Parszywe oszczerstwo, kłamstwo i bluźnierstwo napisałeś!! Tfu!!

Cóż, religia może prowadzić do zaburzeń kompulsywno-obsesyjnych i nerwicy eklezjogennej. Przyczyną jest konflikt pomiędzy zupełnie zdrowym spektrum ludzkich zachowań, a indywidualnym ich postrzeganiem przez pryzmat zakazów i nakazów religijnych. Stopień tego konfliktu i wywołane poczucie winy jest w koleracji z poziomem pobożności, czy wręcz dewocji.
Warto takie przypadki konsultować z psychologiem, bo z mojego doświadczenia, rozmowa z księdzem, bądź spowiedź co najwyżej zamiecie sprawę pod dywan.

Te słowa napisałeś zaraz pod moim postem, więc choć nie adresujesz ich imiennie, to być może z myślą o mnie one tu są(?)...
Jeśli tak, to nie martw się o mnie!
Zajmij się sobą w pierwszej kolejności; możesz się też przyjrzeć postawie george45 (bo mnie już zdaje się, że oceniłeś), który w sytuacji, gdy mu się ponad wszelką wątpliwość udowodniło, że mija się z prawdą:
https://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=53&t=43765
pod tym linkiem jest druga w kolejności postów jego wypowiedź... to on, zamiast przyznać, że się pomylił... że pochopnie o czymś zawyrokował... zupełnie tam zamilkł... kamień w wodę... woda w gębie... morda na kłódkę... (cytuję obecne w potocznej mowie określenia; nie chcę nimi ubliżyć mu, ale pokazać, co robi).... za to w innych tematach dalej dzióbie w chrześcijan: bo to jest widocznie jego nadrzędny cel obecności na tym forum...

Oburza mnie to i powiem Ci george45, że to nie jest miejsce dla Ciebie, bo masz złe zamiary; nie zachowujesz się rzetelnie (brak przyznania się do oczywistego błędu!) i ustawicznie jak jakiś sęp "dzióbiesz" na lewo i prawo, aby może skutecznie komuś zohydzić chrześcijaństwo! Czekasz na "padlinę"?! To wejrzyj w siebie...

Mógłbyś uzasadnić swą wypowiedź, ale tak własnymi słowami?

A po co Ci to?! Cokolwiek się Tobie napisze o chrześcijaństwie, to depczesz i rzucasz się na piszącego!...
Perły są cenne!

Jerzy_67, wskaż, słowa Jezusa, w których w sposób bezwzględny zabrania spożywania alkoholu oraz, że sam nie spożywał. Rozróżnij picie, od upijania się.

PS
Jerzy_67, krzyk, jest argumentem tych, którzy nie mają argumentów. Czekam na odpowiedź, a miast krzyku, zamieść, cytat z Biblii, na bezwzględny zakaz picia alkoholu, jak również na to, że Jezus wylewał za kołnierz.

Jeśli tak uważasz, to po co trwonisz?

Trwonić, bądź roztrwonić może tylko wtedy, gdy się coś posiada, posiadało, bądź do czegoś dostęp miało.