Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 0:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 145 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty? 
Autor Wiadomość
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
Dowiar, spokojnie, jak powiedziałem krzyk, to argument ludzi którzy nie mają argumentów. Przemyś, przeczytaj co napisałeś, zastanów się, są pytania na które nie można odpowiedzieć tak lub nie. Mam prośbę, zostaw te wykrzykniki, pogrubienia i imputowanie w kogoś swych ocen.
Skoro istnieje Bóg, to jest on chyba wszędzie taki sam. To co mówisz to wiedza, zaczerpnąłeś ją i handlujesz na forum. Czy ona ma coś wspólnego z Prawdą?


Cz maja 13, 2021 14:18

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
nolda napisał(a):
Dowiar, spokojnie, jak powiedziałem krzyk, to argument ludzi którzy nie mają argumentów. Przemyś, przeczytaj co napisałeś, zastanów się, są pytania na które nie można odpowiedzieć tak lub nie. Mam prośbę, zostaw te wykrzykniki, pogrubienia i imputowanie w kogoś swych ocen.
Skoro istnieje Bóg, to jest on chyba wszędzie taki sam. To co mówisz to wiedza, zaczerpnąłeś ją i handlujesz na forum. Czy ona ma coś wspólnego z Prawdą?



TOBIE SIĘ WSZYSTKO POKIEŁBASIŁO! Teraz masz przykładowy krzyk!

Oto definicja ze słownika języka polskiego:

Cytuj:
Wykrzyknik służy do wyrażania emocji, zaakcentowania krzyku, podniesionego głosu w tekście pisanym. Zwykle stosuje się go na końcu zdania lub pojedynczego wyrazu. Używając wykrzyknika, akcentujemy siłę wypowiedzi. Zwracamy uwagę czytelnika na coś istotnego. Często używany w trybach rozkazujących, podkreśleniu wołacza.


Wcale nie musi oznaczać od razu krzyku! Ma jak widać dużo znaczeń! Podkreśliłem w tych dwóch zdaniach ważność mojej wypowiedzi. Dociera?

Ja decyduję, jakich środków wyrazu używam, na pewno nie TY będziesz mi dyktował, co i jak mam pisać.

Po co zabierasz głos w temacie "Podstawiacie drugi policzek, oddajecie szaty"? , jeżeli nie masz nic do powiedzenia, nie potrafisz odpowiedzieć na tak proste podstawowe pytania? Jeżeli nie jesteś w niczym jednoznaczny, to znaczy, że względny we wszystkim. To taka prosta logika.

Trzymaj się tematu, chłopcze! W ostatnim zdaniu użyłem wykrzyknika jako trybu rozkazującego, gdyby znów wydawało się Tobie, że krzyczę.


Cz maja 13, 2021 15:49
Zobacz profil
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
No i nadal krzyczysz. Co chcesz osiągnąć takim zachowaniem? Narzucasz swoje przemyślenia innym, wykazujesz jakim fajnym i mądrym człowiekiem jesteś. Skąd takie myślenie u Ciebie o swej doskonałości i ułomności innych?


Cz maja 13, 2021 18:48

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
Kto to jest mądry, to da się zrozumieć, ale fajny - co to znaczy to slangowe słowo? Definicję proszę mi podać.

Nikt nie jest doskonały, ja też nie jestem. Warto mieć wszelką wiedzę tym bardziej o niedoskonałościach powszechnych człowieka, bo lepiej być mądrym przed szkodą niż po. Lepiej uczyć się na cudzych błędach niż na swoich.

Wypowiedz się w końcu odnośnie tematu, czy akceptujesz słowa Jezusa, czy też nie?

Lub jaką masz do nich relację osobistą, są Ci obojętne, są dla Ciebie ważne, a może są dla Ciebie wrogie?

Próbuję Ci pomóc, wyciągam rękę, nadstawiam policzek, walnij jeszcze raz we mnie, jeżeli musisz. Nie obrażę się. Oddam jeszcze szatę.

Nie będę Ciebie krytykował, bo po co? Zauważyłeś, że nie użyłem ani jednego wykrzyknika. Nie chcę drażnić Twojego systemu nerwowego. Dostosowuję się do Twojego poziomu.


Cz maja 13, 2021 20:38
Zobacz profil
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
Dowiar napisał(a):
Nikt nie jest doskonały, ja też nie jestem.
Skoro tak mówisz, nie mam zamiaru polemizować.

