Tu nie chodzi czy ja mam rację czy Ty. Każdy uchodźca ma prawo do godnego życia i pomocy.
Niestety, ci uchodźcy stali się ofiarami cynicznej gry białoruskiego reżimu, który chce zdestabilizować sytuację na granicy.
Również politycy opozycji wykorzystali sytuację aby na uchodźcach zbijać swój polityczny kapitał.
W obu przypadkach mamy do czynienia z politycznymi hienami, wykorzystującymi ludzkie nieszczęście.

Niestety uchodzcy czesto sa ofiarami cynicznych gierek ludzi (chwilowo) u wladzy i ich gorliwych pomagierow nieco nizej.

Malo kto ucieka w nieznane z perfekcyjnej ojczyzny, ale nikt nie przestaje byc czlowiekiem przez fakt bycia uchodzca czy imigrantem. Pytanie, czy my pozostajemy ludzmi?

Dobrze, ze episkopat sie obudzil.

Ciekawe, ze coraz czesciej biskupom z rzadem nie po drodze, choc nie zawsze z chlubnych powodow.

Mądra i uczciwa władza przygarnęłaby tych 32 nieszczęśników, sprawdziła czy przysługuje im status uchodźcy, a później drutem kolczastym i wzmocnioną strażą przygraniczników zabezpieczyła granicę.
Ale wybory na horyzoncie, uchodźcy spadli jak dar z nieba, będzie kolejne kłamstwo o ochronie Polaków przed pierwotniakami i pasożytami.

Alus, mniej egzaltacji proszę, więcej racjonalnych argumentów.
Uchodźcy znajdują sie na stronie białoruskiej.
Wcześniej napisałem co sądzę o tych, którzy wykorzystują czyjeś nieszczęście aby zbić kapitał polityczny.
Nie chciałbym Cię do tej grupy zaliczyć.

Szczerze mowiac, nie interesuja mnie twoje szufladki, bramin.

Sa glosy, ze (ci) uchodzcy byli po polskiej stronie i zostali odeslani (niektorzy mowia, ze takze z pomocy kolb karabinow) na teren (podobno) Bialorusi, na ktorym dzielna SG polozyla drut kolczasty (ze stodoly jakiegos kolejnego szwagra). Drut, ktory tylko dzikie zwierzets pokaleczy, a nikomu przekroczenia zielonej granicy nie uniemozliwi.

Tez bym wolala zebrane fakty niz pogloski, ale jesli pogranicznicy zagluszaja proby komunikacji z uchodzcami grzaniem motorow, to na zadne fakty nie licze.

Jest to po prostu skandal, rozgrywaja to prymitywni propagandzisci, lamiac umowy miedzynarodowe i tworzac na kolanie nowe przepisy, takze sprzeczne z prawem miedzynarodowym.

Widac, ze nie maja juz nic do stracenia i tylko Putin im zostal. Od cywilizacji zachodniej oddzielaja sie sami.

Kael, ale z łaski swojej okazuj jakiś szacunek Państwu Polskiemu i służbom publicznym powołanym do dbania o jego bezpieczeństwo, bo potem będziesz się znowu pienić przy jakiej bądź okazji, że Państwo Polskie jest z tektury. Czyja będzie to wina, bo chyba m.in. twoja?

Patriotki, co nie wiedzą, kiedy zmilczeć, tylko chcą walić z kałacha do każdego, kto mundur nosi, są mi wstrętne. Albo uczymy się reguł wojny informacyjnej, w której, niestety, poborowym jest każdy, kto pisać potrafi (obrażać się o to można jak o ewolucję) - albo raus zu Deutschland.

Nie musisz sie az tak zmuszac i wstret przelamywac, zeby do mnie i o mnie napisac.

Chodzilo ci o to, ze "drut ze stodoly szwagra" (co nic ze sluzbami mundurowymi nie ma wspolnego) czy o robienie zasiek z niego w poprzek Puszczy Bialowieskiej, co uwazasz za rewelacyjny plan na zatrzymanie nielegalnej migracji?

Zwierzeta moze i nie przejda. Czlowiek polozy pien drzewa albo palete i przejdzie jak po moscie.

Ale rozumiem, ze masz szacunek dla munduru?
Ja mam dla ludzi.

