|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Nie wiem co mam zrobic...
Autor |
Wiadomość |
Tomkris
Dołączył(a): Wt maja 22, 2018 19:19 Posty: 140
|
Nie wiem co mam zrobic...
Witam. Mam problem. Narobilem balaganu lekarzom i terapeutom przez moja glupote... teraz nie mam odwagi do nich isc i przyznac sie do bledu. Oni mi chcieli pomoc i narazali sie dla mnie a ja im taka zadyme robilem ze szkoda gadac. Problem w tym ze mam problem z ustaleniem diagnozy i ogulnie w okol mnie toczy sie naprawde wiele problemow roznego rodzaju takze tych prawnych... boje sie isc udac do placowki ktora mi chciala pomoc bo to jest nie latwa sprawa w okol mnie a ja sprawialem same klopoty ludziom ktorzy naprawde mi pomagali... Boje sie tez ze moga mnie za to zamknac poniewaz w stosunku do mojej diagnozy jest duzo problemow prawnych i na mojej osobie tez popelniono pewnego rodzaju przestepstwo swiadomie podaja mi leki przez pewnych lekarzy ktore mi zaszkodzily... ogulnie to jest sprawa jak w jakim filmie kryminalistycznym i nie wiem jak sie polapac w tym wszystkim... dodatkowo mam terqz takiego doła, taka depresje ze szkoda gadac... Prosze pomozcie co mam robic...
|
Pt maja 14, 2021 16:39 |
|
|
|
|
Dowiar
Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53 Posty: 377
|
Re: Nie wiem co mam zrobic...
Zajmij się naprawianiem szkód jakie wyrządziłeś, to leczy najlepiej z choroby! Nie ma lepszego lekarstwa. Szczere przyznanie do winy oraz naprawianie daje szansę na lżejszy wyrok. Rób coś, nic nie robienie daje doła.
|
Pt maja 14, 2021 16:53 |
|
|
Tomkris
Dołączył(a): Wt maja 22, 2018 19:19 Posty: 140
|
Re: Nie wiem co mam zrobic...
Dowiar napisał(a): Zajmij się naprawianiem szkód jakie wyrządziłeś, to leczy najlepiej z choroby! Nie ma lepszego lekarstwa. Szczere przyznanie do winy oraz naprawianie daje szansę na lżejszy wyrok. Rób coś, nic nie robienie daje doła. Troche zle mnie zrozumiales... nie zlamalem prawa... nie ja... chodzi o to ze pewni lekarze leczyli mnie lamiac prawo a inni chciali mi pomoc narazajac sie na konflikt z nimi... Teraz Ci lekarze ktorzy mi pomogli maja problemy przez moja glupote a ja nie mam odwagi do nich isc i im o tym powiedziec natomiast boje sie tez ze miarka sie juz przebrala i Ci co mi chcieli pomoc zamkna mnie w za to ze im takiego balaganu zrobilem i nie mowie tu o wiezieniu.... Mam problem z lekarzami....
|
Pt maja 14, 2021 17:01 |
|
|
|
|
Dowiar
Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53 Posty: 377
|
Re: Nie wiem co mam zrobic...
Ta sytuacja Ciebie czegoś nauczyła, czy nadal popełniasz głupotę, skorygowałeś to?
|
Pt maja 14, 2021 17:39 |
|
|
Tomkris
Dołączył(a): Wt maja 22, 2018 19:19 Posty: 140
|
Re: Nie wiem co mam zrobic...
Jesli to teraz sprubuje skorygowac to moge zaplacic za to nawet zyciem... wiem ze to glupie co pisze ale roznie to bywa... nie wiem co mam robic...
|
Pt maja 14, 2021 20:35 |
|
|
|
|
Dowiar
Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53 Posty: 377
|
Re: Nie wiem co mam zrobic...
Tomkris napisał(a): Jesli to teraz sprubuje skorygowac to moge zaplacic za to nawet zyciem... wiem ze to glupie co pisze ale roznie to bywa... nie wiem co mam robic... Jeżeli nie możesz napisać tutaj czegoś więcej to napisz na priv, nic nie obiecuje, ale spróbuje coś podpowiedzieć.
|
Pt maja 14, 2021 20:45 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nie wiem co mam zrobic...
Tomkris Dlaczego zaraz tak dramatycznie? Podejrzewasz, ze ciebie ci lekarze zamorduja? Takie masz zle zdanie o nich? W koncu wiedza, ze jestes chorym czlowiekiem i biora na to poprawke.