Dowiar napisał(a):
Próbuję Ci pomóc

Ty, jak twierdzisz niedoskonały człowiek chcesz mi pomóc? A w czym chcesz mi pomóc, jakiś stary sprzęt domowy masz na zbyciu? ;)

Dowiar napisał(a):
Nie będę Ciebie krytykował[…]
nie użyłem ani jednego wykrzyknika[…]

Widzisz, kilka moich słów, które wypowiedziałem doprowadziły do radykalnej zmiany w Twym postępowaniu. Jest to namiastką tego, co mógłbyś osiągnąć słuchają, a nie krzycząc. Pierwszy krok zrobiłeś, a on jest najtrudniejszy. Życzę dalszych sukcesów w rozwoju duchowym.


Cz maja 13, 2021 21:28

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
nolda napisał(a):
Widzisz, kilka moich słów, które wypowiedziałem doprowadziły do radykalnej zmiany w Twym postępowaniu. Jest to namiastką tego, co mógłbyś osiągnąć słuchają, a nie krzycząc. Pierwszy krok zrobiłeś, a on jest najtrudniejszy. Życzę dalszych sukcesów w rozwoju duchowym.



Ponieważ ten tekst dotyczy mnie i jest skierowany do mnie, czuje się w obowiązku na niego odpowiedzieć, chociaż nagminnie nie piszesz w temacie, lecz szukasz "zwarcia", dlatego dokonam analizy twoich słów z punktu widzenia rzeczywistej skuteczności twojego sposobu myślenia i działania, wg mnie nie jest on wcale taki dobry jak sobie to przypisujesz i nie polecałbym go innym, z uwagi na to, że bardzo się na nim zawiodą naśladując ciebie,dlatego przeprowadzę analizę tej sytuacji, aby nadać temu sens związany z tematem:

nolda napisał(a):
Widzisz, kilka moich słów, które wypowiedziałem doprowadziły do radykalnej zmiany w Twym postępowaniu.


Pierwsze słowa to ukazujesz siebie w jak najlepszym świetle, no samoreklama, typu jestem cud, miód, malyna i to bez żadnego wysiłku, typu - zobaczcie jaki jestem wspaniały! Pozornie dobry początek, dalej chcesz ukazać swój sukces jaki osiągnąłeś dzięki sowim zabiegom w innym człowieku, dałeś się nabrać bo ja w poprzednim poście stworzyłem ci na moment mój obraz ulegającego twoim namowom, jak w aikido pod twoim naporem ustąpiłem, z góry spodziewałem się, że dasz się na to nabrać, uznałeś to za swoje zwycięstwo nade mną. Zrobiłem unik i znów używam wykrzykników i znów ciebie krytykuję i na dodatek o wiele mocniej bo się odsłoniłeś tak głupio ze swoja pycha i chorobliwa ambicja, dostarczyłeś swoim pisaniem dużo materiału przeciwko sobie. Dałeś się sprowokować, sądziłem, że jesteś sprytniejszy, a nie taki naiwny! Straciłeś czujność pod wpływem tego, że pozornie pokazałem ci swoją słabość, uległość i już sądziłeś, że mnie masz, dużo rzeczy jeszcze nie umiesz i musisz się nauczyć.

nolda napisał(a):
Jest to namiastką tego, co mógłbyś osiągnąć słuchają, a nie krzycząc. Pierwszy krok zrobiłeś, a on jest najtrudniejszy.


Następnie próbujesz zasugerować mi jakie ja będę miał z tego korzyści, ale twoja postawa to wszystko przekreśla, ta postawa chełpienia się i chwalenia. Bo co może dać ktoś, kto się tak nachalnie chwali i jak dalej widać wymyśla z palca. Przed momentem odwartościowywałeś ukazując jak twój obiekt jest słabiutki i bez ciebie nie da rady, za moment próbujesz chwalić, dowartościowywać - czystej wody makiawelizm, tyle że ten pierwszy krok to iluzja, która nie istnieje, pęka jak bańka mydlana. Kolejna technika makiawelistyczna to próba zagłuszania, wykasowywania wykrzykników i wmawianie, że podniesiony głos to coś złego, większość makiawelistów, dłubie coś po cichu i boją się żeby tylko coś nie wypłynęło na wierzch, boja się jasnego, jednoznacznego, odważnego i głośnego stawiania sprawy. tak też zachowują się złodzieje, którzy przyłapani na złodziejstwie, grożą tym co mówią głośno o ich procederze, próbują zastraszać i każą siedzieć cicho, bo to ujawnia ich przestępstwa. Dobro zawsze ujawnia nieuczciwość, mówi o tym głośno, a zło próbuje tuszować i uciszać. Przypominam, że Jezus jak wyganiał ze świątyni przekupniów, to krzyczał bardzo głośno, bił batem, wywalał stoły, dopiero tam było dożo caps locka i wykrzykników! Jezusowi postaw ten zarzut,że za dużo używał wykrzykników! Może ci ulegnie, już to widzę.

nolda napisał(a):
Życzę dalszych sukcesów w rozwoju duchowym.


