Dlaczego katolicy się martwia tutaj na ziemi czy będą zbawieni ?
Dla mnie to dziwne.

Tak niektóre wątki czytam na forum. Tak malo to dla mnie logiczne.


Tak chcialem zaczac bez bibli czy KK.

Co w tym dziwnego?

Dla mnie dziwne jest dlaczego w ogóle potrzebne jest zbawienie. Nie zgadzam się z tym że wszyscy zasługujemy na potępienie dlatego nie uważam że potrzeba mnie zbawiać. Jeśli coś mi grozi to uważam że powinno się zacząć od jasnych reguł za co grozi potępienie.

Ja też się nie zgadzam że jest śmierć, bo życie jest takie piękne, a tu kostucha sobie przychodzi i bez żadnego uprzedzenia i regół ciach prast i do ziemi.

Dziwnego, bo Hitler tez moze być zbawiony, kazdy myśli jakby nie był zbawiony...

Jaka kostucha? Jakie ciach? Śmierć to ustanie procesów życiowych. Czasem granicą jest płynna bo różne organy mogą umierać w różnym czasie. Ale za śmierć uważa się śmierć pnia mózgu. Bo JA to jest mózg.

A ja to "jeszcze sie nie okazalo kim bedziemy"

Afilatelista,
No właśnie ustanie procesów życiowych, ŚMIERĆ pnia mózgu jak powturzyłeś po mnie to jest właśnie ta Kostucha, która sama przychodzi bez żadnych reguł i uprzedzenia, gdyż nikt nie zna dnia ani godziny, o czym ludzie wiedzą już od dawna i ciągle to powtarzają .
A z tym twoim mózgiem, którym jesteś no to już trochę przesadziłeś bo jesteś też nogą.

IPW ale dlaczego personifikujesz śmierć? To nie jest ktoś kto przychodzi. To jest ustanie naszych procesów życiowych.
Dlaczego twierdzisz że przychodzi bez żadnych reguł. Znamy całkiem dobrze reguły które rządzą naszymi procesami biologicznymi.

I nie, nie jestem noga. Jestem mózgiem. Jak stracę nogę to dalej będę JA. Jak po śmierci przeszczepia moją nogę komuś to nie będę JA. Natomiast gdyby kiedyś udało się przeszczepić mózg to tak na prawdę byłby przeszczep ciała. Czyli MNIE (mój mózg) wsadzono by do innego ciała i to dalej byłbym JA.

Czyli "każdy, nawet Hilter może być zbawiony", więc nie martwy się o Zbawienie?

Nic takiego nie napisałem .

To w ogóle o co Ci chodzi w tym wątku?

Chodzi mi o to ,ze niektórzy biorą to wszystko dosłownie tracą majątki na rzecz zbawienia niby mowia,ze w tym celu. Trochę szaleństwo i bez sensu... Masz nawet przykłady w biblii...Ale ja bez bibli.

To tylko godne podziwu. I ma sens.

Chyba głupota ,a nie podziw.

Juz nie tłumacz tak tych świętych .