o tobie świadczy  Masz u mnie plusa  Ale ginie on w całym mnóstwie minusów
Ja się ostatnio zajadam nie żadnymi ślimakami, tylko truskawkami
Eh jak to fajnie mieć dużo truskawek, móc je zrywać z krzaczków, potem obierać i mrozić, miksować, dżemy robić, kompoty itd.
Trochę z cukrem zjeść
Idę spać dobranoc 
_________________ CZŁOWIEKU NAUCZ SIĘ TAŃCZYĆ, BO INACZEJ ANIOŁOWIE W NIEBIE NIE BĘDĄ WIEDZIELI CO Z TOBĄ ZROBIĆ !
św. Augustyn
|
| So cze 25, 2005 22:51 |
|
 |
|
wanilia
Dołączył(a): Śr maja 18, 2005 20:18 Posty: 28
|
O jejuniu, zaraz zniknie nasz watek kulinarny!!!!!! Co to ma znaczyc??????
Ja juz sie zaraz za to wezme
No moze wpisze, ze siedze sobie w Anglii i mieszkam w domku z chinczykami, no i ten no.......ale oni gotuja
Rany od tych wszystkich przypraw dusze sie niemilosiernie. Nie idzie wytrzymac  Ale jakos daje sobie rade. Musze tylko obczaic jakies fajowe przepisy i potem smigac w kuchni po chinsku
No to tyle i kurcze piszcie tutaj cos, bo nasze wiarowe gotowanie upadnie ostatecznie i co bedzie?????
Oj zle bedzie 
_________________ CZŁOWIEKU NAUCZ SIĘ TAŃCZYĆ, BO INACZEJ ANIOŁOWIE W NIEBIE NIE BĘDĄ WIEDZIELI CO Z TOBĄ ZROBIĆ !
św. Augustyn
|
| Wt sie 02, 2005 19:39 |
|
 |
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Moje wczorajsze śniadanie- Gorący Kubek(barszcz)+Danie w 5 minut+Nescafe 3in1. Jak zrobić jest na opakowaniach. Pozdrawiam i smacznego 
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
| Śr sie 03, 2005 10:03 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
no to moje dzisiejsze danie :
kiełbasa z wody
kawa+mleko+nesquik+zimno+ubita śmietana
chleb słonecznikowy -taką ma nazwe
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Śr sie 03, 2005 11:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
A ja Wam podam przepis na pyszne danie
Bierzemy mieso mielone, jakies pol kilo. Podsmazamy je na pateli, gotujemy w tym czasie pokrojone w dosyc drobna (nie posiekane!) ziemniaki. Jak miesko sie podsmazy a ziemniaki podgotuja (nie calkiem ugotuja, musza byc jeszcze nieco twarde), wstawiamy to razem do sporego garnka i dusimy na wolnym ogniu. Do tego dodajemy papryke, pokrojona w nieco wieksze kawalki, najlepiej jesli skroimy 3 kolory papryki, fasole, najlepiej biala i czerwona, kukurydze. To wszystko zaprawiamy sosem (najlepiej jakis pikantny fix do miesa mielonego), i przecierem pomidorowym (jesli mamy koncentrat, lepiej go najpierw zmieszac z goracym sosem). To wszystko dusimy wolno, czesto mieszajac. Na koniec mamy pyszne danie, ktore mozna spozyc samo, albo wykorzystac jako sos, np do ziemniakow.
PS
To danie w niemczech nazywa sie Bauern-Topf (garnek farmera)
Crosis
|
| Śr sie 03, 2005 11:11 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
a u nas nazywa sie to gulasz
tyle ,że to co podałeś jest z większą ilością ziemniaków i bez wody
dodać należy też cebulę w kosteczkę pokrojoną tak by znikła, rozgotowała się i brzydko nie wyglądała jako paski
i nietrzeba dodawać konserwantów
lepszejest bez
a w Niemczech to chyba wszystko nazywa się u nich
jedno danie
czasem są różne wersje gulaszu
ta z fasolą fe
lepsza z mięsami wp i woł oraz paprykami kolorowymi i cebulą z ziemniakami
to jest dobre
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Śr sie 03, 2005 11:39 |
|
 |
|
Lideczka
Dołączył(a): Pn kwi 11, 2005 10:43 Posty: 219 Lokalizacja: Słupsk
|
 zupa gulaszowa
jesli ktoś jest zainteresowany przepisem na zupę gulaszową to proszę o kontakt, podam
pozdrawiam i zyczę smacznego wszystkim delektującym sie jedzonkiem
|
| Wt sie 16, 2005 20:50 |
|
 |
|
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
Zupę gulaszową to jadłam i taka teges.. Ale z ziemniakami to dobra była.
Byłabym za to bardzo wdzięczna jakby ktoś wiedział jak zrobić placki ziemniaczane takie z serem papryką i czymś tam jeszcze. Bo są pyszne a ja nie znam przepisu...
Pozdrawiam
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
| Śr sie 17, 2005 9:13 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Klóski
A na Górnym Ślónsku - przeca wiynkszość tych co się kwolóm to Hanyse - to najlepszy jest obiad niedzielny, A w niedzielę w prawdziwie śląskiej rodzinie na obiad jest:
1. Nudelzupa, czyli rosół wołowy (albo drobiowy) z makaronem, wcześniej przygotowanym czyli swojskim.
2a. Klóski czarne (nie wiem dlaczego u nas się je nazywa "polske klóski"), niektórzy nazywają je "kłoski tarte", bo utartych kartofli się je robi. Lub:
2b. Biołe kluski ( te to niby śą śłąskie)- w których skład w chodzi: gotowane i dobrze ugniecione kartofle, mąka pszenna i mąka ziemniaczana. Niektórzy dodają jajko ale ono psuje - moim zdaniem smak.
3, Modro (czerwono) kapusta, bez zasmażki, lekko zakwaszona z dodatkiem szczypty cukru.
4. Kompot ze suszonych śliwek albo rabarbaru
Przepisu na te dania nie będę podawał, bo Ślónzoczki lepiej taki łobiot poradzóm robić aniżeli jo.
|
| Cz paź 06, 2005 7:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|