Dziękuję za życzenia, ja się rozwijam od wielu lat duchowo. Nic do tego nie masz. Życzenia przyjmuję, jakiś w tobie odruch ludzki jeszcze drzemie na dnie. Dlatego ja tobie życzę, aby zamienił się z miękkiej iluzji w której żyjesz, w twardą rzeczywistość i to jest dopiero pierwszy krok, którego ci brakuje.

Wystarczy tej analizy!
_________________________________________________________________________________



To ty jesteś moim eksperymentem, a nie ja twoim jak się tobie wydaje.

Ktoś kto to czyta z poza tej polemiki, może skorzysta jak walczyć, bo życie to walka, a sztuka walki to sztuka życia! Czasami opłaca się ustąpić pokazać, że się ulega, bo to jest doskonała metoda na ujawnienie co tak naprawdę myśli przeciwnik i kim jest.

Bo to wszystko co napisałem ma ścisły związek z podstawianiem drugiego policzka.

Bo jest to ukazanie temu kto nas atakuje, że nie chcemy wojny, chcemy pokoju, współpracy, jeżeli przeciwnik jest szlachetny to nie uderzy, ale jak się zamachnie złośliwie i zuchwale, to wtedy musimy się bronić, albo stawiać twardy blok, albo robić unik. I tak się stało w sytuacji, którą poddałem analizie.

Dałem ci szansę w poprzednim wpisie, podstawiłem policzek, a ty wykorzystałeś to żeby siebie dowartościować na pierwszym miejscu, a potem ukazywać jaki to jestem beznadziejny i jak przejdę pod twój wpływ, to przede mną wspaniały rozwój, dokładnie pasujesz do tego obrazu, o który mnie oskarżasz bez przerwy. No i ucieszyłeś się, gdy ustąpiłem, że już mi zamknąłeś usta i zacząłeś szaleć z tego powodu i odsłoniłeś się jak myślisz naprawdę.

Kto to czyta i chce niech skorzysta jak się bronić po podstawieniu drugiego policzka. Bo nigdy nie wiadomo, kto stoi naprzeciwko nas, są sadyści, którzy jak widza słabszego to dowalają, są tacy, którzy się powstrzymają bo nigdy nie biją słabszych. No i chełpisz się tym, że doprowadzasz jednym pstryknięciem palcami do radykalnej zmiany, gdy tym czasem inni pracują latami, tutaj naprawdę przesadziłeś.


Pt maja 14, 2021 1:48
Zobacz profil
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
Dowiar napisał(a):
Przypominam, że Jezus jak wyganiał ze świątyni przekupniów, to krzyczał bardzo głośno, bił batem, wywalał stoły, dopiero tam było dożo caps locka i wykrzykników! Jezusowi postaw ten zarzut,że za dużo używał wykrzyk zapanowaćników! Może ci ulegnie, już to widzę.
Widzisz, nawet Jezus nie potrafił zapanować na swymi emocjami. Zapewne potem żałował swego zachowania, ale w świat poszła informacja, nerwus, choleryk. Nie potrafi rozwiązać problemu, nie używając przemocy. Problem pozostał, dziś patrząc na wierzę kościoła, nie widzisz krzyża, lecz anteny, anteny i anteny. Handel w świątyni nadal trwa, jedynie towar się zmienił.

Dowiar napisał(a):
bo życie to walka, a sztuka walki to sztuka życia!
Moim zdaniem, życie to figlarność, zabawa, bo całe życie to wspaniały cyrk. To wszystko jest zabawne - wszystkie kolory kwiatów, tak wiele pięknych zwierząt, ptaków, chmur i bez celu; nie służą żadnemu celowi. Nie ma celu w życiu. Życie jest grą samą w sobie. To czysta obfitość energii, przepełnienie energii - egzystencja rozszerza się.
Żaden Bóg tego nie stworzył, ponieważ zawsze, gdy coś jest tworzone, ma to swój cel. Zawsze, gdy coś jest tworzone, pojawia się motyw, a kiedy ktoś to tworzy, to, co stworzone, nigdy nie może być niczym innym niż maszyną. Istnienie nie ma sensu jako takie, pozostaje wieczne, wieczną grą energii w milionach form.
Zabawa to najświętsze słowo, o wiele bardziej święte niż modlitwa. To jedyne słowo, które może dać ci poczucie zabawy, może uczynić cię znowu dzieckiem. Możesz zacząć biegać za motylami, szukać muszelek na plaży, kolorowych kamieni.
Życie to walka? Walka to piekło, ludzie sami je sobie tworzą. Stają się jego więźniami.
Nie troszcz się, nie walcz, przypatrz się ptakom, przypatrz się liliom, żyj.