Co mi po szacunku dla munduru policjanta, ktory nie ma szacunku dla kobiet? Albo do SG, ktory patrzy na chorych ludzi, wylaczajac ludzkie uczucia?
Swiat rzadzony przez umundurowane, posluszne kadry zbyt czesto byl pieklem dla tej nieumundurowanej wiekszosci.

Oczywiscie, masz prawo do zupelnie innej opinii..

To co proponujesz w zamian, mamy się rozbroić?

No, ona proponuje coś takiego, że skoro białe krwinki czasem powodują białaczkę, to należy je wszystkie w organizmie wytłuc prewencyjnie i wtedy raka krwi na pewno się nie dostanie.

Kael, weź może włącz na chwilę fides et ratio i przyjmij, że jak się wpuści do Polski tę jedną dziewczynkę z kotkiem, to w następnym tygodniu zbir Łukaszenko z mordercą Putinem naślą nam przez granicę tysiąc chłopców bez kotków, ale za to wiernych patriotów swojej własnej, plemiennej kultury i wszystkich jurnych jak sto dwa. A w kolejnym tygodniu dwa tysiące. Ty chcesz odpowiadać za bałagan, jakiego oni tu narobią? Ty za nic nie odpowiadasz, bo ciebie w Polsce nie ma. Za Odrą widać wygodniej, bezpieczniej, gaz sam się pompuje, Królewiec nad głową nie wisi.

Świat jest brutalny niestety, a my, cywile, mamy ten komfort, że jesteśmy od tej brutalności odgrodzeni właśnie przez mundurowych i tylko dlatego możemy sobie pozwalać na fanaberie etyczne. Ale mamy też to szczęście, że w obecnej epoce wojny nie prowadzi się już na zasadzie nalotów dywanowych na miasta przemysłowe. W obecnej epoce psychologicznie rozmiękcza się przeciwnika tak, żeby on sam swój sztandar w błoto ciepnął i zameldował się pod naszą komendą z własnej, nieprzymuszonej woli. Wiesz, kogo z ciebie czyni brak pomyślunku w tej materii? Zdrajcę, zdrajcę, po trzykroć zdrajcę.

Masz wstręt do sztandarów, to pomyśl o kraju i ludziach, i do cholery ciężkiej, pomyśl o języku, który stanowi fantastyczne narzędzie do cieniowania emocji, ale stanie się kompletnie bezużyteczny bez, brutalnie ujmując, biologicznego hardwaru, na którym mógłby się procesować. Dlatego trzeba ochraniać takich, co potrafili go opanować. Nawet przed dziewczynką z kotkiem, jeśli wiadomo, co się za nią chowa.

Ja nie o sztandarach, a o mundurach, ktore nie czynia z nikogo rycerza Zawiszy Czarnego, przez fakt zalozenia.

Ale kazdy rozumie co chce.

I ja nie o dziewczynce z kotem, ale o ludziach pod golym niebem, na ktorych ktos w Warszawie postaniwil pokazac "silna Polske".
Silna Polska, to by miala przynajmniej pomysl, jak humanitarnie traktowac uchodzcow, ktorzy rzadko przylatuja klasa biznes i skladaja wniosek w punkcie dostepnym na lotnisku (to ironia).

A Polska dzis lamie istniejace umowy, traktuje zywych ludzi jak smieci i ostatnie 6 lat spedzila na napychaniu swoim wataszkom kieszeni i przeczekiwaniu problemow swiatowych. Juz teraz osrodki dla uchodzcow pekaja w szwach. A mieli 6 lat, zeby sie lepiej przygotowac, no ale wodz sie bal pierwotniakow i myslal, ze tym odstraszy caly swiat.
A teraz jedyny "pomysl" to mur na granicy z Bialorusia. A dlaczego nie jeszcze z Ukraina i nie z Krolewcem?
A dokad oni chca uciekac po zmianie rzadow, jesli z reszta swiata sa w konflikcie? Od razu samolotami do Moskwy?

Co do Niemiec, Austrii czy innych krajow: nie uciekaja przed odpowiedzialnoscia za ludzi. Nie patrza bezczynnie jak ktos umiera na granicy.
Przyjeli tysiace Polakow w latach osiemdziesiatych, a potem przez lata dziewiecdziesiate mieli problem ze zlodziejami (glownie samochodow) z Polski, ale nie wpadli na pomysl muru na granicy.