Moim zdaniem powinienes jasno porozmawiac z zainteresowanymi i wyjasnic watpliwosci. Inaczej (byc moze zupelnie bezpodstawne) obawy i wyrzuty sumienia ciebie wykoncza.
|
Pt maja 14, 2021 20:48 |
|
|
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1245
|
Re: Nie wiem co mam zrobic...
Tomkris, czy te Twoje wielkie problemy nie wynikają przede wszystkim z trudności religijnych, np. tych z rachunkiem sumienia i spowiedzią? Czy Twoje zaburzenia psychiczne nie koncentrują się przede wszystkim wokół religii?
Byłem u spowiedzi i Komunii 11.05.2021, po raz pierwszy od ponad roku. Nie robiłem jakiegoś bardziej szczegółowego rachunku sumienia... "Boję się" tej praktyki... Tomkris, chyba masz poważne problemy ze skrupulanctwem czy skłonnościami do niego... Mam myśli, że takie osoby w ogóle nie powinny robić dłuższych rachunków sumienia i odbywać dłuższych spowiedzi.
Mam "traumatyczne" doświadczenia z długimi rachunkami sumienia czy spowiedziami. W moim przypadku problemy religijne mogą "bardzo wpływać" na mój stan psychiczny według mnie, chociaż myślę, że nawet i wtedy, gdybym nie wierzył w możliwość strasznej kary Bożej, to i tak miałbym takie same orzeczenia dotyczące niepełnosprawności i zdolności do pracy.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
Pt maja 14, 2021 21:53 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Nie wiem co mam zrobic...
niewazny12 napisał(a): Mam "traumatyczne" doświadczenia z długimi rachunkami sumienia czy spowiedziami. W moim przypadku problemy religijne mogą "bardzo wpływać" na mój stan psychiczny według mnie, chociaż myślę, że nawet i wtedy, gdybym nie wierzył w możliwość strasznej kary Bożej, to i tak miałbym takie same orzeczenia dotyczące niepełnosprawności i zdolności do pracy. Boisz sie piekła? a tego że nagle zaatakują kosmici i wszystkich pozabijają, to tego sie nie boisz? przecież prawdopodobieństwo zaistnienia obu tych sytuacji jest takie samo.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
So maja 15, 2021 17:36 |
|
|
Dowiar
Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53 Posty: 377
|
Re: Nie wiem co mam zrobic...
niewazny12 napisał(a): Rachunek sumienia jest na
Mam "traumatyczne" doświadczenia z długimi rachunkami sumienia czy spowiedziami. W moim przypadku problemy religijne mogą "bardzo wpływać" na mój stan psychiczny według mnie, chociaż myślę, że nawet i wtedy, gdybym nie wierzył w możliwość strasznej kary Bożej, to i tak miałbym takie same orzeczenia dotyczące niepełnosprawności i zdolności do pracy. Rachunek sumienia, nie musi być długi, a głownie najważniejszy jest przed samym sobą. My sami sobie stwarzamy największe kary. Należy nauczyć wybaczać nie tylko innym, ale i samemu sobie. Wybacz sobie i idź nie grzesz więcej. Amen! Oczywiście nie należy wpadać w skrajność zbyt łatwego rozgrzeszania się ze wszystkiego jak leci. I druga skrajność ciągłego obwiniania siebie za wszystko. We wszystkim musi być umiar rozsądny. Każdy ma moc dawania sobie samemu rozgrzeszenia, jeżeli robi to autentycznie i od serca, a nie mechanicznie czy z pokrętnym zamiarem. Jeżeli przy tym ma wsparcie mądrego kapłana, to będzie miał dodatkowe wsparcie, w dobrej sprawie.
|
So maja 15, 2021 18:16 |
|
|
Tomkris
Dołączył(a): Wt maja 22, 2018 19:19 Posty: 140
|
Re: Nie wiem co mam zrobic...
Kael napisał(a): Tomkris Dlaczego zaraz tak dramatycznie? Podejrzewasz, ze ciebie ci lekarze zamorduja? Takie masz zle zdanie o nich? W koncu wiedza, ze jestes chorym czlowiekiem i biora na to poprawke.
Moim zdaniem powinienes jasno porozmawiac z zainteresowanymi i wyjasnic watpliwosci. Inaczej (byc moze zupelnie bezpodstawne) obawy i wyrzuty sumienia ciebie wykoncza. Nie podejrzewam ze mnie zamorduja ale moga przymusowo zamknac a wtedy dostana mnie tylko martwego bo nie pozwole im na to. W okol mnie tyczy sie nie latwa sprawa i to jest problem zarowno dla mnie jak i dla osob ktore chca mi pomoc, przynajmniej na razie pomoc...
|
N maja 16, 2021 0:49 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|