Pt maja 14, 2021 7:46

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
Nadal nie trzymasz się tematu, ale odpisuję, piszę dla siebie i innych, a ty jesteś jakimś tam pretekstem, studium antyprzypadku, do analizowania.

[quote]nolda napisał(a):
Widzisz, nawet Jezus nie potrafił zapanować na swymi emocjami. Zapewne potem żałował swego zachowania, ale w świat poszła informacja, nerwus, choleryk. Nie potrafi rozwiązać problemu, nie używając przemocy. Problem pozostał, dziś patrząc na wierzę kościoła, nie widzisz krzyża, lecz anteny, anteny i anteny. Handel w świątyni nadal trwa, jedynie towar się zmienił.


Moje postrzeganie jest ok, nie musisz mi wytykać tym swoim widzisz! Masz jakieś zapędy moralizatorskie i profesorskie, jakie masz wykształcenie, masz maturę?

Jezus jest mocarzem duchowym, widzę, że zamachnąłeś się na jego Boskość, robisz za Bożka, Idola. Odsłaniasz się coraz bardziej ze swoją anarchistycznymi poglądami na świat. KK jest w wielu sprawach opoką dla wartości chrześcijańskich, broni tradycji, poważnego podejścia do życia, między innymi do rodzicielstwa i jest przeciwny aborcji, antykościelni uczestnicy promocji aborcji, bawią się ludzkim życiem tak jak ty i handlują nim!!!

[quote]nolda napisał(a):
Moim zdaniem, życie to figlarność, zabawa, bo całe życie to wspaniały cyrk. To wszystko jest zabawne - wszystkie kolory kwiatów, tak wiele pięknych zwierząt, ptaków, chmur i bez celu; nie służą żadnemu celowi. Nie ma celu w życiu. Życie jest grą samą w sobie. To czysta obfitość energii, przepełnienie energii - egzystencja rozszerza się.


Masz wieczny syndrom Piotrusia Pana, nigdy nie dorośleć i się tylko bawić. Bardzo nieodpowiedzialne. Wymyśliłeś sobie jakiegoś Bożka zabawy i się bawisz! Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, ja pokazuje ciebie jako antyprzykład i jak na pewno nie należy żyć.

Badania amerykańskie wykazują, że coraz więcej jest takich infantylnych dorosłych, naukowcy nazywają to tzw cyfrową dorosłością - dorosłość w wyimaginowanym świecie cyfrowym, a w świecie realnym małe dziecko nieporadne. Pieluchy też nosisz?

Jezus mówił, bądźcie jako te dzieci, wskazywał na czystą ufność jaką mają dzieci. Ty chcesz być takim "starym malutkim", korzystać z życia jak dorosły, ale infantylnie za nic nie brać odpowiedzialności. Płytkie i powierzchowne rozumienie życia.

[quote]nolda napisał(a):
Żaden Bóg tego nie stworzył, ponieważ zawsze, gdy coś jest tworzone, ma to swój cel. Zawsze, gdy coś jest tworzone, pojawia się motyw, a kiedy ktoś to tworzy, to, co stworzone, nigdy nie może być niczym innym niż maszyną. Istnienie nie ma sensu jako takie, pozostaje wieczne, wieczną grą energii w milionach form.
Zabawa to najświętsze słowo, o wiele bardziej święte niż modlitwa. To jedyne słowo, które może dać ci poczucie zabawy, może uczynić cię znowu dzieckiem. Możesz zacząć biegać za motylami, szukać muszelek na plaży, kolorowych kamieni.


Przypadek nie istnieje wszystko ma swój cel i do tego celu zbliża się różnymi drogami. Chcesz tego czy nie to ty tez poruszasz się w zamyśle Boga, przyjmując antywzorce, skazujesz się na dłuższa drogę np rzędu bilionów lat życia w całkowitej ignorancji i błędach oraz skutkach swoich błędów. Tylko współczuć.