Mury zadnych problemow malej Ziemi nie rozwiaza.

feelek ty tez uwazasz, ze ta garstka ludzi pilnowana lepiej niz dom JarKacza i schody do nikad, to bedzie powod do chwaly oreza polskiego?
Ze polski zolnierz trzymajacy parasol nad Misiewiczami to moment, ktory pokazuje najwieksza nasza sile zbrojna?
A palujacy kobiety policjant, unikajacy konfliktu z prawdziwymi chuliganami poprawia twoje poczucie bezpieczenstwa? Moze i tak - w koncu nie jestes kobieta.

Proponuję się zastanowić nad takim problemem:
Hipotetyczne państwo A kontroluje swoje granice. Jeśli ktoś składa wniosek o azyl, to go rozpatruje i przyjmuje, bądź też deportuje składającego wniosek. Swoimi zasobami materialnymi i ludzkimi zarządza rozsądnie.
Hipotetyczne państwo B nie kontroluje swojej granicy. Aby jednak ukryć swoją niekompetencję, wydaje ciężpie pieniądze na drut kolczasty, który nikogo nie jest w stanie zatrzymać. Dodatkowo wiąże swoją Straż Graniczą i (podobno) wojsko robiąc widowisko morzenia głodem kilkudziesięciu osób, które złożyły w tym kraju wniosek o azyl.

Pytanie: które z tych dwóch hipotetycznych państw należy nazwać „państwem z tektury”?

feelek - przeczytaj list bp Zadarko i wpis na FB siostry Chmielewskiej, a będziesz wiedział co należy czynić.
Ani biskupowi ani siostrze Chmielewskiej mundurowi nie są wstrętni, bo w mundurze czy bez, istotny jest człowiek.

Taryjelu drogi, szanowny panie, diagnozę to my już mamy i trzy czwarte Polaków ją postawić potrafi, a ja potrafię nawet więcej: umiem powiedzieć głośno, że aktualnie w Polsce panuje Wielka Smuta, jak w Moskwie tuż przed Dymitrem Samozwańcem. Więcej diagnostyki nie potrzeba; potrzeba zaplanować i wdrożyć proces leczenia, czyli dokładną rozpiskę kroków (z wariantami awaryjnymi!), jakie należy wykonać, żeby przejść od stanu państwa B do stanu państwa A. I szczerze mówiąc, liczę na Ciebie w tym względzie, ale wolałbym zacząć od zgody, że jeśli w państwie B umrze nawet szacunek dla służb mundurowych, to państwo owo rozejdzie się w szwach, bo ludzie nie będą widzieli sensu w wysiłku, żeby naprawiać coś, co ich zdaniem nie będzie już nic warte.

Postulujesz, że „szacunek dla służb mundurowych” to jest jakaś wartość sama w sobie. Tymczasem służby mundurowe są, jak sama nazwa wskazuje, od tego, żeby służyć. Jeśli zatem przedstawiciel Narodu – który jest panem tychże służb uważa, że owe służby źle służą, bądź służą nie temu co trzeba, to ma prawo taką opinię wyrazić.

No chyba iż postulujesz, że powinniśmy się zgodzić na Polskę, w której służby te służą nie Narodowi, tylko jakiemuś Władcy, który nie jest z Narodem tożsamy. W takim wypadku jednak, proszę o wyrażenie tej opinii wprost.

Czyli jesli sluzby mundurowe bija kobiety na ulicach, nie chronia obywateli przed przestepcami tylko kawalek kamienia zbudowany z podatkow przed podatnikami i wykonuja slepo najbardziej podle rozkazy, to ErgoProxy i tak bedzie im sie pokornie z drogi usuwal w imie mrzonki o silnym panstwie?
Moze i silnym, ale przeciw obywatelom a nie dla nich. O takim panstwie marzysz? Dla kasty wladzy?

Na szacunek kazdy musi sobie zasluzyc. PiS zniszczyl sluzby mundurowe, wykorzystujac je dla swoich interesow (nie mylic z interesem Polski)a teraz winny ma byc ... Frasyniuk.

Bo najwazniejszy ma byc propagandowy mit o sile polskiej armii. Taki jak ten o mitycznych czolgach stacjonowanych na terenach Bialorusi.

To nie osmiesza "sluzb mundurowych"?