[quote]nolda napisał(a):
Życie to walka? Walka to piekło, ludzie sami je sobie tworzą. Stają się jego więźniami.
Nie troszcz się, nie walcz, przypatrz się ptakom, przypatrz się liliom, żyj.


Jesteś niespójny odrzucasz walkę, ale sam walczysz ze mną o swoje. Jeżeli nie uznajesz walki to siedź cicho i nie zadawaj ciosów. Szlachetny człowiek, jak wal;czy to się tylko broni i nie cieszy się z tego, że musiał zadać ranę napastnikowi, a ty jak zauważyłem cieszysz się jak komuś dokuczysz, ale to jest efekt twojej zabawy. Kto się tylko bawi, dla zabawy zabije, skrzywdzi bo jego to bawi. Oby nie przerodziło się to w zabawę w podłość, to też rodzaj zabawy nieludzkiej.

To Bóg ciebie podesłał do tego tematu, aby można było dzięki temu lepiej wytłumaczyć jak nie należy czynić! Spełniasz swoja funkcję chociaż o tym nie wiesz, bo brak ci świadomości Boga, wykluczasz jego istnienie. Zło zawsze spełnia swoja funkcje, aby Dobro mogło się czegoś na nim nauczyć, jak się bronić skutecznie. Najważniejszy błąd Zła jest taki, że nie dopuszcza istnienia Dobra. Uważa, że tylko ono istnieje. Z tego powodu nie może być skuteczne, bo nie widzi rzeczywistości Dobra. Percepcja Zła jest obcięta o tendencyjną wybiorczość egoistycznego widzenia tylko siebie. percepcja Dobra to widzenie siebie oraz Zła w całej jego krasie.


Pt maja 14, 2021 12:04
Zobacz profil
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
Dowiar napisał(a):
KK jest w wielu sprawach opoką dla wartości chrześcijańskich, broni tradycji, poważnego podejścia do życia, […]
Jezus, co prawda nie był chrześcijaninem, ale do życia miał lajtowe podejście. Nie walcz, nie martw się, żyj, nie przywiązuj się do rzeczy, nie obrażaj. Tradycje, poważne podejście, skąd to się wzięło u Ciebie. KK opoką? Chyba nie przemyślałeś tego co napisałeś.

Dowiar napisał(a):
Jezus mówił, bądźcie jako te dzieci, […]

Tak, dzieci są boskie, cieszą się wszystkim, zachwycają się kwiatkiem, chmurką na niebie, robaczkiem. Za muszelkę oddadzą ci złoty wisior. Są jak te ptaki, jak lilie. Jak myślisz, kto doprowadza do tego, że stają się diabełkami?
Zauważ, Jezus powiedział: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Mówisz, że życie to walka, że trzeba do niego poważnie podchodzić, bronić tradycji. Czy dziecko tak postępuje, broni tradycji, walczy? Moim zdaniem jest tego zaprzeczeniem.
Dowiar napisał(a):
To Bóg ciebie podesłał do tego tematu,[…]
To ty powiedziałeś, nie wiem jaka jest prawda. Widzę jednak jakby mniej agresywnego podejścia z Twej strony, mniej krzyku. Może po jakimś czasie, nie mówię, że porzucisz, ale w jakiś znaczący sposób ograniczysz ocenę innych na podstawie kodeksów, które przyjąłeś w postaci zaczerpniętej wiedzy.
Jezus mówił, by nie osądzać, myślisz, że Tobie w drodze wyjątku na to pozwolił?


Pt maja 14, 2021 14:49

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
nolda napisał(a):
Jezus, co prawda nie był chrześcijaninem, ale do życia miał lajtowe podejście. Nie walcz, nie martw się, żyj, nie przywiązuj się do rzeczy, nie obrażaj. Tradycje, poważne podejście, skąd to się wzięło u Ciebie. KK opoką? Chyba nie przemyślałeś tego co napisałeś.


Jezus był znawca tradycji i umiał ją właściwie interpretować, czego dał wyraz w rozmowach z Faryzeuszami, gdy zapędzał ich w kozi róg. To ty przemyśl jakie pleciesz androny! Jezus był lajtowy, to twoja prowokacja, lubisz nakładać swoje projekcje na wszelka informację, tym sposobem uzasadniasz sobie swoje brednie i swój lajtowy styl życia. Potwierdzasz lekkie podejście do życia, na luziku, czyli zabawa na pierwszym miejscu, brak odpowiedzialności i chcesz to wmówić Jezusowi. cały czas reprezentujesz tendencje do wmawiania innym czegoś z czym nie mają nic wspólnego.

[quote]nolda napisał(a):
Tak, dzieci są boskie, cieszą się wszystkim, zachwycają się kwiatkiem, chmurką na niebie, robaczkiem. Za muszelkę oddadzą ci złoty wisior. Są jak te ptaki, jak lilie. Jak myślisz, kto doprowadza do tego, że stają się diabełkami?
Zauważ, Jezus powiedział: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Mówisz, że życie to walka, że trzeba do niego poważnie podchodzić, bronić tradycji. Czy dziecko tak postępuje, broni tradycji, walczy? Moim zdaniem jest tego zaprzeczeniem.


Dzieci mają ślepą wolę, dlatego rozsądni rodzice niosą za nich odpowiedzialność, dopóki nie staną się odpowiedzialne za swoje życie. Nie chcesz dorastać do poważnej dorosłości, chcesz być, to bądź infantylny. Jesteś niespójny, raz masz Jezusa za nic, a za moment go cytujesz, aby się nim wspierać, to jest właśnie zachowanie infantylnego dzieciaczka, histerycznego i niezbornego. Przy swoje cynicznej postawie na pewno nie wejdziesz do królestwa niebieskiego!

Jeżeli dzieciom pozwolić na wszystko to będzie jak w "Władcy Much" - wyrżną się krwawo. Dziecko bazuje na tradycji, którą im przekazują mądrzy rodzice, aby nie popełniali błędów oraz nie wywarzali już otwartych drzwi. Chcesz wychowania bezstresowego, to będziesz chodził z przyklejoną gumą do żucia do czoła jak w tym przysłowiowym kawale. Dzieci mają wrodzona skłonność do ufania, ale również do okrucieństwa, co jest opisywane w literaturze pedagogicznej. Ty chcesz z dzieci zrobić jakieś oderwane od rzeczywistości meduzy, które pływają unoszone prądem, nikt ich nie uczy obowiązków, to ty chcesz wychowywać asocjalne jednostki niezdolne do współżycia w społeczeństwie. Twoje pomysły na życie są niebezpieczna utopią. Jesteś utopistą!

[quote]nolda napisał(a):
To ty powiedziałeś, nie wiem jaka jest prawda. Widzę jednak jakby mniej agresywnego podejścia z Twej strony, mniej krzyku. Może po jakimś czasie, nie mówię, że porzucisz, ale w jakiś znaczący sposób ograniczysz ocenę innych na podstawie kodeksów, które przyjąłeś w postaci zaczerpniętej wiedzy.
Jezus mówił, by nie osądzać, myślisz, że Tobie w drodze wyjątku na to pozwolił?


Agresywny to jesteś ty, chociaż jest już jakiś postęp minimalny, bo przestałeś już się wymądrzać i chełpić kim to nie jesteś. Wyraźnie widać w tobie syndrom rezonerski - to myślenie, które utraciło ukierunkowanie na cel i do niczego nie prowadzi, pojęcie renozerstwo używa psychologia kliniczna i psychiatria dla określania poważnych zaburzeń w myśleniu, leczy się farmakologicznie, albo przy pomocy psychoterapii poniżej cytat z ciebie jako dowód twojego rezonertswa:

Cytuj:
Żaden Bóg tego nie stworzył, ponieważ zawsze, gdy coś jest tworzone, ma to swój cel. Zawsze, gdy coś jest tworzone, pojawia się motyw, a kiedy ktoś to tworzy, to, co stworzone, nigdy nie może być niczym innym niż maszyną. Istnienie nie ma sensu jako takie, pozostaje wieczne, wieczną grą energii w milionach form.
Zabawa to najświętsze słowo, o wiele bardziej święte niż modlitwa. To jedyne słowo, które może dać ci poczucie zabawy, może uczynić cię znowu dzieckiem. Możesz zacząć biegać za motylami, szukać muszelek na plaży, kolorowych kamieni.


Biegaj za muszelkami, motylami do końca swojego życia, bo jak odpowiadasz na moje repliki, to musisz się trochę wysilić, ja angażuję ciebie w sens i uczestniczysz w moim celu, a tobie się wydaje, że błądzisz bez celu. Bawisz się, ale bierzesz udział w mojej grze, która ma ściśle określone reguły. Jesteś śmieszny, z jednej strony bronisz ruszania się bez celu, same ruchy bez sensu , odżegnujesz się od celowego działania, propagujesz lajtową swobodną zabawę, a z drugiej, chcesz mnie sprowadzić do reguł używania wykrzyknika, czyli reguł gramatyki bądź spójny kolego!!! Jesteś hipokrytą i sam to udowadniasz. Określ się!


Pt maja 14, 2021 16:34
Zobacz profil
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
Dowiar napisał(a):
Potwierdzasz lekkie podejście do życia, na luziku, czyli zabawa na pierwszym miejscu, brak odpowiedzialności i chcesz to wmówić Jezusowi.

Dowiar, Jezus innymi słowy powiedział: życie to śmiech i żart. Tak żyjąc jesteście w Królestwie. Jako przykład podał dzieci, spójrz na nie, zamieszkują tam. I każdy z nas tego doświadczy tego Królestwa, jeśli stanie się na powrót dzieckiem. Jeśli tak będziesz żył, to nie jeden, ale tysiące policzków będziesz nastawiał tym, którzy nie mają tej świadomości. Oddasz im nie tylko szaty, ale wszystko czego zapragną. Przyszedłeś tu bez niczego, walczysz całe życie o coś co nie jest twoje i odchodzisz bez niczego. Ta walka to piekło, które sobie człowiek stwarza sam, sam się do niego pakuje i sam sobie zadaje cierpienie. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie, swojego miecza.

Dowiar napisał(a):
Przy swoje cynicznej postawie na pewno nie wejdziesz do królestwa niebieskiego!

Dowiar, nie przyszło ci do głowy, że ja w nim jestem? Ty walczysz o życie, ja żyję, ty martwisz się o jutro, ja nigdy w życiu nie widziałem jutra, tym samym dochodzę do wniosku, że Jezus ma w 100% rację mówiąc o bezpotrzebnych troskach, o coś co nie istnieje. Dla mnie jedyną realną rzeczą jest tu i teraz, reszta to schizofreniczne wyobrażenia.
nolda napisał(a):
Jezus mówił, by nie osądzać, myślisz, że Tobie w drodze wyjątku na to pozwolił?

Pozwolił, czy sam sobie uzurpowałeś takie prawo? Mam wrażenie, że przeoczyłeś to pytanie.


Pt maja 14, 2021 17:49

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
nolda napisał(a):
Dowiar, Jezus innymi słowy powiedział: życie to śmiech i żart. Tak żyjąc jesteście w Królestwie. Jako przykład podał dzieci, spójrz na nie, zamieszkują tam. I każdy z nas tego doświadczy tego Królestwa, jeśli stanie się na powrót dzieckiem. Jeśli tak będziesz żył, to nie jeden, ale tysiące policzków będziesz nastawiał tym, którzy nie mają tej świadomości. Oddasz im nie tylko szaty, ale wszystko czego zapragną. Przyszedłeś tu bez niczego, walczysz całe życie o coś co nie jest twoje i odchodzisz bez niczego. Ta walka to piekło, które sobie człowiek stwarza sam, sam się do niego pakuje i sam sobie zadaje cierpienie. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie, swojego miecza.


Wymyślasz coś na temat Jezusa. Jezus powiedział o nadstawieniu drugiego policzka, a nie tysiąca. Nagle zrobiłeś się wielkim wyznawcą - znawcą Jezusa, któremu niedawno przypisywałeś histerię i bycie cholerykiem. Nie wyszło ci z krytyką Jezusa, zbłaźniłeś się, to teraz próbujesz ugrać coś podpierając się jego słowami. Lepsze to niż nienawiść do Jezusa, próbuj, może coś ci z tego wyjdzie. Jesteś doskonałym przykładem tego, że wojujesz swoim mieczem i giniesz od niego. Wykazałem to niezbicie przez analizę twoich wypowiedzi.

nolda napisał(a):
Dowiar, nie przyszło ci do głowy, że ja w nim jestem? Ty walczysz o życie, ja żyję, ty martwisz się o jutro, ja nigdy w życiu nie widziałem jutra, tym samym dochodzę do wniosku, że Jezus ma w 100% rację mówiąc o bezpotrzebnych troskach, o coś co nie istnieje. Dla mnie jedyną realną rzeczą jest tu i teraz, reszta to schizofreniczne wyobrażenia.


Mnie dyrdymały i nonsensy nie mogą przyjść od głowy, no, no, już jesteś w królestwie niebieskim.

Nie udała ci się strategia krytykowania Jezusa, to błyskawicznie żeś się przeflancował w grono przyjaciół Jezusa, parę wpisów temu jeszcze go zwalczałeś. Tylko jakiego Jezusa, wyobrażonego przez ciebie, takiego Jezusa zabawy nie ma, nie istnieje, Jezus to powaga kosmosu i Boga.

Pomieszałeś Jezusa z Arystypem i Epikurem. Ich filozofia mówi: o hedonizmie bezpośrednim, czyli cyrenajskim, który domaga się przyjemności tutaj i to zaraz; oraz pośrednim czyli epikurejskim (utylitarnym), który woli poświęcić mniejszą przyjemność obecną dla większej przyjemności w chwili późniejszej.

Tarzam się ze śmiechu, jak cudownym sposobem powtarzasz te słowa o hedonizmie jota w jotę i przypisujesz to Jezusowi, normalnie padłem z wrażenia z powodu twoich rewelacji filozoficznych.

Znów ponosisz fiasko, pełna porażka twojej wymyślonej filozofii!!!

nolda napisał(a):
Jezus mówił, by nie osądzać, myślisz, że Tobie w drodze wyjątku na to pozwolił?

Pozwolił, czy sam sobie uzurpowałeś takie prawo? Mam wrażenie, że przeoczyłeś to pytanie.


Ja nie osądzam, sam osądzasz się tym co mówisz, oceniam, bez oceny nie da się określić co dobre, a co złe oraz czy jest to wartość, lub bez wartość. Bez dokonania oceny ziaren, nie da się oddzielić plew od ziarna. Trzeba mieć kryteria, a ty nie masz żadnych. Ty masz jedno, tylko zabawa! Zabawa to dążenie tylko do maksymalizacji przyjemności, hedonizm, napisałem wcześniej.


Pt maja 14, 2021 19:47
Zobacz profil
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
Dowiar napisał(a):
Ja nie osądzam[…]

Nie mówię, że łżesz, ale chyba mijasz się z prawdą.

Znów ponosisz fiasko, pełna porażka twojej wymyślonej filozofii!!!
Nagle zrobiłeś się wielkim wyznawcą - znawcą Jezusa,
Jesteś doskonałym przykładem tego, że wojujesz swoim mieczem i giniesz od niego.
Jesteś hipokrytą
Jesteś utopistą!
Twoje pomysły na życie są niebezpieczna utopią.
Wystarczy tej analizy!
Jezus jest mocarzem duchowym, widzę, że zamachnąłeś się na jego Boskość, robisz za Bożka, Idola
Antykościelni uczestnicy promocji aborcji, bawią się ludzkim życiem tak jak ty i handlują nim!!!
Moje postrzeganie jest ok
Trzymaj się tematu, chłopcze!
TOBIE SIĘ WSZYSTKO POKIEŁBASIŁO!


Jeśli o nie twój osąd, ocena, to komu byś ją przypisał, faryzeuszowi, czy celnikowi?

Zastanawiałeś się co jest bliższe rzeczywistości, filozofia, nauka czy duchowość. W jakiej kolejności byś takiego puzla ułożył?


Pt maja 14, 2021 20:33

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
Ciebie na pewno duchowość mało dotyczy. Z nauką też masz niewiele wspólnego, filozofia to pełny "odjazd" w twoim przypadku, prosta układanka, w formie mojej oceny, ja ciebie nie osądzam, są inne kompetentne organy do tego wyznaczone, ja się samosądem nie zajmuje, nie linczuję.

Podaj różnice między oceną, a osądem, to będziemy dalej rozmawiać!


Pt maja 14, 2021 21:14
Zobacz profil
Post Re: Podstawiacie drugi policzek, ddajecie szaty?
Dowiar napisał(a):
ja ciebie nie osądzam
Jeśli o nie twój osąd, to czyj, celnika czy faryzeusza? Kto według Ciebie wypowiedziałby takie słowa?

Znów ponosisz fiasko, pełna porażka twojej wymyślonej filozofii!!!
Nagle zrobiłeś się wielkim wyznawcą - znawcą Jezusa,
Jesteś doskonałym przykładem tego, że wojujesz swoim mieczem i giniesz od niego.
Jesteś hipokrytą
Jesteś utopistą!
Twoje pomysły na życie są niebezpieczna utopią.
Wystarczy tej analizy!
Jezus jest mocarzem duchowym, widzę, że zamachnąłeś się na jego Boskość, robisz za Bożka, Idola
Antykościelni uczestnicy promocji aborcji, bawią się ludzkim życiem tak jak ty i handlują nim!!!
Moje postrzeganie jest ok
Trzymaj się tematu, chłopcze!
TOBIE SIĘ WSZYSTKO POKIEŁBASIŁO!

No a z tym puzlem, masz problem by go ułożyć? Spróbuj: filozofia, nauka, duchowość, co jest najbliższe rzeczywistości?


Pt maja 14, 2021 22:29
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 145 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL